Remis Leśnych Dziadków, bój o pozostanie w IV Lidze trwa.

2024-06-07
Remis Leśnych Dziadków, bój o pozostanie w IV Lidze trwa.

Tym razem w czwartkowy wieczór odbyło się pięć meczów, ponieważ ekipa Widocznych nie stawiła się na spotkanie. W I Lidze walczący o wicemistrzostwo zespół Leśnych Dziadków zremisował z Wybrzeżem Klatki Schodowej VML S.A. W meczu drużyny bezpiecznych III Ligi, Witaminowe Ancymony musiały uznać wyższość Szturmowców. Z kolei w IV Lidze, grały drużyny z dolnej części tabeli, które bronią się przed spadkiem. I tak McKinsey&Company podzielił się punktami z ekipą Magicy Zenona, natomiast Zmarnowane Talenty pokonały FC Grunwald Legends. Miłą niespodziankę sprawił sobie zespół Haleon, który choć przegrywał 0:2 z Yanosikiem Team, zdołał wywieźć punkt z tej potyczki.

I Liga
Stojące na dobrym poziomie widowisko stworzyły drużyny Leśnych Dziadków i Wybrzeża Klatki Schodowej VML S.A. Pierwsi walczą o wicemistrzostwo z Nierealem, natomiast Wybrzeże ma słabszy sezon, jednak od kilku spotkań ich forma zdecydowanie wzrosła. Od pierwszej minuty było to niezwykle intensywne spotkanie. Obie drużyny imponowały dynamiką i szybkością akcji. Przy tym była duża płynność w grze, przez co zespoły kreowały dużo sytuacji podbramkowych. Strzelanie rozpoczął już w 5 minucie Mateusz Trybek. Odpowiedź gospodarzy padła po 120 sekundach, kiedy to Oleksy Vovnianko pokonał Filip Małek. W odwrocie nie minęło 60 sekund, a Mateusz Trybek drugi raz wpisał się na listę strzelców. Po mocnym otwarciu spotkania, w kolejnych minutach było ciekawie lecz bez zdobyczy bramkowych. Przełamanie przyszło w 23 minucie, kiedy to Mateusz Kamowski wyrównał stan rywalizacji.
Początek drugiej części to dość spokojna gra po obu stronach. Prawdziwe granie zaczęło się pomiędzy 35 a 45 minutą. Wtedy to obie ekipy postawiły wszystko na jedną kartę i różnymi sposobami próbowali przechytrzyć rywala. To wymusić faul, to słowną prowokacją zagotować przeciwnika. Emocje narastały, a rezultat mimo szans z obu stron nie ulegał zmianie. Ostatecznie końcowy fragment potyczki nie przyniósł rozstrzygnięcia i mecz zakończył się polubownym podziałem punktów z którego bardziej zadowolony był zespół Wybrzeża. Strata punktów przez Leśne Dziadki mocno oddala ten zespół od wicemistrzostwa. Co prawda ekipa wskoczyła na drugie miejsce, jednak Niereal ma jeden mecz mniej, a ich rywalem będzie outsaider drużyna FC Faworyt.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Filip Małek 7'
  • Mateusz Kamowski 23'

Kary:

---

2

:

2

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

  • 5' Mateusz Trybek
  • 8' Mateusz Trybek

Kary:

---


III Liga
Okazałe zwycięstwo odniósł w grupie bezpiecznej zespół Szturmowców, który dość pewnie pokonał beniaminka Witaminowe Ancymony. Zanim się spotkanie zaczęło na dobre, goście prowadzili już 0:1. Marcin Grabarz zagrał tak niefortunnie do bramkarza, że piłka wpadła do siatki. Nie minęły 4 minuty, a było 0:2. Filip Krawczyk przelobował bramkarza. W kolejnych minutach inicjatywa należała do gospodarzy czego efektem był gol zdobyty przez Marcina Grabarza, który zrehabilitował się za złe zagranie z pierwszej minuty. Witaminowe szukały wyrównania, lecz Szturmowcy dobrze bronili i wyprowadzali groźne kontry. W 17 minucie po dalekim zagraniu, Jakub Myszkowski zdobył piękną bramkę, którą w osłupienie wprowadził swoich kolegów z drużyny. Do przerwy 1:3.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku. Stworzyli sobie kilka świetnych okazji, jednak piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Bardziej skuteczni okazali się Szturmowcy, którzy po kontrach zadawali kolejne ciosy. Najpierw na listę strzelców w 32 minucie wpisał się Vladylav Yonghang, a w 36 minucie Jakub Nowak powiększył przewagę do czterech "oczek". Gospodarze, którzy marnowali sytuację za sytuacją w końcu znaleźli sposób na defensywę rywala i przełamali się w 42 minucie po trafieniu Jakuba Kowalewskiego. Był to jednak chwilowy zryw bowiem Szturmowcy szybko uporządkowali szyki, a dodatkowo zdobyli jeszcze dwie bramki i wygrali zasłużenie całe spotkanie 2:7.

