Za nami czwarty dzień zmagań w lidze futbolsport.pl. Tym razem graliśmy na poziomie III, V i VI ligi. W III Lidze FC Fortuna podzieliła się punktami z Equipe De Oro, natomiast Libertas Poznań pewnie pokonał Obserwatora Gospodarczego. Trzy mecze rozegraliśmy w V Lidze. Okazałe zwycięstwa odniosły drużyny Suchary Suchy Las Oldboys i Apollogic FC. Najbardziej wyrównane widowisko stworzyły zespoły PKS Huwdu i FC Acustico. Po remisowej pierwszej połowie w drugiej swoją wyższość pokazali goście zdobywając decydujące bramki w końcówce meczu. Ostre strzelanie urządzili sobie zawodnicy KS Jeżyce, którzy w swoim drugim meczu tego tygodnia rozgromili Olympique Poznań.
III Liga
Mocno odmieniony zespół Equipe De Oro zobaczyliśmy w potyczce przeciwko ekipie FC Fortuna. Gospodarze w poniedziałek wysoko pokonali Magików Zenona, natomiast Equipe de Oro w słabym stylu przegrało wyraźnie z Unionem Kiekrz. Tym razem goście zagrali o niebo lepiej i byli blisko zainkasowania trzech punktów. Do szczęścia zabrakło niewiele po zaledwie minuty. Przez większą część meczu Equipe było drużyną dojrzalszą i konsekwentną w swoich poczynaniach. Z kolei FC Fortuna grała bardzo chaotycznie i indywidualnie przez co rzadko dochodziła do sytuacji podbramkowych. Inna sprawa że goście dobrze byli zorganizowani w obronie i na wiele nie pozwalali rywalowi. Do przerwy zobaczyliśmy tylko jedną bramkę autorstwa Adriana Kępki. Co ciekawe był to gol zdobyty bezpośrednio z rzutu rożnego.
Po zmianie stron FC Fortuna zaatakowało z większym animuszem. Szybko chciała wyrównać, lecz robiła to zbyt chaotycznie i nie dokładnie. Jeszcze do pola karnego przeciwnika jakoś to wyglądało, ale słabe było wykończenie. Praktycznie gospodarze nie stworzyli sobie żadnej groźnej okazji. Główne zagrożenie stwarzali po strzałach z daleka. Mądrze broniący się zespół Equipe De Oro choć prowadził tylko 1:0 to w pełni kontrolował wydarzenia na boisku i wydawało się że dowiezie wygraną do końcowego gwizdka. Być może by tak było, gdyby nie błąd w obronie w samej końcówce. Rywal to wykorzystał i za sprawą Dmytro Katerynych w 49 minucie doprowadził do remisu. Equipe De Oro zremisowało na własne życzenie, natomiast FC Fortuna zagrała poniżej oczekiwań.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Fortuna
1
:
1
Equipe De Oro
Pierwszym rywalem w nowej rundzie beniaminka drużyny Libertas Poznań w III Lidze był zespół Obserwatora Gospodarczego. Początek należał do gości, którzy mieli większe posiadanie piłki i lepiej się czuli w rozegraniu. Jednak w miarę upływu czasu do głosu zaczął dochodzić zespół Libertas. Twarda obrona i przemyślana gra ofensywna dała efekt w 19 minucie, kiedy to najprzytomniej w polu karnym zachował Dmitri Halushko i było 1:0. Po niespełna 60 sekundach ten sam zawodnik podwyższył na 2:0. Gospodarze zagrali pressingiem i po przechwycie zadali drugi cios. Goście próboali coś zdziałać, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie obrony rywala. nawet jak już doszli do pozycji strzeleckiej to skutecznymi interwencjami popisywał się Dmitry Agibailov. Do przerwy 2:0 dla Libertas Poznań.
W drugiej odsłonie taktyka gospodarzy jeszcze bardziej zdała egzamin. Obserwator atakował, ale bez wiary, natomiast dobrze czujący się w kontrataku Libertas, co rusz dochodził do sytuacji bramkowych. Z wielu okazji wykorzystał dwie. Najpierw w 30 minucie na listę strzelców wpisał się Maksym Avramenko, a w 42 minucie rezultat ustalił Dzmicer Sakalouski. Libertas powinien wygrać wyżej lecz nie wykorzystał kilku czystych okazji. Goście za to głowa bili w mur. Ciężko im było stworzyć dogodną okazję. Tylko raz wymanewrowali obronę przeciwnika, ale piłka po strzale, trafiła w słupek. Libertas Poznań wygrywa na inaugurację i jeszcze raz potwierdza że jego domeną jest gra obronna.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Libertas Poznań
4
:
0
Obserwator Gospodarczy
V Liga
Pierwszym z dwóch meczów na boisku B było spotkanie Blind Fish z Appologic FC. Pierwsza akcja meczu i wynik otwiera Mateusz Wrzeszcz dla Appologic. Dyscyplina taktyczna w obronie, cierpliwe budowanie akcji przynoszą bramki w minutach 11, 12 oraz 19. Ich autorem jest Maciej Cieszyński, która skompletował klasycznego hattricka. Na zejście do szatni piątą bramkę dorzuca Kanoute. Kończymy pierwszą połowę wynikiem 0:5.
Drugie 25 minut znacznie solidniejsze w wykonaniu Blind Fish. Nisko ustawiona obrona, gra głównie z kontrataku, ale to Appologic w 37 minucie trafia na 0:6. Cieszyński trafia w 40 minucie swoją czwartą bramkę i wynikiem 0:7 kończy się pierwsze spotkanie. Maciej Cieszsyński zapewnia spokojne 3 punkty swojemu zespołowi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Blind Fish
0
:
7
Apollogic FC
Spotkanie to miało dość dziwny przebieg ponieważ w pierwszej części tego pojedynku zespołem który miał więcej do zaoferowania piłkarsko był zespół PKS Huwdu. Mimo to jednak ostatecznie to nie oni zeszli z boiska jako wygrani tej batalii. Zespołem lepiej operującym piłką i bardziej głodną końcowego zwycięstwa była drużyna PKS Huwdu ponieważ to właśnie oni zdołali na tym etapie spotkania idealnie wykorzystać słabszą dyspozycję swojego rywala czego dowodem było prowadzenie graczy gospodarzy 3-1 w 19 minucie meczu gdzie w dużej mierze najbardziej zapracował na to groźny tego dnia Adam Frydrychowski który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Jednak od tego momentu koncentracja nad poprawą swojej gry w szeregach zawodników gości była tak silna że w samej końcówce pierwszej połowy gracze gości zdołali wyrównać stan rywalizacji na 3-3 w czym mocno się przyczynił Wiktor Ławicki który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Remis do przerwy 3-3 był świetną zapowiedzią boiskowych wydarzeń w nadchodzącej drugiej połowie. A w trakcie drugiej połowy obie drużyny dość długo kazały nam czekać na kolejne bramki co nie oznacza iż pojedynek ten stracił na atrakcyjności. Spora ilość sytuacji pod obiema bramkami sprawiła że o wytypowanie końcowego rezultatu było nie zwykle ciężko. Jak się później okazało szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili w końcówce meczu zawodnicy gości którzy w ostatnich dwóch minutach zadali śmiertelny cios swojemu rywalowi zwyciężając ostatecznie 3-5. Tak więc po bardzo żywym pojedynku drugi komplet punktów na starcie tego sezonu stał się własnością graczy FC Acustico i dzięki temu zespół ten nadchodzący weekend spędzi na pozycji lidera V ligi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:PKS Huwdu
3
:
5
FC Acustico
Spadkowicz z IV ligi czyli zespół Sucharów Suchy Las Oldboys w swoim pierwszym pojedynku wypunktował dość boleśnie swojego rywala którym tym razem był zespół Yanosik Team 9-0. Spotkanie to miało jednostronny przebieg którego pierwszoplanowymi postaciami byli gracze gospodarzy którzy z upływającym czasem budowali swoją bramkową i boiskową przewagę. Już w 3 minucie tego pojedynku worek z bramkami otworzył Przemysław Hałaczkiewicz który swoją lepszą nogą ulokował pewnie futbolówkę w dalszym rogu bramki. Grający bez swojego sternika którym w zespole gości jest Paweł Bahyrycz zawodnicy w czarnych koszulach byli tylko tłem przy ewidentnie rozkręcających się graczy rywala. Dlatego też przed końcem pierwszej połowy bramki Bartosza Marciniaka Macieja Iłowieckiego oraz Macieja Wydmucha sprawiły że na przerwę obie drużyny udały się przy wyniku 5-0. Po zmianie stron obraz gry nie uległ specjalnie poprawie z tą jedną różnicą że gracze gości od czasu do czasu przekraczali połowę boiska próbując jakkolwiek oddać strzał w kierunku bramki gospodarzy. Natomiast gracze z Suchego Lasu kontynuowali swoje natarcie w kierunku bramki rywala tworząc sobie kolejne dogodne sytuacje pod bramkowe po których futbolówka niestety nie zawsze aczkolwiek powinna wylądować wewnątrz bramki gości. Jak nieoficjalnie udało się nam dowiedzieć o tym iż spotkanie to finalnie zakończyło się tylko wynikiem 9-0 głównie mógł zadecydować fakt iż wśród zawodników gospodarzy była zbyt duża liczba graczy która w przeszłości wielokrotnie uniknęła mandatu właśnie dzięki Yanosikowi co w ramach podziękowania przełożyło się na zmarnowane sytuacje.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Suchary Suchy Las Oldboys
9
:
0
Yanosik Team
VI Liga
Olimpique Poznań-KS Jeżyce kończyło zmagania w czwartkowy wieczór. Wielkim zaskoczeniem była dyspozycja zawodników Jeżyc. Dynamika, pomysł na grę, intensywność, te wszystkie cechy charakteryzowały zawodników w zielonych strojach. Wszystkie bramki były miłym dla oka widowiskiem. Zagrania krzyżakiem, piętkami, przewrotki, gra na jeden kontakt. Pierwszą bramkę trafił po stałym fragmencie Kuliński. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, silne uderzenie głową i worek z bramkami się otworzył. Po dwie bramki trafili Kacper Ząbek oraz Marcin Łażewski dla Jeżyc. Jak się okazało jedyne trafienie dla Olimpique w 14 minucie było dziełem Macieja Małeckiego. Wynik po pierwszych 25 minutach 1:5.
Druga połowa to jeszcze większa zabawa i koncertowa gra KS Jeżyc. Kolejne bramki dołożyli Ząbek, Łażewski, Matuszewski, Powala i Zieliński. Zieliński trafił w drugiej połowie czterokrotnie i był najlepszym zawodnikiem meczu. Rządził i dzielił w każdym rejonie boiska. Mecz cieszył kibiców licznie zgromadzonych na trybunach. Zawody zakończone wysokim wynikiem 1:14 dla KS Jeżyce.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Olympique Poznań
1
:
14
KS Jeżyce
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty