Spotkanie o tytuł mistrzowski IV ligi pomiędzy Kremikami a ekipą R-Gol Poznań godnie zwieńczył nam zmagania na tym szczeblu rozgrywkowym dzięki czemu mogliśmy obejrzeć bardzo żywe i emocjonujące widowisko. Obydwie drużyny przystąpiły do tego pojedynku praktycznie w najmocniejszych składach co jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego odpowiednio podniosło rangę tego widowiska. Od samego początku spotkania byliśmy świadkami uważnej postawy zawodników obu drużyn przez co klarownych sytuacji podbramkowych było tyle że można je było policzyć na palcach jednej ręki. Dopiero pojawienie się na boisku w szeregach ekipy gości spóźnionego Jakuba Czaplińskiego pozwoliło nam obejrzeć premierowe trafienie w tym spotkaniu. Indywidualna akcja bokiem boiska w 16 minucie gry wspomnianego Czapli przyniosła gościom wreszcie upragnione prowadzenie 0-1 co na tamtą chwilę oznaczało iż gracze w zielonych strojach byli bliżsi zdobycia tytułu mistrzowskiego. Utrata bramki przez gospodarzy nie wpłynęła na zawodników tej drużyny jakoś demotywująco, co potwierdzało tylko iż gracze ci są pewni swojego potencjału. Taka postawa graczy Kremików została im nagrodzona w końcówce pierwszej części meczu ponieważ grający z przewagą jednego zawodnika więcej gospodarze zdołali za sprawą Mateusza Lechowicza wyrównać stan rywalizacji na 1-1 a sam zawodnik po tym trafieniu zaliczył swoją 34 bramkę w tym sezonie. Tak więc po tym trafieniu obie drużyny zeszły na przerwę z wynikiem 1-1. Po wznowieniu gry im bliżej było końca spotkania temperatura tego pojedynku systematycznie rosła przez co głowy co po niektórych graczy mogły nie wytrzymać ciśnienia tego pojedynku. Na szczęście jednak to co najlepsze było jeszcze przed nami. Gdy w 38 minucie drugiej części meczu Jakub Czapliński precyzyjnie wykorzystał rzut wolny i jego zespół prowadził 1-2 wydawało się że tym razem gracze R-Gola nie popełnią błędu i skutecznie dowiozą do końca ten korzystny dla siebie wynik. Niestety niespełna 60 sekund później ich rywale znów wyrównują stan tej rywalizacji ponieważ na solową akcję wzdłuż linii końcowej boiska zdecydował się Mateusz Lechowicz który w ostatnim momencie zagrał wycofaną piłkę na przedpole karnego gości gdzie nie kryty był Sebastian Serba przez co gracz ten był nie obstawiony przez nikogo dlatego też nie miał on żadnych problemów by trafić bezpośrednio do bramki drużyny rywala wyrównując tym samym wynik spotkania na 2-2. A więc taki rezultat dawał mistrzostwo graczom Kremików. Kolejne minuty znów przyniosły nam podwyższoną temperaturę pomiędzy obiema drużynami przez co spotkanie to nie było już tak płynne jak było to chociażby na początku tego spotkania. Ostatecznie po nerwowej końcówce meczu spotkanie to zakończyło się rezultatem 2-2, które finalnie zagwarantowało graczom Kremików tytuł mistrzowski który drużyna ta osiągnęła bez doznania ani jednej porażki w całym sezonie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kremiki
2
:
2
R-Gol Poznań
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty