Nowy sezon to nowe drużyny, a wraz z nimi historie powstania oraz cele. Gdzie je najlepiej przedstawić jak nie w wywiadzie. Zaczynam więc nasz cykl wywiadów. Rozpoczynamy od zespołu R-gol Poznań, który jest debiutantem w lidze siódemek futbolsport.pl. Co prawda kilku zawodników w lidze już grało i zna jej specyfikę, jednak w tej konfiguracji występują po raz pierwszy. O cele na sezon wiosenny i informacje na temat ekipy zapytaliśmy kapitana, Dominika Piąstkę.
1. Witaj Dominiku! Bardzo ci dziękuję, że zgodziłeś się udzielić nam wywiadu, w którym mam nadzieję, że opowiesz nam o tajemnicach związanych z waszą drużyną. Lecz zanim zaczniemy to wpierw chciałbym cię spytać o twoje odczucia związane z ogólnopolską dyskusją w mediach na temat tego, czy do Reprezentacji Polski powinien być wciąż powoływany taki ktoś jak Robert Lewandowski, którego forma piłkarska jest wciąż podawana pod krytyczną ocenę? Jakie jest twoje zdanie na ten temat?
Dominik: Witam serdecznie! Pytanie brzmi dlaczego? Robert od kilkunastu lat przyzwyczaił nas wszystkich do tego, że na swoich barkach dźwigał grę Borussi Dortmund, Bayernu Monachium czy Reprezentacji Polski, zdobywając w pojedynczych sezonach po 40 bramek i na stałe zapisując się na kartach światowego futbolu. Od momentu katarskiego mundialu, kiedy to nastały gorsze czasy Biało-czerwonych przygasł mentalnie również i Robert. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal jest najlepszym polskim piłkarzem i jego miejsce w reprezentacji jest niepodważalne. Krytycy, którzy tego nie rozumieją, docenią jego wielkość za jakiś czas, jak 36-latek ogłosi zakończenie kariery.
2. Wróćmy już do naszych rozgrywek amatorskich, w których wasza drużyna jest debiutantem. R-Gol Poznań - Tak brzmi nazwa waszego zespołu, która wydaję się być dość tajemnicza. Dlatego Dominiku proszę cię zdradź nam, co się kryje pod tą nazwą i przedstaw nam tym samym historię powstania waszego zespołu. Skąd się wywodzi wasz team i wasi zawodnicy, kto był jego założycielem i od ilu lat gracie już ze sobą?
Dominik: Zgadza się, jesteśmy debiutantami w tym sezonie Ligi Futbolsport, aczkolwiek kilku z nas grało już przez kilka sezonów w innych ekipach, przez co dobrze wiemy na jak profesjonalnym poziomie zorganizowane są to rozgrywki, które z roku na rok stoją na coraz to wyższym sezonie. Nazwa naszej drużyny pochodzi od nazwy firmy, w której pracujemy. W skład naszej ekipy wchodzą wszyscy pracownicy salonu piłkarskiego R-gol (wcześniejszy Futbolsport) i nasi przyjaciele. Gramy wspólnie od kilku miesięcy, a znamy się od kilku lat.
3. W związku z tym, że obecny sezon jest waszym debiutanckim, to chciałbym cię spytać o to, co właściwie zadecydowało o tym, że wasza drużyna postanowiła przystąpić do naszych rozgrywek? Jakie argumenty przekonały was najbardziej, by wykonać ten krok? Czego spodziewacie się i czego oczekujecie po waszej postawie w pierwszym sezonie?
Dominik: Na dobrą sprawę nie potrzebowaliśmy dużo czasu do namysłu, aby przystąpić do rozgrywek. Jesteśmy blisko związani przez swoją pracę z Ligą FS, wiemy jaką renomę mają te rozgrywki, a przede wszystkim dla nas to znakomita okazja, by spotykać się i integrować poza pracą. Wszyscy na co dzień żyjemy piłkarskimi rozgrywkami, więc to dla nas czysta przyjemność.
4. Co według ciebie jest waszą silną stroną? Czy są to indywidualności - jeśli tak to kto i dlaczego? Czy raczej stawiacie na kolektyw? Jaki jest wasz pomysł na grę? Stosujecie wysoki pressing czy raczej wolicie zaczekać na przeciwnika na swojej połowie?
Dominik: Na dobrą sprawę nie chciałbym mówić o naszych mocnych czy słabych stronach, gdyż każdy mecz to weryfikuje, mimo że część z nas ma już doświadczenie w lidze, to jako drużyna potrzebujemy czasu, aby nauczyć się gry na tym boisku, w takim wymiarze czasowym i na tym poziomie, ale mocno liczę na to, że z każdym meczem będziemy rośli w siłę i przede wszystkim będziemy konkurencyjną drużyną dla wszystkich.
5. W waszym pierwszym spotkaniu w V lidze mierzyliście się z ekipą Borówiec Team, które rozstrzygnęliście na swoją korzyść, odnosząc zwycięstwo 5:4. Z tego co pamiętam, to wasza drużyna prowadziła do 33 minuty spotkania 5:1 i z przebiegu wydarzeń byliście zespołem zdecydowanie lepszym od waszego rywala. Dlatego jestem ciekaw i spróbuj nam to wytłumaczyć, jakie były główne przyczyny tego, iż w ostatnich siedmiu minutach gry straciliście aż trzy bramki i tym samym zafundowaliście sobie nerwową końcówkę spotkania?
Dominik: No właśnie sam chciałbym wiedzieć, dlaczego tak się stało. Faktycznie w pierwszej połowie, kiedy graliśmy w 100% skoncentrowani mecz mieliśmy pod swoją kontrolą, a wynik mógł być zdecydowanie wyższy. Być może wyszło rozluźnienie w naszych szykach, spowodowane właśnie wysokim prowadzeniem. Cieszymy się z pierwszego, historycznego kompletu punktów, ale dla nas to cenna nauczka, aby do ostatniej minuty grać na pełnych obrotach, gdyż w Lidze FS wyniki są bardzo nieprzewidywalne.
Wszystkim ekipom życzę powodzenia ;)
Dziękuję za wywiad
Marcin Chmielewski