Tym razem wybór wyróżniającej się piątki weekendu musimy zrobić z trzech spotkań, bo właśnie tyle potyczek odbyło się w niedzielę. Choć liczba meczów była mała, to i tak wystarczyła do pochwalenia graczy, którzy błysnęli wysoką formą i byli w dobrej dyspozycji. Oto jak przedstawiają się ósme nominacje do "piątki" weekendu.
Piątka weekendu:
1. Br. Maciej Lubczyński: United 1998 - forma Macieja budzi podziw, bowiem praktycznie co spotkanie jest najjaśniejszym punktem swojego zespołu. Tak było również w meczu przeciwko drużynie futboslport.pl, gdzie "Miodek" szczególnie w drugiej połowie pokazał, dlaczego zalicza się do czołówki bramkarzy na hali. To dzięki jego interwencjom "Zjednoczeni" wygrali spotkanie na wagę wicemistrzostwa.
2. Łukasz Leda: United 1998 - filar obrony United 1998, po raz kolejny pokazał się z bardzo dobrej strony. Nie dość że był nie do przejścia, to dzięki jego przechwytom, "Zjednoczeni" stworzyli sobie kilka dobrych okazji do zdobycia goli. Po za tym Łukasz wprowadzał spokój w szeregach defensywnych. Trudno sobie wyobrazić drużynę United 1998 bez Łukasza, tyle dobrego daje ten zawodnik swojej ekipie.
3. Aliaksandr Halauko: Libertas Poznań - zdecydowanie najlepszy zawodnik ekipy Libertas, który doskonale wie jak gra się na hali. Wraz z grającym trenerem, Yauhen Viarouka, umiejętnie kierują grą swojej ekipy. Dzięki temu białorusko-ukraiński team radzi sobie coraz lepiej na parkiecie hali w Puszczykowie i zrobił największy postęp.
4. Wojciech Kryger: Medflow Junikowo Crew - na koniec rundy halowej Wojtek wyraźnie się ożywił i pokazał, że dysponuje sporymi umiejętnościami piłkarskimi. Do tego trzeba dołożyć instynkt strzelecki, który pokazał w ostatniej kolejce w meczu przeciwko Amici Miei. Zdobył sześć bramek i poprowadził ekipę Medflow Junikowo Crew do pewnego zwycięstwa.
5. Krzysztof Kryger: Medflow Junikowo Crew - starszy brat Wojtka również nie próżnował i mocno się przyczynił do zdobycia trzech punktów przeciwko ekipie Amici Mei. Co prawda gracze z Włoch do tuzów nie należą, ale w tym meczu wbrew pozoru postawili się wyżej notowanemu rywalowi. Duet braci Kryger zaaplikował przeciwnikowi łącznie dziewięć bramek i aż dziw bierze że zespół Medflow Junikowo Crew z takim duetem zajmuje tak odległe miejsce w tabeli.
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty