Wywiad z Marcinem Jaśkowiakiem managerem drużyny Rossoneri.

2024-02-09
Wywiad z Marcinem Jaśkowiakiem managerem drużyny Rossoneri.

Pomału zbliżamy się do końca rundy halowej, a co za tym idzie za niespełna półtora miesiąca ruszy sezon Wiosna 2024. Tym samym po dłuższej przerwie wracamy do cyklów wywiadów. Tym razem o kilka informacji związanych z drużyną zapytaliśmy Marcina Jaśkowiaka, głównego założyciela ekipy Rossoneri.

1. Witaj Marcinie! Dziękuję, że zgodziłeś się na naszą kolejną rozmowę, dzięki której dowiemy się co ciekawego słychać w drużynie Rossoneri. Nasz ostatni wywiad miał miejsce dobry rok temu, dlatego też jestem ciekaw co przez ten rok wydarzyło się ciekawego w waszej drużynie. Jak mocno personalnie zmienił się wasz zespół na przestrzeni tego roku?

Marcin: Witaj również Marcinie. To ja bardzo dziękuję, że ponownie mogę przedstawić kilka faktów z życia Rossoneri :)

W ciągu ostatniego roku zdążyliśmy zająć 4 miejsce w lidze halowej, zdobyliśmy w kapitalnym stylu mistrzostwo ligi na wiosnę oraz zajęliśmy 3 miejsce na jesień, co nie zdarzało się poprzednim mistrzom ligi, także jestem zadowolony, zwłaszcza, że w międzyczasie wygraliśmy kilka zmagań turniejowych. Co do składu to tradycyjnie na dworze jesteśmy mocniejsi mając do dyspozycji nasze młode wilki, natomiast hala to raczej okres przejściowy dla starej gwardii, by nie wypaść z meczowego rytmu.

2. Jeśli pozwolisz to wrócimy na chwilę do zeszłorocznej edycji ligi halowej, gdzie wasz zespół ostatecznie zajął 4 miejsce w tabeli. Jak oceniasz dziś ten sezon i to 4 miejsce w waszym wykonaniu? Które ze spotkań utkwiły tobie najbardziej w pamięci?

Marcin: Myślę, że to zeszłoroczne 4 miejsce w lidze halowej było akurat naszym maksem, ponieważ Format, United i WKS były zdecydowanie poza zasięgiem. Które ze spotkań…. Z Lagą na benego gdzie nieco zbulwersowany zdecydowałem się wrócić do bramki by pokazać chłopakom , że można zagrać na 0 z tyłu… Wygraliśmy 9:0, więc nic więcej nie trzeba dodawać :)

3. W tym pytaniu pozwól, że zatrzymamy się przy sezonie wiosna 2023, który w waszym wykonaniu był niemal perfekcyjny, ponieważ wasza drużyna sięgnęła po zasłużone mistrzostwo I ligi. Jedna jedyna strata punktów w ostatnim, przegranym spotkaniu z ekipą Nat Geo nie pozwoliła wam rozegrać całego sezonu bez straty choćby punktu. Marcinie zdradź nam proszę, co mialo największy wpływ na to, że wasz team zdominował tak bardzo te rozgrywki? Jak ty dziś oceniasz tamten sezon sezon? Jakie spotkanie utkwiło ci najbardziej w pamięci? W którym momencie sezonu uwierzyłeś, że możecie zdobyć mistrzostwo?

Marcin: Fakt, był to sezon kapitalny w naszym wykonaniu. Powiedziałem chłopakom, że mamy zespół, który może pokonać każdego, jeśli będziemy przede wszystkim konsekwentni, bo niestety często było tak, że przy dobrym wyniku wkradało się rozluźnienie czy też każdy chciał zagrać troszkę pod siebie i to się zemściło. Myślę, że gdyby nie zamieszanie z terminem ostatniego meczu, gdzie zarówno my jak i Nat-Geo nie byliśmy w pełnym składzie to skończylibyśmy ten sezon z kompletem punktów. Natomiast sama liga była jak co roku bardzo wyrównana i jak sam dobrze wiesz, tu każdy może ograć każdego, dlatego kluczowe było to, by zagrać każdy mecz niczym finał. Co mi najbardziej w pamięci utkwiło? Myślę, że Cię nie zaskoczę, ponieważ dotyczy to właśnie Twojej osoby… Mecz Rossoneri-WKS i arbiter błędnie dyktuje rzut karny dla WKS po czym następuje pierwszy w historii Futbolsportu VAR (swoją drogą spadłeś nam tam z nieba) i arbiter dyktuje prawidłowo rzut wolny.
W to, że możemy zdobyć mistrzostwo uwierzyliśmy chyba już sezon, wcześniej gdzie po prostu głupie błędy sprawiły, że zajęliśmy „dopiero” 3 miejsce. Byliśmy po prostu głodni triumfu, a kluczem do sukcesu okazało się to, że jak nigdy omijały nas kontuzje.

4. Obrona tytułu mistrzowskiego w sezonie jesień 2023 ostatecznie nie wyszła wam najlepiej, mimo iż finalnie zajęliście 3 miejsce na podium. Dlatego jestem ciekaw co według ciebie nie zafuncjonowało w waszej drużynie tak samo jak w mistrzowskim sezonie? Czy stara piłkarska zasada Bij Mistrza dała się wam mocno odczuć w tych rozgrywakch?

Marcin: Oj tak… widać było, że każdy chciał nas ograć. Do tego nieco kłopotów kadrowych i pecha bo były mecze gdzie nie schodziliśmy niemal z połowy rywala, a wynik był bolesny, ale nie będę się tym tłumaczył tylko naprawdę oddam tu pokłon rywalom.

5. Obecnie jesteśmy w trakcie sezonu halowego 2023/24, gdzie wasz zespół dotychczas rozegrał pięć spotkań, w których to wasza drużyna zgromadziła tylko pięć punktów. Jak skomentujesz tę obecną sytuację w tabeli i jaki scenariusz przewidujesz dla waszej oraz pierwszej trójki drużyn na końcowy finisz rozgrywek?

Marcin: Tak jak wspominałem, ligę traktujemy w hali bardzo luźno. Gramy okrojonym, wąskim składem przez co głównie fizycznie chłopaki nie wytrzymują, plus jesteśmy wyjątkowo nieskuteczni. Nie mamy jakiegoś super celu mimo, że w obu turniejach pokazaliśmy prawdziwe oblicze Rossoneri (2 miejsce w pierwszym i bezapelacyjne 1 miejsce w drugim turnieju). Co do podium to ligę na pewno wygra Format… Drugie miejsce myślę będzie dla Wybrzeża Klatki Schodowej, a o trzecie powalczą United z BM. Rossoneri na podium ujrzymy dopiero na wiosnę :)

                                                                                                                                                                     Dziękuję za wywiad 

                                                                                                                                                                      Marcin Chmielewski