Witaminowe Ancymony


Strzelcy:

  • Marcin Grabarz 9'
  • Jakub Kowalewski 42'

Kary:

---

2

:

7

Szturmowcy


Strzelcy:

  • 1' Filip Krawczyk
  • 5' Filip Krawczyk
  • 17' Jakub Myszkowski
  • 32' Vladyslav Yonghang
  • 36' Jakub Nowak
  • 44' Vladyslav Yonghang
  • 47' Wojciech Nowak

Kary:

---

IV Liga
Spotkanie dwóch drużyn zainteresowanych bezpośrednio walką o utrzymanie w IV lidze zakończyło się podziałem punktów, który tak naprawdę nie zadowala żadnej z ekip. Mimo, iż spotkanie to miało swój ciężar gatunkowy, to już jego pierwsze minuty przyniosły nam bramkę dla ekipy gości, którą po upływie 6 minut uzyskał Adrian Garbiec, dzięki czemu to Magicy Zenona byli w tym momencie bliżsi zapewnienia sobie już ligowego bytu. W tym momencie spotkania mogło się wydawać że po tak idealnym początku kwestia kolejnych bramek dla ekipy gości jest tylko kwestią czasu. Niestety dla nich gospodarze nie załamali się tym faktem i z upływem czasu wypracowali sobie kilka groźnych sytuacji, w których do szczęścia zabrakło im odrobiny precyzji i spokoju, co w efekcie zakończyło nam tę połowę jednobramkowym prowadzeniem gości. Druga część spotkania przyniosła nam wreszcie odpowiedź graczy gospodarzy, którzy w dość szczęśliwych okolicznościach w 32 minucie za sprawą Szymona Ogiby zdołali doprowadzić do wyrównania. Taki scenariusz tego pojedynku spowodował, iż żadnej z tych dwóch ekip wynik ten nie zadowalał, co w efekcie popychało obie drużyny do coraz to bardziej odważnej gry, która zaczynała pomału przypominać wymianę ciosów dwóch fighterów na ringu. W efekcie taka postawa obu drużyn przyniosła nam wpierw w 40 minucie bramkę na 1:2 dla ekipy gości, której autorem był ponownie Adrian Garbiec. Z takim wynikiem jednak nie zgadzał się siejący największe zagrożenie wśród defensorów rywala Szymon Ogiba który po indywidualnej akcji w 42 minucie ponownie doprowadza do wyrównania. Wynik 2:2 ku niezadowoleniu obu drużyn utrzymuje się do ostatniego gwizdka sędziego co w efekcie wzbogaca dorobek punktowy obu ekip jednym oczkiem który na dziś jest jednak porażką obu teamów.

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • Szymon Ogiba 32'
  • Szymon Ogiba 42'

Kary:

---

2

:

2

Magicy Zenona


Strzelcy:

  • 6' Adrian Garbiec
  • 40' Adrian Garbiec

Kary:

  • 28'Dawid Białasek


Remis McKinsey&Company z Magikami Zenona, wykorzystał zespół Zmarnowane Talenty, którego rywalem był zespół FC Grunwald Legends. Obie ekipy również walczą o czwarto ligowy byt, a po tym spotkaniu na miejscu spadkowym znaleźli się gospodarze. Samo spotkanie miało dwie odsłony. W pierwszej części dominowali goście, a duet Igor Wietecki - Alex Byttner robili co chcieli z obroną przeciwnika. Gdy w 12 minucie było 0:5 (po trzech golach Igora Witeckiego i dwóch bramkach Alex Byttner) dla Zmarnowanych Talentów wydawało się, że mecz zakończy się sromotną porażką FC Grunwald Legends. W dalszej części meczu goście dali jednak pograć zmiennikom, a że rezerwowi nie mieli już takiej jakości co pierwsze wyjście, gospodarze mozolnie zaczęli odrabiać straty. W 17 minucie na listę strzelców wpisał się Maciej Wydmuch. Ten sam zawodnik zdobył drugą bramkę w 20 minucie wykorzystując zamieszanie po bramką Zmarnowanych Talentów. Jeszcze przed przerwą Legends zdołał zmniejszyć przewagę przeciwnika do dwóch "oczek", ale ostatnie słowo w pierwszych 25 minutach należało do Zmarnowanych Talentów, a dokładnie Igora Witeckiego, który ustalił wynik do przerwy 3:6 na korzyść gości.
Drugą odsłonę udanie zaczęli gracze FC Grunwald Legends bo już po 4 minutach od wznowienia, Maciej Iłowiecki zdobył czwartą bramkę. Ogólnie była to zgoła odmienna połowa przede wszystkim w wykonaniu Zmarnowanych Talentów, którzy po przerwie zapomnieli jak się zdobywa bramki. Mieli kilka doskonałych sytuacji, ale albo bramkarz gospodarzy bronił, albo piłka mijała bramkę FC Grunwald Legends. Jak to bywa w piłce niewykorzystane sytuacje mszczą się. Gospodarze wykorzystali nieporadność rywala w ataku i 3 minuty przed końcem zmniejszyli dystans do jednej bramki. Mało tego mieli piłkę na wyrównanie, ale po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu w polu karnym, strzał oddany z głowy obronił bramkarz Talentów. W odwrocie po tej akcji goście wyprowadzili zabójczą kontrę i przypieczętowali trzy punkty. Wygrana pozwoliła Zmarnowanym Talentom na przesunięcie w się w tabeli, natomiast tak jak wspominałem drużyna FC Grunwald Legends na obecną chwilę została czerwoną latarnią IV Lig.

FC Grunwald Legends


Strzelcy:

  • Maciej Wydmuch 17'
  • Maciej Wydmuch 20'
  • Maciej Iłowiecki 23'
  • Maciej Iłowiecki 29'
  • Maciej Iłowiecki 47'

Kary:

---

5

:

7

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

  • 4' Alex Byttner
  • 5' Alex Byttner
  • 7' Igor Wietecki
  • 11' Igor Wietecki
  • 12' Igor Wietecki
  • 24' Igor Wietecki
  • 50' Igor Bartnik

Kary:

---

V Liga Grupa A
Podłamany brakiem awansu do grupy mistrzowskiej w V lidze grupie A Yanosik Team szukał tym razem pocieszenia w pojedynku z ekipą Haleon która to podchodziła do tego pojedynku podbudowana swoim ostatnim wysokim zwycięstwem w spotkaniu z ekipą WUW Poznań. Spotkanie to może nie było najwyższych lotów lecz obie drużyny wkładały w swoją grę dużo serca i zaangażowania dzięki czemu nikt ani przez chwilę nie wątpił w zwycięstwo swojego zespołu. Na pierwszą bramkę musieliśmy poczekać do 25 minuty gdzie premierowe trafienie w tym spotkaniu dla ekipy gości zaliczył Bartosz Popielarczyk który pięknym strzałem z rzutu wolnego nie dał najmniejszych szans bramkarzowi rywala i dzięki temu to goście schodzili na przerwę w lepszych nastrojach. Druga część spotkania przyniosła nam już w 31 minucie podwyższenie tego rezultatu za którym stał Dawid Kaczmarowski który wdarł się rozpędzony w pole karne rywala i skutecznym strzałem podwyższył to prowadzenie. Dwubramkowa przewaga wydawała się być bezpiecznym i spokojnym rezultatem który wystarczyłoby tylko bezpiecznie kontrolować do ostatniej minuty tego spotkania. Niestety gracze gości tego planu nie wykonali ponieważ ambitnie walczący zawodnicy gospodarzy w końcówce meczu złapali swój odpowiedni wiatr w żagle. A wszystko to za sprawą Łukasza Ulity, który to między 45 a 46 minutą meczu zdołał dwukrotnie trafić do bramki rywala wyrównując stan rywalizacji na 2:2. Mimo usilnych starań obu drużyn na zadanie decydującego zwycięskiego ciosu swojemu rywalowi w końcówce meczu wynik ten nie uległ już zmianie i obie drużyny musiały się zadowolić jednym punktem.

HALEON


Strzelcy:

  • Łukasz Ulita 45'
  • Łukasz Ulita 46'

Kary:

---

2

:

2

Yanosik Team


Strzelcy:

  • 25' Bartosz Popielarczyk
  • 31' Dawid Kaczmarowski

Kary:

---

 

                                                                                                                                               Pozdrawiam

                                                                                                                                             Maciej Kaniasty