V Liga - podsumowanie

2025-06-30
V Liga - podsumowanie

Po VI lidze pora wziąć na tapetę V Ligę, gdzie wystąpiło 10 drużyn. Tu z racji mniejszej liczby ekip po rundzie zasadniczej, tabelę podzieliliśmy na dwie części i rozegraliśmy fazę play-off. Na mistrzowskim tronie znalazła się drużyna Styku Transport Kumple z Piły. Za nimi, drugie miejsce przypadło How Many Times z promocją do IV ligi. FC Ponalewce oraz Lynx dzielnie walczyły do samego końca. Ostatecznie ci pierwsi z trzecim miejscem na podium. GSK znów rozczarowało. Dekpol i Blind Fish za mocni na grupę spadkową. PKS Huwdu zbiera cenne doświadczenie. All For One tuż nad kreską. Yanosik Team robi krok wstecz i żegna się z V ligą.

Miejsce 10: Yanosik Team - na ostatnim spadkowym miejscu w tabeli V ligi uplasowała się ekipa dowodzona przez Pawła Bahyrycza, dla której to ten sezon nie należał zdecydowanie do udanych. Nie stabilna kadra tej drużyny w trakcie tego sezonu spowodowała, iż zespół ten musiał schodzić z boiska aż czterokrotnie z dwucyfrowym licznikiem po stronie straconych bramek. Taki stan rzeczy niestety ostatecznie kosztował tę drużynę uplasowaniem się na ostatnim miejscu w tabeli, co oznacza, tyle iż zespół ten może już planować swoją jesienną przyszłość na szóstym poziomie rozgrywek.

Miejsce 9: All For One - zespół ten przed obecnym sezonem doznał wielu korekt personalnych, które w takiej sytuacji jak się później bardzo często okazuje, potrzebują odpowiedniej ilości czasu, by każdy z nowych klocków tej układanki zgrał się ze sobą właściwie. Szczęściem tego zespołu jest fakt, iż dwa wygrane pojedynki z ich bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie dały tej ekipie finalnie ligowy byt, dzięki czemu proces aklimatyzacji nowych graczy w tej drużynie nie ucierpiał na wyniku sportowym tego zespołu.

Miejsce 8.: PKS Huwdu - w zeszłym sezonie zespół ten spadł z hukiem z IV ligi z zerowym dorobkiem punktowym, dlatego też z zaciekawieniem przyglądaliśmy się poczynaniom tego zespołu na tym poziomie rozgrywkowym, będąc ciekaw, jak drużyna ta poradzi sobie z takim scenariuszem. Jak się okazało w grze tej drużyny widać dziś małe postępy, które w końcowym efekcie dały tej drużynie dwucyfrowy dorobek punktowy i pozostawiły w naszej pamięci, chociażby tak dobre spotkanie w ich wykonaniu jak to zakończone dwucyfrowym zwycięstwem nad ekipą Yanosik Team.

Miejsce 7: Blind Fish - kolejny ze spadkowiczów z IV ligi, od którego zdecydowanie mieliśmy prawo oczekiwać więcej, jeśli chodzi o wynik sportowy tej drużyny. Bardzo cenne zwycięstwo z mistrzowską ekipą z Piły niestety nie okazało się być dla graczy tej drużyny odpowiednim bodźcem do tego, by zespół ten po jednym sezonie ponownie mógł powrócić na czwartoligowe salony. Jednak sympatycy tego zespołu mogą mieć nadzieję, że już na jesień zobaczymy lepsze oblicze tego zespołu, chociażby tak dobre jak to miało miejsce w ich ostatnich pięciu spotkaniach tego sezonu, gdzie drużyna ta aż czterokrotnie zeszła z boiska z kompletem punktów.

Miejsce 6: Dekpol - miło jest patrzeć, jak cierpliwa i konsekwentna gra mieszanki młodzieży z rutyną przynosi z sezonu na sezon lepsze wyniki tego zespołu, w której to zdecydowanym mózgiem gry jest bez zmiennie Lukasz Łeszyk, któremu asystują, z co raz to większym i lepszym znaczeniem jego dwaj synowie Mateusz i Stanisław. A gdy dodamy do tego również cenne wsparcie na skrzydle i w ataku Filipa Wojciechowskiego i Pawła Fleischera to możemy być pewni, że w spotkaniach tego zespołu nie ma żadnej kalkulacji, co wzbogaca tylko atrakcyjność z oglądania ich spotkań. Reasumując Dekpol poniżej swojego poziomu nie schodzi.

Miejsce 5: GSK - drużyna o zdecydowanie większym i lepszym potencjale piłkarskim niż wskazuje to ich końcowe miejsce w tabeli. Pierwsze pięć kolejek tego sezonu zdawało się potwierdzać tylko tę teorię. gdyż drużyna ta nie przegrała żadnego spotkania, w których to zespół ten odniósł trzy zwycięstwa, notując przy tym również dwa remisy. Jak się okazało korona strzelców w wykonaniu Patryka Łukaszewskiego oraz ubezpieczający go za plecami Tomasz Nowaka z łącznym dorobkiem 25 bramek nie wystarczył w tym sezonie tej drużynie, by powalczyć o coś więcej niż tylko to piąte miejsce.

Miejsce 4: Lynx - czwarte miejsce na finiszu tego sezonu w wykonaniu graczy tej Ukraińskiej drużyny należy chyba potraktować jako dobry wynik, gdyż zespół ten w międzyczasie doznał małych przetasowań personalnych, które jak pokazał czas, wyszły tej drużynie na dobre. Niestety ich konkurencja miała nad nimi jedną większą przewagę, którą był fakt, że zespoły te wydaję się, iż są ze sobą zwyczajnie bardziej zgrane, co w decydujących spotkaniach jest kluczowym czynnikiem działającym na ich korzyść. Mimo wszystko jesteśmy ciekawi ich postawy w sezonie jesiennym.

Miejsce 3: FC Ponalewce Poznań - drużyna zajmująca to trzecie miejsce w tym sezonie w V lidze niestety będzie się musiała obejść smakiem jeśli chodzi o promocję do IV ligi. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że być może to dla nich marne pocieszenie, ale zespół ten poczynił postępy w porównaniu z zeszłym sezonem, gdzie drużyna ta uplasowała się gdzieś w połowie stawki. To tylko potwierdza, że już dziś możemy stawiać w ciemno tę drużynę do grona faworytów do awansu do IV ligi na przyszły sezon gdzie minimalne porażki z ekipą z Piły i How Many Times pokazują, jak dużą pracę wykonał w tym krótkim okresie ten zespół.

Miejsce 2: How Many Times - ekipa ta solidnie zapracowała na ten końcowy sukces, jakim jest bez sprzecznie awans do IV ligi. Już poprzedni sezon w ich wykonaniu pokazał że w tym zespole drzemie uśpiony potencjał gdyż drużyna ta zajęła wysokie piąte miejsce w tabeli. Solidna para stoperów w tej drużynie i rozłożony ciężar w kwestii strzelanych bramek przez kilku graczy tej drużyny to chyba najszybsza i najkrótsza ocena końcowego sukcesu tej drużyny w obecnym sezonie.

Miejsce 1: Styku Transport Kumple z Piły - rozgrywający jednego dnia dwa spotkania zespół z Piły ze zmiennym szczęściem gromadził swoje punkty na swoim koncie. Ostatecznie ten doświadczony uczestnik naszych rozgrywek zdołał zakończyć swoje ligowe zmagania na pierwszym miejscu w tabeli, zdobywając tym samym tytuł mistrzowski V ligi. Trzon drużyny pamięta jeszcze dobrze smak rywalizacji na wyższym szczeblu rozgrywek, dlatego też z wielkim zaciekawieniem będziemy się przyglądać ich wynikom w IV lidze, w której to kadrowo również powinni być jednym z faworytów do końcowego sukcesu.

 

                                                                                                                                                      Pozdrawiam

                                                                                                                                               Marcin Chmielewski