Siódemka tygodnia

2024-06-17
Siódemka tygodnia

Euro w Niemczech ruszyło, a my jeszcze mamy kilka spotkań do rozegrania w lidze futbolsport.pl. Po minionym tygodniu poznaliśmy kolejne niewiadome. Znamy już rozstrzygnięcia w najwyższej klasie rozgrywkowej zarówno na górze tabeli jaki i na dole. W II Lidze najlepszym zespołem został Dentis Studio, a o pozostałe dwa miejsca na podium walczą PLUSdo Metalmex i FC Pro4you. Tę dwójkę może jeszcze rozłączyć ekipa FC Kwiatowe, jednak zadanie ma bardzo trudne, bowiem prócz tego, że musi wygrać dwa pozostałe spotkania to dodatkowo musi liczyć na korzystny układ pozostałych spotkań. Na dole czarne chmury zbierają się nad zespołem FC Grunwald. W III Lidze o kolejności na podium zadecyduje ostatnia kolejka, podobnie jak o spadku. Z kolei w IV Lidze wiemy już napewno, że pierwsze miejsce przypadło ukraińskiej drużynie FC Hilding Anders. Za nimi plasują się Lutnia Dębiec 2022 i AFC Smile. Wszystkie trzy ekipy uzyskały promocję do wyższej ligi. Na drugim biegunie spadek odnotował ekipa FC Grunwald Legends. W piątych ligach trwa jeszcze walka o podium. W Grupie A na czele dwa zespoły The Naturat i Blind Fish z tą samą liczbą punktów. Do tej dwójki może jeszcze dołączyć jeszcze drużyna Nieruchomości Kędziora. Z kolei w Grupie B pierwsze miejsce rozstrzygnie się pomiędzy drużynami R-Gol Poznań i O Jezus Maria, natomiast o ostatnie miejsce na podium w grze są Borówiec Team, Poznań Goats i How Many Times. Tyle na temat sytuacji w tabelach, a teraz pora wybrać wyróżniających się zawodników minionego tygodnia. Wybór dwunastej "siódemki" tygodnia przedstawia się następująco:

Siódemka tygodnia:

1. Br. Paweł Cichocki - Kremiki
2. Radosław Bogusz - Niereal
3. Marek Szostak - Nieruchomości Kędziora
4. Kacper Dolski - Poznańskie Orły
5. I. Taylan Uzunoglu - Anatolia FC
6. Kacper Zieliński - Styku Transport Kumple z Piły
7. Adam Dec - PLUSdo Metalmex

Siódemka tygodnia

W miniony piątek ruszyły Mistrzostwa Europy w Niemczech. Trochę w cieniu inauguracji w Niemczech rozegraliśmy kolejną serię spotkań ligi futbolsport.pl. Tym razem z 6 potyczek obyły się 4 spotkania. Swoje mecz walkowerem oddała Kroplówka.pl i All for one. W przypadku Kroplówki.pl, punkty zdobyte bez gry przez Dentis Studio spowodowały, że drużyna ta może świętować I Miejsce w II Lidze. W grupie spadkowej II Ligi, Fc Paide po zaciętym boju uległa ekipie EKUador i wciąż nie może być pewna drugo ligowego bytu. Pokaz siły zaprezentował lider III Ligi, Kukuła Disko, który bez problemu ograł drużynę White sox Podolany. Z kolei w V Lidze Grupa A Nieruchomości Kędziora odprawili z kwitkiem GSK. Remisem zakończył się potyczka "How Many Times" z Borówiec Team.

II Liga
Już w pierwszej minucie tego spotkania zawodnicy drużyny gości uzyskali ekspresowe prowadzenie 0:1, którego autorem był Jakub Smaruj. Po takim początku tej potyczki wydawało się że kolejne bramki dla podopiecznych Bartosza Kapruziaka będą tylko kwestią czasu. Na ich nie szczęście gracze gości z każdą kolejną minutą poszerzali swoją ławkę rezerwowych co też z upływającym czasem miało przełożenie na boiskowe wydarzenia. Efektem tego była bramka wyrównująca Jakuba Borowiaka w 14 minucie która tak naprawdę rozpoczęła nam tą rywalizację praktycznie od nowa. Posiadający częściej piłkę przy nodze zawodnicy gospodarzy przewagi tej nie potrafili jednak udokumentować co przy grającym z kontry przeciwniku nie rozwiązało nam worka z bramkami którego wypatrywaliśmy. Dlatego tym razem na kolejne zwycięskie trafienie musieliśmy poczekać aż do samej końcówki spotkania. Szczęśliwym strzelcem zwycięskiej bramki dla ekipy gości został w 47 minucie Michał Kępiński co ostatecznie zadecydowało o tym iż to zespół Ekuador zgarnął pełną pulę punktów po tym spotkaniu.

Fc Paide


Strzelcy:

  • Jakub Borowiak 14'

Kary:

---

1

:

2

EKUador


Strzelcy:

  • 1' Jakub Smaruj
  • 46' Michał Kepiński

Kary:

---


III Liga
Niezwykle atrakcyjnie zapowiadała się potyczka White sox Podolany z Kukułą Disko. Pierwsi ostatnio wygrali z Anatolia FC i w przypadku zwycięstwa zapewnili by sobie awans do II Ligi. Z kolei ekipie Kukuła Disko wygrana dawał pozycję lidera przed decydującym starciem z Anatolia FC. Niestety na hucznych zapowiedziach się skończyło bowiem spotkanie było jednostronne, a drużyną która zawiodła na całej linii byli White sox Podolany. Zespół niczym nie przypominał ekipy z meczu przeciwko Anatolia FC. Inna sprawa że goście rozegrali bardzo dobre widowisko i przewyższali swojego rywala w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego. Wynik otworzył w 7 minucie Kamil Grunwald. Na 0:2 podwyższył 4 minuty później Adrian Wojtysiak, natomiast rezultat do przerwy ustalił Konrad Moks, który już w doliczonym czasie zdobył trzecią bramkę. Gospodarze może nie mieli 100% sytuacji, ale największe zagrożenie stwarzali po strzałach z daleka. Cóż z tego, skoro broniący w tym dniu Robert Król wychodził za każdym razem z opresji.
W drugiej połowie obraz gry nieznacznie uległ zmianie. White sox Podolany poprawili grę i postawił większy opór rywalowi. Mieli swoje okazje na zmianę rezultatu, lecz za każdym razem albo brakowało ostatniego, dokładnego podania albo piłka padała łupem bramkarza. Ofensywna gra White sox Podolany spowodowała, że Kukuła Disko mogła grać z kontry. O ile w pierwszej fazie drugiej części goście nie wykorzystali tego faktu bowiem zdobyli tylko jedną bramkę autorstwa Kamila Grunwalda to w końcowych 10 minutach prześcigali się w niewykorzystanych szansach. Gospodarze w 42 minucie zdobyli honorowego gola. Po ładnej akcji na listę strzelców wpisał się Karol Wolniewicz. Potem oglądaliśmy nieskuteczny zespół Kukuła Disko, który powinien wygrać zdecydowanie wyżej, a skończyło się na 1:5. Ostatnią bramkę zdobył Adrian Wojtysiak. Wynik ten spowodował, że w ostatniej kolejce rozstrzygnie się kwestia pierwszego miejsce w meczu Kukuła Disko kontra Anatolia FC oraz trzeciego miejsca w potyczce pomiędzy Mobipol Team kontra White sox Podolany.

White sox Podolany


Strzelcy:

  • Karol Wolniewicz 42'

Kary:

  • Jakub Musiał39'

1

:

5

Kukuła Disko


Strzelcy:

  • 7' Kamil Grunwald
  • 11' Adrian Wojtysiak
  • 26' Konrad Moks
  • 31' Kamil Grunwald
  • 46' Adrian Wojtysiak

Kary:

  • 39'Adrian Wojtysiak


V Liga Grupa A
Jednostronny przebieg miało spotkanie pomiędzy GSK a Nieruchomości Kędziora. Drużyną dominującą przez całe spotkanie było Nieruchomości Kędziora. Ekipa Daniela Ziętary stłamsiła swojego rywala pozbawiając złudzeń kto w tym meczu jest zespołem lepszym. Od pierwszej minuty goście narzucili swój styl gry i przeważali w każdym elemencie. Jedynie czego brakowało to bramek bowiem GSK broniło się dość szczęśliwie. Tak było do 17 minuty, kiedy to Patryk Figiel zdobył prowadzenie dla Nieruchomości. Kolejne dwie szybko zdobyte bramki był autorstwa Marka Szostaka. Gra ofensywna GSK do przerwy kulała. Ekipa rzadko zagrażała bramce przeciwnika, a jak już dochodziła do pozycji strzeleckich to obrona gości natychmiast blokował ich zapędy.
Po zmianie stron Nieruchomości nadal przeważały, jednak mimo kilku świetnych sytuacji nie powiększali przewagi bramkowej. Nieco odważniej zaczął grać w drugich 25 minutach GSK choć bez jakiś znaczących okazji do zdobycia gola. Jedynie godny odnotowania był strzał w poprzeczkę. Jak na 50 minut gry to było to zbyt za mało by osiągnąć dobry wynik z dobrze dysponowanym w tym dniu zespołem Nieruchomości Kędziora. Goście za to przypomnieli sobie jak się zdobywa gole w końcowym fragmencie meczu. Dwa trafienia Wojciecha Błażejczaka i jedno Pavlo Holtsev ustaliły wynik końcowy.

GSK


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

6

Nieruchomości Kędziora


Strzelcy:

  • 18' Marek Szostak
  • 20' Marek Szostak

Kary:

---


V Liga Grupa B
Wynik remisowy w tym spotkaniu z małym wskazaniem na gospodarzy uprzyjemnił nam ten piątkowy wieczór w którym to główną rolę odegrali obydwaj bramkarze którzy tego dnia byli dobrze dysponowani. Pierwsza bez bramkowa część spotkania opierała się głównie na ciągłej wymianie ciosów, z których to żaden nie znalazł drogi do bramki co należy zrzucić na barki graczy i ich braku w odpowiednim momencie należytej precyzji. Krótka korekta podstawowych ustawień u gospodarzy w przerwie meczu pozwoliła tej ekipie w 36 minucie objąć wreszcie prowadzenie 1:0 po bramce Jasza Szajrycha. Taki rezultat utrzymywał się przez kolejne minuty mimo iż obydwie drużyny stwarzały sobie kolejne okazję. Jedną z takich dających akurat ekipę goście remis wypracował sobie i sam wykończył Bartosz Kledzik w 48 minucie co w efekcie zakończyło nam to spotkanie podziałem punków z którego raczej nikt nie powinien być niezadowolony.

How Many Times


Strzelcy:

  • Jasza Szajrych 36'

Kary:

---

1

:

1

Borówiec Team


Strzelcy:

  • 48' Bartosz Kledzik

Kary:

---

 

                                                                                                                                     Pozdrawiam

                                                                                                                                    Maciej Kaniasty