No to ruszyliśmy. W poniedziałkowy, chłodny wieczór rozpoczęliśmy zmagania w rundzie wiosennej ligi siódemek futbolsport.pl. Pierwszy dzień nowego sezonu przyniósł na starcie dużo ciekawych i wyrównanych potyczek. Pierwszego gola w rundzie Wiosna 2025 zdobył Yauhen Viarouka z drużyny Libertas Poznań, który już w 2 minucie wpisał się na listę strzelców. Rozpoczynamy od I Ligi, gdzie rozegraliśmy dwa emocjonujące spotkania, gdzie goście odwracali losy potyczek. Ukraińska KS Korona podejmowała PLUSdo Metalmex. Do przerwy drużyną lepszą byli gospodarze, jednak po zmianie stron to PLUSdo było bardziej skuteczne i rozstrzygnęło spotkanie na swoja stronę. W drugim meczu naprzeciw siebie stanęły ekipy FC Kwiatowe i futbolsport.pl. I tu też gospodarze prowadzili 3:1 do przerwy, jednak w drugiej części to goście odrobili straty z nawiązką. Na zapleczu I Ligi swój pierwszy mecz rozegrały drużyny EKUador i Helpfamily (dawna nazwa FC Paide). Lepszą ekipą w tym meczu był EKUador i to oni zainkasowali pierwsze trzy punkty. Szybkie i dynamiczne spotkanie stworzyły młode drużyny: Zmarnowane Talenty i FC Fortuna w III Lidze. Praktycznie przez cały mecz prowadziła FC Fortuna, jednak w samej końcówce Zmarnowane Talenty zdobyły gola na wagę zwycięstwa. Udany start w IV Lidze odnotował Libertas Poznań, który po dobrym meczu pokonał Union Kiekrz. Wreszcie w V Lidze Yanosik Team musiał uznać wyższość zespołu All for one.
I Liga
Dużo emocji i zwrotów akcji zobaczyliśmy w dwóch meczach I Ligi, które już na starcie sezonu pokazały, że czeka nas niezwykle ciekawa runda. W pierwszym meczu grało z futbolsport.pl. FC Kwiatowe lepiej weszło w mecz i w pierwszej części spotkania wyglądało lepiej od futbolsportu. O ile na pierwsze trafienie Kurcewicza już w 4 minucie w miarę szybko odpowiedział Zientkowski, który w 9 minucie skutecznie wykończył kontrę swojego zespołu, tak później Kwiatowe osiągnęło przewagę i nadawało ton wydarzeniom boiskowym, dokumentując swoją dominację zdobyciem 2 bramek. Piasecki w 14 minucie i Ćwiertniak w 19 minucie, ustalając w ten sposób wynik na 3:1 dla Kwiatowego do przerwy.
W drugiej odsłonie futbolsport pokazał jednak swoją dobrze znaną twarz. Zawodnicy tej ekipy zaczęli grać intensywnie, nieustępliwie i w sposób zdyscyplinowany w obronie. Natomiast do Kwiatowego wróciły demony z przeszłości, kiedy team ten ma problemy z utrzymaniem prowadzenia. Druga część meczu ewidentnie nie została dźwignięta przez tę ekipę. Dobra gra futbolsportu przyniosła 3 bramki (ponownie Zientkowki, Cierzniak i Tomczyk), a Kwiatowe nie dało rady już poprawić dorobku strzeleckiego z pierwszej połowy. W piłce nożnej liczy się skuteczność, walory artystyczne niekoniecznie, zatem 3 punkty padają łupem futbolsportu, który w tym bardzo wyrównanym meczu pokazał więcej konsekwencji w grze i większą wolę walki.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Kwiatowe
3
:
4
futbolsport.pl
Druga potyczka to konfrontacja drużyn KS Korona z PLUSdo Metalmex. W całym spotkaniu lepsze wrażenie sprawiała Korona i długo wydawało się, że nie ma opcji, by ten mecz zakończył się bez wywalczenia dorobku punktowego przez ten zespół. Pierwsza połowa zdawała się to potwierdzać. Kończyliśmy tę część z wynikiem 1:0 po ładnym dla oka trafieniu Romana Kuziva.
W drugiej odsłonie nadal obserwowaliśmy dłuższe utrzymywanie się przy piłce dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy Korony, ale zawodnicy Plusdo postanowili nie sprzedawać tanio skóry. 42 i 44 minuta rywalizacji wstrząsnęła Koroną. Szybkie 2 ciosy po kontrach i bramki Marcela Malinowskiego oraz Mateusza Bajera wyprowadzają ekipę Plusdo na nieoczekiwane prowadzenie. Mimo pogoni gospodarzy, gościom udaje się utrzymać prowadzenie do końcowego gwizdka. Co prawda w samej końcówce PLUSdo Metalmex broniło się dość desperacko, ale napór Korony udało się dzięki temu zatrzymać. Korona może być wkurzona na siebie i na...bramkarza Plusdo, którego można wyróżnić za postawę w całym meczu. To w dużej mierze dzięki niemu 3 punkty lądują na koncie jego ekipy.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:KS Korona
1
:
2
PLUSdo Metalmex
II Liga
W meczu inaugurującym sezon wiosenny, zespół EKUador odniósł zwycięstwo nad ekipą Helpfamily, wynikiem 5:3. Gospodarze od samego początku narzucili swoje tempo, zdobywając pierwszą bramkę już w 6. minucie, kiedy to Bartosz Łuczak pewnie trafił do siatki. Niedługo później, w 17. minucie, Łuczak wykorzystał rzut karny, podwyższając prowadzenie na 2:0. Helpfamily nie zamierzał się poddawać i wkrótce odpowiedział golem Jakuba Borowiaka, który zdobył kontaktową bramkę. EKUador szybko zareagował na tę stratę, a Tymoteusz Kulpa, po efektownej akcji, ustalił wynik pierwszej połowy na 3:1.
W drugiej połowie gra toczyła się głównie w środku pola, ale nie brakowało sytuacji bramkowych. W 35. minucie goście przeprowadzili składną akcję, którą zakończył Nikodem Szczepaniak, zmniejszając straty na 3:2. EKUador jednak szybko odpowiedział, a Maciej Naguszewski w 40. minucie podwyższył na 4:2. Po krótkim czasie, Borowiak zdobył kolejną bramkę dla Helpfamily, zbliżając ich do rywali na 4:3. Ostateczne słowo w tym emocjonującym meczu należało do Tymoteusza Kulpy, który ustalił wynik na 5:3 dla EKUadoru, zapewniając swojej drużynie udany start sezonu.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:EKUador
5
:
3
HELPFAMILY
III Liga
Mecz pomiędzy drużynami Zmarnowane Talenty i FC Fortuna dostarczył wielu emocji i zaciętej rywalizacji. Od samego początku goście, FC Fortuna, pokazali swoją siłę, zdobywając dwa szybkie gole za sprawą Dmytro Katerynych i Vladyslava Kozlova, co dało im prowadzenie 0:2. Jednak Zmarnowane Talenty nie zamierzały się poddawać. W 16. minucie Dawid Hamera zdobył kontaktową bramkę, a chwilę później, w 22. minucie, Igor Wietecki popisał się pięknym strzałem, doprowadzając do remisu 2:2 przed przerwą.
Po zmianie stron FC Fortuna ponownie objęło prowadzenie, gdy Dmytro Kovalenko w 30. minucie strzelił gola. Zmarnowane Talenty szybko odpowiedziały, wyrównując stan rywalizacji za sprawą Mateusza Kokota. Mecz był emocjonujący, a obie drużyny walczyły do ostatnich minut, nie oszczędzając sił. Gospodarze mieli okazję grać w przewadze od 45 minuty, lecz nie zdołali jej wykorzystać. Mimo to, w dramatycznym finale Igor Wietecki zdobył zwycięską bramkę na minutę przed końcem, dając Zmarnowanym Talentom cenne zwycięstwo. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:3, co na pewno zapisze się w pamięci zarówno zawodników, jak i kibiców.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Zmarnowane Talenty
4
:
3
FC Fortuna
IV Liga
Pojedynkiem drużyn Libertas Poznań z Unionem Kiekrz zainaugurowaliśmy rozgrywki w IV lidze. Obydwie drużyny od samego początku wskoczyły na wyższy bieg dzięki czemu od pierwszych minut tego spotkania oglądaliśmy ciekawy pojedynek, którego nagrodą była najszybciej uzyskana premierowa bramka w tym sezonie wiosennym. Jej autorem był po 120 sekundach gry kapitan gospodarzy Yauhen Viarouka który z rzutu wolnego egzekwowanego z okolic pola karnego gości precyzyjnym strzałem obok muru zdołał pokonać bramkarza rywali dzięki czemu Białorusko-Ukraińska ekipa wyszła na skromne prowadzenie 1-0. Szybko zdobyte prowadzenie przez gospodarzy pozwoliło tej ekipie kontrolować przebieg kolejnych minut w trakcie których ich rywale starali się dość bezsilnie doprowadzić do wyrównania. Zdobyte doświadczenie po sezonie halowym graczy Libertas Poznań pozwoliła tej ekipie skutecznie dowieść to prowadzenie do przerwy z czego chyba byli najbardziej usatysfakcjonowani sympatycy tego zespołu. Druga połowa tego pojedynku miała w dalszym ciągu dość podobny scenariusz czyli wyczekujący swoich okazji cofnięci gracze gospodarzy skutecznie stawiali opór ekipie przeciwnej która mimo usilnych starań nie była wstanie tego dnia wypracować sobie zbyt wiele okazji na zmianę rezultatu. Po jednej z takich prób gospodarze przeprowadzili udany kontratak którego skutecznie na bramkę na 2-0 w 42 minucie zamienił aktywny tego dnia Dmitrii Galushko. Dwubramkowa przewaga gospodarzy na finiszu tego pojedynku zdawała się być wystarczającym zadatkiem by zespół ten zdołał bezpiecznie dograć to spotkanie do samego końca którego nagrodą po ostatnim gwizdku sędziego był komplet trzech punktów na starcie nowego sezonu. Tak więc gracze Libertas Poznań pokonują swoich rywali wynikiem 2-0 i dzięki temu trzy oczka trafiają na ich konto.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Libertas Poznań
2
:
0
Union Kiekrz
V Liga
Przy panującej niskiej temperaturze na rozgrywany tego wieczoru drugi pojedynek na boisku B wybiegły tym razem ekipy Yanosik Team oraz All For One, dzięki czemu mogliśmy zaobserwować w akcji dwie ekipy z piątoligowego poziomu. Oba zespoły rozpoczęły to spotkanie dość niemrawo, co nie przeszkodziło jednak temu, byśmy już w 4 minucie gry obejrzeli bramkę autorstwa Adama Kaczmarka, po której ekipa gości objęła prowadzenie 0-1. Radość gości z prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo, gdyż siedem minut później po wysoko odzyskanej futbolówce przez gospodarzy Bartosz Popielarczyk skutecznie doprowadził do wyrównania 1-1. Wynik remisowy towarzyszył obu ekipom przez kolejne minuty, w trakcie których gracze obu drużyn swoją boiskową postawą nie zmuszali sędziego zawodów do jakiejkolwiek interwencji. Dopiero w 21 minucie gry Jakub Marciniak swoim trafieniem pozwolił ekipie gości raz jeszcze objąć prowadzenie w tym spotkaniu, którego jak się później okazało, zespół ten nie oddał już do końca tego pojedynku. Fakt ten jednak nie oznacza, iż w drugich dwudziestu pięciu minutach gry nie obejrzeliśmy już żadnej bramki. Co prawda przez większą odsłonę tej połowy wynik tego spotkania nie uległ żadnej modyfikacji, to dopiero ostatnie minuty tego pojedynku dostarczyły nam kolejne trzy trafienia. Wszystkie one miały miejsce na przestrzeni pięciu minut. Wpierw w 41 minucie gry Adam Kaczmarek trafia po raz drugi w tym spotkaniu, co w efekcie wysunęło graczy gości na prowadzenie 1-3. Cztery minuty później drugiego trafienia w tym spotkaniu pozazdrościł mu jego kolega z drużyny, którym był Jakub Marciniak, co w efekcie pozwoliło mu również po raz drugi wpisać się na listę strzelców w tym spotkaniu, a jego drużynie dało już trzybramkowe prowadzenie, które brzmiało tym samym 1-4. Gdy wydawało się, że takim rezultatem zakończy się nam ten pojedynek, to 60 sekund później ostatnim bramkowym akcentem tego pojedynku było trafienie na 2-4 Jana Koralewskiego, co w efekcie wydaję się, że osłodziło minimalnie porażkę podopiecznych Pawła Bahyrycza rezultatem 2-4
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Yanosik Team
2
:
4
All for one
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty