Skuteczne FC Kwiatowe, skromna ale zasłużona wygrana Lutni, fatalna postawa Yanosik Team.

2025-04-11
Skuteczne FC Kwiatowe, skromna ale zasłużona wygrana Lutni, fatalna postawa Yanosik Team.

Już grubo ponad 100 meczów rozegraliśmy w sezonie wiosennym. Czwartkowa seria potyczek przyniosła kilka ciekawych rezultatów. W I Lidze słabe spotkanie rozegrał zespół United 1998, który wyraźnie uległ ekipie FC Kwiatowe. Z kolei w II Lidze pierwsza wygraną na tym poziomie zanotowała drużyna Lutnia Dębiec 2020. Wygrana nad Helpfamily była skromna, ale zasłużona. Dobry start odnotowuje drużyna FlexLink, która w swoim kolejnym meczu pokonała FC Grunwald. Pierwszą stratę punktów odnotowała drużyna O Jezus Maria. Ekipa mimo, że nie była gorsza to uległa doświadczonemu teamowi Przyjaciele. Fatalnie w meczu przeciwko FC Ponalewce Poznań zaprezentował się zespół Yanosik Team. Gospodarze doznali sromotnej porażki 0:15. Dużo emocji przyniosło spotkanie pomiędzy FC Trutnie MSG, a Eagles FC. Potyczka miała zacięty przebieg i ostatecznie zakończyła się wygraną FC Trutnie MSG.

I Liga
Bez większych emocji zakończyła się potyczka graczy zjednoczonych z ekipą FC Kwiatowe którzy ostatecznie zwyciężyli 2-9. Już w 4 minucie tego spotkania bramkę dla gości dającą im wynik 0-1 uzyskał Arkadiusz Kurcewicz dzięki czemu nie musieliśmy czekać zbyt długo na premierowe trafienie. Bramka ta jak się póżniej okazało była tylko wstępem do jeszcze większych problemów jakie czyhały tego wieczoru na graczach gospodarzy. Osłabiona brakiem kilku graczy ekipa United 1998 z upływającym czasem traciła kolejne bramki które co raz bardziej oddalały ich od jakichkolwiek szans by spotkanie to znów nabrało odpowiedniej dramaturgii. Tak więc po pierwszej połowie ekipa gości schodziła na przerwę prowadząc 0-5 gdzie prym akcjom ofensywnym tej drużyny kierowali głównie Arkadiusz Kurcewicz i Patryk Ćwiertniak. Po zmianie stron zadowoleni z wyniku gracze gości zmniejszyli swoją częstotliwość stwarzanych sytuacji pod bramkowych dzięki czemu od czasu do czasu ich rywale odpowiedzieli jakąś akcją pod bramkową po przeciwnej stronie boiska, gdzie honoru graczy United 1998 próbował bronić Piotr Skrzypczak który dwukrotnie trafił do bramki rywala. Ostatecznie spotkanie to zakończyło się wynikiem 2-9 co w żadnym momencie tego pojedynku nie podlegało dyskusji dlatego też ekipa z Kwiatowego dzięki tym trzem punktom odnotowuję swój marsz ku górze tabeli I ligi.

United 1998


Strzelcy:

  • Piotr Skrzypczak 35'
  • Piotr Skrzypczak 49'

Kary:

---

2

:

9

FC Kwiatowe


Strzelcy:

  • 4' Arkadiusz Kurcewicz
  • 14' Patryk Ćwiertniak
  • 17' Patryk Gronek
  • 19' Arkadiusz Kurcewicz
  • 25' Patryk Ćwiertniak
  • 28' Patryk Torz
  • 31' Patryk Torz
  • 48' Patryk Gronek
  • 50' Arkadiusz Kurcewicz

Kary:

---


II Liga
Pierwszą wygraną na poziomie II Ligi odnotował zespół Lutnia Dębiec 2022, który po trudnym meczu okazał się lepszy od teamu Helpfamily. Trzeba przyznać, że było to ciekawe spotkanie, gdzie końcowy rezultat był sprawą otwartą. Od pierwszych minut optyczną przewagę mieli gospodarze, lecz Helpfamily w tym dniu był również dobrze dysponowany i dotrzymywał kroku bardziej doświadczonemu rywalowi. Lutnia, do przerwy powinna już prowadzić przynajmniej dwoma bramkami, jednak skuteczność w tym dniu nie była ich najmocniejszą stroną. Wynik otworzył w 6 minucie Darek Dudka, jednak goście zdołali wyrównać w 15 minucie, kiedy to przepięknym strzałem w samo "okienko" popisał się Albert Ratajczak. Do przerwy nie zobaczyliśmy już bramek, choć okazje ku temu były.
Druga połowa jeszcze ciekawsza niż pierwsze 25 minut. Lutnia miała przewagę, ale znowu brakowało wykończenia i skuteczności. Dwukrotnie gospodarze byli bliscy zdobycia drugiej bramki, jednak za każdym razem na posterunku była bramkarz Halpfamily, który wczorajsze zawody może uznać za udane. To głównie dzięki niemu goście ciągle byli w grze o pełną pulę. W 34 minucie to co nie udawał się z akcji udało się z rzutu wolnego. Swoje drugie trafienie zaliczył Darek Dudka. Od tego momentu Lutnia Dębiec 2022 nieco się wycofała i oddała pole rywalowi. Goście szukali wyrównującej bramki, ale w momencie przewagi stracili trzecią bramkę. Fatalnie przeprowadzona zmiana Helpfamily, spowodowała, że Jędrzej Szczepaniak znalazł się sam przed bramką i z zimną krwią powiększył prowadzenie. Mimo niepowodzenia rywal nie zwiesił głów i walczył do końca. W 44 minucie ambitna postawa została nagrodzona bramką Nikodema Szczepaniaka. Końcowe minuty to dość nerwowa postawa gospodarzy, którzy do końca musieli drżeć o wynik. Skończyło się po ich myśli i ekipa zdobyła pierwsze trzy punkty.

