Rehabilitacja United 1998, Format zgodnie z oczekiwaniem

2025-02-10
Rehabilitacja United 1998, Format zgodnie z oczekiwaniem

Piątkowa kolejka miała dość nietypowy przebieg, bowiem na pięć potyczek odbyły się tylko dwa spotkania o punkty. Powodem takiej sytuacji był fakt, że na mecze nie stawiły się dwie drużyny - Medflow Junikowo Crew oraz Szturmowcy, które niestety oddały walkowery. Na tej absencji skorzystał najbardziej zespół Dentis Studio, który miał grać właśnie z tymi drużynami i zdobył sześć punktów za darmo, dzięki którym wysunął się na pozycję lidera. Oczywiście wygrane cieszą, jednak w mniemaniu zawodników Dentis Studio nie mają takiego smaku jak punkty zdobyte na parkiecie. W historii ligi halowej taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz i oby ostatni.
Wracając do potyczek o punkty najwięcej emocji przyniosła konfrontacja pomiędzy drużynami Rossoneri i United 1998. Mecz miał dwa oblicza, a ostatecznie zakończył się zwycięstwem ekipy United 1998, która szybko zrehabilitowała się za porażkę z zeszłego tygodnia. W drugim spotkaniu Format podejmował ukraiński S.K. Sokil. Potyczka miała zdecydowanego faworyta w postaci gospodarzy, którzy nie zawiedli i pokonali outsidera ligi halowej.

Dość nieoczekiwany przebieg miała konfrontacja pomiędzy drużynami Rossoneri, a United 1998. Potyczka miała dwie odsłony. W pierwszej części dominowali gracze ekipy United 1998. Spotkanie bardzo dobrze rozpoczęło się dla drużyny gości, już w pierwszej akcji meczu prowadzenie swojej ekipie dał niezawodny Piotr Skrzypczak. Rossoneri rzuciło się do odrabiania strat ale zabrakło skuteczności. Trzecia minuta przyniosła kolejne trafienie dla United 1998 - tym razem na listę strzelców wpisał się Dawid Kłos po asyście Skrzypczaka. Pierwsze poważniejsze zagrożenie ze strony United miało miejsce w 8 minucie, gdy po dwójkowej akcji Jaśkowiak - Zaid ten drugi znalazł się w dobrej sytuacji ale ładną interwencją popisał się Maciej Lubczyński. Gospodarze ograniczali się głównie do strzałów z dystansu, jednak nie przynosiły one zamierzonego skutku. Z kolei goście konsekwentnie grali z kontry, a że gracze Rossoneri na dużo im pozwalali to zawodnicy United 1998 mieli kolejne okazje na podwyższenie wyniku. Do przerwy wykorzystali jeszcze dwie. W 13 minucie gola zdobywa Łukasz Dylewicz, a tuż przed przerwą prowadzenie obrońcy tytułu podwyższył Łukasz Leda. Do przerwy nokaut 0:4 dla "Zjednoczonych".
Druga połowa to zdecydowanie odmieniona drużyna Rossoneri, która od razu po przerwie ruszyła do ofensywy. Rozpoczęło się od strzału z dystansu, jednak i tym razem próba okazała się nieskuteczna. Chwilę później z rzutu wolnego groźnie uderzał Eryk Włodarczak, ale znów na posterunku był Maciej Lubczyński. W 20 minucie podopieczni Marcina Jaśkowiaka zaczęli odrabiać straty. Ładną akcję sfinalizował Marcin Straburzyński - Lupa. Gospodarze zaczęli łapać rytm i dwie minuty później zdobyli kontaktową bramkę, tym razem skuteczny w polu karnym był Eryk Włodarczak. Rossoneri podkręcają tempo i kolejne minuty zapowiadają nie lada emocjonująco. W 26 minucie gospodarze zmniejszają dystans do jednego "oczka". Idą za ciosem i chwilę później mają szansę na wyrównanie, jednak nie wykorzystują świetnej okazji. W końcówce meczu Rossoneri byli zmuszeni grać bez bramkarza bo groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się Marcin Jaśkowiak. Wykorzystali to goście i zadali dwa ciosy. W 28 minucie Łukasz Leda podwyższa wynik na 5:3 dla United 1998, a w samej końcówce gospodarzy dobił Piotr Skrzypczak i wygrana United 1998 stała się faktem
Zawodnik meczu: Łukasz Leda - United 1998

Rossoneri


Strzelcy:

  • Marcin Straburzyński-Lupa 20'
  • Eryk Włodarczak 22'
  • Eryk Włodarczak 26'

Kary:

---

3

:

6

United 1998


Strzelcy:

  • 1' Piotr Skrzypczak
  • 3' Dawid Kłos
  • 13' Łukasz Dylewicz
  • 16' Łukasz Leda
  • 28' Łukasz Leda
  • 34' Piotr Skrzypczak

Kary:

---


Drugie spotkanie tej serii spotkań to potyczka Formatu z S.K. Sokil. Mecz lepiej rozpoczęli zawodnicy Formatu bo już w pierwszej minucie na listę strzelców wpisał się Tomasz Paprzycki. Murowanym faworytem tego meczu była ekipa gospodarzy no i tak to wyglądało na boisku. 10 minuta przyniosła kolejnego gola gospodarzy, ponownie na liście zdobywców bramek zameldował się Tomek Paprzycki. Format z minuty na minutę podkręcał tempo czego efektem było kolejne trafienie autorstwa Bartosza Kubickiego. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 4:0 dla zespołu gospodarzy bo przed przerwą swoją bramkę zdobył Tomek Dutkiewicz.
Druga odsłona podobnie jak pierwsza rozpoczęła się od zdecydowanej przewagi ekipy gospodarzy. Ku zdziwieniu - goście w 20 minucie strzelili pierwszego gola za sprawą Vitalii Romanova. Ich radość nie trwała jednak długo bo już minutę później piątą bramkę zdobył Tomek Paprzycki. Format sukcesywnie podwyższał prowadzenie - kolejnego gola w 22 minucie strzela Kubicki a w 25 Tomek Dutkiewicz. Ten sam zawodnik w 28 minucie skompletował hattricka i pewnym było to, że Format tego meczu nie przegra. W międzyczasie ekipa Sokila otrzymała rzut karny, który zamieniła na drugie trafienie w tym meczu. Najbardziej wyróżniającym zawodnikiem w ekipie gości był Vitalli Romanov który w 33 minucie strzelił trzeciego gola dla Sokila, a minutę później czwarte trafienie dla swojej ekipy zanotował Aleksandr Shvydun. Ostatecznie mecz wygrywa Format 8:4
Zawodnik meczu: Tomasz Paprzycki- Format

Format


Strzelcy:

  • Tomek Paprzycki 1'
  • Tomek Paprzycki 10'
  • Bartosz Kubicki 12'
  • Tomasz Dutkiewicz 16'
  • Tomek Paprzycki 21'
  • Tomasz Dutkiewicz 25'
  • Tomasz Dutkiewicz 28'
  • Bartosz Kubicki 32'

Kary:

---

8

:

4

S.K. Sokil


Strzelcy:

  • 20' Vitalii Romanov
  • 31' Ihor Petrunenko
  • 33' Vitalii Romanov

Kary:

---

 

                                                                                                                                         Pozdrawiam

                                                                                                                                       Maciej Kaniasty