VIII kolejka ligi halowej futbolsport.pl

2018-02-27
VIII kolejka ligi halowej futbolsport.pl

 

Real nie dał rady futbolsport.pl, Jomax zatrzymał Tajfun, Banger Army i Gwiazdy Geodezji na remis, FC Mosina blisko sprawienia niespodzianki, Format i Auto Lombard podzieliły się punktami, Nołnejm rozbiło FC Aftermelnaż. Sprawdźcie co działo się w VIII kolejce ligi halowej futbolsport.pl





Real Puszczykowo - futbolsport.pl 2:9 (0:2)

Bramki dla Realu Puszczykowo: Marcin Nawrocki 34', Mateusz Brych 24'

Bramki dla futbolsport.pl: Mateusz Koszycki 13', Łukasz Paczkowski 25', 27', 29', Leszek Strabel 32', 33', Dariusz Majewski 11', 26', 28'



W początkowych fragmentach gry wyrównane starcie, trochę chaotycznych zagrań z obu stron. Z biegiem minutu przewagę zyskiwała drużyna futbolsport.pl, która za sprawą Dariusza Majewskiego i Mateusza Koszyckiego wyszła na prowadzenie. W drugiej połowie brak rezerwowych w zespole Realu był coraz bardziej widoczny. Goście mieli coraz więcej miejsca do rozgrywania akcji, co poskutkowało kolejnymi strzelonymi golami. Na listę strzelców wpisywali się: Łukasz Paczkowski, Dariusz Majewski i Leszek Strabel. Godpodarze grali zadziornie i udało im się strzelić dwie bramki - w 24 minucie trafił Mateusz Brych, natomiast w ostatniej akcji meczu piłkę do siatki skierował Marcin Nawrocki. Zasłużone zwycięstwo futbolsport.pl, choć trudno powiedzieć jak wyglądałoby to spotkanie, gdyby Real Puszczykowo miał jednego, dwóch zawodników na zmiany. 





Tajfun - Jomax Mosina 2:3 (0:1)

Bramki dla Tajfuna: Sebastian Czura 23', Paweł Grabia 25'

Bramki dla Jomaxu Mosina: Arkadiusz Wekwert 27', Bartosz Marcinkowski 16', Szymon Drobiński 21'

Kary: Tomasz Kasprzyk Ż.K. (Jomax Mosina)



Bardzo dobry mecz obu ekip! W początkowych minutach meczu lepsze wrażenie sprawiał Tajfun, który starał się narzucić swój styl gry rywalom. Jomax skupił się na wyczekiwaniu na okazję do skontrowania rywali. Po jednej z szybkich akcji w polu karnym przeciwników, nieprzepisowo zatrzymywany był jeden z zawodników gospodarzy. Sędzia wskazał na rzut karny, a do piłki podszedł Sebastian Czura, który... nie trafił w bramkę. Jomax poczuł, że wszystko w ich nogach i tak w 16 minucie po bardzo dobrej akcji Bartosz Marcinkowski, strzelił bramkę na 1:0. W pierwszej połowie nie oglądaliśmy więcej bramek. 

Po zmianie stron nadal lepiej wyglądał Tajfun, który stwarzał sobie kolejne akcjie ale to Jomax strzelił bramkę na 2:0. Jej autorem był Szymoń Drobiński. Nagle zespół gospodarzy wykrzesał z siebie dodatkowe siły. Ich sportowa złość przerodziła się w zdobyte bramki. Najpierw w 23 minucie potężny strzał z dystansu Sebastiana Czury i piłka zatrzepotała w okienku bramki Jomaxu. Chwilę później dobrą akcję zespołu wykorzystał grający z kontuzją Paweł Grabia. Zrobiło się niezwykle ciekawie. Jomax nadal grał mądrze w obronie i szybkimi kontrami starał się zaskoczyć rywal. W 27 minucie kluczową akcję przeprowadził Arkadiusz Wekwert, który urwał się lewą stroną parkietu i mocno wbił piłkę w pole karne. Tam interweniował jeden z zawodników Tajfuna ale zrobił to tak niefortunnie, że skierował piłkę do własnej bramki. Końcówka to ciągłe ataki gospodarzy, lecz piłka nie chciała wpaść do bramki i mecz zakończył się wygraną zespołu z Mosiny. 

Świetnie grały oba zespoły i dostarczając kibicom mnóstwa emocji. Brawa dla Jomaxu, który zatrzymał Tajfun i nadal pozostaje w grze o najwyższe miejsca w lidze. 





Banger Army - Gwiazdy Geodezji 5:5 (1:2) 

Bramki dla Banger Army: Sebastian Płachta 14', 29', Wiktor Cegłowski 24', Szymon Nowacki 25', Hubert Kowalkiewicz 20'

Bramki dla Gwiazd Geodezji: Mateusz Grajewski 16', 28', Jacek Dahlke 3', Marcin Jaworski 29', 34' 

Kary: Jacek Dahlke 17' Ż.K. (Gwiazdy Geodezji) 

 

Działo się w tym pojedynku! Pierwsi ogień otworzyli zawodnicy Gwiazd Geodezji, a bramkę zdobył Jacek Dahlke. 

Banger Army chciało odrobić straty i ruszyło do ataku. Gwiazdy Geodezji nie pozostawały dłużne i też groźnie kontratakowały, zrobił nam się szybki mecz, akcja za akcją. W 14 min rzut karny dla Banger Army wykorzystał bramkarz tego zespołu - Sebastian Płachta. W 16 min po składnej akcji strzałem z dystansu popisał się Mateusz Grajewski i dał Gwiazdom Geodezji prowadzenie 2:1.

W drugiej połowie również bardzo szybka i zacięta gra obu drużyn. W 20 min Hubert Kowalkiewicz doprowadza do wyrównania. W 24 min po ładnej, zespołowej akcji, Banger Army za sprawą Wiktora Cegłowskiego wyszło na prowadzenie. Już minutę później ładnym strzałem z własnej połowy popisał się Szymon Nowacki i było 4:2 dla gospodarzy. W 28 min Mateusz Grajewski zmniejszył straty. Gwiazdy Geodezji ruszyły do ataku i już minutę później Maciej Jaworski nie dał szans bramkarzowi rywali. Wynik brzmiał 4:4! W 33 min piłka wycofana do bramkarza Banger Army i ponownie Sebastian Płachta oddał silny strzał z dystansu, który wpadł do bramki! W ostatniej minucie meczu Banger Amry popełniło 6 faul, za co sędzia podyktował przedłużony rzut karny, który bezbłędnie wykorzystał najelpszy w barwach gości - Maciej Jaworski. Remis jak najbardziej sprawiedliwy i wielkie podziękowania dla obu drużyn za stworzone widowisko. 

 

 

Tajfun - FC Mosina 6:5 (1:2)

Bramki dla Tajfuna: Marek Rybicki 33', Sebastian Czura 32', Łukasz Ambroziak 26', Adam Kwaśniewski 6', 30', Paweł Grabia 21'

Bramki dla FC Mosina: Jakub Ratajczak 20', Paweł Zawada 16', Jan Białożyt 33', Bartosz Tyma 4', 23' 

 

Kolejny bardzo wyrównany i szybki mecz, który obfitował w dziesiątki groźnych akcji bramkowych. W 4 min strzałem z dystansu Bartosz Tyma wyprowadził FC Mosina na prowadzenie. W 6 min Adam Kwaśniweski doprowadził do wyrównania. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Paweł Zawada strzelaił na 2:1 i zapachniało wielką niespodzianką, gdyż Tajfun nie radził sobie w meczu z młoda ekipą gości. 

Druga połowa, podobnie jak pierwsza bardzo szybka i ciekawa, kibice nie mogli narzekać na tempo gry, gdyż piłkarze obydwu drużyn przeprowadzali akcje za akcją. W 20 min Jakub Ratajczak podwyższył na 3:1 dla FC Mosiny, ale odpowiedź „ajfuna była błyskawiczna - Paweł Grabia dał bramkę kontaktową. W 23 min ponownie Bartosz Tyma i mieliśmy już 4:2 dla gości. Końcówka meczu bardzo dynamiczna i pełna zwrotów akcji. W 26 min Łukasz Ambroziak (bramkarz) strzelił na 3:4. W 30 min Adam Kwaśniewski doprowadził do remisu. Końcowe 4 minuty należały do bardziej doświadczonych zawodników Tajfuna, którzy za sprawą Sebastiana Czury i Marka Rybickiego wyszli na dwubramkowe prowadzenie. FC Mosina nawiązała jeszcze walkę, a w 33 minucie udało i się nawet sztrzelić kolejną bramkę. Jej autorem - Jan Białożyt. Gospodarze zwyciężyli, ale postawa młodej drużyny z Mosiny zasługuje na uznanie i szacunek. Zagrali swój najlepszy mecz w sezonie i choć przegrali to pokazali, że mogą rywalizować z kadym. 

 

 

Format - Auto Lombard 1:1 (1:0)

Bramki dla Formatu: Tomasz Paprzycki 4'

Bramki dla Auto Lombardu: Jonasz Jeżewski 19' 

Kary: Dariusz Andrzejak Ż.K. (Auto Lombard) 

 

Mecz dwóch najlepszych zespołów w lidze. Doświadczona drużyna Auto Lombardu starała się asekurować tyły i groźnie kontratakować, co świetnie im się udawało w poprzednich meczach. Format od pierwszych minut ruszył do ataku i dążył do strzelenia gola, co udało się Tomkowi Paprzyckiemu w 4 min spotkania. W I połowie ogladaliśmy jeszcze kilka ciekawych akcji, ale więcej bramek już nie padło, choć tempo gry było niezwykle wysokie. 

Druga część gry również bardzo szybka, pełna groźnych akcji jednak brakowało zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych. Auto Lombard ruszył do ataku i chciał doprowadzić do wyrównania. Udało się już w 19 minucie, a gola strzelił Jonasz Jeżewski. Kolejne minuty to próba przechylenia szali zwycięstwo na jedną ze stron. Oba zespoły grały jednak szalenie uważnie w obronie, co poskutowało tym, że nie oglądaliśmy już więcej goli. Remis, z którego bardziej zadowoleni byli goście. Zarówno jedni, jak i drudzy nadal są w grze o najwyższe cele w tych rogrywkach. 

 

 

Nołnejm - FC Aftermelanż 9:1 (4:0)

Bramki dla Nołnejm: Dariusz Szopka 3', 12', 27', Maciej Klóska 4', Kornel Derda 21', Mateusz Budziak 28', Dominik Bendlewski 8', 31', Bartosz Wachowiak 24'

Bramki dla  FC Aftermelanż: Jan Koralewski 30'



Kolejny bardzo ciekawy, prowadzony w szybkim tempie mecz, w którym byliśmy świadkami wielu groźnych akcji podbramkowych. Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg gry, jednak to piłkarze drużyny Nołnejm uzyskali przewagę i okazali się bardziej konsekwentni pod bramką przeciwnika. Większość swoich akcji zamienili na bramki, czego nie udało się zrobić piłkarzom FC Aftermelanż, którzy razili nieskutecznością. Pewna wygrana Nołnejm, które pokazało, że potrafi grać w piłkę i będzie w stanie walczyć o miejsca tuż poza podium. FC Aftermelanż musi dobrze przeanalizować to spotkanie i wyciągnąć z niego wnioski. 

 

Dzięki wszystkim, którzy byli z nami podczas tej serii gier i do zobaczenia w przyszły weekend. 

 

 

 

Pozdrawiamy 

Organizatorzy