Remisowy poniedziałek. Strzelecki show Łukasza Łeszyka.

2024-10-15
Remisowy poniedziałek. Strzelecki show Łukasza Łeszyka.

Rozpoczęliśmy nowy tydzień, a wraz z nim nowe otwarcie. Poniedziałkowy wieczór oscylował w remisowe potyczki. Ogólnie na sześć spotkań, pięć było bardzo wyrównanych. Tylko w meczu V Ligi, Dekpol kontra Haleon padł wysoki wynik. Dekpol wygrał wyraźnie 12:3. W I Lidze pierwszą stratę punktów odnotował lider zespół futbolsport.pl, który podzielił się punktami z PLUSdo Metalmex. W III Lidze FlexLink uporał się z nieobliczalną ekipą Equipe De Oro. W dwóch spotkaniach IV Ligi, Kopacze zremisowali z Sucharami Suchy Las Oldboys, natomiast McKinasey&Company minimalnie uległ drużynie O Jezus Maria. Prócz spotkania Dekpolu w V Lidze, odbyła się potyczka Yanosika Team z All for one. Mecz nie stał na wysokim poziomie i zakończył się wynikiem bezbramkowym.

I Liga
Mecz pomiędzy futbolsport.pl a PLUSdo Metalmex dostarczył wielu emocji i zaskakujących zwrotów akcji. Oba zespoły pokazały swoje umiejętności, lecz ostatecznie podzieliły się punktami, co dla lidera I Ligi oznaczało pierwszą stratę w tym sezonie. Pierwsza połowa spotkania była zdominowana przez defensywną postawę gości z futbolsport.pl, którzy stawiali na kontrataki. Gospodarze już w pierwszych minutach byli bliscy prowadzenia, ale Marcel Malinowski przegrał pojedynek sama na sam, a Piotr Perz trafił w słupek z rzutu wolnego. Z kolei lider, futbolsport.pl, po słabym początku nie wykorzystał dwóch świetnych okazji do zdobycia gola, a Paweł Sobala w bramce PLUSdo stanął na wysokości zadania, broniąc strzały Oktawiana Gwizdały z rzutu wolnego i Dawida Zientkowskiego. Szczególnie parada Pawła po strzale Oktawiana była przedniej urody.
W drugich 25 minutach gra nabrała tempa. Gospodarze, mimo osłabienia po żółtej kartce dla Adama Deca, otworzyli wynik dzięki indywidualnej akcji Marcela Malinowskiego. Jednak futbolsport.pl szybko znalazło odpowiedź, wyrównując stan meczu. Jakub Cierzniak wpisał się na listę strzelców w 30 minucie. Od tego momentu mecz nabrał kolorytu. Najpierw gospodarze mieli swój moment chwały po golu Piotra Perz, który przytomnie dołożył głowę. Na szczęście dla futbolsport.pl, Dawid Zientkowski w 41 minucie znalazł drogę do siatki, zapewniając sobie i swojemu zespołowi cenny punkt. Ostatnie minuty meczu były pełne emocji i każda z drużyn dostąpiła okazji do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale ostatecznie wynik 2:2 pozostał niezmieniony. Spotkanie to zaoferowało fanom emocjonujące widowisko i pokazało, że w I Lidze każdy mecz może przynieść niespodziewany obrót sprawy.

PLUSdo Metalmex


Strzelcy:

  • Marcel Malinowski 27'
  • Piotr Perz 34'

Kary:

  • Jakub Zygarłowski16'
  • Adam Dec25'

2

:

2

futbolsport.pl


Strzelcy:

  • 30' Jakub Cierzniak
  • 41' Dawid Zientkowski

Kary:

  • 19'Dawid Zientkowski
  • 36'Kamil Cieślik


III Liga
Początek spotkania jak i praktycznie cała pierwsza część meczu była dość wyrównana. Jednak o stracie pierwszej bramki w wykonaniu zawodników Equipe de Oro w 8 minucie zadecydował olbrzymi błąd i nieporozumienie w formacji defensywnej gdzie zagrana przez obrońcę gospodarzy na oślep futbolówka w centralną część boiska wylądowała pod nogami przeciwnika który następnie z bliskiej odległości ulokował futbolówkę w bramce rywala nie dając tym samym żadnych szans bramkarzowi. Dzięki temu gracze Flexlink prowadzili 0:1. Ta stracona bramka na szczęście nie podłamała gospodarzy którzy po jednej z kontr w samej końcówce pierwszej części meczu zdołali doprowadzić do wyrównania. Szczęśliwym strzelcem bramki wyrównującej został Adam Przygrodzki i na tym trafieniu sędzia zawodów zakończył nam pierwszą część spotkania. Po zmianie stron grający o jednego zawodnika więcej goście zdołali ten fakt wykorzystać i w 31 minucie Paweł Łukasik dał swej drużynie ponownie prowadzenie. Wynik 1:2 utrzymywał się przez kolejne minuty gdzie swoich szans na zmianę rezultatu poszukiwali jedni i drudzy lecz do sukcesu zabrakło im piłkarskiej precyzji. Przysłowiową kropkę nad i nad zwycięstwem w tym spotkaniu graczy gości postawił ponownie Jakub Wesołowski w 48 minucie co w efekcie zakończyło nam tą rywalizację zwycięstwem podopiecznych Emila Tomczyka 1:3.

Equipe De Oro


Strzelcy:

  • Adam Przygodzki 25'

Kary:

  • Adrian Kępka19'
  • Jakub Perz29'

1

:

3

FlexLink


Strzelcy:

  • 8' Jakub Wesołowski
  • 31' Paweł Łukasik
  • 48' Jakub Wesołowski

Kary:

  • 40'Adrian Janaszek

IV Liga
W pierwszej części spotkania nie odnotowaliśmy żadnego trafienia, gdyż obie drużyny nie zamierzały się specjalnie otwierać przed swoim rywalem mimo to drużyną która miała więcej do zaoferowania w tej połowie była ekipa podopiecznych Sebastiana Bajera. Druga odsłona tej potyczki w 31 minucie pozwoliła po raz pierwszy graczom gości wznieść swe ręce do góry gdyż bramkę zdobył Wiktor Skotarczyk i dzięki temu goście wyszli na prowadzenie 0:1. Po utracie bramki do odważniejszych ataków ruszyli gracze gospodarzy którzy od tego momentu zaczęli konstruować groźniejsze sytuację na czym zyskało nam to widowisko. W 38 minucie rzut wolny z okolic przed pola karnego gości wykonywali gracze McKinsey & Company. Do futbolówki podszedł kapitan tej drużyny Paweł Paszek który po chwili oddał precyzyjny strzał z lewej nogi w róg bramki w którym zabrało jej goalkeepera i dzięki temu mieliśmy wynik 1:1. Wynik remisowy mocno podbudował graczy gospodarzy którzy krótko po tym ponownie stanęli przed kolejną szansą wykonania rzutu wolnego. Niestety dla nich tym razem strzał ten został skutecznie wy blokowany tak więc wciąż mieliśmy remis. W odpowiedzi ich rywale przeprowadzili atak w 45 minucie po którym ponownie na listę strzelców wpisał się Wiktor Skotarczyk i tym samym gracze O Jezus Maria ponownie wyszli na prowadzenie. W ostatnich pięciu minutach gospodarze postawili wszystko na jedną kartę przez co wynik końcowy mógł ulec ponownie zmianie. Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się już więcej wpisać na listę strzelców i tym samym gracze gości zwyciężają 1:2.

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • Paweł Paszek (c) 38'

Kary:

---

1

:

2

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • 31' Wiktor Skotarczak
  • 45' Wiktor Skotarczak

Kary:

---


Spotkanie pomiędzy drużynami Kopaczy i Suchary Suchy Las Oldboys dostarczył emocji, choć w dużej mierze przebiegał w spokojnym tempie. W pierwszej połowie goście z Sucharów zdawali się dominować na boisku, prezentując płynny styl gry. Ich akcje były dobrze zorganizowane, co pozwoliło im lepiej operować piłką. Z kolei Kopacze nie potrafili odnaleźć swojego rytmu, ich gra była chaotyczna i opierała się głównie na indywidualnych próbach, co skutkowało brakiem pomysłu na atak. Decydującą bramkę pierwszej części spotkania zdobył Przemysław Hałaczkiewicz w 16. minucie, wykorzystując prostopadłe podanie popisał się ładnym strzałem z głowy.
Po przerwie obraz gry uległ zmianie; Kopacze zintensyfikowali swoje działania, co szybko przyniosło efekty. W 32. minucie Berat Gultekin zdołał wyrównać, kończąc indywidualną akcję. Gospodarze zaczęli wywierać presję na przeciwnika, jednak ich niezbyt dobra skuteczność przy wykończeniu akcji sprawiła, że nie mogli wykorzystać swoich szans na zdobycie prowadzenia. Kiedy Kopacze stwarzali dogodne sytuacje, także goście mieli swoje okazje, ale bramkarz gospodarzy wykazał się znakomitymi interwencjami, co zatrzymało wyniki w stagnacji. Ostatecznie żadnej z drużyn nie udało się zdobyć decydującej bramki, a mecz zakończył się remisem, co pozostawiło obie ekipy z mieszanymi uczuciami po zaciętej rywalizacji.

Kopacze


Strzelcy:

  • Berat Gultekin 8'

Kary:

  • Berat Gultekin49'

1

:

1

Suchary Suchy Las Oldboys


Strzelcy:

  • 16' Przemysław Hałaczkiewicz

Kary:

---


V Liga
Potyczka pomiędzy Yanosik Team a All for one zakończył się bezbramkowym remisem, co jest zawsze trudnym wyzwaniem do opisania. Obie drużyny oddały serce na boisku, jednak wynik nie oddaje pełni emocji, które towarzyszyły rywalizacji. W pierwszej połowie dominacja należała do drużyny All for one, która kontrolowała grę w środku pola i stworzyła kilka obiecujących sytuacji. Mimo to, skuteczność w finalizacji okazała się ich słabym punktem, co pozwoliło Yanosik Team na zachowanie czystego konta.
W drugiej odsłonie spotkania obraz gry uległ zmianie. Yanosik Team zaczęło stwarzać więcej sytuacji, a ich zawodnicy wykazywali się dużą determinacją. Mimo licznych prób z obu stron, zarówno bramkarze, jak i obrona, stanęli na wysokości zadania, obroniając strzały z bliskiej oraz dalekiej odległości. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem, pozostawiając widzów z poczuciem, że obie drużyny były bliskie zdobycia bramek, ale ostatecznie brakowało im precyzji w decydujących momentach. Mimo braku goli, mecz dostarczył wielu emocji i pokazał, że defensywa potrafi być równie fascynująca jak atak.

Yanosik Team


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

0

All for one


Strzelcy:

-

Kary:

---


Zespół Dekpol zademonstrował wyjątkową formę po przerwie, odnajdując rytm gry w meczu przeciwko Haleon. Gospodarze zdominowali spotkanie, co przełożyło się na wyraźne zwycięstwo 12:3. Łukasz Łeszyk był kluczową postacią, zdobywając aż sześć goli, a Filip Wojciechowski imponował świetną techniką, skutecznie wspierając kolegów z drużyny w ataku. Dekpol kontrolował grę na każdym etapie, wykazując się zarówno umiejętnościami indywidualnymi, jak i zespołowymi. Mimo ambitnej walki, Haleon miał trudności z nawiązywaniem równorzędnej rywalizacji. Ekipa ta zdobyła trzy bramki, które w znacznej mierze były zasługą Łukasza Ulity, autorstwa dwóch goli, oraz Piotra Kotlarczyka, który dołożył jedno trafienie. Mecz ten jednoznacznie pokazał, które drużyna była lepsza, a Dekpol udowodnił, że jest w dobrej dyspozycji.

Dekpol


Strzelcy:

  • 7 Łukasz Łeszyk 2'
  • Stanisław Łeszyk 3'
  • Filip Wojciechowski 10'
  • 11 Paweł Fleischer 11'
  • 7 Łukasz Łeszyk 13'
  • Stanisław Łeszyk 18'
  • 7 Łukasz Łeszyk 20'
  • 7 Łukasz Łeszyk 26'
  • 11 Paweł Fleischer 33'
  • 7 Łukasz Łeszyk 35'
  • 11 Paweł Fleischer 40'
  • 7 Łukasz Łeszyk 47'

Kary:

---

12

:

3

HALEON


Strzelcy:

  • 5' Łukasz Ulita
  • 36' Piotr Kotlarczyk
  • 38' Łukasz Ulita

Kary:

---

 

                                                                                                                                                    Pozdrawiam

                                                                                                                                                  Maciej Kaniasty