Mercedes-Benz nie składa broni, gole w doliczonym czasie.

2023-11-09
Mercedes-Benz nie składa broni, gole w doliczonym czasie.

Dużo ciekawych i zaciętych spotkań przyniosła środowa kolejka. W dwóch przypadkach o końcowym rezultacie zadecydował doliczony czas gry. Tak było w przypadku potyczek pomiędzy Szturmowcami Apptension kontra Rura Team i Są gorsi z Kopaczami. W pierwszym meczu Szturmowcy postawili się liderowi III Ligi, ale mimo ambitnej postawy ulegli, tracąc bramkę w 51 minucie. W 51 minucie zdobyli również gola zawodnicy Są gorsi. Trafienie to co prawda nie dało im trzech punktów, ale za to cenny remis, który może mieć szalenie ważne znaczenie w walce o utrzymanie. Z kolei dla Kopaczy remis może oznaczać brak awansu do III Ligi. Z walki o utrzymanie na trzecim poziomie ligi futbolsport.pl nie rezygnuje Mercedes-Benz Duda-Cars. Ekipa Krzysztofa Piechowiaka wygrał szalenie ważne spotkanie przeciwko Anatolia FC i opuściła strefę spadkową. Dwa mecze odbyły się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Junikowo Crew odniosło drugie zwycięstwo z rzędu pokonując Erjot Polska. Dzięki temu gracze z Junikowo umocnili się w środku tabeli, natomiast sytuacja ekipy Erjot Polska jest coraz gorsza. Kolejnej porażki doznał zespół United 1998, który tym razem nie dał rady ukraińskiej ekipie FC To The Top. Wczoraj poznaliśmy również ostateczny podział przed fazą play-off w II Lidze. Niestety spotkanie pomiędzy Poznańskimi Orłami z Gzubami Poznań nie doszło do skutku, bowiem drużyna Gzubów nie stawiła się na spotkanie.

I Liga
Wciąż bez punktów zaliczają swój kolejny pojedynek gracze zjednoczonych, którzy tym razem musieli uznać wyższość Ukraińskich zawodników drużyny beniaminka I ligi FC To The Top. Spotkanie to już nie pierwszy raz w tym sezonie lepiej rozpoczynają rywale United 1998 którzy po niespełna 8 minutach gry objęli prowadzenie 0:1. Próbujący wykorzystać swoje nadarzające się sytuację na wyrównanie gracze gospodarzy znaleźli skuteczny sposób by przechytrzyć swojego rywala dopiero w 17 minucie gdzie po dobrze rozegranym rzucie rożnym bramkę na 1:1 zdobył Marcin Jarysz. Zadowoleni z wyrównania gracze w biało-czerwone pasy próbowali ten korzystny wynik utrzymać do końca pierwszej części spotkania lecz w obozie rywala sześć minut później przypomniał o sobie po raz drugi w tej części meczu Mykhailo Odariuk który z bliskiej odległości wyprowadził ekipę gości na prowadzenie 1:2. Na początku drugiej części meczu swoje dwie idealne okazje na doprowadzenie do wyrównania i odwrócenie losów tej konfrontacji zmarnowali gospodarze których to los ukarał chwilę później stratą kolejnych dwóch bramek. Wpierw Mykhalio Odariuk w 36 minucie skompletował swój hat-trik by trzy minuty później Oleksandr Dukhno podwyższył na 1:4. Jeszcze w samej końcówce meczu obie drużyny zdobyły po jednej bramce co nie miało już żadnego znaczenia dla końcowego zwycięstwa ekipy gości, którzy ostatecznie zwyciężają 2:5.

United 1998


Strzelcy:

  • Marcin Jarysz 17'
  • Patryk Schulz 47'

Kary:

---

2

:

5

FC To The Top


Strzelcy:

  • 8' Mykhailo Odariuk
  • 23' Mykhailo Odariuk
  • 36' Mykhailo Odariuk
  • 39' Oleksandr Dukhno
  • 50' Oleksandr Dukhno

Kary:

  • 48'Vladyslav Gritsay


W spotkaniu dwóch drużyn z dolnych rejonów tabeli I ligi tylko pierwsza część tego pojedynku była dość wyrównana przez co na premierowego gola musieliśmy poczekać aż do ostatniej minuty tej części meczu. Szczęśliwym strzelcem bramki na 0:1 w 25 minucie gry był Bartosz Radomski dzięki czemu ekipa gości objęła skromne prowadzenie. Radość graczy Erjot Polska z prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo ponieważ tuż po wznowieniu gry stan rywalizacji na 1:1 ustalił ekspresowo Krzysztof Kryger. Jak się okazało trafienie to było tylko wstępem do tego co na drugą połowę spotkania zaplanowali swojemu rywalowi podopieczni Mateusza Gidaszewskiego ponieważ sześć minut później gracze gospodarzy prowadzili już 2:1 dzięki Dawidowi Skowrońskiemu. Pięć minut później na listę strzelców wpisali się kolejni dwaj gracze z Junikowa dzięki czemu Mateusz Adamczyk i Jacek Ciskowski ustalają wynik na 4:1. Przerwę w strzelaniu gospodarzy w 41 minucie gry przerwała bramka zawodnika gości Damiana Targowskiego, który trafieniem tym dał jeszcze nadzieję swoim kolegom na wyrównanie w tym spotkaniu. Jednak o wyrównaniu w tym meczu żadnej mowy być nie mogło, ponieważ defensywa gości w ostatnich sześciu minutach tej konfrontacji pozwoliła swojemu rywalowi aż czterokrotnie wbić futbolówkę do siatki strzeżonej przez Maksymiliana Suwiczaka. Dlatego dzięki zwycięstwu gospodarzy 8:3 gracze z Junikowa zapewniają sobie udział w fazie play-off w grupie drużyn pewnych ligowego bytu. A w przypadku ekipy gości porażka ta na dziś oznacza tyle, iż graczy tej drużyny czeka ciężka walka o utrzymanie w I lidze na kolejny sezon.

Medflow Junikowo Crew


Strzelcy:

  • Krzysztof Kryger 26'
  • Dawid Skowroński 32'
  • Mateusz Adamczyk 35'
  • Jakub Ciskowski 37'
  • Jakub Pietrzak 44'
  • Mateusz Adamczyk 46'
  • Jakub Pietrzak 50'
  • Jakub Ciskowski 50'

Kary:

---

8

:

3

Erjot Polska


Strzelcy:

  • 25' Bartosz Radomski
  • 41' Damian Targowski
  • 49' Tadeusz Targoszyński

Kary:

---


III Liga
Walczący o ligowy byt w III lidze gracze Szturmowców Apptension przez pierwszą część tego pojedynku wykonywali swój plan na to spotkanie zgodnie z założeniami, ponieważ ich rywal, gracze drużyny Rura Team, który walczy wciąż o tytuł mistrzowski III ligi na ten moment tracił dwa punkty remisując bezbramkowo. Jednak tuż po wznowieniu gry w 28 minucie meczu jedna z nielicznych akcji podbramkowych ekipy gości zakończyła się pełnym sukcesem, ponieważ piłka uderzona przez Jakuba Nowaka z okolic pola karnego gości dostała rykoszetu który całkowicie zmylił ich goalkeepera i tym samym futbolówka ta zatrzepotała w siatce bramki faworyta. Tak więc na ten moment byliśmy świadkami dużej niespodzianki. Zachowujący duży spokój gracze gości z początku nie przejęli się tą sytuacją ponieważ zdawali sobie świetnie sprawę z tego że w szeregach swojej drużyny posiadają najlepszego strzelca III ligi i zapewne jedną z najbarwniejszych postaci w całych rozgrywkach ligi futbolsport.pl.. Kacper Dolski bo o nim tu mowa po raz kolejny potwierdził swoje piłkarskie możliwości jakie gracz ten posiada i praktycznie w pojedynkę zdołał uratować swój zespół od porażki. Wpierw w 42 minucie gracz ten zdobył bramkę wyrównującą co pozwoliło jego kolegą z drużyny na poczucie odrobiny ulgi która miała im pomóc w przygotowaniu zwycięskiej akcji tego spotkania. Takowa akcja została przeprowadzona w ostatnich sekundach gry gdzie po świetnym finiszu Kacper Dolski raz jeszcze wybawia swoją drużynę z opresji zdobywając zwycięską bramkę na 1:2. To zwycięstwo utrzymuję graczy gości w walce o tytuł mistrzowski III ligi.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Jakub Nowak 28'

Kary:

---

1

:

2

Rura - Team


Strzelcy:

-

Kary:

---


Z walki o utrzymanie nie rezygnuje drużyna Mercedes-Benz Duda-Cars, która wygrał bardzo ważne spotkanie przeciwko Anatolia FC i opuściła strefę spadkową. Sama potyczka była bardzo ciekawa i trzymała w napięciu do ostatnich sekund. Lepiej w mecz weszli gracze tureccy, którzy w 7 minucie objęli prowadzenie po trafieniu Berat Gultekin. Po chwili powinno być 0:2, ale jeden z graczy gości nie wykorzystał sytuacji sama na sam. Po tej akcji do głosu doszedł zespół Mercedesa, czego efektem była wyrównująca bramka zdobyta przez Maciej Iłowieckiego. Kolejne minuty to akcje po obu stronach. Swoje sytuacje mieli gospodarze, ale i ekipa Anatolia FC nie próżnowała. Mimo okazji do przerwy nie zobaczyliśmy już żadnego gola i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 1:1.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal było to otwarte widowisko. W 30 minucie Mercedes-Benz wykonywał rzut wolny tuż przed polem karnym rywala. Skutecznym strzelcem okazał się niezastąpiony Maciej Iłowiecki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Jak się później okazało był to gol na wagę trzech punktów, bowiem w dalszej części potyczki Mercedes dowiózł zwycięstwo do ostatniego gwizdka sędziego. Należy podkreślić, że duży udział w wygranej miał bramkarz Krzysztof Piechowiak, który bronił jak w transie i kilkukrotnie uchronił swój zespół od utraty gola. Najważniejszą paradą popisał się w samej końcówce kiedy wygrał pojedynek sam na sam z I. Taylan Uzunoglu. Mercedes-Benz Duda-Cars zdobywa bezcenne trzy punkty i robi duży krok w kierunku utrzymania.

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

1

Anatolia FC


Strzelcy:

  • 7' Berat Gultekin

Kary:

---

IV Liga
„Z nieba do piekła”, tak można powiedzieć o drużynie Kopaczy, która jeszcze tydzień temu mogła myśleć o awansie, ale po dwóch potyczkach rozegranych w tym tygodniu ich nadzieje zostały mocno oddalone. Powodem najpierw porażka z AFC Smile, a potem wczorajszy remis z drużyna Są gorsi. Trzeba przyznać, że spotkanie pomiędzy Są gorsi, a Kopacze było prowadzone w dobrym tempie. Ogólnie dużo się działo w tym meczu, a co najważniejsze obie ekipy stworzyły niezłe widowisko. Od początku akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Prowadzenie gościom w 10 minucie dał Dominik Winkel po rzucie wolnym. Są gorsi natychmiastowo odpowiedzieli bowiem już w kolejnej akcji do wyrównania doprowadził Jakub Szykowny. W 17 minucie gospodarze mogli się cieszyć z prowadzenie po trafieniu Jakuba Kiejnicha. Kopacze mieli swoje okazje na wyrównanie, ale zawodziła skuteczność i na przerwę schodziliśmy przy wyniku 2:1.
Druga odsłona zaczęła się od żółtej kartki dla Jakuba Kiejnicha. Grający w przewadze zespół Kopaczy osiągnął przewagę, ale nie zdołał je zamienić na zdobycze bramkowe. Co nie udało się w przewadze, udało się w pełnych składach. Tuż po karze, Dominik Winkel znów popisał się precyzyjnym strzałem i mieliśmy remis 2:2. Mijały minuty, a rezultat nie ulegał zmianie. Mimo, że bramki nie padały, to emocji nie brakowało. Od 39 minuty, goście drugi raz grali w przewadze, ale znowu nie zdołali je wykorzystać. W 46 minucie wydawało się, że Kopacze zadali decydujący cios. Dominik Winkel huknął nie do obrony i trzeci zespół III Ligi mógł się cieszyć z prowadzenia. Ostatnie słowo należało jednak do drużyny Są gorsi, a dokładnie bramkarza Macieja Łabendy, który już w doliczonym czasie zdobył gola na wagę punktu, który może być niezwykle cenny w walce o utrzymanie.

Są gorsi


Strzelcy:

  • Jakub Szykowny 10'
  • Jakub Kiejnich 17'
  • Maciej Łabenda 51'

Kary:

  • Jakub Kiejnich26'
  • Przemysław Rogala39'

3

:

3

Kopacze


Strzelcy:

-

Kary:

  • 50'Bartosz Soszyński

 

                                                                                                                                                                      Pozdrawiam

                                                                                                                                                                   Marcin Chmielewski