IV Liga - podsumowanie

2025-07-01
IV Liga - podsumowanie

Zmagania IV Ligi, w której wystąpiło 12 drużyn zostały zdominowane przez beniaminków drużyny Libertas Poznań i Borówiec Team. Obie te ekipy wywalczyły awans do III Ligi, przy czym Libertas uczynił to w imponującym stylu, nie przegrywając żadnego meczu. Z kolei Borówiec Team o drugą lokatę walczył w ostatniej kolejce w bezpośredniej potyczce przeciwko ekipie Magicy Zenona. Po dramatycznym spotkaniu padł remis promujący zespół Borówiec Team. Trzecia lokata przypadła wspomnianym Magikom.
Tym razem zmagania na czwartoligowym szczeblu z racji uczestnictwa 12 ekip, po rozegraniu rundy zasadniczej zostały podzielone na cztery podgrupy. Faza play-off przyniosła wiele zaciętych potyczek i choć większa rzesza zespołów grała bez obciążenia, to emocji nie brakowało. Wiele się działo na górze tabeli, ale i na dole trwała zażarta walka o ligowy byt. Ostatecznie jedynym zespołem, który opuszcza IV Ligę został zespół Suchary Suchy Las Oldboys.

Miejsce 12: Suchary Suchy Las Oldboys - na pewno dużym zaskoczeniem jest spadek doświadczonej drużyny z Suchego Lasu. Ekipa w większości potyczek grała jak równy z równym, jednak słaba skuteczność powodowała, że zespół zamiast wygrywać to albo remisował, albo schodził z boiska pokonany. Poza tym ekipa pierwszą wygraną odnotowała dopiero w 12 kolejce. Co prawda była jeszcze szansa na utrzymanie, ale w ostatnim meczu Suchary przegrały z McKinsey&Company i musiały przełknąć gorycz spadku.

Miejsce 11: McKinsey&Company - drużyna w ostatniej kolejce zapewniła sobie czwartoligowy byt. Wcześniej jednak nic nie zapowiadało, że podopieczni Pawła Paszek będą walczyć o utrzymanie bowiem prezentowali się dość przyzwoicie. Ich gra była dojrzała i miała dużo jakości. Co prawda ekipa nie wygrywała regularnie, ale punktował dość często przede wszystkim na początku sezonu. Niestety w środku rundy chwyciła kryzys (cztery porażki z rzędu) i to spowodowało, że zespół znalazł się w podgrupie spadkowej.

Miejsce 10: The Naturat - po awansie do IV Ligi, nadrzędnym zadaniem "Fioletowych" było utrzymane się w pierwszym sezonie występów na tym poziomie. Ta sztuka się udała, choć zespół do końca musiał drżeć. Przełomowym momentem, w którym drużyna uwierzyła w swoje możliwości pozostanie w IV Lidze, było derbowe zwycięstwo na zespołem Magicy Zenona. Było to zdecydowanie najlepsze spotkanie The Naturat w rundzie wiosennej. Po tej potyczce podopieczni Mikołaja Obały dostali wiatr w plecy i zdołali się wykaraskać z beznadziejnej sytuacji. Zachowanie czwartoligowego bytu jest sukcesem tej ekipy.

Miejsce 9: O Jezus Maria - nienajgorszy początek sezonu w wykonaniu ekipy, która grała ładnie dla oka i w większości potyczek była równorzędnym przeciwnikiem. Niestety im dalej w rundę tym więcej problemów miał kapitan Sebastian Bajer. Chodzi tu głównie o absencje spowodowane kontuzjami. Braki kadrowe był bardzo widoczne, dlatego zespół drugą część rundy nie może zaliczyć do udanych. Niemniej drużyna jeszcze bardziej się scementowała i tworzyła monolit, który będzie procentował w sezonie jesiennym.

Miejsce 8: Wczorajsi - ósme miejsce nie do końca oddaje potencjał Wczorajszych, którzy co rundę celują w najwyższe cele. Tym razem zagrali poniżej oczekiwań, a główny wpływ na to miało kilka kontuzji czołowych zawodników, którzy dochodzili do składu dopiero w ciągu sezonu. Wczorajsi nie umieli ustabilizować formy. Po dobrym meczu przychodziły słabsze występy i nie wiadomo z czego to wynikało. Zespół mógł walczyć o górę tabeli, ale trzy dotkliwe porażki na koniec rundy zasadniczej spowodowały, że team zajął niską lokatę.

Miejsce 7: Union Kiekrz - nie do końca był to udany sezon w wykonaniu młodej ekipy z Kiekrza. Apetyty były duże, jednak boisko trochę zweryfikowało ich plany. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy był niestabilny skład oraz ciągłe braki kadrowe. Drużyna wiele meczów grała w okrojonym składzie. Dopiero w końcówce sezonu ekipa się ustabilizowała i to od razu przerodziło się na wyniki. Niemniej plany drużyny Unionu Kiekrz są bardzo ambitne, jednak zespół aby to osiągnąć musi jeszcze bardziej popracować nad organizacją, bo sportowo drużyna się broni.

Miejsce 6: Przyjaciele - miejsce w połowie stawki IV Ligi jest sporym sukcesem tego niezwykle doświadczonego teamu. Jak na absolutnego debiutanta, Przyjaciele zaprezentowali się bardzo dobrze, a Michała Kaczmarka, czołowego strzelca można uznać za objawienie czwarto ligowego poziomu. Ekipa miała swój styl i choć w większości potyczek grała z o wiele młodszymi i szybszymi zawodnikami, to im nie ustępowała i pokazywała, że mimo starszego wieku dają radę.

Miejsce 5: Unbroken Team - nowo stworzona ukraińska drużyna, która miała walczyć o najwyższe cele. Założenia to jedno, a realia boiskowe to drugie. Unbroken dysponował bardzo silna kadrą jak na warunki IV Ligi i trzeba śmiało przyznać, że piąta lokata jest ich porażką. Zespół miał indywidualności, ale nie był zespołem w dosłownym tego znaczeniu. Cóż z tego poszczególnie zawodnicy mieli wysoką jakość piłkarską, skoro nie szło to w parze z kolektywem. Jeżeli ekipa to poprawi, to może być groźna dla najlepszych.

Miejsce 4: Legion - kolejna ukraińska drużyna, która zdobyła tyle samo punktów co Unbroken Team, jednak wyprzedziła swoich rodaków lepszym bilansem spotkań bezpośrednich. Tu sytuacja jest bardzo podobna jak z poprzednim zespołem, z tą różnicą, ze Legion miał większy potencjał piłkarski i lepszych jakościowo zawodników. Co prawda w moim skromnym mniemaniu do końca go nie wykorzystał, jednak jako zespół prezentował się o niebo lepiej. Niestety głównym mankamentem ekipy był wzajemne pretensje, jak drużynie nie szło i wynik nie układał się po ich myśli.

Miejsce 3: Magicy Zenona - spory niedosyty mogą czuć zawodnicy Magików Zenona, którzy do rundy wiosennej podchodzili z dużymi nadziejami. Ekipa wykorzystała fakt, że do rozgrywek I Ligi nie zgłosił się zespół Leśnych Dziadków i ściągnęła kilku graczy. Co prawda regularnie grał tylko Piotr Jaraszkiewicz, ale i tak kadra była silna. Zespół rozpoczął rozgrywki od zimnego prysznica, ale potem było już zgodnie z oczekiwaniem, czyli passa zwycięstw do derbowej wpadki przeciwko drużynie The Naturat. Porażka ta jednak nie przekreślała planów o awansie, a wszystko był w nogach Magików. Ostatecznie ekipa w ostatnim meczu przeciwko Borówcowi Team w przypadku wygranej wyprzedzała rywala. Była blisko, lecz do szczęścia zabrakło niewiele. Mecz zakończył się remisem, który dał promocję do wyższej ligi drużynie Borówiec Team, natomiast Magicy Zenona muszą się zadowolić ostatnim miejscem na podium.

Miejsce 2: Borówiec Team - po awansie do IV Ligi, Borówiec Team nie zwalnia tempa i po sezonie wiosna 2025 melduje się w III Lidze. Trzeba przyznać, że nie był to oczywisty awans, bowiem drużyna Borówiec Team w przeciągu rundy borykała się z kłopotami. Chodzi tu o kontuzje czołowych zawodników. Młodość ma to jednak do siebie, że nie zna granic i szybko się regeneruje. Dodatkowo jak ma się w składzie takich zawodników jak Ryszard Barszcz, Kacper Wareńczak czy Bartosz Kledzik to o jakoś piłkarską nietrudno. Młodzi gniewni pokazali się bardzo dobrej strony i poprowadzili swój zespół do sporego sukcesu jakim jest zajęcie drugiego miejsca w IV Lidze

Miejsce 1: Libertas Poznań - białorusko-ukraiński zespół jest największym objawienie rozgrywek IV Ligi. Nikt się nie spodziewał, że beniaminek może tak zdominować ligę. Duża zasługa w tym grającego trenera Yauhen Viarouka, który wykonał z zespołem niesamowitą pracę. O ekipie Libartas Poznań można mówić w samych superlatywach, a o stylu który drużyna wykreowała rozmawiają już nawet zespoły z wyższych ligi. Rzadko się zdarza by na takim poziomie ekipa straciła zaledwie 9 bramek i nie przegrała spotkania, a tak właśnie jest z zespołem Libertas Poznań. Ekipa w pełni zasłużyła na zdobycie mistrzostwa IV Ligi.

 

                                                                                                                                                    Pozdrawiam

                                                                                                                                                    Maciej Kaniasty