W drugim środowym spotkaniu naprzeciw siebie stanęły zespoły Tajfun i Budchem. Było to bardzo dobre widowisko stojące na wysokim poziomie. Od początku potyczki było widać dobre przygotowanie techniczne, oraz zgranie obu ekip. Choć pierwsza połowa nie przyniosła goli to sytuacji podbramkowych nie brakowało. Świetnie grały defensywy obu teamów oraz ich bramkarze. Po stronie Budchemu (Krzysztof Leszczyński), natomiast po stronie Tajfunu (Łukasz Ambroziak). Bronili pewnie praktycznie bez błędu. Po zmianie stron emocje nie opadły, a co najważniejsze zobaczyliśmy bramki. Już w pierwszej akcji strzałem w długi róg bramki gola dla Budchemu zdobył Rafał Przybyła. Radość jednak nie trwała zbyt długo, bo już w kolejnej minucie Tajfun za sprawą Jakuba Pawlaczyka doprowadził do wyrównania. W drugiej części uwidoczniła się przewaga lidera I Ligi. Tajfun dominował na boisku stwarzając sobie wiele okazji do zdobycia bramki, lecz obrona Budchemu dzielnie stawiała czoło naciskom swojego przeciwnika. W końcu w 37 minucie spotkania Tajfun przełamał niemoc strzelecką. Gola na 2:1 zdobył Marek Rybicki, który po pięknej akcji popisał się plasowanym strzałem w długi róg. Swoje okazje do zdobycia bramek miał Budchem, jednak nie miał sposobu na dobrze dysponowanego golkipera zespołu Tajfun. Decydująca dla losów spotkania okazała się 41 minuta. Wtedy to kropkę nad „i” postawił najlepszy na boisku, Sebastian Czura, który zdobył trzecią bramkę i przypieczętował trzecie zwycięstwo ekipy Tajfun.
Tajfun – Budchem 3:1 (0:0)
Bramki:
Tajfun: Jakub Pawlaczyk 27 minuta, Marek Rybicki 37minuta i Sebastian Czura 41 minuta.
Budchem: Rafał Przybyła 26 minuta.
Pozdrawiam
Kamial Kolecki