Niereal rozbił Wybrzeże Klatki Schodowej, kołyska dla córeczki Macieja Iłowieckiego

2023-09-27
Niereal rozbił Wybrzeże Klatki Schodowej, kołyska dla córeczki Macieja Iłowieckiego

Za nami miesiąc gry w lidze siódemek futbolsport.pl. Drużyny chwyciły już odpowiedni rytm i walczą o jak najwyższe cele. Tradycyjnie we wtorek mieliśmy mały maraton piłkarski, w którym sporo się działo. W I Lidze na Nierealu zakończyła się zwycięska passa ekipy Wybrzeża Klatki Schodowej. Potknięcia lidera nie wykorzystał ukraiński zespół FC To The Top, który podzielił się punktami z zespołem futbolsport.pl. W III Lidze odbyły się trzy spotkania. Był to udany wieczór dla podopiecznych Michała Witkowskiego. Jego drużyna Styku Transport Kumple z Piły odniosła dwie wygrane. Najpierw uporała się z Anatolią FC, by w drugiej potyczce pokonać FlexLink. Remis 4:4 padł w meczu pomiędzy MKS Przemysław Legends kontra Mercedes-Benz Duda-Cars. Zacięty bój w IV lidze stoczyły drużyny Są gorsi i Airpress FC. Mecz ostatecznie zakończył się wygraną gości. Ciężkie chwile przeżywa ekipa O Jezus Maria, która po spadku z III Ligi nie może chwycić odpowiedniego rytmu i w kolejnym spotkaniu musiała uznać wyższość drużyny iCEA FC. Ciężką przeprawę w V Lidze miał zespół McKinsey&Company, rywalem którego był Apollogic FC. Gospodarze wysoko postawili poprzeczkę wyżej notowanej drużynie i choć przegrali, to pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Piątą wygraną odnotowali Magicy Zenona, którzy z pewnymi problemami pokonali WUW Poznań.

 

I Liga
Świetne spotkanie rozegrał Niereal, który nie dał najmniejszych szans liderowi pierwszej ligi. Mistrzowie rozgrywek z sezonu Jesień 2022 od samego początku zyskali przewagę i z regularnością godną podziwu punktowali coraz bardziej zaskoczonych zawodników Wybrzeża Klatki Schodowej. Strzelanie rozpoczął już w czwartej minucie Patryk Dunikowski, który przytomnie zachował się z obrońcą na plecach i po ograniu go spokojnie ulokował piłkę w siatce. Drugi gol padł po kolejnych sześciu minutach. Wstrzeloną z autu piłkę przez Wojciecha Zarembę niefortunnie przeciął jeden z defensorów gości i piłka wylądowała w siatce. Drużyna WKS z rzadka dochodziła do okazji strzeleckich, a w pierwszej połowie miała ledwo jedną stuprocentową okazję. Do przerwy jednak więcej goli nie zobaczyliśmy. Pierwsze trzynaście minut drugiej połowy to był prawdziwy popis skuteczności gospodarzy. W 29 minucie byliśmy świadkami najpiękniejszego gola, kiedy to kombinacyjną akcję, złożoną z kilkunastu podań, świetną podcinką wykończył Sebastian Kaszyński. Napędzeni gospodarze raz za razem tworzyli kolejne okazje bramkowe. Wobec bardzo biernej obrony defensywy WKS wykorzystali trzy z nich. Swojego hat-tricka ustrzelił Dunikowski, a drugie trafienie dołożył Kaszyński. W końcówce spotkania Niereal trochę zwolnił, z czego w końcu skorzystali goście. Dwukrotnie sam na sam wyszedł Mateusz Trybek, który technicznymi uderzeniami poprawił nieznacznie wynik tego spotkania. Dla Nierealu to drugie zwycięstwo z rzędu i po porażce w pierwszej kolejce zespół ten dołącza do szerokiej czołówki ligi. Wybrzeże KS wciąż pozostaje z dwunastoma punktami na fotelu lidera, ale strata aż sześciu goli musi dać całej drużynie wiele do myślenia przed najbliższymi meczami. Tym bardziej, że defensywa tej drużyny w pierwszych czterech meczach dopuściła do utraty ledwo dwóch goli.

Niereal


Strzelcy:

  • Patryk Dunikowski 4'
  • Wojciech Zaremba 10'
  • Sebastian Kaszyński 29'
  • Patryk Dunikowski 32'
  • Sebastian Kaszyński 34'
  • Patryk Dunikowski 38'

Kary:

---

6

:

2

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

  • 47' Mateusz Trybek
  • 50' Mateusz Trybek

Kary:

  • 16'Dawid Kalinowski

Potknięcie lidera I Ligi nie wykorzystał ukraiński zespół FC To The Top, który zremisował z ekipą futbolsport.pl. Samo spotkanie miało niezwykle wyrównany przebieg i choć faworytem byli goście, to futbolsport.pl zagrał dobre zawody i zdobył niezwykle cenny punkt. Pierwsze 25 minut to dużo gry w środku pola oraz walka na całej szerokości i długości boiska. Wynik spotkania otworzył w 13 minucie Mykhailo Odariuk. Wyrównał 7 minut później Dariusz Masztalerz. W końcówce pierwszej połowy obie drużyny nie próżnowały. Najpierw ponownie goście odzyskali prowadzenie dokładnie w 24 minucie, ale futbolsport.pl zdołał jeszcze wyrównać przed przerwą po golu Bartosza Waszkowiaka.
Przez większość drugiej połowy utrzymywał się wynik remisowy. Owszem obie drużyny miały szanse na kolejne trafienia, ale albo zawodziła skuteczność albo bramkarze za każdym razem stawali na wysokości zadania. Raz nawet piłka w mniemaniu graczy FC To The Top minęła linie bramkową, ale sędzia prowadzący zawody do końca nie był przekonany i gra toczyła się dalej. W 43 minucie tym razem to gospodarze wyszli na prowadzenie po trafieniu Dominika Tomczaka lecz nie zdołali go utrzymać do końca spotkania. W 47 minucie Mykhailo Odariuk wyrównał stan rywalizacji i mecz zakończył się podziałem punktów.

futbolsport.pl


Strzelcy:

  • Dariusz Masztalerz 20'
  • Bartosz Waszkowiak 25'
  • Dominik Tomczak 43'

Kary:

---

3

:

3

FC To The Top


Strzelcy:

  • 13' Mykhailo Odariuk
  • 24' Mykhailo Odariuk
  • 47' Mykhailo Odariuk

Kary:

---


III Liga
Spotkanie MKS Przemysław Legends z Mercedes-Benz Duda-Cars dostarczyło obserwatorom tego pojedynku sporo emocji oraz bramek co jest dobrą reklamą III ligi futbolsport.pl. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem graczy Mercedesa którzy już na samym początku spotkania wykorzystali ospałe pierwsze minuty swojego przeciwnika co w efekcie pozwoliło im schodzić na przerwę w dobrych nastrojach. Na początku drugiej części meczu byliśmy świadkami szybkiej riposty w wykonaniu gospodarzy którzy to po upływie pięciu minut gry zdołali wyrównać stan rywalizacji na 2:2. Wynik remisowy obowiązywał tylko przez osiem minut gry, ponieważ swoją drugą bramkę w tym spotkaniu dla ekipy gości zaliczył Maciej Iłowiecki, dzięki czemu ekipa gości prowadziła 2:3. Tutaj warto nadmienić, że strzelec bramki po jej zdobyciu wykonał okazjonalną kołyskę, która była zadedykowana narodzinom córeczki. Z tego miejsca Macieju przyjmij nasze gratulacje. Niestety dla ekipy gości ich rywale nie przewidywali z tej okazji jakiegoś ulgowego traktowania i po pięciu minutach gry Paweł Zemke wyrównał stan rywalizacji na 3:3. Rozochoceni tym trafieniem gospodarze ruszyli do odważniejszych ataków które cztery minuty później przyniosły im niespodziewany prezent w postaci błędu goalkeepera gości który nie najlepiej wybił futbolówkę na przed pole karne bramki, której lot przeciął czujny w tym rejonie boiska Paweł Zemke i z zimną krwią trafił po raz czwarty, a swój trzeci raz w tym spotkaniu do siatki rywala. Dzieki temu MKS Przemysław Legends prowadzili już 4:3. Na szczęście gracze Mercedesa zdołali jeszcze po chwili wyrównać stan rywalizacji i dzięki trafieniu Adriana Waszkiewicza spotkanie to zakończyło się sprawiedliwym remisem 4:4.

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • Paweł Zemka 28'
  • Kacper Gilewicz 30'
  • Paweł Zemka 43'
  • Paweł Zemka 47'

Kary:

---

4

:

4

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

  • 2' Wojciech Giel
  • 48' Adrian Waszkiewicz

Kary:

---
 

Tradycyjnie we wtorek dwa spotkania grał zespół Styku Transport Kumple z Piły. Podopieczni Michała Witkowskiego miło będą wspominać wczorajszy wieczór, bowiem odnieśli dwa zwycięstwa i umocnili się na pozycji lidera III Ligi. Bardzo ciekawe i wyrównane spotkanie rozegrali zawodnicy Styku Transport i Anatolii FC. Potyczka od początku był bardzo szybka, a zawodnicy utrzymali takie tempo aż do ostatniej minuty. Dwa szybkie ciosy, bo już w 6 i 7 minucie zadał Kacper Zieliński, po silnych strzałach z prostego podbicia dwa razy pokonał bramkarza gości. Anatolia odpowiedziała bardzo szybko, po akcji ze skrzydła, Hassan Huseyn okiwał umiejętnie dwóch obrońców używając balansu ciała i z pozycji sam na sam strzelił na 2:1. Jednak goście nie poszli za ciosem, a już w 17 minucie Damian Barwa silnym strzałem z lewej nogi z dystansu podwyższył na 3:1. Ostatnie słowo w tej części należało do gości, a dokładnie Taylana Uzunoglu, który tuż przed przerwą zdobył kontaktową bramkę po szybkiej kontrze.
Druga część zapowiadał się bardzo ciekawie. Gra jeszcze bardziej się wyrównała i choć obie drużyny stworzyły sobie wiele okazji bramkowych, każdej z nich w drugich 25 minutach udało się strzelić tylko po jednej bramce. Po stronie gospodarzy był to Kacper Zieliński, natomiast po drugiej stronie Taylan Uzunoglu. Finalnie potyczka kończy się wynikiem 4:3 dla Styku Transport Kumple z Piły.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Kacper Zieliński 6'
  • Kacper Zieliński 7'
  • Damian Barwa 17'
  • Kacper Zieliński 33'

Kary:

---

4

:

3

Anatolia FC


Strzelcy:

  • 8' Hasan Huseyn
  • 24' I. Taylan Uzunoglu
  • 45' I. Taylan Uzunoglu

Kary:

---

Drugi mecz przeciwko FlexLink był zdecydowanie bardziej jednostronny. Styku Transport, pomimo grania dwóch meczów z rzędu, nie zwalniali tempa i grali na wysokiej dynamice do końca meczu. Od początku meczu gospodarze atakowali, lecz dopiero w 20 minucie udało się pokonać bramkarz gości - po składnej akcji i wymianie podań z pierwszej piłki do siatki trafił Kacper Zieliński. Na początku drugiej połowy gra była nieco szarpana, żadna z drużyn nie mogła skonstruować akcji, na boisko wkradło się więcej nerwowości oraz fauli, co poskutkowało równoczesnym ukaraniem zawodników obu drużyn żółtą kartką. Podczas grania drużyn w osłabieniu, na boisku pojawiło się więcej miejsca i skutecznie wykorzystali to kolejno w 30 i 31 minucie Mateusz Zbierski i Kacper Zieliński, albowiem zadali oni dwa szybkie ciosy drużynie gości, ustalając już końcowy wynik meczu na 3:0. W 35 minucie zawodnicy drużyny broniącej cofnęli się do obrony, częściej faulowali, za co jeden obrońca ujrzał żółty kartonik. Kartki jak widać poskutkowały, ponieważ przez ostatnie 15 minut meczu zawodnicy skupili się na graniu w piłkę, i sędzia nie był zmuszony do większych interwencji na boisku. Do końca meczu bramki już nie padły, a Styku Transport Kumple z Piły pewnie pokonał Flex Link 3:0.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Kacper Zieliński 20'
  • Kacper Zieliński 31'

