Z jednodniowym opóźnieniem zdajemy relację o potyczkach, które odbyły się w miniony czwartek. I tak w swoim pierwszym meczu nowej rundy ekipa United 1998 nieznacznie uległa Leśnym Dziadkom. Z kolei w II Lidze Mobipol Team na inaugurację podzielił się punktami z White sox Podolany. Na trzecioligowym poziomie odbyły się dwa mecze. Kultywator Brzozogaj uratował punkt w ostatniej minucie w meczu przeciwko FC Avangard, natomiast Legendy Przemysława musiały uznać wyższość ukraińskiej ekipy FC Hilding Anders. Srogą lekcję futbolu w swoim debiucie w lidze futbolsport.pl doznał zespół PKS Huwdu, który wysoko przegrał z Wczorajszymi. Na końcu piąta liga, gdzie Dekpol na starcie sezonu okazał się lepszy od WUW Poznań.
I Liga
Spotkanie "Zjednoczonych" z trzecią ekipą poprzedniego sezonu I ligi może nie porwało na trybunach zebranej publiczności do wysokich uniesień za to dostarczyło jej aż pięć bramek dzięki czemu kibice ci mogli być zadowoleni z oglądanego widowiska. Już w 3 minucie spotkania Dawid Kłos wykorzystał precyzyjne długie podanie od partnera z obrony i skutecznym strzałem z głowy w długi róg bramki rywala pozwolił swoim kolegom z drużyny cieszyć się z szybkiego prowadzenia 1:0. Na odpowiedź rywala musieliśmy poczekać aż cztery minuty ponieważ po szybkim kontrataku gości Krystian Nowicki spokojnym strzałem w światło bramki wykorzystał idealne podanie wzdłuż linii pola karnego gospodarzy dzięki czemu mieliśmy znów remis w tym spotkaniu. Mimo, iż z upływającym czasem drużyną która miała większe posiadanie piłki był zespół gospodarzy to jednak kolejną bramkę zdołali zdobyć zawodnicy gości którzy w 20 minucie gry wykonywali rzut wolny z okolic pola karnego. Ten stały fragment na bramkę na 1:2 zdołał zamienić Szymon Goc, który skutecznie wykorzystał fakt iż w murze powstała luka dzięki czemu futbolówka zatrzepotała w siatce bramki zaskakując tym samym goalkeepera United 1998. Po chwili sędzia zawodów odesłał obie ekipy na przerwę.
Po zmianie stron w 34 minucie gry goście znów wbili bramkę swoim rywalom wykorzystując tym razem odrobinę szczęścia jakie im sprzyjało w tej sytuacji dzięki czemu mieliśmy już wynik 1:3 i tym samym Filip Małek mógł się cieszyć z drugiej bramki strzelonej w drugim spotkaniu z rzędu w tym sezonie. Tracący w tym momencie do swojego rywala aż dwie bramki gospodarze nie załamali rąk i przy każdej nadarzającej się okazji zmuszali defensywę rywala do większego wysiłku. Po jednej z takich okazji Dawid Kłos po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców dzięki czemu zjednoczeni złapali ponownie kontakt. Niestety dla nich gracze gości końcowe minuty meczu rozegrali bardzo konsekwentnie co w końcowym efekcie pozwoliło tej drużynie odnieść zwycięstwo 2:3.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:United 1998
2
:
3
Leśne Dziadki
II Liga
Po zwycięstwie w swoim pierwszym spotkaniu gracze White Sox Podolany podchodzili do tego spotkania z nadziejami na podtrzymanie zwycięskiej serii. Zadanie to natomiast miał im utrudnić zespół beniaminka II ligi Mobipol Team który podbudowany meczami kontrolnymi z przed sezonu liczył tu na sprawienie małej niespodzianki. Pierwsza połowa spotkania była dość nerwowa w wykonaniu graczy gospodarzy którzy nie do końca poradzili sobie z ligową tremą dlatego też to ekipa gości była w tym fragmencie meczu stroną posiadającą dłużej piłkę. Mimo to gracze Mobipol Team przetrwali pierwszą część meczu i wynikiem bezbramkowym zakończyła się ta część spotkania. Po zmianie stron wreszcie padły bramki. I tak jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy z Podolan którzy za sprawą Wojciecha Kiełba w 29 minucie cieszyli się z prowadzenia 0:1. Na odpowiedź rywala nie musieliśmy czekać zbyt długo ponieważ dwie minuty później Pavlo Holtsev wyrównuję nam stan rywalizacji i mamy tym samym wynik 1:1. Po tej szybkiej wymianie bramkowych ciosów obydwie drużyny ostrożniej podeszły do kolejnych minut przez co na kolejne bramki przyszło nam czekać do samej końcówki spotkania. I tu dość niespodziewanie na prowadzenie 2:1 wyszli gracze beniaminka, którzy w 45 minucie gry za sprawą ponownie Pavlo Holtseva wykorzystali skutecznie błędy w defensywie swojego rywala. Zaglądające w oczy graczy gości widmo porażki w tym spotkaniu zmusiło ich do natychmiastowej reakcji co jak się okazało 60 sekund później dało tej ekipie wyrównanie. Szczęśliwym strzelcem bramki na 2:2 okazał się być Jakub Gogola i tym samym pojedynek ten znów miał remisowy wynik. Ostatnie minuty spotkania nie przyniosły nam już więcej zwrotów akcji dlatego też wynikiem remisowym zakończyło się nam to spotkanie.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Mobipol Team
2
:
2
White sox Podolany
III Liga
Ciekawe i interesujące spotkanie, trzymające w napięciu do ostatnich sekund, stworzyły ekipy Kultywator Brzozogaj i FC Avangard. Obie drużyny zaoferowały otwarty futbol na czym zyskało widowisko. Mecz stał na bardzo dobrym poziomie piłkarskim i choć wpadły w nim tylko dwie bramki to dramaturgii i emocji nie brakowało. W pierwszej odsłonie mimo okazji z obu stron nie zobaczyliśmy bramek.
Sytuacja się zmieniła w drugiej połowie, kiedy to w 29 minucie FC Avangard objęła prowadzenie po golu Nazar Tereshuk. Kultywator dążył do wyrównania, lecz jego wysiłki nie przynosiły spodziewanego skutku. Minuty mijały a rezultat 0:1 nie uległa zmianie. Wreszcie gospodarze dopięli celu. Już w doliczonym czasie, a dokładnie w 51 minucie po wrzutce z autu, Jakub Turek świetnym uderzeniem z głowy zdobył bramkę na wagę punktu i to niezwykle zacięte spotkanie kończy się wynikiem 1:1.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kultywator Brzozogaj
1
:
1
FC Avangard
Swoje drugie spotkanie w tym tygodniu rozgrywał zespół FC Hilding Anders, którego rywalem był MKS Przemysław Legends. Goście przystąpili do potyczki brakiem kilku podstawowych zawodników i to niestety na ich niekorzyść odbiło się w meczu. Gospodarze rozpoczęli z dużym animuszem i już w pierwszej połowie ustawili sobie spotkanie. Wynik otworzył w 10 minucie Oleh Osypenko, a po 120 sekundach na 2:0 podwyższył Mykola Hanushchak. Przemysław próbował się odkuć, lecz miał za mało argumentów w ofensywie. Zamiast odrabiać straty, stracił trzecią bramkę w 21 minucie po strzale Maksym Liashenko.
Druga połowa to pełna kontrola spotkania przez zespół FC Hilding Anders. Gospodarze na wiele nie pozwalali rywalowi i choć MKS Przemysław Legends ambitnie próbował coś wskórać, to beniaminek zachowywał czyste konto. W odwrocie ukraiński zespół groźnie kontratakował. Dochodził do pozycji strzeleckich i po jednej z nich Danill Butenko w 37 minucie zdobył czwartą bramkę. Można było powiedzieć że jest po meczu bowiem goście po tym trafieniu już nie odzyskali wigoru. Dodatkowo w 45 minucie stracili piątego gola. W samej końcówce Przemysław miał szansę na zdobycie honorowej bramki, lecz nie zdołał wykorzystać gry w przewadze i ta potyczka zakończyła się zasłużonym zwycięstwem zespołu FC Hilding Anders 5:0.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Hilding Anders
5
:
0
MKS Przemysław Legends
IV Liga
Nie był to wymarzony debiut w lidze futbolsport.pl ekipy PKS Huwdu, która we wtorkowy wieczór rozpoczęła przygodę z ligą siódemek. Goście dostali srogą lekcję futbolu od ogranej już w lidze drużyny Wczorajsi. Pierwsza połowa nie zapowiadała tak wysokiego wyniku. Owszem gospodarze mieli optyczna przewagę, lecz PKS Huwdu dotrzymywało im kroku. Mało tego, debiutant mógł objąć prowadzenie, lecz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. W miarę upływu czasu goście zaczęli popełniać błędy, szczególnie w ustawieniu, co skrzętnie wykorzystał rywal. Wynik otworzył w 13 minucie Bartosz Kawczyński, a na 2:0 podwyższył Albert Głuchowski. Wczorajsi mogli więcej prowadzić do przerwy, ale dobrze w bramce prezentował się Krzysztof Kondarewicz, który kilka razy uchronił swoją drużyną od utraty gola.
Druga połowa to już zdecydowana przewaga Wczorajszych, którzy szczególnie w ostatnich 12 minutach pokazali moc i siłę. Inna sprawa, że w szeregach PKS Huwdu widoczny był brak ogrania w lidze. Młodzi zawodnicy biegowo nie ustępowali, ale pod względem taktycznym mocno odbiegali. Czeka ich dużo nauki, ale widząc jaki mają zapał i chęci to jestem spokojny, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. Wracając do spotkania, gospodarze po przerwie urządzili sobie festiwal strzelecki. Nie do zatrzymania był duet Albert Głuchowski i Maciej Geisler, który łącznie zdobył siedem bramek. Na osłodę ekipy PKS Huwdu, drużyna ta dzięki ambitnej postawie zdobyła honorowe trafienie. W 44 minucie rzut karny wykorzystał Mateusz Woldenberg. Goście mogli wcześniej otworzy swoje konto bramkowe, lecz dwukrotnie zatrzymał ich golkiper Wczorajszych. Końcowy wynik wysoki na korzyść Wczorajszych, ale jak to mówią pierwsze koty za płoty.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wczorajsi
10
:
1
PKS Huwdu
V Liga
Po przerwie wakacyjnej do gry wrócił zespół Dekpol, który na stracie ligi zagrał przeciwko ekipie WUW Poznań. Wbrew pozoru nie było to łatwe spotkanie dla gospodarzy, którzy swoją wyższość udokumentowali dopiero w drugich 25 minutach. WUW Poznań zagrał jak na ten zespół dobre zawody i choć przegrał to w kilku momentach zaprezentował bardzo dojrzały futbol. Dekpol w swoim stylu rozgrywał piłkę od tyłu i już w 5 minucie po składnej akcji, Filip Wojciechowski dał prowadzenie gospodarzom. Gdy wydawało się, że dalsze bramki będą kwestią czasu, padło wyrównanie. Po jednej z nielicznych akcji, Grzegorz Przymus wykorzystał sytuację sam na sam. Wynik remisowy długo się nie utrzymał bowiem wystarczyło że Dekpol przyspieszył i w 60 sekund zdobył dwie bramki. Goście jednak nie rezygnowali i w 23 minucie zmniejszyli dystans do jednego "oczka", a na listę strzelców wpisał się Szymon Piotrowski. Ostatnie słowo należało jednak do Dekpolu, a dokładnie Konrada Goździora, który ustalił rezultat do przerwy.
Druga część zaczęła się od ataków gospodarzy, którzy szybko zdobyli piątą bramkę. Gola z bliskiej odległości zdobył Paweł Fleischer. Kolejne minuty to dość bezbarwna gra po obu stronach. Dekpol miał przewagę, ale nie zamieniał ich na zdobycze bramkowe. Z kolei WUW Poznań szukał akcji zaczepnych lecz Dekpol szybko je niwelował. Do końca już za wiele się nie działo, jedynie godne odnotowania był dwie kolejne bramki zdobyte przez gospodarzy i jedno trafienie gości.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Dekpol
7
:
3
WUW Poznań
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty