White sox Podolany miesza w czołówce IV Ligi, Kukuła Disko opuszcza strefę spadkową

2023-11-16
White sox Podolany miesza w czołówce IV Ligi, Kukuła Disko opuszcza strefę spadkową

Tym razem tylko cztery spotkania rozegraliśmy w środowy wieczór. Niestety z powodu obowiązków służbowych na mecz nie dojechał zespół Strategol, natomiast ekipa Gzuby Poznań raczej już się poddała i nie powalczy o utrzymanie w II Lidze. Dwa mecze rozegraliśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej. W pierwszym spotkaniu United 1998 podzieliło się punktami ze Świętymi Krowami. Była to ostatnia potyczka w rundzie zasadniczej. W drugim meczu Leśne Dziadki drugi raz w tym sezonie pokonały ukraiński FC To The Top. O ile w pierwszym meczu "Leśne" wygrały gładko, to wczorajsze spotkanie przyniosło sporo emocji i rozstrzygnęło się pod koniec meczu. Na trzecioligowym biegunie trwa walka o utrzymanie. W środowy wieczór odbył się bardzo istotny mecz dla układu tabeli, w którym Mercedes-Benz Duda-Cars podejmował Kukułę Disko. Wygrali goście i opuścili strefę spadkową, natomiast dla Mercedesa był to prawdopodobnie ostatni mecz w III Lidze, ponieważ zespół zakończył już jesienne zmagania i tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności mógłby spowodować, że ekipa się utrzyma na trzecioligowym poziomie. Z walki o III Ligę nie rezygnuje ekipa White sox Podolany, która w samej końcówce w meczu przeciwko Airpress FC zdołała odwrócić losy spotkania i zainkasować trzy punkty, które pozwalają im realnie myśleć o promocji do wyższej ligi.

I Liga
Choć spotkanie pomiędzy FC To The Top kontra Leśne Dziadki nie miało zbyt wielkiego znaczenia dla układu tabeli, bowiem obie ekipy grają w grupie bezpiecznej, to mimo to byliśmy świadkami świetnego widowiska. Potyczka była przyjemna dla oka i stała na wysokim poziomie. Obserwowaliśmy wiele szybkich akcji, podań z pierwszej piłki, ciekawych przerzutów oraz ładnych bramek. Nie brakowało również walki i gorących starć. Zawodnicy przysłowiowo „nie odstawiali nogi”. Mecz rozpoczął się od prowadzenia zespołu FC To The Top, który w krótkim czasie zdobył dwie bramki. Na listę strzelców wpisali się kolejno Mykhailo Odariuk i Oleksandr Dukhno. Wiemy jednak, że 2:0 to niebezpieczny wynik i pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 2:4 dla...Leśnych Dziadków. Doskonałe w wykonaniu gości było końcowe 5 minut do przerwy. W tym czasie dwa trafienia zaliczył Krystian Nowicki oraz po jednym Marcin Gajewski i Szymon Goc.
Po przerwie nadal było ciekawie i emocjonująco. Najpierw gospodarze po golach Mykhailo Odariuka i Oleksandr Dukhno doprowadzili do remisu 4:4. Następnie oglądaliśmy wymianę ciosów z której zwycięsko wyszedł team Leśnych Dziadków, który decydującą bramkę zdobył w 46 minucie. Goście wygrywają to niezwykle zacięte i interesujące spotkanie. Oby więcej takich w naszej lidze.

FC To The Top


Strzelcy:

  • Mykhailo Odariuk 13'
  • Oleksandr Dukhno 14'
  • Mykhailo Odariuk 31'
  • Oleksandr Dukhno 35'
  • Mykhailo Odariuk 43'

Kary:

  • Mykyta Skidanenko38'

5

:

6

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • 20' Krystian Nowicki
  • 22' Marcin Gajewski
  • 24' Krystian Nowicki
  • 25' Szymon Goc
  • 41' Marcin Gajewski
  • 46' Bartłomiej Burman

Kary:

---


To był mecz ostatniej szansy dla ekipy Świętych Krów, by wydostać się ze strefy spadkowej w I lidze, dlatego to goście rozpoczęli spotkanie z większym animuszem. Już w 6 minucie gry ekipa gości uzyskała prowadzenie 0:1 po bramce zdobytej przez Michała Szade mimo, iż chwilę wcześniej swojej szansy na bramkową zdobycz nie wykorzystał dwukrotnie Piotr Skrzypczak. Po zdobyciu bramki do panujących w tym czasie warunków pogodowych szybciej przystosowali się gracze Świętych Krów, a efekty zobaczyliśmy w 20 minucie, ponieważ swoją szansę na podwyższenie prowadzenia wykorzystał Eryk Włodarczyk, ustalając tym samym wynik do przerwy na 0:2. A więc na ten moment to właśnie gracze gości byli pewni utrzymania, kosztem ekipy Nat Geo. Po zmianie stron zobaczyliśmy inne oblicze graczy United 1998, którzy już w 26 minucie gry uzyskali bramkę kontaktową, której autorem był Dawid Klos. Trafienie to nakręciło graczy gospodarzy do kolejnych ataków więc dzięki temu osiem minut później Paweł Kołodziejczak daje remis 2:2 swojej drużynie. Pięć minut później mieliśmy kolejną bramkę autorstwa Łukasza Ledy i dzięki temu gospodarze objęli po raz pierwszy prowadzenie w tym spotkaniu 3:2. Niezadowoleni z tego wyniku goście dwie minuty później wyprowadzają kontratak, po którym dwójkową akcję skutecznie finalizuje Dominik Rusinek i tym samym remis 3:3 stał się faktem. Gdy wydawało się, że takim rezultatem zakończy się to spotkanie, na przepiękny strzał w okienko bramki zdecydował się uderzyć Patryk Schulz. Piłka ta była uderzona tak precyzyjnie, że bramkarz gości nie miał żadnych szans, by skutecznie interweniować, a więc tym samym mamy wynik 4:3. Piłkarskich emocji w tym spotkaniu nie brakowało, dlatego też arbiter przedłużył starcie o kolejne minuty, które jak się okazało były zbawienne dla ekipy gości, którzy w ostatniej akcji meczu wykonywali rzut wolny, po którym piłka wylądowała w bramce gospodarzy co w konsekwencji ponownie dało nam remis. Ostatecznie obie drużyny dzielą się punktem, który wydaję się być sprawiedliwym rezultatem.

United 1998


Strzelcy:

  • Dawid Kłos 26'
  • Miłosz Woźniak 34'
  • Łukasz Leda 39'
  • Patryk Schulz 51'

Kary:

  • Dawid Kłos49'

4

:

4

Święte Krowy


Strzelcy:

  • 6' Michał Szade
  • 22' Eryk Włodarczak
  • 41' Dominik Rusinek
  • 53' Damian Szade

Kary:

  • 49'Michał Janiak


III Liga
To był niezwykle ważny mecz dla układu tabeli w dolnej części. Mowa o spotkaniu pomiędzy Mercedes-Benz Duda-Cars kontra Kukuła Disko. Obie ekipy bronią się przed spadkiem i przegrany z tej konfrontacji raczej pożegna trzecioligowe grono. Mecz rozpoczął się dość nietypowo, bowiem goście nie mieli na czas pełnej kadry i przez kilka minut grali w osłabieniu. Mimo to zdołali wyjść na prowadzenie po bramce Jakuba Florka z 5 minuty. Gospodarze, którzy grali w przewadze wyrównali 3 minuty później. Na listę strzelców wpisał się Maciej Wydmuch. Od 10 minuty graliśmy już w pełnych składach. Optyczną przewagę posiadał Mercedes, lecz Kukuła Disko uważnie grała w obronie i rzadko dopuszczała swojego przeciwnika do sytuacji strzeleckich. Goście nastawili się na kontrataki i raz po raz dochodzili do czystych okazji. W 19 i 21 minucie próbkę swoich umiejętności strzeleckich zaprezentował Marek Kowalski (gracz, który się spóźnił na mecz). Zdobył dwie bramki i wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie.
Krótko po przerwie swoją drugą bramkę zaliczył Jakub Florek. Goście z minuty na minutę chwytali luz, co w dużej mierze przełożyło się na ich grę. Przeprowadzali kombinacyjne akcje, które za każdym razem pachniały golem. To że bramki nie padały to tylko zasługa bramkarza Mercedesa, Przemysława Worsy i słabej skuteczności drużyny Kukuła Disko. W 39 minucie było po meczu. Najpierw w 37 minucie gola na 1:5 zdobył Konrad Moks, a 180 sekund później Marcin Juja technicznym strzałem nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Mercedes ambitnie walczył o zmianę wyniku, ale stać ich tylko było na jedno trafienie. W 43 minucie Łukasz Bagrowski znalazł drogę do siatki. W samej końcowce rezultat ustalił Jakub Florek i Kukuła Disko mogła się cieszyć z trzech punktów, dzięki którym opuścili strefę spadkową. Z kolei Mercedes-Benz Duda-Cars raczej nie utrzyma się w III Lidze, bowiem ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia i tylko nieprawdopodobny zbieg okoliczności mógłby ich uratować.

