Reoptis lepszy od The Naturat, Lutnia Dębiec II 2022 i Squadra z kompletem zwycięstw

2025-10-03
Reoptis lepszy od The Naturat, Lutnia Dębiec II 2022 i Squadra z kompletem zwycięstw

W euforii zwycięstwa Lecha Poznań nad Rapidem Wiedeń w Pucharze Konferencji, rozegraliśmy kolejną serię spotkań ligi futbolsport.pl. Tym razem grały niższe ligi czyli IV, V i VI Liga. W najciekawszej potyczce czwartkowego wieczoru The Naturat musiał uznać wyższość lidera, ekipy Reoptis. W V Lidze zwycięską passę podtrzymuje drugi zespół Lutni Dębiec 2022. Tym razem ekipa pokonał Apollogic. W innym meczu V Ligi w końcu zapunktował zespół Blind Fish, który podzielił się punktami z PKS Huwdu. Na najniższym poziomie ligi futbolsport.pl wysoką formę prezentuje Squadra, która wzmocniła skład i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem pewnie pokonała FC Ochraniaczy. Trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół FCWL The Gooners, który pokonał ekipę FC Czarni Kulturalni. Na koniec potyczka WUW Poznań kontra Warta Promil, w której o końcowym wyniku zadecydowała tylko jedna bramka zdobyta przez gości w pierwszej połowie meczu.

IV Liga
Kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa zawodnicy drużyny Reoptis rywalizowali tym razem z ekipom The Naturat, która na starcie tego sezonu plasuję się tuż a plecami lidera. Od początku tego pojedynku przewagę optyczną posiadał zespół gości, lecz mimo upływającego czasu, tej przewagi tej nie udało się przełożyć na chociażby jedną bramkę. Po przeciwległej stronie boiska stawiający dzielnie i skutecznie opór gracze The Naturat realizowali swój plan na ten pojedynek w 100%, dzięki czemu do przerwy przyszło nam skonsumować bezbramkowy pojedynek. Po zmianie stron ekipa gości skorygowała swoje boiskowe plany, co jak pokazał upływający czas miało to oczekiwany efekt. 35 minuta gry i swoją akcję pod bramką gospodarzy skutecznie sfinalizował Kamil Kosicki, który z bliskiej odległości wepchnął futbolówkę do pustej bramki dzięki czemu goście objęli prowadzenie 0-1. Bramka ta rozochociła ewidentnie graczy Reoptis do podwyższenia swojej przewagi dlatego w 41 minucie gry Wojciech Olesiński po indywidualnej akcji mocnym strzałem w światło bramki gospodarzy nie dał żadnych szans golkiperowi drużyny przeciwnej i tym samym Reoptis prowadził już 0-2. Pozostałe minuty gry upłynęły nam bez większych emocji, gdyż kontrolujący grę gracze gości starali się dość umiejętnie wybijać z rytmu swojego przeciwnika, gdy ten tylko przekroczył środkową linię boiska. Ostatecznie lider tabeli przedłuża swoją zwycięską passę, a gracze The Naturat mimo porażki mogą być z siebie zadowoleni, gdyż mimo braków kadrowych postawili się dzielnie swojemu wyżej notowanemu przeciwnikowi.

The Naturat


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

2

Reoptis


Strzelcy:

  • 35' Kamil Kosicki
  • 41' Wojciech Olesiński

Kary:

  • 13'Patryk Jóźwiak


V Liga
Obydwie drużyny przystępowały do spotkania sąsiadując obok siebie w ligowej tabeli gdzie w rubryce porażki w obu przypadkach widniało zero. Fakt ten powodował że pojedynek ten zapowiadał się bardzo ciekawie. Jednak boiskowa rzeczywistość była tego dnia dość brutalna gdyż już w 2 minucie gry ekipa gospodarzy objęła prowadzenie 1-0 a autorem bramki był Bartosz Komsta. Prowadzenie to towarzyszyło obu drużynom przez kolejne minuty mimo iż w dalszym ciągu drużyny te kreowały sobie kolejne akcje podbramkowe. Kluczowym dla losów tego spotkania fragmentem meczu była końcówka pierwszej połowy gdzie gracze z Dębca a dokładnie Wojciech Fieduk dwukrotnie w 19 oraz w 22 minucie gry zmusił bramkarza gości do kapitulacji dzięki czemu Lutniarze schodzili na przerwę prowadząc 3-0. Mając taką zaliczkę gracze gospodarzy starali się mądrze zarządzać futbolówką na całej szerokości i długości boiska przez co ich rywale momentami bezradnie przyglądali się kolejnym akcjom. Skoro już jesteśmy przy graczach drużyny gości to delikatnie mówiąc mecz ten im nie wyszedł. Nie najpłynniejsza gra pomiędzy zawodnikami tej drużyny była dość widoczna tego dnia a gdy już któryś z nich stawał oko w oko z bramkarzem rywala to futbolówkę eksponował niecelnie wysoko gdzieś za trybuny. Jednak w 42 minucie ostoja defensywy tej drużyny którym jest Krzysztof Tobis powędrował za jedną z akcji ofensywnych do ataku i ku ucieszy swoich kolegów z drużyny akcję tą skutecznie sfinalizował zdobywając bramkę honorową. Dodajmy tylko że bramka ta padła gdy zespół ten grał jednego zawodnika mniej gdyż dwie minuty wcześniej za żółtą kartkę boisko opuścił na 3 minuty Kajetan Podleski. Utrata tej bramki wprowadziła w szeregi graczy Lutni II odrobinę niepokoju który mógł się skończyć stratą kolejnej bramki. Na szczęście dla gospodarzy w 48 minucie potyczkę tą rozstrzygnął ostatecznie sprytnym strzałem z połowy Wojciech Fieduk dzięki czemu osobiście uzupełnił swojego hat-tricka a dla swojej drużyny tą bramką przypieczętował zwycięstwo Lutni Dębiec II 4-1.

Lutnia Dębiec II 2022


Strzelcy:

  • Bartosz Komsta 2'
  • Wojciech Fieduk 19'
  • Wojciech Fieduk 22'
  • Wojciech Fieduk 48'

Kary:

---

4

:

1

Apollogic FC


Strzelcy:

  • 44' Krzysztof Tobis

Kary:

  • 42'Kajetan Podleski


Aż pięciu kolejek potrzebował zespół Blind Fish, aby zdobyć pierwszy punkt w sezonie jesiennym. Sztuka ta udała się w potyczce przeciwko ekipie PKS Huwdu. Samo spotkanie nie zachwyciło bowiem obie drużyny w tym dniu były dość słabo dysponowane, a tylko nieliczne jednostki grały na przyzwoitym poziomie. Zdecydowanie numerem jeden tego meczu był bramkarz Blind Fish, Krzysztof Kwiatkowski. To głównie dzięki niemu gospodarze zdobyli punkt. Początek spotkania bardzo niemrawy, choć goście mieli swoje okazje. Dwukrotnie z głowy uderzał Łukasz Żądło, ale za każdym razem Krzysztof był na posterunku. Potem golkiper obronił dwa groźne uderzenia. Skapitulował dopiero przy bramce Adama Frydrychowskiego, który wykorzystał błąd obrońcy Blind Fish. W ofensywie do przerwy gospodarzy w ogóle nie było. Nie stworzyli sobie praktycznie żadnej pozycji strzeleckiej.
Ciekawszy przebieg miało zdecydowanie drugie 25 minut, a to głównie za sprawą Blind Fish, którzy 4 minuty po przerwie wyrównali stan rywalizacji. Ich gra może mocno się nie poprawiła, ale wykorzystali oni błąd defensywy rywala. Po straconym golu PKS Huwdu natychmiast ruszyło do ofensywy i było blisko odzyskania prowadzenia jednak swój kunszt znowu potwierdził bramkarz Blind Fish. W 35 minucie goście dopięli swego. Silny strzał oddał Łukasz Żądło przy którym Krzysztof Kwiatkowski nie miał szans. Kolejne minuty to przewaga PKS Huwdu, którzy mimo kolejnych okazji nie mieli sposobu na obronę przeciwnika. Z drugiej strony gospodarze, którzy rzadko atakowali, ale jak już to zrobili to zdobyli bramkę. W 43 minucie Szymon Klepuszewski wykorzystał znowu błąd obrony rywala i doprowadził do remisu 2:2, który jak się późnej okazało utrzymał się do końca meczu.

Blind Fish


Strzelcy:

  • Łukasz Śniadecki 29'
  • Szymon Klepuszewski 43'

Kary:

---

2

:

2

PKS Huwdu


Strzelcy:

  • 13' Adam Frydrychowski
  • 34' Łukasz Żądło

Kary:

---

VI Liga
Po dwóch remisach, z dużym nadziejami do kolejnej potyczki przystąpił zespół FC Czarni Kulturalni, którego rywalem była ekipa FCWL The Gooners. Pierwsza połowa bezbarwna w wykonaniu obu drużyn. Optyczną przewagę mieli goście, lecz nic z tego nie wynikało. Oba zespoły raczej prowadziły pozycyjny atak, jednak brak dokładnego rozegrania powodował, że sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Jedyna bramka w tej części wpadła w 9 minucie autorstwa Marcina Siejaka.
Po zmianie stron, FCWL The Gooners szybko podwyższył na 0:2 bo już w 30 minucie. Gospodarzy nie załamał ten fakt i po jednym z kontrataków zdobyli kontaktową bramkę. Strzelcem gola Michael Okoro. Zdobyta bramka rozochociła graczy FC Czarni Kulturalni do jeszcze aktywniejszych ataków. Szukali oni bramki wyrównującej jednak mimo kilku prób nie zdołali zagrozić bramce przeciwnika. Z kolei The Gooners umiejętnie wybijał rywala z rytmu, a jak nadarzyła się okazja to przechodzili do ofensywy. Mimo paru dobrych okazji, przełamali się dopiero w końcówce meczu. Gole Jacka Paulika i Jakuba Nowakowskiego przypieczętowały wygraną i trzy punkty powędrowały do gości.

