Podsumowanie I Liga

2023-12-07
Podsumowanie I Liga

Na deser pozostała nam do podsumowania najwyższa klasa rozgrywkowa ligi futbolsport.pl. Była to runda pełna zaskakujących rozstrzygnięć, a kilka drużyn zagrało zdecydowanie poniżej oczekiwań. Mowa o ekipach Nat Geo, Junikowo Crew czy United 1998. Tytułu mistrzowskiego nie obroniła drużyna Rossoneri, a najlepszym teamem został zespół Niereal, który po rocznej przerwie znowu wygrał ligę. Z dobrej strony zaprezentowała się ekipa Wybrzeże Klatki Schodowej, która bez swojego czołowego zawodnika, Adriana Cebuli, osiągnęła wicemistrzostwo. Na dole tabeli jedyną drużyną, która spadła był Erjot Polska. Ciekawa sytuacja w tym sezonie była z królem strzelców, którym został Dawid Borkowski z drużyny Nat Geo. O tyle nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że ekipa Nat Geo zajęła dopiero 9 miejsce.

MIEJSCE 12: ERJOT POLSKA - już na wiosnę zespół miał problemy z utrzymaniem, a do rundy jesiennej przystąpił w szeregach I Ligi, tylko dlatego, że wycofała się ekipa Trans Auto Serwis. Niestety jesienią drużyna się posypała. Braki kadrowe i ciągle inny skład spowodował, że Erjot Polska nie zdołał się utrzymać na pierwszoligowym piedestale.

MIEJSCE 11: LARUSS REAL PLAYERS - podopieczni Kamila Wingera na początku sezonu byli wielką niewiadomą, bowiem po awansie mocno przemeblowali skład. Niemniej w kilku meczach Laruss zagrał bardzo dobrze, co dawało dobry prognostyk, że ekipa powalczy o coś więcej w sezonie jesiennym niż utrzymanie. Skończyło się jednak inaczej. Laruss grał grupie spadkowej, ale tam szybko zagwarantował sobie pierwszoligowy byt.

MIEJSCE 10: ŚWIĘTE KROWY - drugi beniaminek, którego głównym celem w debiutanckim sezonie w I Lidze było utrzymanie się. Cel został osiągnięty, jednak drużyna Święte Krowy może czuć lekki niedosyt, bowiem do momentu jak kadra drużyny była dość liczna i omijały ją kontuzje, to zespół w wielu potyczkach prowadził wyrównane boje. Niestety w połowie rundy kilku graczy doznało urazów, co miało dość widoczny oddźwięk w zdobyczach punktowych. Reasumując, nie była to zła runda dla Świętych Krów.

MIEJSCE 9: NAT GEO - po zdobyciu wicemistrzostwa na wiosnę, apetyty drużyny Nat Geo były dość wysokie. Skończyło się małym blamażem, bowiem drużyna wyraźnie zagrała poniżej oczekiwań. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co był główną przyczyną tak słabej postawy podopiecznych Pawła Tuliszki. Jedynie godny odnotowania jest fakt, że królem strzelców I Ligi został Dawid Borkowski, nowy nabytek drużyny Nat Geo.

MIEJSCE 8: JUNIKOWO CREW - kolejna drużyna z dużymi aspiracjami, która podobnie jak Nat Geo zawiodła na całej linii. Potencjał ekipy Junikowo Crew jest olbrzymi, natomiast jesień 2023 wybitnie im nie wyszła. 8 pozycja splendoru nie przynosi tym bardziej, że zespół Junikowo Crew zaliczany jest do czołówki poznańskich drużyn amatorskich. Ma nad czym myśleć Mateusz Gidaszewski i spółka.

MIEJSCE 7: UNITED 1998 - słaba runda w wykonaniu "Zjednoczonych". Prezes, Marcin Chmielewski raz po raz chwytał się za głowę, jak ekipa United 1998 nie realizowała założeń przedmeczowych. Co gorsza słynąca z dobrej defensywy drużyna "Zjednoczonych" na jesień straciła 57 bramek, co jest czwartym wynikiem od końca. Gdyby nie dwa zwycięstwa w fazie play-off na koniec sezonu, samopoczucie zawodników United 1998 było by fatalne.

MIEJSCE 6: FUTBOLSPORT.PL - największy wygrany sezonu jesiennego. Ekipa grała z dużym powodzeniem i w pewnym momencie miała nawet szansę na grę w grupie mistrzowskiej. Niestety doznała wysokiej porażki, która spowodowała, że futbolsport.pl zagrał w drugiej podgrupie. Biorąc jednak pod uwagę miejsce w wiosennej batalii, podopieczni Mateusza Połczyńskiego osiągnęli znaczący postęp i wyraźnie odzyskali wigor.

MIEJSCE 5: FC TO THE TOP - najwyżej sklasyfikowany beniaminek, który miał imponujący start w sezonie jesiennym. Na dzień dobry pokonali obrońcę tytułu i długo utrzymywali się w czołówce I Ligi. Potem przyszła jednak lekka zadyszka. Drużyna straciła kilka ważnych punktów i nie zdołała się dostać do czołowej trójki. Jak na debiutanta trzeba przyznać, że FC To The Top wprowadził dużo urozmaicenia, a gra ukraińskich zawodników mogła się podobać i była miła dla oka.

MIEJSCE 4: LEŚNE DZIADKI - miejsce tuż za podium dla Leśnych Dziadków, którzy w porównaniu do wiosny zanotowali spadek o jedną pozycje. Niby niewiele, ale na tyle znaczące, że nie grali w grupie mistrzowskiej. Tym razem "Leśne" w kilku potyczkach zagrali poniżej oczekiwań i tych punktów wyraźnie zabrakło w decydującej batalii. Niemniej biorąc pod uwagę poprzednie sezony w wykonaniu Leśnych Dziadków widać w drużynie stabilizację i duże chęci do walki o najwyższe cele.

MIEJSCE 3: ROSSONERI - mistrz z wiosny nie zdołał obronić tytułu tylko dlatego, że na początku sezonu przytrafiło mu się kilka wpadek. Gdy już odzyskał formę i blask, kroczył od zwycięstwa do zwycięstwa, nie starczyło to jednak do zajęcia pierwszego miejsca. W decydujących potyczkach zabrakło trochę jakości oraz skuteczności. Rossoneri to jednak topowy team, który ma bardzo wysoką jakość piłkarską i na pewno nie powiedział ostatniego słowa.

MIEJSCE 2: WYBRZEŻE KLATKI SCHODOWEJ - spory sukces młodej ekipy, która do końca walczyła o pierwsze miejsce. Udało się zająć drugą lokatę, która jest również świetnym wynikiem, tym bardziej że osiągniętym bez czołowego zawodnika, Adriana Cebuli. Wobec braku indywidualności, WKS stanowiło doskonały monolit, który uzupełniał się na każdym kroku. Dobra organizacja gry, zespołowość oraz ambitna walka cechowały drugi zespół I Ligi. Każdy zawodnik Wybrzeża Klatki Schodowej pracował na ten sukces i każdy z nich dołożył swoją cegiełkę.

MIEJSCE 1: NIEREAL - gdy na inaugurację ekipa Nierealu przegrała, nikt się raczej nie spodziewał, że na koniec sezonu będzie świętować mistrzostwo. A jednak. Świetne nastawienie oraz perfekcyjna taktyka przygotowana przez Macieja Kantarka dała niesamowity efekt. Niereal już do końca rundy nie przegrał spotkania i w pełni zasłużenie zdobył tytuł mistrzowski. Niereal nakręcał się z meczu na mecz, a że praktycznie wszystko im wychodziło, dało taki owocny sezon. Należy wspomnieć że rok temu, Niereal również wygrał ligę. Jest więc coś w tej drużynie, że na jesień gra zdecydowanie lepiej niż na wiosnę.

 

                                                                                                                                                                          Pozdrawiam

                                                                                                                                                                        Maciej Kaniasty