Po krótkiej pauzie z wyborem siódemki tygodnia, wracamy do naszej cotygodniowej zabawy. Liga minęła półmetek i rywalizacja rozgorzała na całego. Emocji nie brakuje, co pokazał miniony tydzień, który znowu obfitował w wiele zaskakujących rezultatów. W I Lidze sporym objawieniem jest drużyna Poznańskich Orłów, która bez żadnych skrupułów walczy z wyżej notowanymi ekipami. Z kolei w II Lidze dominuje zespół Dentis Studio, który jest samotnym liderem z kompletem zwycięstw. W III Lidze wyłoniła się czołowa trójka: Kukuła Disko, Anatolia FC i Styku Transport Kumple Team, która odskoczyła pozostałej rzeszy drużyn. Niezwykle ciekawie zapowiada się bój o III Ligę, gdzie w grze są cztery teamy. W V Lidze Grupa A na właściwe tory weszła drużyna The Naturat, która po słabszym początku już dogoniła czołówkę i plasuje się na drugim miejscu premiowanym awansem. W Grupie B nie ma już drużyny bez porażki, a stało się to za sprawą ekipy R-Gol Poznań, która w meczu na szczycie pokonała O Jezus Maria.
Tyle na temat aktualnej sytuacji, pora wrócić do wyboru siódmej w sezonie wiosennym "siódemki" tygodnia. Trzeba przyznać, że z tygodnia na tydzień wybór jest coraz trudniejszy, bowiem coraz więcej zawodników jest w dobrej dyspozycji i prezentuje wysoką formę. Inna sprawa, że jest duża rzesza drużyn, która świetnie prezentuje się jako zespół, kolektyw i niełatwo jest wybrać tego jednego najlepszego gracza. Niemniej tym razem wybór padł na następujących zawodników:
Siódemka tygodnia:
1. Br. Kerem Arkan - Anatolia FC
2. Adam Radzicki - Poznańskie Orły
3. Kacper Wiarus - Wpip Mardom
4. Dominik Jesiołowski - Dentis Studio
5. Bartłomiej Lis - Magicy Zenona
6. Patryk Dunikowski - Niereal
7. Jakub Czapliński - R-Gol Poznań
Tradycyjnie po wyborze wyróżniającej się siódemki tygodnia kilka słów na temat piątkowej serii spotkań. W najciekawszym meczu Dentis Studio rozgromiło FC Kwiatowe. W III Lidze Kukuła Disko nie miała problemu z pokonaniem Witaminowych Ancymonów i dzięki zwycięstwu wskoczyła na fotel lidera. Drugi mecz w III Lidze pomiędzy Mobipol Team, a Obserwatorem Gospodarczym został przerwany w 33 minucie z powodu poważnej kontuzji bramkarza gospodarzy, Macieja Piechura. Potyczka zostanie dokończona w innym terminie, a Maciejowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Nierówną formę w tej rundzie prezentuje zespół Kopaczy, który tym razem zagrał dobre spotkanie i pokonał ekipę Kremiki. Pewne trzy punkty zainkasował team Nieruchomości Kędziora, który rozbił WUW Poznań. Wygrał również The Naturat, który wyraźnie chwycił rytm i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa.
II Liga
Dość jednostronny przebieg miało spotkanie na szczycie w II Lidze, gdzie Dentis Studio podejmowało FC Kwiatowe. Drużyną zdecydowanie lepszą i dominującą przez niemal całe spotkanie był lider II Ligi, który szczególnie w pierwszych 25 minutach zagrał wręcz koncertowo. Od pierwszej minuty gospodarze zagrali wysokim pressingiem i niezwykle agresywnie. Zepchnęli swojego rywala do obrony, a że w tej części niemal wszystko im wychodziło byliśmy świadkami upokorzenia drużyny FC Kwiatowe. Festiwal bramkowy rozpoczął w 3 minucie Oskar Junik. Po kolejnych 120 sekundach było 2:0 po trafieniu Muganga Hamza. Dentis nie zwalniał tempa, grał jak natchniony. Napędzane przez Dominika Jesiołowskiego akcje co chwilę pachniały bramką. Praktycznie w 15 minut było po meczu bowiem do tego czasu Dentis Studio prowadził już 5:0 po dwóch trafieniach Oskara Junik i jednym wspomnianego Dominika. Goście do przerwy byli tłem drużyny, nie wspomnę że tylko raz zagrozili bramce przeciwnika. Michał Jarząbek nie trafił z bliskiej odległości.
W drugiej części, na samym początku wreszcie zaczął grać zespół FC Kwiatowe. Wykorzystali oni chwilę przestoju ekipy Dentis Studio i zdobyli dwa gole. Najpierw w 28 minucie na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Kurcewicz, a trzy minuty później drugą bramkę dla gości zdobył Konrad Lubiński. FC Kwiatowe miało jeszcze szansę na trzecią bramkę, ale dobrej okazji nie wykorzystał Jakub Tokarek. I to by było na tyle. W kolejnych minutach gospodarze znowu przejęli inicjatywę, którą potwierdzili w końcowych 10 minutach. Niemiłosiernie wykorzystywali błędy rywala, a katem był Tomasz Świderski, który po przerwie zaliczył klasycznego hat tricka, podobnie jak jego kolega z drużyny Oskar Junik tylko że w pierwszej połowie. Dentis Studio gromi FC Kwiatowe i kompletem zwycięstw przewodzi drugoligowej stawce.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Dentis Studio
8
:
2
FC Kwiatowe
III Liga
Nowym liderem w III Lidze została drużyna Kukuła Disko po zwycięstwie nad ekipą Witaminowe Ancymony. Gospodarze mieli trochę ułatwione zadanie bowiem Witaminowe rozpoczęły spotkanie bez żadnej zmiany. Już w 2 minucie wynik otworzył Adrian Wojtysiak, który skutecznie wykorzystał rzut wolny. Lider III Ligi przeważał i powiększał przewagę bramkową. W minutę między 10, a 11 minutą dwie bramki zdobył Konrad Graczyk. Goście, którzy słabo rozpoczęli w miarę upływu czasu zaczęli tworzyć sobie sytuacje lecz bez efektu bramkowego i do przerwy było 3:0.