Kary:

  • Kacper Zieliński34'

3

:

0

FlexLink


Strzelcy:

-

Kary:

  • 34'Adrian Janaszek
  • 35'Waldemar Jęśko


IV Liga
Obydwie drużyny przystąpiły do tego spotkania w nie najmocniejszych składach mimo tego zespoły te stworzyły emocjonujące widowisko. Początek spotkania jak i jego pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu ekipy Airpress FC która szybkimi dwoma trafieniami Eduardo Hrika już po 6 minutach gry prowadziła 0:2. Dwanaście minut później przypomniał o sobie najlepszy strzelec w ekipę gości Jakub Czajka który w swoim stylu sfinalizował swoja indywidualną akcję powiększając prowadzenie do wyniku 0:3. Tak wysoka przewaga bramkowa na tym etapie spotkania uśpiła nieco czujność obrony gości, którzy w ostatniej akcji pierwszej części gry pozwolili swojemu rywalowi wyprowadzić szybki kontratak, który skutecznie wykończył Meti Cala i dzięki temu wynik w przerwie brzmiał 1:3. Początek drugiej części gry znacznie się wyrównał, co dawało nadzieję gospodarzom na zmniejszenie strat bramkowych do swojego rywala. Oczekiwane efekty nastąpiły w 39 minucie gry. Wpierw bramkę na 2:3 zalicza Sebastian Mikołajczyk, a chwilę później stan rywalizacji na 3:3 sprytnym strzałem z pika uzyskał po raz drugi w tym spotkaniu Meti Cala. Gdy po trafieniu tym wydawało się, że to właśnie gospodarze są na fali wznoszącej w 43 minucie spotkania rzut wolny z okolic przed pola karnego gospodarzy wykonywali gracze Airpress FC. Mimo, iż bezpośredni strzał został obroniony przez bramkarza gospodarzy niestety piłka ta została wybita raz jeszcze w okolice strzelca który to skrzętnie wykorzystał i przy swojej drugiej okazji nie dał już żadnych szans bramkarzowi rywala lokując futbolówkę w siatce która pozwoliła im ponownie objąć prowadzenie w tym pojedynku. Ostatecznie trafienie to było ostatnim jakie oglądaliśmy w tym spotkaniu dlatego też po ostatnim gwizdku sędziego gracze gości cieszyli się ze zwycięstwa 3:4.

 

Są gorsi


Strzelcy:

  • Meti Cala 25'
  • Sebastian Mikołajczyk 39'
  • Meti Cala 41'

Kary:

  • Szymon Filip11'
  • Szymon Filip45'
  • Szymon Filip45'

3

:

4

Airpress FC


Strzelcy:

  • 2' Eduardo Hrika
  • 6' Eduardo Hrika
  • 18' Jakub Czajka
  • 43' Eduardo Hrika

Kary:

---

Po spadku z III Ligi nadal ciężkie chwile przeżywa drużyna O Jezus Maria, która nie może odzyskać blasku i w swoim kolejnym meczu znowu musiała zejść z boiska pokonana. Tym razem gospodarze ulegli ekipie iCEA FC. Pierwsza odsłona toczyła się głównie w środku, choć trzeba przyznać, że nieznaczną przewagę mieli goście, którzy lepiej operowali piłką i byli lepiej zgrani. Goście posiadali optyczną przewagę, ale jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze po bramce Michała Styrcula w 13 minucie. Stracony gol nie zraził graczy gości, którzy konsekwentnie grali swoją piłkę i w końcowych pięciu minutach pierwszej części odwrócił losy potoczki. Gole Patryka Królikiewicza i Jana Starosty spowodowały, że to goście schodzili w lepszych humorach na przerwę.
Na początku drugiej połowy zespół O Jezus Maria zagrał nieco odważniej i to się opłacało,, bowiem wyrównującą bramkę zdobył Wiktor Skotarczak. Radość gospodarzy trwała niespełna 120 sekund, bowiem po szybkim kontrataku Paweł Foltynowicz odzyskał prowadzenie dla iCEA FC. Kolejne minuty to spokojna i ułożona gra gości, którzy grali przede wszystkim składniej. Z kolei ich rywal nie miał pomysłu. Ich gra była szarpana i opierała się głównie na indywidualnych popisach. W 41 minucie goście postawili kropkę nad "i". Zdobyli gola i przypieczętowali trzy punkty.

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • Michał Styrcula 13'
  • Wiktor Skotarczak 30'

Kary:

---

2

:

4

iCEA FC


Strzelcy:

  • 20' Patryk Królikiewicz
  • 25' Jan Starosta
  • 32' Paweł Foltynowicz
  • 41' Piotr Nowicki

Kary:

---


V Liga
Ciężką przeprawę miał zespół McKinsey&Company w meczu przeciwko Apollogic FC. Pierwsza połowa nic nie zapowiadała, że goście będą mieli jakiekolwiek problemy w tym spotkaniu, bowiem od pierwszej minuty gra toczyła się pod ich dyktando. Rezultat otworzył w 15 minucie Abraham Lamptej. Po chwili było 0:2 za sprawą Szymona Ogiby, a tuż przed przerwą na 0:3 podwyższył również Szymon Ogiba.
W drugiej części role się odwróciły i to Apollogic FC przeszedł do ofensywy. Rozpoczął w 28 minucie Michał Sośnicki, który popisał się strzałem z głowy. W 36 minucie przewaga gości zmalał do jednego "oczka” po trafieniu Norberta Blandzi. Ich radość jednak długo nie trwała, bowiem swoją trzecią bramkę w tym meczu zdobył wyżej wspomniany Szymon. Ten gol wyraźnie podciął skrzydła Apollogic, którzy nie atakowali już z takim animuszem. Dodatkowo stracili piątą bramkę w 42 minucie. Pewni siebie gracze McKinsey&Company rozluźnili szyki w końcówce meczu, co mogło ich kosztować wygraną. Rywal skrzętnie wykorzystał słabszy moment przeciwnika i zdobył dwie bramki autorstwa Michała Sośnickiego i Krzysztofa Tobisa. Do uratowania punktu nie starczyło czasu i mecz zakończył się w stosunku 4:5.

Apollogic FC


Strzelcy:

  • Norbert Blandzi 36'
  • Krzysztof Tobis 50'

Kary:

---

4

:

5

McKinsey&Company


Strzelcy:

  • 15' Abraham Lamptey
  • 16' Szymon Ogiba
  • 25' Szymon Ogiba
  • 37' Szymon Ogiba
  • 42' Abraham Lamptey

Kary:

  • 47'Wesley Musokeri
 

Piątą wygraną odnotował zespół Magików Zenona. Tym razem gospodarze podejmowali WUW Poznań i praktycznie przez całe spotkanie dyktowali warunki na boisku. W pierwszych 25 minutach "Magicy" dominowali, lecz zdołali zdobyć zaledwie jedną bramkę autorstwa Michała Geislera. WUW Poznań dzielnie się bronił, a gospodarze nie umieli skutecznie wykończyć dobrych sytuacji. Do przerwy tylko 1:0.
W drugiej odsłonie lider V Ligi w końcu pokazał lepszą skuteczność, a przede wszystkim grę. Najpierw tuż po wznowieniu na 2:0 podwyższył Bartłomiej Lis. Magicy Zenona poszli za ciosem i w 30 minucie prowadzili 3:0 po bramce Macieja Gierczaka. Goście, którzy słabo weszli w drugą część próbowali odpowiedzieć chociażby jednym golem, aczkolwiek za każdym razem na posterunku był golkiper gospodarzy. W dalszej części potyczki Magicy kontrolowali wydarzenia boiskowe, a jak nadarzała się okazja powiększali przewagę bramkową, która w pewnym momencie wynosiła pięć bramek. WUW Poznań nie próżnował i zdołał zdobyć honorową bramkę. W 48 minucie wynik końcowy ustalił Mateusz Kruk.

Magicy Zenona


Strzelcy:

  • Michał Geisler 7'
  • Bartłomiej Lis 27'
  • Maciej Gierczak 30'
  • Maciej Gierczak 35'
  • Bartłomiej Lis 46'

Kary:

---

5

:

1

WUW Poznań


Strzelcy:

  • 48' Mateusz Kruk

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                 Pozdrawiam

                                                                                                                                                               Maciej Kaniasty