Rossoneri nie odpuszcza, Mobipol Team pewny swego, BMP-Nive nadal w grze o I miejsce V Ligi

2023-11-03
Rossoneri nie odpuszcza, Mobipol Team pewny swego, BMP-Nive nadal w grze o I miejsce V Ligi

Im bliżej końca sezonu jesiennego tym coraz ciekawsza staje się sytuacja w ligowych tabelach. W I Lidze trwa zaciekły wyścig o grupę mistrzowską. Duży krok w tym kierunku zrobił obrońca tytułu, który pokonał bezpośredniego rywala w walce o czołową trójkę ekipę Wybrzeża Klatki Schodowej. Na drugoligowym biegunie pewni gry w grupie mistrzowskiej są zawodnicy Mobipol Team, którzy nie zmarnowali szansy na walkę o I Ligę i wysoko pokonali EKUador. Przebudziła się ekipa FC Grunwald, która odniosła drugie zwycięstwo z rzędu i po zwycięstwie nad Wpip-Mardom opuściła pozycję spadkową. Dopiero wczoraj pierwsze zwycięstwo w rundzie jesiennej odniósł Mercedes-Benz Duda-Cars. Wygrana nad Szturmowcami Apptension spowodowała, że podopieczni Krzysztofa Piechowiaka nadal są w grze o trzecioligowy byt. Z mistrzostwa w V Lidze nie rezygnuje BMP-Nivea. Gospodarze w dobrym stylu ograli Dekpol. W drugim meczu V Ligi Strategol uległ ekipie Blind Fish, ale przez większość potyczki był równorzędnym przeciwnikiem.

I Liga
Z gry o grupę mistrzowską nie rezygnuje ekipa Rossoneri. Obrońca tytułu tym razem podejmował Wybrzeże Klatki Schodowej, zespół który również się liczy w grze o czołową trójkę. Jak przystało na 1 ligę mecz stał na wysokim poziomie zarówno pod kątem kultury gry, operowania piłką jak i szacunku dla rywala. Obie drużyny co róż próbowały stwarzać sobie sytuacje ale albo kończyły się niecelnymi uderzeniami, albo dobrze spisywał się blok defensywny obu drużyn. Tempo tego spotkania na pewno dało się we znaki zawodnikom WKS, ponieważ Rossoneri z duża intensywnością operowali piłką i wymieniali się pozycjami. Pierwsza połowa jednak zakończyła się wynikiem bezbramkowym.
W druga połowę z dużym animuszem weszli zawodnicy Rossoneri, którzy w pierwszych pięciu minutach stworzyli kilka bramkowych sytuacji ale zabrało im szczęścia. Pewne było, że w końcu jeden z ataków zakończy się skutecznym wykończeniem i tak oto w 30 minucie wynik spotkania otworzył Jakub Tecław, płaskim strzałem sprzed pola karnego w długi róg. Nie minęły dwie minuty, a Rossoneri prowadzili już 2:0 po strzale Stanislav Hozdryka. Wydawało się, że kolejne bramki dla gospodarza tego spotkania to tylko kwestia czasu lecz już w kolejnej akcji po wznowieniu gry WKS złapało kontakt. Po zamieszaniu w polu karnym najwięcej sprytu zachował Mateusz Trybek i zrobiło się 2:1. Gra nadal toczyła się na dużej intensywności, gdzie dłużej przy piłce utrzymywali się Rossoneri. W 44 minucie rezultat na 3:1 ustalił Daniel Załęski i do końca meczu nie uległ on zmianie. Takie mecze jak te można oglądać z przyjemnością. Mecz był czysty, zawodnicy szanowali się wzajemnie i obyło się bez kar indywidualnych.

Rossoneri


Strzelcy:

  • Jakub Tecław 30'
  • Stanislav Hrozdyk 33'
  • Daniel Załęski 44'

Kary:

---

3

:

1

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

  • 33' Mateusz Trybek

Kary:

---

II Liga
Swojej szansy na grę w grupie mistrzowskiej nie zmarnowała drużyna Mobipol Team, która rozbiła ekipę EKUador. Mecz praktycznie rozstrzygnął się do przerwy, kiedy to goście zdeklasowali swojego przeciwnika. Rozpoczął już w 4 minucie Maurycy Adamski, który zagrał mocne podanie z autu. Piłka po drodze musnęła obrońcę i wpadła do bramki 0:1. Drugi zespół II Ligi nie spoczął na laurach i w 8 minucie po golu Dominika Jesiołowskiego było 0:2. Po chwili na indywidualną akcję zdecydował się Mateusz Kulpa. Zdobył kontaktową bramkę, lecz był to chwilowy zryw w tej części bowiem dalszy przebieg potyczki był jednostronny. Między 16, a 20 minutą goście zdobyli aż pięć bramek i przy stanie 1:7 schodziliśmy na przerwę.
Druga połowa zaczęła się dość nietypowo bowiem inicjatywa była po stronie drużyny EKUador. Uśpieni wysokim prowadzeniem zawodnicy Mobipol Team nagle przestali grać, a do głosu doszli goście. W krótkim czasie zdobyli trzy bramki. Klasycznego hat-trika zaliczył Mateusz Motylewski. W szeregach gości konsternacja bo mecz wymykał im się spod kontroli. Na szczęście drużyna Mobipol Team ma swojego lidera jakim jest Tomasz Świderski i choć w tym spotkaniu wyraźnie mu nie szło to w odpowiednim momencie zdobył bramkę, która wprowadziła spokój w poczynania gości. Końcowy fragment potyczki to pełna kontrola nad spotkaniem ekipy Mobil Team, która do swojego dorobku dołożyła jeszcze dwa "oczka" i odniosła okazałe zwycięstwo 4:10. Mobipol Team melduje się w grupie mistrzowskiej, natomiast EKUador musi myśleć o utrzymaniu bo zespół po tej porażce zagra w grupie spadkowej.

 

EKUador


Strzelcy:

  • Tymoteusz Kulpa 9'
  • Mateusz Motylewski 31'
  • Mateusz Motylewski 34'
  • Mateusz Motylewski 36'

Kary:

  • Maciej Naguszewski41'

4

:

10

Dentis Studio


Strzelcy:

  • 8' Dominik Jesiołowski
  • 16' Tumukunde Jackson
  • 17' Dawid Woźniak
  • 20' Dawid Woźniak
  • 40' Tomasz Świderski
  • 45' Tomasz Świderski

Kary:

---

Z walki o pozostanie w II Lidze nie rezygnuje ekipa FC Grunwald, która wygrała drugie spotkanie z rzędu i opuściła strefę spadkową. Tym razem gracze Filipa Toboły odprawili z kwitkiem Wpip-Mardom. Początek spotkanie rozpoczął się od walki w środku pola i żadna z drużyn nie zaznaczyła swojej znaczniej przewagi. Mecz był rozgrywany w dość dobrym tempie i stał na dobrym poziomie. W 5 minucie wynik spotkania odtworzyli zawodnicy FC Grunwald po bramce Mikołaja Szafera. W pierwszej połowie gra toczyła się akacja za akcje i zespół Mardom również miał swoje okazje na zdobycie bramki wyrównującej lecz ta nie padła i na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem schodzili zawodnicy z Grunwaldu.
Druga połowa dość szybko ustawiła całe spotkanie ponieważ najpierw w 28 minucie bramkę na 2:0 strzelił ponownie Mikołaj Szafer, a po 3 minutach było już 3:0 po strzale Filipa Toboły i asyście Szafera, który rozgrywał bardzo dobre zawody tego dnia. Upływały kolejne minuty, a zawodnicy Mardomu nie mogli sforsować obrony przeciwnika, a jak już zdarzyły się sytuacje bramkowe, to zamiast finalizować akcje strzałem próbowali szukać w polu karnym swoich kolegów, co kończyło się niepowodzeniem. W 37 minucie bramkę na 4:0 po dośrodkowaniu z bocznej strefy zdobył Adrian Postaremczak, gdzie piłka nie dotykając żadnego z zawodników wyładowała w siatce. W końcowych minutach 45 i 47 bramki zdobył Patryk Tym i zrobiło się 6:0 i takim wysokim wynikiem zakończyło się to spotkanie. Z przebiegu całego spotkania wynik nie do końca oddaje to co działo się na murawie. Zawodnicy Wpip-Mardomu mogli w tym meczu strzelić bramkę, lecz tego dnia to przeciwnicy okazali się zabójczo skuteczni.

FC Grunwald


Strzelcy:

  • Mikołaj Szafer 5'
  • Mikołaj Szafer 28'
  • Filip Toboła 31'

Kary:

---

6

:

0

Wpip - Mardom


Strzelcy:

-

Kary:

---


III Liga
Bardzo długo musieli czekać na pierwsze trzy punkty w III Lidze zawodnicy Mercedes-Benz Duda-Cars. W końcu się udało, bowiem ekipa Krzysztofa Piechowiaka pokonała zespół Szturmowcy Apptension. Samo spotkanie było typowym meczem walki. Mało było dogodnych okazji do zdobycia goli, dominował aza to walka na całej szerokości i długości boiska. Pierwszą groźną sytuację stworzyli goście w 16 minucie. Po chwili mieli drugą ale również się nie udało zdobyć bramki bowiem piłka minimalnie minęła słupek. Gospodarze, którch gra opierała się głównie na indywidualnych umiejętnościach Macieja Iłowieckiego, do przerwy nie mieli żadnej dogodnej okazji. Próbowali zaskoczyć Karola Postka, dalekimi strzałami, ale za każdym razem bramkarz Szturmowców Apptension był górą. Do przerwy 0:0.
Po zmianie stron widowisko wyraźnie się ożywiło. Obie ekipy zaczęły grać odważniej. Dało się odczuć że wynik remisowy nie satysfakcjonuje żadnej ze stron. Wreszcie udało się przełamać niemoc strzelecką i to z dwojoną siłą. Maciej Iłowiecki w przeciągu 120 sekund zdobył dwie niemal identyczne bramki. Należy zaznaczyć że w obu przypadkach obrona gości popełniła proste błędy. Maciej mógł zdobyć nawet trzecią bramkę, ale piłka po jego strzale minimalnie minęła słupek. Końcowe 10 minut to już zdecydowana przewaga Szturmowców. Atakowali oni z dużą intensywnością lecz nie stwarzali sobie 100% sytuacji. Owszem byli bliscy zmiany rezultatu, ale za każdym razem piłka albo minimalnie mijała bramkę rywala, albo na posterunku był Krzysztof Piechowiak. Ostatecznie Merceds-Benz Duda-Cars wygrywa swoje pierwsze spotkanie, a że ich sytuacja w tabeli nie jest za ciekawa, te trzy punkty mocno im się przydadzą. Czy starczą aby się utrzymać zoabczym na koniec sezonu.

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

0

Szturmowcy


Strzelcy:

-

Kary:

---

V Liga
Gracze Dekpolu przy ewentualnym ich zwycięstwie w tym spotkaniu mogli przedłużyć swoje szanse na walkę o tytuł mistrzowski V ligi niestety po ostatnim gwizdku sędziego opcja ta jest już nie aktywna. Od początku tego spotkania drużyną która miała więcej do zaoferowania na boisku byli gracze BMP-NIVEA którzy swój dorobek bramkowy otworzyli w 10 minucie gry po bramce Krzysztofa Filipiaka. Gdy pięć minut później Łukasz Łeszyk po mierzonym strzale w górny róg bramki doprowadził do wyrównania wydawało się że ekipa gości złapała odpowiedni rytm po którym ich akcje ofensywne zaczną się skuteczniej zazębiać. Niestety to co zaczęło się zazębiać w ataku z upływem kilku minut zaczęło się rozjeżdżać w obronie. W efekcie gracze gospodarzy schodzili na przerwę z prowadzeniem 4:1. Po zmianie stron obraz gry nie uległ poprawie mimo iż doświadczeni gracze Dekpolu z Łukaszem Łeszykiem i Łukaszem Wojciechowskim na czele próbowali swoimi akcjami indywidualnymi jeszcze wskrzesić chęć zwycięstwa w pozostałych graczy tej drużyny. Niestety staranie te pozwoliły tylko w 47 minucie Pawłowi Fleischerowi zdobyć drugą bramkę w tym spotkaniu co w konsekwencji oznacza iż to ostatecznie gracze BMP-NIVEA odnoszą zasłużone zwycięstwo i z kompletem punktów za to spotkanie otwierają obecnie stawkę drużyn w V lidze.

Kremiki


Strzelcy:

  • Krzysztof Filipiak 10'
  • Krystian Burchart 21'
  • Dominik Serba 24'
  • Krzysztof Filipiak 25'
  • Michał Trawiński 29'
  • Arkadiusz Strzelecki 36'
  • Radosław Nowak 38'

Kary:

---

7

:

2

Dekpol


Strzelcy:

  • 15' 7 Łukasz Łeszyk
  • 47' 11 Paweł Fleischer

Kary:

---

Pojedynek dwóch drużyn z drugiej połówki tabeli V ligi obfitował głównie w dużą ilość zaciętych pojedynków w środkowej strefie boiska. Na szczęście fakt ten nie przeszkodził żadnej z ekip wykreować odpowiedniej ilości akcji pod bramkowych dzięki której każda minuta na zegarze upływała dość szybko. Jednobramkowe prowadzenie do przerwy w wykonaniu graczy gości było zasługą Bartosza Józefowicza który mocnym strzałem za pleców obrońcy rywala zaskoczył skutecznie bramkarza gospodarzy. Druga połowa tej konfrontacji rozpoczęła się idealnie dla graczy gości którzy z minuty na minutę łapali odpowiedni luz i fantazję w swoich poczynaniach co w efekcie miało przełożenie na wynik meczu który w 36 minucie gry brzmiał już 0:4. Szukający zaciekle w tym spotkaniu swojej bramki honorowej gracze gospodarzy zdołali przełamać swoją nie moc dopiero w 43 minucie gdzie bramkę honorową zdobył Mateusz Mucha. Trafienie to ewidentnie pobudziło do większej intensywności graczy tej drużyny lecz by ona zdołała się przełożyć na kolejne trafienia zabrakło przede wszystkim czasu i mimo wszystko lepszej skuteczności. Dlatego też cenne trzy oczka stały się własnością graczy Blind Fish.

Strategol


Strzelcy:

  • Mateusz Mucha 43'

Kary:

---

1

:

4

Blind Fish


Strzelcy:

  • 14' Bartosz Józefowicz
  • 33' Filip Pawicki
  • 36' Bartosz Józefowicz

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                Pozdrawiam

                                                                                                                                                              Maciej Kaniasty