Krótko po zmianie stron, Witaminowe Ancymony zdobył kontaktową bramkę, lecz Kukuła odpowiedziała szybko trzema golami autorstwa Kamila Grunwalda i dwoma Adriana Wojtysika. Co ciekawe po strzeleniu swojej drugiej bramki po przerwie, Adrian za niecenzuralne słowa otrzymał żółtą kartkę. Cóż z tego skoro goście nie umieli tej przewagi wykorzystać. Bramkę udało się jednak zdobyć w 39 minucie za sprawą Jana Jarnasia. Ostatnie 10 minut bezbarwne. Kukuła Disko kontrolowała wynik, natomiast Witaminowe Ancymony nie miały w tym dniu na tyle mocy by ugrać coś więcej. Ostatecznie lider wygrał 7:3.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kukuła Disko
7
:
3
Witaminowe Ancymony
IV Liga
Bardzo chimeryczny w tym sezonie jest zespół Kopaczy, który gra wyraźnie w kratkę. Dobre mecze przeplata słabymi występami. Tym razem Kopacze zagrali dobre zawody i zdołali pokonać ekipę Kremiki, która podobnie jak Kopacze nie umie ustabilizować formy. Pierwsza odsłona wyrównana. Obie drużyny miały swoje okazje, ale brakowało wykończenia, skuteczności. Do przerwy zobaczyliśmy tylko jedną bramkę autorstwa Pawła Zaremby i wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa.
Zdecydowanie lepsze widowisko zobaczyliśmy w drugiej połowie. Zespoły nastawiły się na atak przez co zyskało spotkanie. W 31 minucie gospodarze podwyższyli na 2:0 po trafieniu Mateusza Wańczyka. Odpowiedź Kremików była niemal natychmiastowa. Kamil Czerniak i goście wracają do gry. Szukają wyrównującego gola lecz słabo spisują się pod bramką przeciwnika. Co innego Kopacze, którzy może atakowali niezbyt często, ale za to bardzo konkretnie. Zadali dwa ciosy. Najpierw w 42 minucie Adrian Madajczyk, a trzy minuty później Mateusz Mucha i Kopacze wygrywają 4:1.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kopacze
4
:
1
Kremiki
V Liga Grupa A
Okazała wygraną w swoim kolejnym meczu doniósł zespół Nieruchomości Kędziora, który podejmował WUW Poznań. Już do przerwy gospodarze pokazali się z bardzo dobrej strony i zaaplikowali swojemu rywalowi aż pięć bramek nie tracąc żadnej. Rozpoczął Wojciech Błażejczak już w 1 minucie, jednak pierwszoplanową postacią ekipy Nieruchomości Kędziora był Pavlo Holtsev, który w przeciągu 6 minut ustrzelił klasycznego hat tricka. Międzyczasie swoje trafienie zaliczył jeszcze Kamil Walczak. WUW Poznań próbował nawiązać walkę, ale na próbach tylko się skończyło bowiem przeciwnik na dużo nie pozwalał.
W drugich 25 minutach gospodarze w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Dominowali w każdym aspekcie rzemiosła piłkarskiego i tylko kwestia sporną było jakim wynikiem zakończy się to spotkanie. Skończył się na 8:0 co z przebiegu wydarzeń boiskowych jest najmniejszym wymiarem kary bowiem zespół Nieruchomości Kędziory mógł wygrać zdecydowanie wyżej lecz zawodziła skuteczność.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Nieruchomości Kędziora
8
:
0
WUW Poznań
Na papierze spotkanie The Naturatu z All For One zapowiadało się bardzo dobrze. Z jednej strony rozpędzeni gracze Mikołaja Obały, z drugiej zawsze niewygodna ekipa, która w zeszłym sezonie wygrała z "Fioletowymi" 3:2 i często lubiła urywać punkty faworytom. Od początku meczu The Naturat często utrzymywał się przy piłce i starał się sforsować defensywę All For One. Niestety bili jak głową w mur, dopiero po świetnym dośrodkowaniu Igora Rogalskiego bramkę zdobył Michał Sośnicki i otworzył wynik tego spotkania. Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 2:0, co jak na przebieg spotkania mogło być wynikiem dość zaskakującym, bowiem The Naturat dominował. Druga połowa była stosunkowo podobna do pierwszej, ale All For One częściej dochodziło do sytuacji bramkowych, jedna z nich zakończyła się bramką Michała Nogajczyka. Była to pierwsza i ostatnia bramka graczy w pomarańczowych strojach. Stracony gol zadziałał jak płachta na byka, bowiem The Naturat wrzucił wyższy bieg i zaczął aplikować bramkę za bramką, nie pozostawiając złudzeń swoim rywalem. Finalnie mecz kończy się wynikiem 6:1 i trzecim z rzędu zwycięstwiem "Violi Alcoholi".
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:All for one
1
:
6
The Naturat
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty