I Liga nie dla Lutni Dębiec 2022, remis na wagę awansu

2025-06-24
I Liga nie dla Lutni Dębiec 2022, remis na wagę awansu

Rozpoczęliśmy ostatni tydzień zmagań w sezonie wiosna 2025 ligi siódemek futbolsport.pl. W poniedziałkowy wieczór padły kolejne rozstrzygnięcia. Na zapleczu I Ligi swojej szansy awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej ligi futbolsport.pl nie wykorzystała drużyna Lutnia Dębiec 2022, która nieoczekiwanie przegrała z Witaminowymi Ancymonami. Przypomnę że do awansu gospodarze potrzebowali remisu. Z kolei na poziomie V Ligi rozstrzygały się kwestie promocji do IV Ligi, a na przeciw siebie stanęły w bezpośrednim pojedynku ekipy FC Ponalewce Poznań i How Many Times. Gościom do awansu wystarczył punkt i zespół ten osiągnął ten cel. Z innych ciekawszych spotkań grających o stawkę, McKinsey&Company pokonało zespół Suchary Suchy Las Oldboys, co gwarantuje im utrzymanie, a drużynę Sucharów zrzuca do piątej ligi. W pozostałych meczach prawdziwy popis strzelecki w spotkaniu pomiędzy R-Gol Poznań a Zmarnowane Talenty dał Igor Wietecki, który zdobył 10 bramek i dzięki temu został najlepszym strzelcem III Ligi. Dwie potyczki odbyły się w VI Lidze. Najpierw Pro.training.sv musiał uznać wyższość Olympique Poznań, natomiast w drugim spotkaniu FC Acustico okazało się lepsze od Eagles FC.

II Liga
Po raz kolejny piłka nożna pokazuje jak potrafi być okrutna i bezwzględna. Mowa o meczu Lutnia Dębiec 2022 kontra Witaminowe Ancymony. Gospodarzom w tym spotkaniu do awansu potrzebny był remis, natomiast Witaminowe grały o nic. Jak to bywa w takich spotkaniach presja i ciężar gatunkowy potyczki powoduje, że zawodnicy mają powiązane nogi i grają bardzo nerwowo. Niestety taki czarny scenariusz doznała ekipa Lutni Dębiec 2022. Zaczęło się dość obiecująco bowiem gospodarze w swoim stylu dobrze rozgrywali piłkę od tyłu. Stworzyli sobie kilka okazji bramkowych, którą jedną z nich wykorzystał w 7 minucie Piotr Janicki. Radość w szeregach Lutni oraz licznie zgromadzonych kibiców tej drużyny. Kolejne minuty również przebiegały pod dyktando gospodarzy, którzy szukali drugiej bramki. Niestety na przeszkodzie stał bramkarz Witaminowych, który popisał się kilkoma doskonałymi interwencjami. Po okresie przewagi graczy Dębca do głosu doszli goście, którzy zadali w krótkim czasie dwa zabójcze ciosy. Najpierw wyrównał w 18 minucie Łukasz Cymerys, a 120 sekund później Witaminowe Ancymony prowadziły po golu Wojciecha Tokarskiego. Od tego momentu Witaminowe wyraźnie chwyciły luz w swojej grze, natomiast w szeregach Lutni Dębiec 2022 wdarł się niepokój.
Drugie 25 minut miało odmienić ekipę gospodarzy, jednak to Witaminowe były bliższe podwyższenia prowadzenia po dwóch groźnych akcjach. Goście nie zdobyli bramki, wyrównała za to Lutnia. Po składnej akcji całego zespołu, Marian Wesołowski daje upragniony remis. Cóż tego skoro po minucie na strzał z około 20 metrów decyduje się Szymon Białek. Siła i precyzja była perfekcyjna, że Kacper Iwaszkiewicz nie miał nic do powiedzenia. Gol stadiony świata. Była to kluczowy moment tego spotkania bowiem od tej bramki Witaminowe Ancymony dostały dodatkowego kopa, natomiast rywal wyraźnie gasł. Nie że gracze Lutni się podali. Oczywiście atakowali z dużą intensywnością lecz za dużo z tego nie wynikało. Co prawda bliscy wyrównania byli Wojtek Tabiszewski i Darek Dudka, lecz piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Bardziej konkretni w swoich poczynaniach ofensywnych byli za to zawodnicy Witaminowych. Po jednym z takich ataków Marcin Grabarz w 42 minucie wykorzystał sytuację sam na sam i mieliśmy 2:4. Końcowe minuty to nieustanne ataki gospodarzy. Dwoił się i troił Artur Marciniak oraz Darek Dudka, lecz nie mieli wsparcia od swoich kolegów z drużyny. Jeszcze w samej końcówce była szansa na równowagę bowiem w 47 minucie część strat odrobił Darek Dudka zdobywając trzeciego gola, a dodatkowo od 48 minuty goście grali w osłabieniu po żółtej kartce dla Marcina Grabarza. Ostatnie minuty niezwykle dramatyczne nie przyniosły zmiany rezultatu i ekipa Lutni Dębiec 2022 musiała przełknąć gorycz porażki. Niestety z ich niepowodzenia, cieszył się oglądając to spotkanie zespół FC Faworyt, który to jak druga ekipa awansowała do I Ligi.

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • Piotr Janicki 7'
  • Marian Wesołowski 30'
  • Dariusz Dudka 47'

Kary:

---

3

:

4

Witaminowe Ancymony


Strzelcy:

  • 18' Łukasz Cymerys
  • 20' Wojciech Tokarski
  • 31' Szymon Białek
  • 42' Marcin Grabarz

Kary:

  • 48'Marcin Grabarz

III Liga
Pewny już degradacji do IV ligi zespół R-Gol Poznań w spotkaniu bez większego znaczenia podejmował ekipę Zmarnowanych Talentów przez których ten sezon jest chyba również oceniany poniżej swoich możliwości. Spotkanie to rozpoczęło się dość niemrawo, gdzie już jednak w 6 minucie gry Igor Wietecki wpisał się po raz pierwszy na listę strzelców po stronie graczy gości. Rozkręcający się z minuty na minutę zawodnicy w czarnych strojach uzyskiwali boiskową przewagę przez co graczom gospodarzy było dość trudno gościć w okolicach pola karnego po przeciwległej stronie boiska. Dlatego też rozkręcający się na dobre gracze gości po upływie piętnastu minut prowadzili już w tym starciu po bramkach Jakuba Dudy oraz Jakuba Maciejczaka gładkie 0-3. Jeszcze w samej końcówce pierwszej części meczu zawodnicy obu ekip zdołali dołożyć po jednym trafieniu co w efekcie zakończyło nam tą pierwszą część spotkania rezultatem 1-4. Druga połowa tego widowiska to była gra do jednej bramki z hasłem przewodnim wszyscy i wszystko na chlubę Igora Wieteski który z każdej strony swoich kolegów z zespołu mógł liczyć na to ostatnie podanie po którym gracz ten z dużą łatwością zdołał się wpisać na listę strzelców tylko w tej części meczu aż ośmiokrotnie, co w efekcie oprócz kompletu punktów dla swojej drużyny dało też jemu osobiście tytuł króla strzelców w III lidze.

R-Gol Poznań


Strzelcy:

  • Łukasz Orawiec 25'
  • Mateusz Adamczyk 44'

Kary:

---

2

:

13

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

  • 6' Igor Wietecki
  • 13' Jakub Duda
  • 15' Jakub Maciejewski
  • 23' Igor Wietecki
  • 26' Igor Wietecki
  • 30' Igor Wietecki
  • 32' Igor Wietecki
  • 33' Igor Wietecki
  • 38' Igor Wietecki
  • 42' Igor Wietecki
  • 46' Jakub Duda
  • 47' Igor Wietecki
  • 48' Igor Wietecki

Kary:

---

IV Liga
Spotkanie ostatniej szansy dla graczy z Suchego Lasu, którzy w tym pojedynku w przypadku zwycięstwa mogli utrzymać swoją drużynę na poziomie IV ligi. Pojedynek ten rozpoczął się dość spokojnie, choć w szeregach graczy gości dało się wyczuć delikatną tremę związaną z ciężarem tego spotkania, czego najlepszym dowodem były szybko stracone trzy bramki, które na przestrzeni trzech minut zaaplikował im ich rywal. Dwa trafienia Bruno di Giacomo oraz jedno Abrahama Lampteya pozwoliło gospodarzom w 14 minucie wypracować sobie wynik 3-0. Na odpowiedź graczy gości przyszło nam poczekać do 19 minuty, gdzie dobrze dograną przed pole karne bramkarza piłkę otrzymał Maciej Iłowiecki, który z bliskiej odległości ulokował ją w bramce rywala, dzięki czemu wynikiem 3-1 zakończyła się nam pierwsza część spotkania. Po zmianie stron gracze z Suchego Lasu ruszyli z większą wiarą w swoje poczynania lecz niespełna trzy minuty później gracze ci musieli przełknąć stratę kolejnej bramki gdyż ich bramkarza pokonał Ludovic Cornetti przez co gospodarze prowadzili już 4-1. Nie mający już nic do stracenia zawodnicy z Suchego Lasu zaczęli podejmować większe ryzyko przez co spotkanie to przypominało dłuższymi fragmentami bokserską wymianę ciosów, gdzie obie drużyny zapominały już raczej o szczelnej defensywie. Efektem tego były trzy strzelone bramki na przestrzeni czterech minut, o które się postarali kolejno Maciej Iłowiecki w 38 minucie na 4-2 Bruno di Giacomo w 41 minucie na 5-2 i ponownie dla gości Przemysław Hałaczkiewicz w 42 minucie na 5-3. Ostatecznie takim rezultatem zakończyło się to spotkanie, po którym gracze z Suchego Lasu mieli minorowe miny, gdyż sam końcowy rezultat powinien być dla nich korzystniejszy, lecz zabrakło odrobiny szczęścia, co w końcowym efekcie oznacza, że zespół Sucharów Suchy Las Oldboys już dziś może planować swoją jesień na piąto igowym poziomie.

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • Bruno Di Giacomo 10'
  • Bruno Di Giacomo 13'
  • Abraham Lamptey 14'
  • Ludovico Cornetti 28'
  • Bruno Di Giacomo 41'

Kary:

---

5

:

3

Suchary Suchy Las Oldboys


Strzelcy:

  • 19' Maciej Iłowiecki
  • 38' Maciej Iłowiecki
  • 42' Przemysław Hałaczkiewicz

Kary:

---

V Liga
Spotkaniem o awans do IV Ligi uraczyły nas drużyny FC Ponalewce Poznań i How Many Times. Przed mecze w korzystniejszej sytuacji byli goście, którym do zajęcia drugiego miejsca wystarczył remis. Zawodnicy FC Ponalewce tylko w przypadku wygranej mogli myśleć promocji. Od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy świadkami twardej, męskiej walki na całej szerokości i długości boiska. Dużo było biegania, walki w środku pola, a akcji podbramkowych jak na lekarstwo. W pierwszej części optyczną przewagę mieli gospodarze lecz How Many Times dobrze się broniło nie dopuszczając rywala do czystych okazji. Tylko w samej końcówce pierwszej odsłony, FC Ponalewce było blisko uzyskania prowadzenia, jednak świetne wyjście bramkarza zapobiegło niebezpieczeństwu. Do przerwy bez bramek.
Druga odsłona to niemal kopia pierwszej części z tą różnicą że zobaczyliśmy dwa gole. Już na początku drugich 25 minut błąd obrońcy na gola zamienił Filip Mruk. Gospodarze nie mając nic do stracenia ruszyli do odrabiania strat. Niestety robili to zbyt chaotycznie i nie dokładnie, a jak już oddali strzał to przeważnie mijał on bramkę przeciwnika. I tak praktycznie wyglądała ta druga połowa. FC Ponalewce Poznań atakowało, a goście skutecznie odpierali napór rywala. Minuty mijały a wynik 0:1 nie ulegał zmianie. Gospodarze bili głową w mur, natomiast How Many Times sporadycznie bo sporadycznie odgryzało się kontratakami. Po jednym z nich trafiło w poprzeczkę. Niezwykle emocjonująca była końcówka potyczki. W 49 minucie po rzucie rożnym, Tomasz Halec strzałem z głowy wyrównuje stan rywalizacji. Do końca pozostało niespełna 90 sekund. Gracze FC Ponalewce Poznań rzucają się do heroicznego ataku, jednak zimne głowy przeciwnika nie dają się ponieść. How Many Times odpiera atak i dowozi punkt na wagę awansu do końcowego gwizdka sędziego. Gratulacje dla gości za zwycięski remis, ale również dla zawodników Fc Ponalewce Poznań za walkę do ostatnich sekund.

FC Ponalewce Poznań


Strzelcy:

  • Tomasz Halec 49'

Kary:

---

1

:

1

How Many Times


Strzelcy:

  • 29' Filip Mruk

Kary:

---


VI Liga
Mecz Olympique z Pro Training był bardzo wyrównanym pojedynkiem. Doświadczona i starsza ekipa tych pierwszych musiała zmierzyć się z dobrze biegającą młodzieżą. Do przerwy 1:1 po trafieniach Andrija Rychki w 21 minucie i wyrównaniu Pawła Zabłotnego w 23 minucie. W drugiej połowie szczęście uśmiechnęło się do Olympique, który w 41 minucie wyszedł na prowadzenie za sprawą skutecznego wykończenia Marcina Sędziaka (alias Tata Leona). Ekipa Pro Training desperacko dążyła do gola dającego remis, rzucając niemal wszystkie siły do przodu, ale sprawa ta jej się nie udała. Rutynowana drużyna Olympique potrafiła utrzymać szyki oraz dyscyplinę w obronie i jej zwycięstwo w tym zaciętym meczu stało się faktem.

Pro.training.sv


Strzelcy:

  • Andrii Rychka 21'

Kary:

  • Valentin Bychynski24'

1

:

2

Olympique Poznań


Strzelcy:

  • 23' Paweł Zabłotny
  • 41' Marcin Sędziak

Kary:

---

Mecz Eagles z Acustico był szybkim i intensywnym pojedynkiem. Obie drużyny zagrały z ofensywnym nastawieniem i bez kalkulacji. Dominowała walka w środkowej strefie, ale mieliśmy również sporo ciekawych akcji podbramkowych. Lepiej i skuteczniej pod bramką rywala poradziła sobie drużyna Acustico, która postarała się o konkrety przed przerwą, zdobywając 3 bramki. Mieliśmy dwupak Tristana Grądzkiego (bramki w 9 i 21 minucie), a trzeciego gola tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę dołożył w 25 minucie Filip Nowicki.
Po przerwie Eagles zagrali o niebo lepiej niż w pierwszej połowie, ale zdołali zdobyć tylko jedno trafienie. Mateusz Przybyła w 40 minucie skutecznie wykończył akcję swojego zespołu. Z perspektywy końcowego gwizdka należy obiektywnie stwierdzić, że wygrał team bardziej zgrany oraz lepszy i bardziej skonsolidowany w obronie. Wynik 3:1 na korzyść Acustico wypada ocenić jako w miarę sprawiedliwy rezultat, oddający przebieg wydarzeń boiskowych.

EAGLES FC


Strzelcy:

  • Mateusz Przybyła 40'

Kary:

---

1

:

3

FC Acustico


Strzelcy:

  • 9' Tristan Grądzki
  • 21' Tristan Grądzki
  • 25' Filip Nowicki

Kary:

---

 

                                                                                                                                                  Pozdrawiam

                                                                                                                                                Maciej Kaniasty