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • Dariusz Dudka 6'
  • Dariusz Dudka 34'
  • Jędrzej Szczepaniak 39'

Kary:

---

3

:

2

HELPFAMILY


Strzelcy:

  • 15' Albert Ratajczak
  • 44' Nikodem Szczepaniak

Kary:

---


III Liga
Obydwie te drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli III ligi przed pierwszym gwizdkiem sędziego dzięki czemu spotkanie to zapowiadało się na bardzo intersujące. Gracze gospodarzy rozpoczęli ten sezon od zwycięstwa i remisu dzięki czemu ich apetyty na podtrzymanie tej punktowej serii były przed tym pojedynkiem mocno rozbudzone. Plan ten udało się im skutecznie wprowadzić w życie w 13 minucie gdzie p. Mak mocnym strzałem z okolic pola karnego rywala zdołał pokonać bramkarza gości uzyskując tym samym jednobramkowe prowadzenie. Wynik ten utrzymywał się dość długo mimo iż obie ekipy w tym czasie stoczyły między sobą wiele pojedynków z których niestety żadnej z ekip nie udało się z wykreowanej okazji przełożyć to na bramkową zdobycz. Jednak tak jak na początku pierwszej połowy tak i na początku drugiej sztuka ta udało się graczom FlexLink którzy w 32 minucie za sprawą Franciszka Pudełko powiększyli swoją przewagę do wyniku 2-0. Na szczęście dla widowiska na odpowiedz graczy z Grunwaldu przyszło nam poczekać niespełna 120 sekund gdzie sprawy w swoje ręce wziął kapitan tej drużyny Filip Toboła który trafieniem tym pobudził swoich kompanów do walki o bramkę wyrównującą. Niestety mimo usilnych starań graczy obu drużyn i mnóstwa czasu do końcowego gwizdka sędziego drużyny te stworzyły okazje na zmianę rezultatu którego finalnie wynik tej rywalizacji już nie uległ zmianie i tym samym po ciekawym widowisku gracze Flexlink inkasują kolejne trzy punkty które plasują tą drużynę w górnej części tabeli III ligi.

FlexLink


Strzelcy:

  • Dawid Kmak 13'
  • Franciszek Pudełko 32'

Kary:

---

2

:

1

FC Grunwald


Strzelcy:

  • 34' Filip Toboła

Kary:

---


IV Liga
Nie udało się podtrzymać zwycięskiej passy ekipie O Jezus Maria, która w swoim trzecim meczu musiała uznać wyższość drużyny Przyjaciele. Samo spotkanie nie stało może na olśniewającym poziomie, jednak zaangażowania i walki obu zespołom nie brakowało. Goście nastawieni głównie na defensywę, swoje szanse bramkowe szukali po kontrach. Z kolei O Jezus Maria zmuszone było do gry atakiem pozycyjnym, który we wczorajszym dniu nie do końca im wychodził. Gospodarze mieli większe posiadanie piłki, lecz nic z tego nie wynikało. Goście dobrze byli zorganizowani w obronie i umiejętnie wybijał przeciwnika z rytmu. W 7 minucie, po kontrze, Przyjaciele objęli prowadzenie za sprawą Marcina Ogrodowczyka. Kolejne minuty to ataki O Jezus Maria, które nie przynosiły efektu. Skuteczni za to byli Przyjaciele. W 17 minucie Michał Kaczmarek przymierzył z rzutu wolnego i piłka wpadła w samo "okienko". Po chwili jednak O Jezus Maria odpowiedziała golem Adama Kowalewskiego, który wykorzystał nieporozumienie w defensywie rywala. Gospodarze poszli za ciosem i wyrównali tuż przed przerwą. Drugą swoją bramkę zdobył Adam.
Po zmianie stron gracze O Jezus Maria się ożywili co dało bramkę zdobytą w 34 minucie przez Wiktora Skotarczaka. Potem podopieczni Sebastiana Bajera chyba zbyt szybko uwierzyli że jest po meczu i dalsze gole będą kwestią czasu, bowiem goście nie zamierzali odpuszczać. Przeprowadzili kilka ciekawych akcji, a jedną z nich na wyrównującą bramkę zamienił Marcin Jasnowski. Była to 39 minuta. W 45 minucie gospodarze otrzymali drugi cios. Po rzucie rożnym, obrońca O Jezus Maria skierował piłkę do własnej bramki i Przyjaciele znowu prowadzili. Końcowe 5 minut to rozpaczliwe ataki O Jezus Maria z których nic nie wynikło i trzy punkty powędrowały do gości.

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • Adam Kowalewski 18'
  • Adam Kowalewski 25'
  • Wiktor Skotarczak 34'

Kary:

---

3

:

4

Przyjaciele


Strzelcy:

  • 7' Marcin Ogrodowczyk
  • 17' Michał Kaczmarek
  • 39' Marcin Jasnowski
  • 45' Łukasz Morawski

Kary:

---


V Liga
Prawdziwym pogromem zakończyła się potyczka graczy Yanosik Team z ekipą FC Ponalewce choć pierwsza bramka dla ekipy gości wpadła dopiero w 22 minucie pierwszej części tego spotkania. Napór graczy gości już od pierwszych jego minut zaczął doskwierać zawodnikom gospodarzy których w tej fazie tego pojedynku przed utratą bramki dość często ratował albo ich własny bramkarz lub też obramowanie bramki. Niestety defensywa gospodarzy poległa w końcówce pierwszej części spotkania gdzie dwukrotny sposób na pokonanie bramkarza Yanosika w końcu znalazł Tomasz Halec dzięki czemu gracze gości mogli zejść na przerwę prowadząc 0-2. Po zmianie stron defensywa gospodarzy rozsypała się całkowicie z czego skrzętnie skorzystali ich rywale którzy w dość krótkim odcinku czasu odebrali swojemu przeciwnikowi jakiekolwiek chęci by podjąć równorzędną walkę. Ostatecznie podopieczni Pawła Bahyrycza zeszli z płyta boiska przyjmując aż 15 bramek co zważywszy, że jest ich to już czwarta porażka z rzędu nie napawa ona obecnie dużym optymizmem na kolejne pojedynki. Natomiast gracze FC Ponalewce dzięki temu okazałemu zwycięstwu spędzą ten weekend na pozycji lidera V ligi wysyłając jednocześnie w eter sygnał że ich drużyna może w tym sezonie pokusić się o końcowy sukces jakim byłby awans do IV ligi.

Yanosik Team


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

15

FC Ponalewce Poznań


Strzelcy:

  • 22' Tomasz Halec
  • 24' Tomasz Halec
  • 28' Krzysztof Zięba
  • 30' Tomasz Halec
  • 33' p. Rajczyk
  • 37' Krzysztof Zięba
  • 38' Hubert Jeżewski
  • 39' Tomasz Halec
  • 40' p. Rajczyk
  • 43' Krzysztof Zięba
  • 44' p. Rajczyk
  • 45' Krzysztof Zięba
  • 46' p. Rajczyk
  • 49' Marcin Pilarski
  • 50' Max Kozłowski

Kary:

---

VI Liga
Mecz FC Trutnie MSG kontra Eagles FC był bardzo wyrównany, a oba zespoły zaprezentowały różne style gry, co sprawiło, że widzowie mogli cieszyć się emocjonującym widowiskiem. Intensywne tempo od samego początku sprawiło, że obie drużyny musiały wykazać się nie tylko umiejętnościami, ale też taktyką. Gol Bartosza Plicha w 2. minucie zaskoczył wszystkich, dając gospodarzom wczesne prowadzenie. Jednak goście, mimo iż przejęli inicjatywę, mieli trudności w sforsowaniu solidnej obrony rywali. Niemniej udało im się wyrównać w 22 minucie za sprawą Dawida Orbana. Gospodarze skutecznie wykorzystywali kontry, co zaskoczyło przeciwników w kluczowych momentach, zwłaszcza przed końcem pierwszej połowy kiedy to ponownie Bartosz Plich wpisał się na listę strzelców.
W drugiej połowie gra pozostała na podobnym poziomie. Paweł Jagodziński wykorzystał sytuację po rzucie rożnym, a w odwrocie Paweł Andrzejak strzałem z karnego zmniejszył różnicę, co mogło dać gościom nadzieję na comeback. Niestety, kolejna bramka Łukasza Opasa szybko ostudził zapał przyjezdnych. Mimo licznych prób i starań ekipy Eagles FC, ich akcje nie przyniosły zamierzonego efektu. Gospodarze zdołali utrzymać przewagę do końca meczu, pokazując, że ich defensywa jest nie tylko dobrze zorganizowana, ale także odporna na presję. Mecz zakończył się wynikiem 4:2, co potwierdziło, że gospodarze potrafili wykorzystać swoje atuty i odeprzeć ataki rywali.

FC Trutnie MSG


Strzelcy:

  • Bartosz Plich 2'
  • Bartosz Plich 24'
  • Paweł Jagodziński 34'
  • Łukasz Opas 38'

Kary:

---

4

:

2

EAGLES FC


Strzelcy:

  • 22' Dawid Orban
  • 36' Paweł Andrzejak

Kary:

---

 

                                                                                                                                                     Pozdrawiam

                                                                                                                                                  Maciej Kaniasty