Szalenie ciekawy był miniony tydzień, gdzie byliśmy świadkami wielu ciekawych i emocjonujących spotkań. Co prawda graliśmy cztery dni, ale każdego dnia sporo się działo, a mecze stały na wysokim poziomie. Świetne widowiska powodują, że na wyróżnienia zasługują coraz większa rzesze zawodników. Oto najlepsi gracze, którzy otrzymali nominacje do szóstej "siódemki" weekendu.
"Siódemka" tygodnia:
1. Br. Dariusz Pawlak - Niereal
2. Eryk Włodarczak - Whiskonzy
3. Dawid Litka - Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
4. Błażej Krzywicki - Styku Transport Kumple z Piły
5. Marcin Lewandowski - Szturmowcy
6. Ryszard Barszcz - Borówiec Team
7. Abraham Lamptey - McKinsey&Company
Wydarzeniem piątkowej serii spotkań była derbowa potyczka pomiędzy ukraińskim zespołem Legion a białorusko-ukraińskim teamem Libertas Poznań. Mecz miał emocjonujący przebieg i zakończył się sukcesem gości, którzy są samotnym liderem. W I Lidze Mobipol Team nie sprostał Poznańskim Orłom i przegrał wyraźnie 1:11. Ciekawie było na drugoligowym poziomie, gdzie AFC Smile podzielił się punktami z Anatolią FC, a FC Faworyt pokonał Helpfamily. Trudną przeszkodę miał zespół Kremiki, który na końcowy sukces musiał się sporo napocić. Jedyną bramkę tego spotkania zdobył Maciej Czarnecki w drugiej połowie. Bez problemów trzy punkty do swojego dorobku dopisał Apollogic FC po zwycięstwie nad FC Ochraniacze.
I Liga
Pewne trzy punkt do swojego dorobku dopisała ekipa Poznańskich Orłów, która w dobrym stylu pokonała drużynę Mobipol Team. Jak na przebieg potyczki wynik jest zbyt wysoki bowiem gospodarze mieli dobre momenty, jednak nie umieli ich w pełni wykorzystać. Z kolei Orły, grały spokojnie bez szaleńczych ataków. Ich gra była poukładana z elementami przyspieszenia. Na plus w drużynie gości można uznać konsekwentną grę oraz odblokowanie się Kacpra Dolskiego, zdobywcy sześciu bramek. Z kolei po stronie gospodarzy największe mankamenty to przede wszystkim brak wykończenia pod bramką przeciwnika oraz zbyt wiele błędów w strefie obronnej. Przeciwnik konsekwentnie wykorzystywał każdą lukę i złe ustawienie w defensywie. Poza tym słabsze w wykonaniu Mobipol Team było końcowe 11 minut w których zespół stracił 5 bramek. Niemniej znając ambicję Daniela Zietary wierzę, że drużyna w końcu wypali i zagra na równym, dobrym poziomie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Mobipol Team
1
:
11
Poznańskie Orły
II Liga
W ten mecz zdecydowanie lepiej weszli Faworyci. Yauheni Yukhimuk już w 3 minucie mocnym strzałem po ziemi zza pola karnego otworzył wynik. W pierwszej połowie zdecydowanie dominowała jego drużyna. Szczególnie groźne były akcje na prawej flance. Prowadzili grę i mądrze bronili dostępu do swojej bramki. Goście próbowali atakować z kontry, ale ich strzały były niecelne. Tego problemu nie mieli gospodarze i ostatnich minutach pierwszej połowy strzelili dwa gole.
W drugiej połowie również jako pierwsi strzelili gola, co chyba nieco rozluźniło ich szyki w obronie. Helpfamily dochodziło coraz częściej pod bramkę rywali. W 37 minucie Igor Gajewski technicznym strzałem z rzutu wolnego zdobył bramkę. Pomimo starań była to ich jedyny gol w tym meczu. Faworyci w drugiej połowie częściej grali z kontry. Jedną z nich na gola zamienił Marian Stankivskij ustalając wynik spotkania na 5:1.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Faworyt
5
:
1
HELPFAMILY
Mecz rozpoczął się dosyć spokojnie, każda z drużyn próbowała wyczuć przeciwnika. Przez pierwsze 10 minut obie ekipy stworzyły kilka podbramkowych sytuacji, lecz żadna z nich nie została zamieniona w gole. Po wyrównanym starcie, AFC Smile niespodziewanie przeszli do bardziej agresywnej ofensywy. Po udanym pressingu, na 1:0 wynik otworzył Paweł Mendlewski i taki rezultat utrzymał się do przerwy.
Już w 27 minucie, po dobrze skonstruowanej akcji, na 2:0 podwyższył Marcin Kuciński. Wydawać by się mogło, że AFC Smile pójdą za ciosem i podwyższą jeszcze bardziej prowadzenie, jednakże ekipa gości szybko otrząsnęła się i zadała szybkie dwa ciosy w 29 i 32 minucie za sprawą kolejno Emre Kara i Efe Demira. Remis 2:2 utrzymał się już do końca meczu i każda drużyna schodziła z boiska z lekkim niedosytem bowiem zarówno AFC Smile jak i Anatolia FC miały swoje szansę na zgarnięcie pełnej puli punktów.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:AFC Smile
2
:
2
Anatolia FC
III Liga
Obie drużyny bardzo ostrożnie rozpoczęły to spotkanie. Gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Po upływie kwadransu Kremiki zaczęły przeważać. Ich cierpliwie budowane akcje coraz bardziej spychały rywali pod bramkę. Dzięki fantastycznej paradzie bramkarza, goście nie stracili gola po strzale z głowy napastnika Kremików. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
W 29 minucie Maciej Czarnecki umieścił piłkę w siatce. Doświadczeni gracze Kremików zmienili taktykę, obniżyli grę i częściej grali z kontry. Goście od razu ruszyli do ataku. Niestety dla nich, pomimo wielu prób, żaden ze strzałów nie wpadł do bramki i gracze Media Connect musieli przełknąć gorycz porażki. Goście choć przegrali to mogą być w pewnym stopniu zadowoleni z swojej postawy bowiem wysoko postawili poprzeczkę liderowi III Ligi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kremiki
1
:
0
Media Connect
IV Liga
Dość nieoczekiwanie karty na IV poziomie ligi futbolsport.pl rozdaje beniaminek, zespół Libertas Poznań. Ekipa prowadzona przez Yauhena Viarouka poczyniła niesamowity postęp co pokazuje na boisku. Derbowe spotkania ekip ukraińskich wywołują duże poruszenie i tak również było w tym przypadku. Z racji jakości zawodników faworytem był Legion, jednak w piłce nie liczą się głównie indywidualności lecz zespół i taktyka. I to właśnie przygotował zespół Libertas Poznań, który do bólu realizował taktykę stworzoną przez Yauhena. Potyczka miała wyrównany przebieg. Gospodarze mieli optyczną przewagę i większe posiadanie piłki. Cóż z tego, skoro nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywala. Libertas Poznań miał za to swój plan i w 100% go zrealizował. Do przerwy po dwóch kontrach goście prowadzili 0:2. Obydwa trafienia zaliczył Dmitrii Halusko.
W drugiej części gospodarze atakowali jednak twarda obrona Libertas ani razu nie dała się zaskoczyć. Mało tego to goście mogli powiększyć prowadzenie, lecz nie wykorzystali gry w przewadze. Wynik ustalony przed przerwą się nie zmienił i dzięki temu Libertas Poznań jest samotnym liderem.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Legion
0
:
2
Libertas Poznań
VI Liga
Nadal bez zdobyczy punktowych pozostaje ekipa FC Ochraniacze, która tym razem podejmowała drużynę Apollogic FC. Goście nie zlekceważyli rywala i od początku narzucili swój styl gry. Stwarzali sobie okazje jednak dość długo nie mogli zdobyć bramki. Udało się to w 11 minucie za sprawą Michała Błaszaka. Po kolejnych 120 sekundach na 2:0 podwyższył Aboubakar Kanoute. FC Ochraniacze mimo ambitnej postawie nie mieli zbyt wielu argumentów i choć kilka razy gościli w polu karnym przeciwnika to udało im się zdobyć gola. Bramki za to w tym meczu zdobywał Apollogic FC. W 23 minucie rezultat do przerwy ustalił Mateusz Wrzeszcz.
Po zmianie stron to nadal goście nadawali ton potyczce i powiększali przewagę bramkową. W drugiej odsłonie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Mateusz Wrzeszcz, a po jednym "oczku" dołożyli Michał Rychłowski i Paweł Wasilewski. Dla gospodarzy był to kolejny pojedynek w którym pokazali wielką ambicje i hart duch lecz piłkarsko ekipa się jeszcze się nie broni. Niemniej każde kolejne spotkanie to dla nich nauka i bezcenne doświadczenie. Najważniejsze żeby zespół nie załamał się i konsekwentnie budował swoja markę.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Ochraniacze
0
:
7
Apollogic FC
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty