Rura Team z awansem do II Ligi, Leśne Dziadki wypunktowały FC To The Top

2023-10-31
Rura Team z awansem do II Ligi, Leśne Dziadki wypunktowały FC To The Top

Poniedziałek przyniósł pierwsze rozstrzygnięcie. Po zwycięstwie nad FlexLink, awans do II Ligi zapewnił sobie zespół Rura Team. W I Lidze coraz bliżej gry w grupie mistrzowskiej jest ekipa Leśnych Dziadków, która wypunktowała ukraiński team FC To The Top. W meczu czołówki II Ligi Kumple Team pokonały Poznańskie Orły. Z kolei FC Hilding Andres po emocjonującym spotkaniu ograł minimalnie Volkswagen Group Services. Przebudził się zespół Lutnia Dębiec, który odprawił z kwitkiem AFC Smile. W V Lidze z gry o promocję do wyższej ligi nie rezygnuje Apollogic FC. Podopieczni Pawła Wasilewskiego okazali się lepsi od ekipy The Naturat i dzięki wygranej mają już tylko dwa punkty straty do trzeciego miejsca.

I Liga
Trwa zacięta walka o grupę mistrzowską w I Lidze. Duży krok w tym kierunku zrobił zespół Leśnych Dziadków, który pokonał FC To The Top. Potyczka stała na dobrym poziomie, a wynik końcowy rozstrzygnął się po przerwie. W pierwszych 25 minutach zobaczyliśmy tylko dwie bramki już na początku spotkania. Prowadzenie dla gości zdobył Mykhailo Odariuk, a wyrównał minutę później Szymon Goc. W dalszej części meczu optyczną przewagę miał FC To The Top, który miał trzy wyśmienite okazje do zmiany rezultatu, ale niestety je zmarnował. Z kolei gospodarze w pierwszej odsłonie nie mogli chwycić odpowiedniego rytmu. O ile gra obronna funkcjonowała bez zarzutu, poza małymi wyjątkami to ofensywa szwankowała.
Zmieniło się to po przerwie. Co prawda inicjatywę posiadali goście, ale Leśne Dziadki zadawały zabójcze ciosy. I tak w 32 minucie Krystian Nowicki dał prowadzenie gospodarzom. Przeciwnicy podkręcili tempo, ale obrona gospodarzy stanowiła monolit. Rzadko popełniała błędy, a jak już rywal dochodził do pozycji strzeleckiej to za każdym razem na posterunku był bramkarz. Przełomowe dla spotkania okazały się końcowe 10 minut. Wtedy to Leśne Dziadki po szybkich kontrach wypunktowały FC To The Top. Trafienie Krystiana Nowickiego (41') i dwa gole Bartłomieja Burmana zapewniły Leśnym Dziadkom trzy punkty.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Szymon Goc 5'
  • Krystian Nowicki 32'
  • Krystian Nowicki 41'
  • Bartłomiej Burman 46'
  • Bartłomiej Burman 48'

Kary:

---

5

:

1

FC To The Top


Strzelcy:

  • 4' Mykhailo Odariuk

Kary:

---

II Liga
Mecz Poznańskich Orłów z ekipą Kumple Team miał być pojedynkiem o pierwsze miejsce w tabeli II ligi, gdzie ewentualne zwycięstwo którejś z drużyn dawało tej ekipie przewodnictwo w tabeli przed decydującymi spotkaniami w fazie finałowej. Obie ekipy przystąpiły do niego z brakami kadrowymi, a tych więcej było po stronie gospodarzy, którzy już kolejny raz zagrali bez żadnego zawodnika na ławce rezerwowych. Pierwsza część spotkania była o dziwo pod dyktando graczy gospodarzy, którzy dzięki bramce z głowy Wojciecha Sienkiewicza w 7 minucie gry objęli prowadzenie 1:0. Prowadzenie to powinno kilka chwil później być podwyższone lecz swoich okazji na zdobycie bramki na 2:0 nie wykorzystał Kacper Pyto. W zespole gości w tej części meczu jedynym jasnym punktem tej drużyny był Mateusz Leśny, który w 17 minucie spotkania wyrównał stan rywalizacji na 1:1. Bramka ta nie podłamała duetu Pyto-Kapałczyński, który udowodnił swoje nietuzinkowe możliwości w 22 minucie gry, gdzie pierwszy z nich z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do bramki rywala i dzięki temu mieliśmy wynik 2:1. Radość z ponownego prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo ponieważ minutę później Mateusz Leśny raz jeszcze trafił do bramki rywala i dzięki temu gracz ten ustalił wynik remisowy na 2:2 do przerwy. Początek drugiej części meczu przynosi kontuzję w ekipie Poznańskich Orłów po której zespół ten musiał kontynuować swoją grę o jednego zawodnika mniej, co jak się okazało, miało wpływ na dalsze losy spotkania. Niestety gospodarze chwilę później musieli połknąć kolejną gorzką pigułkę w postaci rzutu karnego, który skutecznie na bramkę zamienił Maciej Stachowiak. Dwie minuty później goście uciekają na prowadzenie 2:4 gdyż do bramki rywala trafia Bartłomiej Kubicki. Dwubramkowe prowadzenie i gra jednego zawodnika więcej jest już sporą zaliczką, którą tak doświadczony zespół jakim są Kumple Team nie wypada zmarnować. Dlatego ostatecznie spotkanie to kończy się wynikiem 2:6 i dzięki temu gracze gości zajmują przed fazą finałową pierwsze miejsce w tabeli.

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • Wojciech Sienkiewicz 7'
  • Kacper Pyto 22'

Kary:

  • Kacper Pyto48'

2

:

6

Kumple Team


Strzelcy:

  • 17' Mateusz Leśny
  • 23' Mateusz Leśny
  • 31' Maciej Stachowiak
  • 33' Bartłomiej Kubicki
  • 43' Bartłomiej Kubicki
  • 46' Adrian Kurowski

Kary:

---

III Liga
Spotkanie to nim na dobre się zaczęło to już zostało praktycznie rozstrzygnięte. Zespół Rura Team dominował od samego początku i w pierwszych pięciu minutach wykorzystał dwukrotnie gapiostwo defensorów Flexlink wychodząc na szybkie dwubramkowe prowadzenie. Gospodarze nie mieli żadnego pomysłu na odrobienie strat i okopani na własnej połowie starali się przede wszystkim nie stracić kolejnych goli. Trzeba uczciwie przyznać, że od szóstej minuty wzięli się solidnie do pracy i zawodnicy Rura Team mieli ogromne kłopoty z wykreowaniem dobrych okazji. Tuż przed przerwą jednak podwyższyli na 3:0 gdy swoje drugie trafienie w meczu zaliczył Kacper Dolski. Druga połowa przebiegała według tego samego schematu. Tym razem gościom ostatecznie udało się trafić jeszcze cztery razy i cały mecz zakończyli z przekonującym wynikiem 0:7. Swoje dwie kolejne bramki dorzucił Dolski, który umacnia się na czele klasyfikacji strzelców w całej lidze. Po jednej dołożyli Paweł Łakomy oraz Szymon Pacyński. Dzięki wygranej Rura Team jest nowym liderem III Ligi i już dzisiaj może świątować awans do II Ligi.

FlexLink


Strzelcy:

-

Kary:

---

0

:

7

Rura - Team


Strzelcy:

  • 2' Filip Kliński
  • 49' Szymon Pacyński

Kary:

---

IV Liga
Wyrównane i emocjonujące było spotkanie pomiędzy ekipami FC Hilding Anders oraz Volkswagen Group Service. Chociaż od samego jego początku to gospodarze przejęli inicjatywę to na prowadzenie wyszli ich przeciwnicy. Kamil Mazur oddał strzał z dystansu, zasłonięty bramkarz spóźnił się z reakcją i piłka po jego rękach i odbiciu od słupka wylądowała w siatce. Kluczowe dla losów spotkania były trzy minuty pod koniec pierwszej części. Wtedy to Hilding w końcu przełamał defensywę swoich rywali i po trafieniach Yevhena Bilyka oraz Uladzislaua Ausuthki wyszedł na prowadzenie 2:1. Druga połowa była bardzo nerwowa. Mało było dogodnych okazji do strzelenia gola. Obie ekipy skoncentrowane na defensywie nie dopuszczały rywali zbyt blisko swojej bramki. W 45 minucie gospodarze podwyższyli na 3:1. Ładną zespołową akcję wykończył, strzelając swojego drugiego gola, Autushka. W samej końcówce meczu ekipę VW stać było na jeden skuteczny zryw. Silnym strzałem z linii pola karnego popisał się Wojciech Remblewski i zmniejszył rozmiary porażki.

FC Hilding Anders


Strzelcy:

  • Yevhen Bilyk 17'
  • Uladzislau Autushka 19'
  • Uladzislau Autushka 45'

Kary:

---

3

:

2

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

-

Kary:

---

Widmo spadku do V Ligi spowodowało, że przebudził się zespół Lutnia Dębiec 2022, który zagrał w końcu na miarę swoich możliwości i ograł AFC Smile. Spotkanie miało dwie odsłony. W pierwszej połowie lepszym zespołem byli goście, choć AFC Smile dobrze rozpoczął potyczkę bowiem w 7 minucie za sprawą Marcina Kucińskiego objął prowadzenie. Wyrównanie padło 60 sekund później. Pięknym strzałem popisał się Bartosz Wojtecki. Od tego momentu gra Lutni Dębiec zaczęła się zazębiać i na efekty długo nie czekaliśmy. W 11 minucie na listę strzelców wpisał się Wojciech Fieduk. Goście kontynuowali ataki i w 19 minucie podwyższyli prowadzenie na 1:3. Rezultat do przerwy ustalił Bartosz Szymański.
Po zmianie stron nastąpiła metamorfoza w szeregach AFC Smile. Drużyna przypomniała sobie, że w piątek pokonała Airpress FC i zaczęła odrabiać straty. Co prawda najpierw pierwszą bramę po przerwie zdobyli goście, ale potem dominował zespół AFC Smile. Rozpoczął w 29 minucie Armin Bezler. Potem w przeciągu 120 sekund dwukrotnie golkipera Lutni Dębiec pokonał Paweł Waszak. Wydawało się że gospodarze odrobią straty i odwrócą losy spotkania. Niestety w najmniej spodziewanym momencie stracili szóstą bramkę za sprawą Bartosza Szymańskiego. I choć do końca walczyli o korzystny rezultat to nie zdołali już powiększyć swojego konta bramkowego, grając nawet w przewadze.

AFC Smile


Strzelcy:

  • Marcin Kuciński 7'
  • Armin Bezler 29'
  • Paweł Waszak 32'
  • Paweł Waszak 34'

Kary:

  • Bartosz Kryczka17'

4

:

6

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 8' Bartosz Wojtecki
  • 11' Wojciech Fieduk
  • 19' Bartosz Wojtecki
  • 24' Bartosz Szymański
  • 27' Łukasz Araszkiewicz
  • 38' Bartosz Szymański

Kary:

  • 45'Michał Waskowski

V Liga
Pojedynek dwóch drużyn środka tabeli V ligi lepiej rozpoczęli zawodnicy The Naturat, którzy już w 13 minucie gry objęli prowadzenie 1:0 po skutecznej główce Kamila Romanowicza. Mimo skromnego prowadzenia w kolejnych minutach bliżsi zdobycia bramki wyrównującej byli gracze gości, którzy różnymi metodami próbowali zaskoczyć bramkarza rywala. Niestety dla graczy The Naturat bramka na 1:1 miała miejsce w 21 minucie spotkania gdzie na własne życzenie sprokurował ją goalkeeper gospodarzy, który praktycznie oddał futbolówkę swojemu rywalowi, a ten bez chwili namysłu wyłożył ją swojemu partnerowi z ataku i dzięki temu wynikiem 1:1 zakończyła się nam pierwsza połowa spotkania. Druga część tego pojedynku przyniosła nam już w 29 minucie gry rzut wolny, który egzekwowali goście z okolic pola karnego. Do wykonania tego stałego fragmentu podszedł Jakub Borowiak, który pewnym strzałem obok muru dał swojej drużynie prowadzenie 1:2. Upływające minuty dostarczyły nam sporo emocji, ponieważ obie ekipy dążyły do strzelenia kolejnych bramek. Jedną z takich 100% nie wykorzystali gracze gospodarzy, którzy zapewne do tej chwili się zastanawiają jak można było jej nie wykorzystać. Natomiast z wykorzystaniem swoich szans nie mieli problemu gracze Apollogic Fc, którzy w 43 minucie spotkania zadali decydujący cios w postaci bramki na 1:3, której autorem był ponownie Michał Sośnicki. Ostatecznie dzięki temu zwycięstwu ekipa gości plasuję obecnie już na czwartym miejscu w tabeli co zapowiada nam ciekawą końcówkę sezonu w tej lidze.

The Naturat


Strzelcy:

  • Kamil Romanowicz 13'
  • Michał Sośnicki 21'
  • Michał Sośnicki 43'

Kary:

---

1

:

3

Apollogic FC


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                Pozdrawiam

                                                                                                                                                          Marcin Chmielewski