Nołnejm stawił opór Auto Lombardowi, Gwiazdy Geodezji rozbłysły jak nigdy, Jomax Mosina skuteczniejszy niż FC Aftermelanż i futbolsport.pl, Tajfun remisuje z Formatem. Dziewiąta kolejka obfitowała w świetne spotkania. Sprawdźcie co działo się w Puszczykowie.
Nołnejm - Auto Lombard 4:8 (2:2)
Bramki dla Nołnejm: Kornel Derda 32', Dominik Bendlewski 9', 21', Piotr Kubiak 16'
Bramki dla Auto Lombard: Tadeusz Targoszyński 34', Jakub Frąckowiak 20', 24', Sławomir Urbaniak 8', 23', Dariusz Andrzejak 6', 18', 34'
Kary: Dominik Bendlewski 16', Ż.K (Nołnejm)
Pierwszy mecz wieczoru był niezwykle zaciętym widowiskiem. Zespół Nołnejm bez kompleków stawił czoła jednej z najlepszych drużyn tych rozgrywek. Kilka świetnych okazji na zdobycie bramki mieli gospodarze, ale to Auto Lombard zadał skuteczny cios. Na listę strzelców wpisał się Dariusz Andrzejak. Już 2 minuty później gola dorzucił Sławomir Urbaniak i wydawało się, że goście przejęli inicjatywę. Nic bardziej mylnego! Nołnejm grał odważnie i coraz częściej gościł pod bramką rywali. W 9 minucie kontaktowe trafienie zaliczył Dominik Bendlewski. Gra była dynamiczna i obfitowała w akcje ofensywne. Na minutę przed końcem I połowy bramkę strzelił Piotr Kubiak i było 2:2!
Druga część gry rozpoczęła się idealnie dla Auto Lombardu. Kapitalnym uderzeniem popisał się najlepszy tego dnia w swojej drużynie Dariusz Andrzejak i było 2:3. Po chwili goście za sprawą Jakuba Frąckowiaka podwyższyli na 2:4. Nołnejm nadal grał "z pazurem" i w 21 minucie ponownie Dominik Bendlewski znalazł drogę do bramki przeciwników. "Lombardowi" grali mądrze i z czasem przyśpiezali rozgrywanie piłki, co zaskoczyło gospodarzy. Kolejne bramki Sławomira Urbaniaka i Jakuba Frąckowiaka dały jeszcze większą swobodę w grze tej drużyny. Końcówka to większe ryzyko podjęte przez Nołnejm, co dało im jeszcze jednego gola, ale sprawiło, że stracili też 2 kolejne. Ostatecznie Auto Lombard wygrał 8:4, ale po naprawdę cieżkim meczu. Nołnejm po raz kolejny pokazał, że jest solidną ekipą, która nie boi się otwartej gry, nawet z tak mocnymi rywalami.
FC Mosina - Banger Army 5:0 WALKOWER
Gwiazdy Geodezji - Real Puszczykowo 8:1 (3:1)
Bramki dla Gwiazd Geodezji: Przemysław Leśniczak 29', Mateusz Grajewski 17', Maciej Jaworski 7', 13', 19', 20', 22', 25'
Bramki dla Realu Puszczykowo: Damian Fonrobert 7'
Kolejny mecz, do którego Real przystąpił bez zmian, a tym razem nawet bez bramkarza. Ciężko było oczekiwać by w takim składzie zespół ten był w stanie poradzić sobie z ambitnie grającymi Gwiazdami Geodezji. W pierwszej połwie, kiedy jeszcze goście mieli sporo sił, mecz był dość wyrównany, a obie ekipy miały swoje okazje do zdobycia bramek. W 7 minucie, w odstępie kilkunastu sekund najpierw gola strzelił Maciej Jaworski, a nastepnie wyrównał Damian Fonrobert. Przed przerwą ponownie trafił Maciej Jaworski, który był tego dnia "w gazie", a w ostatniej minucie I połowy na listę strzelców wpisał się jeszcze Mateusz Grajewski.
Druga połowa to już zdecydowanie słabsze tempo gry po stronie Realu, co jest zrozumiałe, patrząc na brak zmian. W pełni wykorzystali to rywale, którzy przeproadzali mnóstwo akcji ofensywnych. Cztery bramki zdobył najlepszy na parkiecie Maciej Jawroski, jedną dorzucił Przemysław Leśniczak i było po meczu. Gwiazdy Geodezji zagrały bardzo dobrze, wykorzystały zmęczenie rywali i pokazały, że potrafią zmobilizować się na mecz z każdym przeciwnikiem.
Jomax Mosina - FC Aftermelanż 7:3 (3:1)
Bramki dla Jomaxu Mosina: Arkadiusz Wekwert 5', 27', 32', Maciej Przewłocki 12', Bartosz Marcinkowski 9', 28', 34'
Bramki dla FC Aftermelanż: Daniel Kaczmarek 19', Jakub Gościniak 16', 22'
Kary: Kamil Materna 23', Ż.K. (FC Aftermelanż)
Ciekawe spotkanie. Jomax z bardzo szeroką ławka, bo aż 9 zawodników liczyła kadra tej drużyny, ale za to bez bramkarza. FC Aftermelanż w sile 7 śmiałków postawił ciężkie warunki wyżej notowanym rywalom. Początek meczu należał do zespołu z Mosiny, który po golach Arkadiusza Wekwerta, Bartosza Marcinkowskiego i Macieja Przewłockiego porwadził 3:0. Nie podłamało to młodej ekipy gości, którzy jeszcze przed przerwą kilka razy zagrozili bramce rywali. Na minutę przed końcem Jakub Gościniak zakończył golem świetną, szybka akcje swojego zespołu.
Po zmianie stron coś drgnęło w ekipie, której nazwa kojarzy się z dobrą imprezą. Już w 19 minucie Daniel Kaczmarek dał bramkę kontaktową, a 3 minuty później ponownie Kuba Gościniak trafił do siatki i było 3:3! Jomax przez chwilę był bezradny i wydawało się, że goście za chwilę zdobędą kolejną bramkę. Tak się jednak nie stało. Zawodnicy z Mosiny przetrzymali żywiołowe ataki FC Aftermelnż i wyczekiwali swojej szansy. W trudnym momencie ekipę do lepszej gry "popchnął" jej lider - Arek Wekwert. Strzelił bramkę na 4:3 w 27 minucie i to wyraźnie podziałało mobilizująco na pozostałych zawodników. W ciągu kolejnych 6 minut zdobyli jeszcze 3 gole i mecz zakończył się ich wygraną. Starcie to było bardzo dobrym piłkarskim spektaklem, gdzie obie drużyny pokazały zacięcie i charakter. Brawa Panowie!
Tajfun - Format 3:3 (1:1)
Bramki dla Tajfuna: Marek Rybicki 6', Sebastian Czura 23', Łukasz Ambroziak 30'
Bramki dla Formatu: Tomasz Paprzycki 5', Krzysztof Schoen 24', 29'
Kary: Patryk Karaszewski 12', Ż.K. (Format)
Mecz dwóch drużyn walczących końcowy triumf w tych rozgrywkach. Lepiej rozpoczęli goście. Już w 5 minucie Tomasz Paprzycki wpakował piłkę do bramki. Odpowiedź Tajfuna - błyskawiczna! Minutę później na 1:1 uderzył Marek Rybicki. Oba zespoły grały spokojnie, z rozwagą, głownie skupiając się na obronie i grze z kontry.
W drugiej połowie początek to znowu spokojne "badanie się" drużyn. Grę przyśpieszyli gospodarze, a gola w 23 minucie zdobył Sebastian Czura. Analogicznie do tego co wydarzyło się w I części gry - tym razem to Format odpowiedział w "mgnieniu oka". W 24 minucie Krzysztof Schoen wyrównał. Na parkiecie wrzało, coraz więcej było twardej, męskiej gry, ale w duchu fair play. W 29 minucie świetną kontrę wyprowadził Format. Krzysztof Schoen mocno wstrzelił piłke w pole karne, a tę do własnej bramki skierował jeden z zawodników rywali! To jednak nie załamało Tajuna, który rzucił do ataku wszystki siły, w tym bramkarza - Łukasza Ambroziaka. Jak się okazało - była to kapitalna decyzja, gdyż właśnie ten zawodnik wyrównał stan meczu! Końcówka była dość nerwowa, zawróno jedni, jak i drudzy mieli swoje szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Mecz zakończył się podziałem punktów, a co za tym idzie...obie ekipy nadal są w grze o I miejsce na koniec sezonu.
Jomax Mosina - futbolsport.pl 6:2 (1:0)
Bramki dla Jomaxu Mosina: Arkadiusz Wekwert 23', 24', 25', Maciej Przewłocki 29', Szymon Drobiński 4', Jakub Jaworski 33'
Bramki dla futbolsport.pl: Łukasz Paczkowski 19', Paweł Paczkowski 30'
Kolejny tego wieczoru mecz, który stał na dobrym poziomie. Pierwsza część gry to uważna gra jednych i drugich. Jeden błąd popełniony przez futbolsport.pl w ich polu karnym zadecydoał o tym, że Jomax schodził na przerwę z jednobramkową przewagą.
W drugiej połowie futbolsport.pl postanowił, że zaatakuje bardziej dynamicznie i to poskutkowało trafieniem Łukasz Paczkowskiego w 19 minucie. Jomax podrażniony ruszył na rywala. Podobnie jak w poprzednim ich meczu, gdzie nie do końca wszysto się "kleiło", sygnał dał Arkadiusz Wekwert. W ciągu 3 minut strzelił 3 bramki i gospodarze odskoczyli ekipie Mateusza Koszyckiego. Końcówka to ataki futbolsport.pl, kilka ciekawych okazji, ale tylko jedna zdobyta bramka i 2 kolejne stracone. Mecz zakończył się wygraną Jomaxu, który dzięki temu uplasował się na 3 miejscu w tabeli. Widać, że ta drużna potrafi grać w piłkę. Ich rywale tego wieczoru również pokazali się z dobrej strony, ale było to za mało na tak solidną ekipę.
Widzimy się już w najbliższą sobotę, 10 marca na przedostatniej kolejce ligowej. Do zobaczenia!
Pozdrawiamy
Organizatorzy