FC Czarni Kulturalni


Strzelcy:

  • Michael Okoro 35'

Kary:

---

1

:

4

FCWL The Gooners


Strzelcy:

  • 9' Marcin Siejak
  • 30' p. Jose
  • 48' Jacek Paulik
  • 50' Jakub Nowakowski

Kary:

---


Nie było to zachwycające widowisko pod względem piłkarskim. Mowa o potyczce WUW Poznań z Warta Promil. Oczywiście obu drużynom ambicji i woli walki nie brakowało, jednak aspektów czysto piłkarskich było jak na lekarstwo. Gospodarze w pierwszych 25 minutach ograniczali się do defensywy i rzadko gościli pod polem karnym przeciwnika. Ich akcje skupiały się głównie na indywidualnych popisach napastników, którzy byli osamotnieni w swoich poczynaniach. Lepiej w kwestii organizacyjnej i rozgrywania piłki wyglądali goście. Co prawda w ich atakach brakowało płynności, jednak i tak stworzyli sobie kilka dogodnych okazji do zdobycia bramek. Wykorzystali tylko jedną w 9 minucie. Na listę strzelców wpisał się Piotr Świderek.
Druga połowa bardziej otwarta. WUW dążył do wyrównania i stworzył sobie dwie dogodne sytuacje. Jedną po stałym fragmencie gry, drugą po kontrataku. Niestety zabrakło niewiele. Z kolei po przeciwnej stronie zawodnicy Warta Promil mieli kilka doskonałych okazji do podwyższenia wyniku, lecz tego dnia ich skuteczność pozostawiała wiele do życzenia. O tym jaka była niemoc strzelecka niech świadczy fakt, że w ostatniej minucie goście mieli rzut karny, którego nie wykorzystali. Piłka po uderzeniu odbiła się od poprzeczki. Ostatecznie Warta Promil wygrywa skromnie odnosząc pierwsze zwycięstwo w sezonie jesienny.

WUW Poznań


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

1

Warta Promil


Strzelcy:

  • 9' Piotr Świderek

Kary:

---

Czwartą wygraną z rzędu odnotowała drużyna Squadry, która po rotacjach w składzie prezentuje się niezwykle ciekawie na początku sezonu jesiennego. Ich rywalem był zespół FC Ochraniacze, który również mocno przemeblował swoją kadrę. Wczorajsza potyczka odbyła się zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, którzy od pierwszej do ostatniej minuty kontrolowali wydarzenia na boisku. Mówiąc kolokwialnie Squadra w tym dniu była za silna na FC Ochraniacze. Już w 2 minucie Alan Chabos otworzył wynik spotkania. Gospodarze grali składnie i kwestia czasu było kiedy padną kolejne bramki. Drugie trafienie było autorstwa Adriana Sosny, a na 3:0 tuż przed przerwą podwyższył Adam Bayraktar. Goście w pierwszej połowie ograniczali się głównie do defensywy i ani razu nie zagrozili bramce przeciwnika.
Podobna sytuacja była po zmianie stron. Rozpędzona Squadra atakowała z dużym animuszem, a rywal rozpaczliwie się bronił. W efekcie po przerwie gospodarze zaaplikowali swojemu rywalowi cztery trafienia. Rozpoczął w 30 minucie Damian Piątkowski. 120 sekund później swoją drugą bramkę zaliczył Adam Bayraktar, a okres dobrej gry Squadry przypieczętował w 37 minucie Eriel Quinones, który wykorzystał sytuację sam na sam. Goście w tym meczu nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, a o przewadze Squadry niech świadczy fakt, że FC Ochraniacze w całym spotkaniu tylko raz zagrozili bramce przeciwnika. Po jednej z akcji piłka trafiła w słupek. Dobry mecz gospodarzy zakończyła bramka zdobyta z rzutu wolnego. Maciej Zdziechowski popisał się precyzyjnym uderzeniem w długi róg.

SQUADRA


Strzelcy:

  • Alan Chabros 2'
  • Adrian Sosna 13'
  • Adam Bayraktar 24'
  • Damian Piątkowski 30'
  • Adam Bayraktar 32'
  • Eriel Quinones 37'
  • Maciej Zdziechowski 42'

Kary:

---

7

:

0

FC Ochraniacze


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                    Pozdrawiam

                                                                                                                                                   Maciej Kaniasty