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

7

Kukuła Disko


Strzelcy:

  • 5' Jakub Florek
  • 19' Marek Kowalski
  • 21' Marek Kowalski
  • 27' Jakub Florek
  • 37' Konrad Moks
  • 39' Marcin Juja
  • 49' Jakub Florek

Kary:

---


IV Liga
Dzięki zwycięstwu w spotkaniu z ekipą Airpess FC gracze White Sox Podolany nadal liczą się w gronie drużyn aspirujących do awansu do III ligi. Zanim jednak ekipa gości dopisała do swojego konta te trzy bardzo cenne oczka to spotkanie to lepiej rozpoczęli gracze gospodarzy którzy w pierwszych minutach gry wypracowali sobie parę bardzo dogodnych sytuacji po których piłka powinna zatrzepotać w bramce gości. Niestety w sytuacjach tych zawiodła skuteczność co w końcówce pierwszej połowy miało się zemścić na nich osobiście, ponieważ w 19 minucie gry rzut wolny wykonywał Mikołaj Okoński i zrobił to na tyle precyzyjnie, że po jego strzale piłka znalazła drogę do bramki gospodarzy ustalając tym samym wynik do przerwy na 0:1. Pięć minut po wznowieniu gry dorobek bramkowy graczy z Podolan podwyższył Jakub Musiał i tym samym goście powiększają swoją przewagę. Jak się okazało prowadzenie to chwilę później zaczęło topnieć, ponieważ gospodarze poczuli przysłowiowy wiatr w żagle. Wpierw w 32 minucie Krzysztof Elantkowski zalicza honorowe trafienie, po którym jego partnerzy z drużyny uwierzyli w zmianę wyniku. Najbardziej wierzącym okazał się być Miłosz Friske, który wpierw w 41 minucie doprowadza do remisu, by dwie minuty później dać swej drużynie jednobramkowe prowadzenie. A więc pięć minut przed końca spotkania zawodnicy Airpess Fc prowadzą już 3:2. Jak się okazało w piłce nożnej pięć minut to wieczność i dlatego zawodnicy gospodarzy odczuli to najbardziej na swojej skórze, ponieważ w 46 minucie gry p. Kiełb wyrównuję stan rywalizacji na 3:3, by dwie minuty później szczęśliwym strzelcem zwycięskiej bramki mógł zostać Jakub Gogola. Tak więc po bardzo ciekawym pojedynku i szczęśliwej końcówce gry ekipa gości dopisuję do swojego konta bardzo cenne trzy punkty.

Airpress FC


Strzelcy:

  • Krzysztof Elantkowski 32'
  • Miłosz Friske 41'
  • Miłosz Friske 43'

Kary:

---

3

:

4

White sox Podolany


Strzelcy:

  • 19' Mikołaj Okoński
  • 30' Jakub Musiał
  • 46' Wojciech Kiełb
  • 48' Jakub Gogola

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                  Pozdrawiam

                                                                                                                                                                 Maciej Kaniasty