Zmagania w IV Lidze trzymały w napięciu do ostatniej kolejki. Tu również wystąpiło 15 zespołów. Większość drużyn przechodziła w rundzie wahania formy, jednak dwie ekipy rozdawały karty na czwartoligowym poziomie. Były to zespoły Kremiki i R-Gol Poznań. To właśnie pomiędzy tymi ekipami rozstrzygnęła się kwestia pierwszego miejsca. Wygrały Kremiki, które w całym sezonie jesiennym nie przegrały spotkania. Mała reforma w ligach spowodowała, że w tym sezonie o promocję do wyższej ligi ubiegały się cztery zespoły. To spowodowało, że jeszcze na trzy kolejki przed zakończeniem, w grze o trzecie i czwarte miejsce było aż pięć ekip. Ostatecznie wyścig o III Ligę wygrały zespoły Zmarnowane Talenty i Kopacze. Na dole tabeli sytuacja się szybciej wyklarowała, bowiem trzy ostatnie drużyny mocno odbiegały od pozostałej stawki i nie zdołały się utrzymać.
15. PKS HUWDU - Pierwsze koty za płoty, tak chyba należy najlepiej określić udział tej nowej drużyny w rozgrywkach ligi futbolsport.pl. Zerowy dorobek punktowy na finiszu rozgrywek chluby tej drużynie nie daje, ale zebrane doświadczenie i solidne zaplecze w postaci wiernej grupy sympatyków tej drużyny jest już wartością dodatnią. Dlatego zespół ten spadek do V ligi powinien potraktować jako chwilowy krok wstecz, by już być może na wiosnę wrócić ponownie na czwartoligowy poziom.
14. AIRPRESS FC - Kolejnym spadkowiczem do V ligi okazała się drużyna Airpress FC, której degradacji przed sezonem chyba nikt nie brał pod uwagę. Notoryczne problemy kadrowe i tym samym niestabilny skład zebrał swoje żniwo w postaci przedostatniego miejsca w lidze. Spadek tej drużyny jest jeszcze o tyle dużym zaskoczeniem, gdyż w składzie tego zespołu gra czołowy strzelec ligi, którym jest Jakub Czajka, a który w tym sezonie strzelił tylko siedem bramek. No ale gdy ze względu na braki kadrowe gracz ten musi pełnić rolę obrońcy, to o strzeleniu jakiejkolwiek bramki ciężko myśleć.
13. BLIND FISH - Ostatnim spadkowiczem okazał się zespół tegorocznego beniaminka, który po wiosennym awansie zatracił gdzieś swój styl gry, który był kluczowy przy ich poprzednim sukcesie, jakim był przecież tytuł mistrza V ligi. Cztery zdobyte punkty w czternastu pojedynkach jest dorobkiem znacznie poniżej możliwości tego zespołu. Dlatego jedyne co drużyna ta będzie dobrze wspominać po tym sezonie, to chyba tylko ich nowe koszulki.
12. THE NATURAT - Kolejny z beniaminków tej ligi, w przeciwieństwie do swoich kolegów z drużyny "Ślepych Rybek" sezon ten może uznać za udany, mimo iż gracze ci zajęli ostatnie miejsce tuż nad strefą spadkową, to ich dorobek punktowy jak i solidna postawa w wielu pojedynkach pozwala mieć nadzieję, że w przyszłym sezonie zespół ten znacząco poprawi swój wynik. Dodatkowym plusem dla całej ligi jest również fakt, iż w przyszłym sezonie w dalszym ciągu będziemy świadkami ich derbowego pojedynku z ekipą Magików Zenona, który zawsze serwuje oglądającym masę wrażeń.
11. O JEZUS MARIA - Podopieczni Sebastiana Bajera to ostatni z beniaminków tej ligi, który oprócz dwóch dwucyfrowych wpadek, sezon ten może ocenić raczej pozytywnie. Zapewne gdyby nie parę spotkań przegranych jedną bramką, to ich dorobek punktowy byłby bardziej okazały, co znacznie poprawiłoby ich miejsce w tabeli. Mimo wszystko jednak patrząc wstecz na ich systematyczny spadek do najniższego poziomu, ich miejsce w tabeli pokazuję dziś, że drużyna ta odrobiła solidnie lekcje i dzięki temu ustabilizowała swoją kadrową sytuację, co przełożyło się na ich utrzymanie w lidze.
10. McKINSEY& COMPANY - Wielonarodowościowa drużyna dowodzona przez Pawła Paszkę w tym sezonie przeplatała swoje dobre mecze z tymi słabszymi, co finalnie nie przeszkodziło im jednak zapewnić sobie ligowego bytu. A o tym, że zespół ten dobrze wykonał swoją pracę w tym sezonie na boisku niech świadczy fakt, że ekipa ta zdobyła w tych rozgrywkach dwa razy więcej punktów niż to było w poprzednim sezonie, gdzie zespół ten cudem uniknął spadku do V ligi.
9. SUCHARY SUCHY LAS OLDBOYS - Debiutujący w rozgrywkach ligi futbolsport.pl gracze Sucharów Suchy Las Oldboys sezon ten mogą zaliczyć do udanych, bo mimo iż zespół ten zajął dopiero miejsce w rejonach środka ligowej stawki, to ich wyniki z przekroju całego sezonu pokazują, iż w zespole tym są jeszcze ukryte rezerwy. Dowodzony na boisku zespół przez Macieja Iłowieckiego zapewne żałuje, iż sezon ten już się zakończył, gdyż wydaję się, że gracze ci łapali wreszcie odpowiednią formę, ponieważ w ostatnich trzech swoich spotkaniach zespół ten zainkasował siedem punktów, co stanowi ich połowę punktowego dorobku na finiszu rozgrywek.
8. OSASUNA PAMPELUNA - Kolejny debiutant w naszych rozgrywkach pokazał się z dobrej strony, choć ich początkowa faza sezonu może nie była najlepsza, to jednak z każdym kolejnym spotkaniem ich gra i tym samym dorobek punktowy robił się coraz okazalszy. Myślę że wartością dodaną tej drużyny na dziś jest posiadanie w składzie Maksa Darosza, który wziął na swoje barki ciężar zdobywania bramek, co jak pokazują suche liczby, jego 26 bramek stanowi połowę dorobku całego zespołu.
7. WCZORAJSI - Drużyna Wczorajszych, nie ma co tu ukrywać, popadła w czwartoligowy marazm, no bo gdy zespół ten parę sezonów wstecz spadał z III ligi, jego udział na tym poziomie rozgrywek miał być tylko chwilowym przystankiem w drodze do powrotu na trzecioligowy poziom. Niestety niestabilna forma i tym samym ich sportowe wyniki uplasowały ich gdzieś po środku ligowej stawki powodując, że ich kolejny sezon upłynął bez większej historii.
6. MAGICY ZENONA - Niby zespół ten zakończył tegoroczne rozgrywki w okolicach miejsca, na którym uplasował się w swoim poprzednim sezonie, to jednak ich dorobek punktowy jest znacznie okazalszy co pokazuje, że drużyna dowodzona przez Zachariasza Kijaka wykonała postęp w swojej grze. Duet graczy ofensywnych, który tworzą Bartłomiej Lis i Nikodem Szarata dobrze ze sobą współpracuje, czego efektem są zdobyte łącznie przez tych dwóch graczy 22 bramki. A dodatkowym smaczkiem na pewno jest fakt, iż zespół ten jest wyżej w ligowej tabeli niż ich derbowy rywal The Naturat.
5. SĄ GORSI - Całkiem udany sezon mają za sobą gracze dowodzeni przez Jakuba Szykownego, którzy praktycznie do końca tego sezonu liczyli się w walce o awans do III ligi. Stabilna kadra tej drużyny już od wielu sezonów stanowi o coraz większej sile tego zespołu, z czego chyba najbardziej zadowolony może być ich najlepszy strzelec Meti Cala, który w tym sezonie zdobył aż 17 bramek i tylko trzech mu zabrakło, by zrealizować swoje przedsezonowe zapowiedzi.
4. KOPACZE - Tuż za podium, lecz z wywalczonym awansem do III ligi uplasowali się gracze Kopaczy, którzy wzmocnieni siłą tureckich zawodników z Anatolii FC zagrali wreszcie sezon, w którym udało się im zrealizować swój długo wyczekiwany cel, jakim był awans o klasę rozgrywkową wyżej. Duet Tureckich graczy Berat Gultekin oraz Efe Demir stanowili w tym sezonie o sile napędowej, tej drużyny dzięki temu nikt nie zauważył, iż jej dotychczasowy lider strzelców którym był Paweł Zaremba sezon ten może zaliczyć do mniej udanych.
3. ZMARNOWANE TALENTY - Na najniższym miejscu podium uplasowała się drużyna, która w poprzednim sezonie zajęła dopiero 8 miejsce w tabeli. Tak więc ten sezon zakończony awansem do III ligi w wykonaniu graczy tej drużyny należy potraktować jako potwierdzenie tego, iż drużyna ta zrobiła chyba najwyższy skok jakościowy ze wszystkich drużyn czwartej ligi. 18 bramek zdobytych przez Igora Wieteckiego zapewne byłoby mu trudniej ustrzelić gdyby nie to, że za jego plecami wspierał go z dużym powodzeniem Dawid Hamera, który brał udział chyba przy większości akcji ofensywnych swojej drużyny.
2. R-GOL POZNAŃ - Na drugim miejscu w tabeli uplasował się beniaminek, który w dobrym stylu wywalczył swój awans do III ligi. Jedna porażka w całym sezonie i remis z aktualnym mistrzem - powodów do wstydu w tej drużynie ma, a jeśli spojrzymy tylko na fakt, iż w ciągu roku zespół ten awansował dwukrotnie, to gracze ci mają słuszne powody do zadowolenia. Oczywiście o zrealizowanie tego zadania nie byłoby tak łatwo, gdyby nie trio graczy, którzy tworzyli Jakub Czapliński, wspierający go ze środka pola Mateusz Hadyński i finalizujący to wszystko Mateusz Adamczyk, którzy łącznie zdobyli aż 40 bramek.
1. KREMIKI - Dla graczy Kremików sezon ten był idealny, gdyż poczynione przed sezonem ruchy kadrowe spowodowały, iż zespół ten zyskał na świeżości i skuteczności jednocześnie. Solidne podstawy w defensywie i ułańska szybkość i młodość w ataku okazały się być za wysokim progiem do przeskoczenia dla reszty stawki. Dopiero remis w ostatnim pojedynku z ekipą R-Gol Poznań spowodował, że zespół ten stracił jedyne dwa punkty. Prawdziwym katem w tej drużynie okazał się być Mateusz Lechowicz, który zdobył aż 34 bramki co powoduje, że już z zaciekawieniem czekamy na start tej drużyny w III lidze.
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski