Wybrzeże ratuje remis, Wpip Mardom bezlitosny, debiut FC Ponalewce

2024-09-11
Wybrzeże ratuje remis, Wpip Mardom bezlitosny, debiut FC Ponalewce

Kolejny dzień rozgrywek za nami. Wtorek znowu przyniósł sporo emocji. W I Lidze Wybrzeże Klatki Schodowej uratowało remis, choć na trzy minuty przed końcem przegrywało 2:0. Pewne zwycięstwo w II Lidze odnotował Wpip Mardom, który swoją wyższość nad Antdatą potwierdził szczególnie w I połowie. Wgrana i przegrana to bilans ekipy Styku Transport Kumple z Piły. W IV Lidze wzmocniony zespół Kopaczy przez trzech zawodników Anatolia FC poradził sobie z McKinsey&Company. Z kolei Magicy Zenona na starcie ligi ograli skromnie PKS Huwdu. Meti Cala poproadził ekipę Są gorsi do zwycięstwa na Wczorajszymi. Yanosik Team uległ Poznań Goats, Libertas Poznań okazał się lepszy od debiutanta drużyny FC Ponalewce Poznań, a Apollogic FC podzielił się punktami z Haleonem.

I Liga
Kolejna seria spotkań w Ekstralidze Futbolsport. Trzeci swój mecz w tym sezonie rozpoczynała KS Korona. Do tej pory nie zasmakowała jeszcze zwycięstwa. Czekała ich trudna przeprawa, ponieważ naprzeciw stanęła solidna ekipa Wybrzeża Klatki Schodowej. Mecz od samego początku był bardzo szybki i pełen walki. Mimo szacunku obu ekip, nikt nie miał zamiaru odstawiania nogi. Początkowo zarysowała cię przewaga WKS-u, jednak z każda minutą gospodarze rozkręcali się coraz bardziej. Gra głównie toczyła się w środku pola. Do przerwy bezbramkowy remis, mimo kilku dogodnych sytuacji oby ekip. W drugiej odsłonie przycisnęli Wybrzeżanie, jednak kilkukrotnie obijali spojenie bramki Korony. Ich frustracja rosła, natomiast KS cierpliwie wyczekiwał na swoje okazje. W 39 minucie wynik otworzył sprytnym strzałem z rzutu wolnego Roman Kuziv. WKS rzucił się do ataku, jednak bramka była jak zaczarowana, obijali niemiłosiernie jej obramowanie. W 47 minucie nadziali się na kontratak, który wykończył Oleksandr Korieniev i mieliśmy 2:0 dla Korony. Gdy wydawało się, że gospodarze odniosą pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, minutę później atomowym strzałem prosto w okienko popisał się Mateusz Trybek. W końcu siadło i po kolejnej minucie mieliśmy już remis za sprawą Radosława Sawirskiego. Z przebiegu meczu wynik remisowy jest jak najbardziej sprawiedliwy.

KS Korona


Strzelcy:

  • Roman Kuziv 39'

Kary:

---

2

:

2

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

  • 48' Mateusz Trybek
  • 49' Radosław Sawirski

Kary:

---


II Liga
W 2 Lidze odwieczne derby - Antdata vs Wpip Mardom (w nowych trykotach). Już przed meczem było widać przewagę gości, za sprawą braku bramkarza w ekipie specjalistów od danych. Brak golkipera dał o sobie znać, kiedy to już w 1 minucie Bartosz Kaźmierczak dał prowadzenie Mardomczykom. Pozazdrościł mu popularny "Foden" i trzy minuty później mieliśmy 0:2. W 8 minucie było już 0:3 ponowie za sprawa Kaźmierczaka. Na 0:4 ponownie Foden. Gdy wydawało się, że Mardom ma wszystko pod kontrolą bramkę (jak się później okazało) honorową zdobył dla gospodarzy Wojciech Nowak. Swoją ekipę uspokoił jednak "Dawidek", który jeszcze przed przerwą zwiększył rozmiary prowadzenia do 1:5. Druga odsłona toczyła się w bardziej spokojnym tempie. Jedyną bramkę zdobył Kaźmierczak tym samym kompletując hat-tricka. Mardom jeszcze w tym sezon nie zaznał smaku porażki, natomiast Antdata ma bilans 1 zwycięstwo - 2 porażki.

Antdata


Strzelcy:

  • Wojciech Nowak 8'

Kary:

---

1

:

6

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • 1' Bartosz Kaźmierczak
  • 4' Adam Mielcarek
  • 8' Bartosz Kaźmierczak
  • 18' Adam Mielcarek
  • 25' Dawid Wojciechowski
  • 45' Bartosz Kaźmierczak

Kary:

---

III Liga
W trzecim tygodniu rozgrywek do gry wkroczyła ekipa Styku Transport Kumple z Piły, która tradycyjnie rozgrywa dwa spotkania tego samego dnia. W pierwszym meczu rywalem była drużyna MKS Przemysław Legends. Od pierwszego gwizdka sędziego spotkanie było wyrównane, z dużą liczbą sytuacji podbramkowych. Oba zespoły cechowała wysoko kultura gry i choć na pierwszą bramkę musieliśmy czekać do 17 minuty, to na brak sytuacji z obu stron nie można było narzekać. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Błażeja Krzywickiego, który popisał się bardzo dokładnym uderzeniem lewą nogą zza pola karnego.
Druga część potyczki dość jednostronna. Styku Transport powiększył przewagę bramkową i po trafieniach Marcinkowskiego (33 i 38 minuta) i Michała Witkowskiego w 40 minucie, gracze z Piły prowadzili 4:0. Goście walczyli o honorowe trafienie i swój cel osiągnęli w ostatniej minucie. Piotr Koprowski z bliskiej odległości uderzył głową i umieścił piłkę w siatce.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Błażej Krzywicki 17'
  • p. Marcinkowski 33'
  • p. Marcinkowski 38'
  • Michał Witkowski 40'

Kary:

---

4

:

1

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • 50' Piotr Koprowski

Kary:

---


W drugiej potyczce rywalem graczy z Piły był beniaminek Equipe De Oro. Goście wykorzystali fakt, że rywal ma już jedno spotkanie w nogach i od samego początku narzucili ostre tempo. Przejęli inicjatywę, a na efekty długo nie czekaliśmy. W 8 minucie Adam Przygodzki uderzył z dystansu i po dużym błędzie brakarza, piłka przekroczyła linię i sędzia wskazał na środek boiska. Trzy minuty później po kontrataku było już 0:2. Na listę strzelców wpisał się Oskar Skorupski. Choć drużyna Equipe De Oro była poukładana w defensywie, to w 15 minucie przysnęli, a ten moment bez chwili zastanowienia wykorzystał Sławomir Świderski, strzelając bramkę kontaktową.
Po przerwie można było zauważyć jeszcze większą przewagę gości, a także dużą nerwowość w szeregach gospodarzy, co przełożyło się na dwie kolejno stracone bramki. Przy stanie 1:4 cień nadziei na chociażby remis, dał w 44 minucie ponownie Świderski. Na nic jednak się to zdało bowiem Piotr Ratajczyk, przy okazji kompletując dublet, zdobył gola na 2:5. Ostatnie 120 sekund zawodnicy Styku Transport Kumple z Piły zagrali bardzo ofensywnie co przełożyło się jeszcze na jedno trafienie Sławomira Świderskiego, który tym samym zaliczył hat tricka. Tak więc na inaugurację Styku Transport odnosi zwycięstwo i porażkę, natomiast dla Equipe De Oro ą to premierowe trzy punkty w lidze futbolsport.pl.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Sławomir Świderski 15'
  • Sławomir Świderski 44'
  • Sławomir Świderski 48'

Kary:

---

3

:

5

Equipe De Oro


Strzelcy:

  • 8' Adam Przygodzki
  • 11' Oskar Skrupski
  • 30' Piotr Ratajczyk
  • 40' Oskar Skrupski
  • 48' Piotr Ratajczyk

Kary:

---


IV Liga
Spotkanie pomiędzy drużynami McKinsey&Comapny i Kopacze stał na dobrym, piłkarskim poziomie. Drużyna Kopaczy wsparta trzema zawodnikami Anatolia FC cieszyła się już w 18 minucie trzy bramkową przewagą, za sprawą klasycznego hat tricka Berat Gultekin. Wszystko wskazywało, że będzie to pewna przerwa gości, tym bardziej że McKinsey w pierwszych 25 minutach grało po prostu słabo.
Po zmianie stron obraz gry jednak uległ zmianie, a to za sprawą kontaktowej bramki, która zdobył 29 minucie, Bruno Di Giacomo. Gospodarze poszli za ciosem i w przeciągu 60 sekund między 32 a 33 minutą wyrównali stan rywalizacji. Gdy wydawało się że spotkanie zakończy się podziałem punktów, ostatnie słowo należało do Kopaczy. Najpierw gola zdobył w 49 minucie Radek Grzybowski, a 30 sekund później wygraną przypieczętował najlepszy na boisku Berat Gultekin. Tym samym Kopacze zamiast spokojnie wygrać, mieli gorącą końcówkę potyczki, natomiast ekipie McKinsey&Company należą się brawa za grę do końca.

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • Bruno Di Giacomo 29'
  • Paweł Paszek (c) 32'
  • Paweł Paszek (c) 33'

Kary:

---

3

:

5

Kopacze


Strzelcy:

  • 2' Berat Gultekin
  • 10' Berat Gultekin
  • 18' Berat Gultekin
  • 43' Berat Gultekin
  • 49' Radosław Grzybowski

Kary:

---

W swoim pierwszym meczu rundy jesiennej, Magicy Zenona podejmowali debiutanta ligi futbolspot.pl ekipę PKS Huwdu. Goście, na dzień dobry sromotnie przegrali z Wczorajszymi. W drugim spotkaniu zagrali o niebo lepiej i przez większość potyczki byli równorzędnym przeciwnikiem. samo spotkanie nie było może olśniewającym widowiskiem, lecz zaangażowania nie brakowało. Niestety nie przekładało się to na jakoś spotkania, bowiem obie drużyny raziły niedokładnosci w rozegraniu piłki. Oba zespoły niecelnie strzelały na bramkę, a jak już miał czystą okazję to zawodziła skuteczność. Nie dość wspomnieć że do przerwy nie zobaczyliśmy żadnej bramki.
W drugiej połowie oblicze gry nieco się zmieniło. Inicjatywę miał bardziej doświadczony i ograny w lidze futbolsport.pl zespół Magiców Zenona. Prócz tego że oba zespoły dużo biegały, ale przez cały czas były niedokładne. Gdyby nie instynkt strzelecki Nikodema Szaraty, mecz zapewne zakończyłby się 0:0, a tak gospodarze sięgnęli po swoje pierwsze zwycięstwo już na inaugurację sezonu.

Magicy Zenona


Strzelcy:

  • Nikodem Szarata 35'
  • Nikodem Szarata 49'

Kary:

---

2

:

0

PKS Huwdu


Strzelcy:

-

Kary:

---

Ciekawe i dynamiczne spotkanie stworzył drużyny Są gorsi i Wczorajsi. Od pierwszej minuty byliśmy świadkami dużej liczby, ładnie rozegranych akcji. Oba zespoły dużo biegały, dzięki czemu akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. W pierwszych 25 minutach nieco lepiej prezentował się zespół Są gorsi i to on schodził na przerwę przy rezultacie 2:1. Najpierw pięknym strzałem z wolnego popisał się Meti Cala. Co prawda Wczorajsi odpowiedzieli w 11 minucie po ładnej, indywidualnej akcji Filipa Marciniaka, jednak przed końcem pierwszej połowy po składnej drużynowej akcji, swoją drugą bramkę w meczu zdobył Meti Cala.
Po przerwie błyskawiczna akcja i gol zdobyty przez Valentyn Shulepa, zwiastowało nam to emocje. I tak właśnei było. Gra była otwarta i co chwilę dochodziło do sytuacji bramkowych. Lepiej, a przede wszystkim skuteczniejsi w tym elemencie byli gospodarze, którzy od 35 minuty urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki. Pierwszoplanową postacią był Meti Cala, który szczególnie po przerwie był nie do zatrzymania. Zdobył bramkę z wolnego, ale również po indywidualnej akcji. Wtórował mu Kamil Wizor, który dwukrotnie pokonał bramkarza Wczorajszych, a jedno "oczko" dołożył Jakub Szykowny. Na tak dobrze grającego przeciwnika, goście nie mieli sposobu i musieli przełknąć gorycz porażki.

Są gorsi


Strzelcy:

  • Meti Cala 3'
  • Meti Cala 25'
  • Meti Cala 35'
  • Jakub Szykowny 42'
  • Meti Cala 43'
  • Kamil Wizor 46'
  • Kamil Wizor 48'

Kary:

---

7

:

2

Wczorajsi


Strzelcy:

  • 11' Filip Marciniak
  • 26' Valentyn Shulepa

Kary:

---

V Liga
Mecz pomiędzy drużynami Yanosik Team i Poznań Goats, wyrównanym był tylko do końca pierwszej połowy. W 15 minucie meczu mieliśmy już remis 1:1. Bramkę dla Poznań Goats zdobył Leonid Fomin, a wyrównał Bartosz Popielarczyk.
Druga odsłona dostarczył nieco więcej emocji, a to głównie za sprawą gości, którzy wyraźnie podkręcili tempo i już na początku drugich 25 minut objęli prowadzenie po trafieniu Vladzislav Artishevich. Trzeci zespół V Ligi nie zwalniał tempa i w 38 minucie podwyższył na 1:3, a gdy w 45 minucie Leonid Fomin zdobył swoją trzecią bramkę w tym meczu, wydało się że jest po zabawie. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji Poznań Goats, a Yanosik Team w samej końcówce wrócił do gry. Bramki Przemysława Pawlikowskiego i Wojciecha Spaleniaka zmniejszył dystans do jednego "oczka". Goście szybko jednak uporządkowali szyki i nie dali sobie wydrzeć trzech punktów. Dobili swojego rywala w 49 minucie.

Yanosik Team


Strzelcy:

  • Bartosz Popielarczyk 15'
  • Wojciech Spaleniak 45'
  • Przemysław Pawlikowski 46'

Kary:

---

3

:

5

Poznań Goats


Strzelcy:

  • 7' Leonid Fomin
  • 29' Vladzislav Artishevich
  • 38' Leonid Fomin
  • 45' Leonid Fomin
  • 49' Vladzislav Artishevich

Kary:

---


Od porażki swoją przygodę z ligą futbolsport.pl rozpoczął zmagania zespół Fc Ponalewce Poznań. Zaczęło się dość obiecująco, bo to debiutant rozpoczął strzelanie w tym spotkaniu, albowiem w 9 minucie gola zdobył Tomasz Halec. Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać, bo już w 10 minucie wyrównał Evgenij Kucherenko. Reszta pierwszej połowy była stosunkowo wyrównana, aczkolwiek z delikatną przewagą gospodarzy, którzy jeszcze przed przerwą podwyższyli wynik na 2:1.
Znaczna część drugiej odsłony była dominacją Libertas Poznań, którzy zaledwie w 4 minuty podwyższyli na 5:1 zdobywając gole kolejno w 28, 30 oraz 32 minucie. Wydawać by się mogło, że takie wysokie prowadzenie utrzyma się do końca, jednakże gospodarze opadli z sił, a za odrabianie strat zabrali się goście. Na 5:2 gola zdobywał ponownie Tomek Halec, a następnie w 45 i 49 minucie do 5:4 doprowadził Zięba. Gościom nie udało się doprowadzić do wyrównania, a wynik zakończył się zwycięstwem gospodarzy 5:4.

Libertas Poznań


Strzelcy:

  • Evgenij Kucherenko 10'
  • Bogdan Kotik 21'
  • Aleksei Shatalynskyi 28'
  • Bogdan Kotik 30'
  • Aleksei Shatalynskyi 32'

Kary:

  • Yauhen Viarouka8'
  • Oleg Tomenko32'
  • Yauhen Viarouka8'

5

:

4

FC Ponalewce Poznań


Strzelcy:

  • 9' Tomasz Halec
  • 40' Witold Chruszcz
  • 45' Krzysztof Zięba
  • 49' Marcin Pilarski

Kary:

---

Kary meczowe:

 Yauhen Viarouka - jeden mecz pauzy

Nie zawsze sparing odzwierciedla potyczkę, jak w grze jak w grze jest walka o punkty. Mógł się o tym przekonać o tym zespół Apollogic, który na przedsezonowej grze pokonał Haleon aż 17:1. Wczoraj jednak nie było to tak jednostronne widowisko, a spotkanie zakończyło się remisem 3:3. W pierwszej połowie gospodarze grali za nerwowo i HALEON to wykorzystał. W 15 minucie wynik otworzył Piotr Kotlarczyk, który popisał się strzałem z dystansu. Piłka na mokrej trawie dostała przyspieszenia i bramkarz Apollogic FC był bez szans. Ten sam zawodnik podwyższył na 0:2, kiedy to po kontrze, goście rozegrali akcję dwóch na jednego i do pustaka strzelili. Gospodarze do przerwy mogą mówić o sporym pechu bowiem nie wykorzystali dwóch setek i zamiast remisować przegrywali dwoma bramkami.
Po zmianie stron zobaczyliśmy odmienioną ekipę Apollogic FC, która atakował z dużym impetem, a przede wszystkim była skuteczna. Po trafieniach Norberta Zawadzkiego i Macieja Wieczorka mieliśmy remis 2:2. Mało tego gospodarze mieli dwa słupki i kilka nie wykorzystanych okazji. To się zemściło w 41 minucie kiedy to Chat Tasci ponownie dał prowadzenie gościom. Gospodarze nie rezygnowali i zdołali wyrównać w 45 minucie za sprawą Krzysztofa Tobisa, który już wcześniej mógł się wpisać na listę strzelców bowiem trafił w poprzeczkę i nie wykorzystał "setki". Podsumowując Apollogic FC czuje spory niedosyty bo mógł to spotkanie spokojnie wygrać, natomiast Haleon może się cieszyć z punktu bowiem z przekroju całego meczu był drużyną nieco słabszą.

Apollogic FC


Strzelcy:

  • Norbert Zawadzki 29'
  • Maciej Wieczorek 34'
  • Krzysztof Tobis 45'

Kary:

  • Adam Stasiak39'

3

:

3

HALEON


Strzelcy:

  • 15' Piotr Kotlarczyk
  • 20' Piotr Kotlarczyk
  • 41' Cihat Tasci

Kary:

---

 

                                                                                                                                              Pozdrawiam

                                                                                                                                           Maciej Kaniasty