Premierowe zwycięstwo ekipy EKUador, Styku Transport Kumple z Piły już punktują, wpadka Airpress FC.

2023-09-13
Premierowe zwycięstwo ekipy  EKUador, Styku Transport Kumple z Piły już punktują, wpadka Airpress FC.

Jak wtorek, to aż 10 meczy w lidze siódemek futbolsport.pl. Zaczynamy od I Ligi, gdzie tempa nie zwalnia drużyna Wybrzeża Klatki Schodowej. Ekipa Patryka Bliźniaka wygrała trzecie spotkanie. Tym razem pokonała Erjot Polska. W II Lidze nadal nie wiedzie się drużynie Antdata, która tym razem po wyrównanym boju przegrała minimalnie z Wpip-Mardom 3:2. Przełamał się beniamniek zespoł EKUador, który lepiej się czuł na trawie naturalnej dzięki czemu ograł FC Grunwald. Udany start w sezon jesienny odnotowała ekipa Styku Transport Kumple z Piły, która standardowo grała dwa spotkania. W pierwszym wysoko pokonała Kroplówkę.pl, natomiast w drugim podzieliła się punktami z Kukułą Disko. Fatalną wpadkę w IV Lidze zaliczył zespół Airpress FC, który doznał dotkliwej porażki z Kopaczami. Na remis zagrały drużyny Są gorsi i Obserwator Gospodarczy. W najniższej klasie rozgrywkowej drugie wygrane z rzędu odnotowały ekipy All for one i Apollogic FC. Pierwsi po emocjonującym boju okazali się lepsi od The Naturat, natomiast Apollogic FC pokonał Yanosika Team. Bez żadnych problemów trzy punkty do swojego dorobku dopisał lider V Ligi zespół Magicy Zenona, który pewnie pokonał Chmielorza.


I Liga
Nie zwalnia tempa w I Lidze ekipa Wybrzeża Klatki Schodowej, która w trzecim meczu odniosła trzecie zwycięstwo. Tym razem w polu pokonanym pozostawiła drużynę Erjot Polska. Od początku gospodarze przejęli inicjatywę. Dzięki szybkiej i bardziej kombinacyjnej grze stwarzali sobie okazje. Szczególnie przodu wyróżniali się Patryk Cieśla i Mateusz Trybek, którzy raz po raz urywali się obrońcom Erjotu Polska. Pierwszy otworzył wynik spotkania w 8 minucie. Kolejny gol padł dopiero pod koniec pierwszej części autorstwa Pawła Krupy.
Po zmianie stron Erjot Polska odkrył się i ruszył do odrabiania strat. Niestety w tym dniu szyki obronne WKS imponowały i zakończył mecz z zerowym kontem. Goście mieli swoje szanse, ale lider I Ligi od jakiegoś czasu gra bardzo zdyscyplinowanie i konsekwentnie co przynosi im nie lada efekty. Rezultat końcowy usatlił w 41 minucie Patryk Cieśla i Wybrzeże pozostaje samotnym liderem.

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

  • Patryk Cieśla 8'
  • Paweł Krupa 24'
  • Patryk Cieśla 41'

Kary:

---

3

:

0

Erjot Polska


Strzelcy:

-

Kary:

---

II Liga
Ciekawe, toczone w szybkim tempie widowisko stworzyły ekipy Wpip-Mardom i Antdata. Mecze tych drużyn zawsze przynoszą pozytywne emocje i tak samo było tym razem. Mimo że obie ekipy stworzył sobie kilka doskonałych okazji do przerwy zobaczyliśmy tylko dwie bramki. Wynik potyczki otworzył Filip Kołeczko w 16 minucie, a wyrównał tuż przed zmianą stron Adam Mielcarek.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Obie drużyny toczyły wyrównany bój i tylko dyspozycja dnia mogła zadecydować o końcowym sukcesie. Mecz mógł się rozstrzygnąć w obie strony, jednak trzeba przyznać że więcej czystych okazji miał zespół Wpip-Mardom. W 37 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po trafieniu Adama Mielcarka. W 43 minucie ich przewaga wzrosłą do dwóch "oczek". Goście postawili wszystko na jedną kartę. Opłaciło się to częściowo bowiem na 6 minut przed końcem Wojciech Nowak zmniejszył część strat. W samej końcówce Antdata atakowała, ale nie miała praktycznie żadnej piłki na remis. Podwyższyć za to mogli gracze Wpip-Mardom, którzy w jednaj akcji szli 2 na 1 z bramkarzem, lecz nie oddali nawet celnego strzału. Gospodarze wygrywają, natomiast Antdata nadal pozostaje bez punktów.

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • Adam Mielcarek 23'
  • Adam Mielcarek 37'
  • Eliasz Kowalew 43'

Kary:

---

3

:

2

Antdata


Strzelcy:

  • 16' Filip Kołeczko
  • 44' Wojciech Nowak

Kary:

---


Nie mniej emocji przyniosło spotkanie pomiędzy EKUador a FC Grunwald. Od samego początku sunęły ataki po obu stronach z lekka przewagą gości, którzy byli bliżej zdobycia pierwszej bramki, lecz defensywa przeciwnika funkcjonowała na wysokim poziomie. 18 minuta, rzut rożny... i gol bezpośrednio z narożnika. Celnym strzałem popisał się Mateusz Motylewski. FC Grunwald próbował, ale ich gra opierała się głównie na indywidualnych akcjach z których nic nie wynikało.
Druga odsłona należała już zdecydowanie do drużyny EKUador. Najpierw na 2:0 z rzutu karnego podwyższy Mateusz Motylewski, który zaliczył drugie trafienie w tym meczu. Niespełna trzy minuty później Bartosz Kapruziak po szybkim kontrataku zdobył trzecie "oczko". Goście starali się, ale EKUador w tym dniu był drużyną lepszą, a przy tym lepiej się czuł na powierzchni trawiastej. W końcówce Tymoteusz Klupa przypieczętował premierowe trzy punkty drużyny EKUador w III Lidze. Z kolei ekipie FC Grunwald nadzwyczajnie nie idzie i choć kadra zespołu jest bardzo mocna to drużyna nie tworzy monolitu.

EKUador


Strzelcy:

  • Mateusz Motylewski 18'
  • Mateusz Motylewski 34'
  • Bartosz Kapruziak 37'
  • Tymoteusz Kulpa 48'

Kary:

---

4

:

0

FC Grunwald


Strzelcy:

-

Kary:

  • 27'Mateusz Piechowski


III Liga
Bardzo dobrze i okazale zaprezentowali się w swoim pierwszym spotkaniu w III lidze zawodnicy Styku Transport Kumple z Piły którzy w przekonujący sposób rozprawili się z ekipą Kroplówki.pl. Tylko przez pierwsze dziesięć minut nie oglądaliśmy w tym spotkaniu żadnej bramki co jest dowodem na to że obie ekipy podeszły do siebie z należytym respektem i chęcią wybadania możliwości swojego przeciwnika. Dopiero pierwsza bramka dla gospodarzy autorstwa p. Marcinkowskiego w 10 minucie gry otworzyła nam worek z bramkami tak bardzo że obydwie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 4-2. Zawodnicy obu drużyn w drugiej części meczu uraczyli nas prawdziwą goleadą co dla licznie zebranych obserwatorów tego spotkania myślę że było świetną rekompensatą tego co zaprezentowali parę dni temu zawodnicy Polskiej reprezentacji w spotkaniu z Albanią. Niestety dla ekipy gości liczne próby odwrócenia biegu wydarzeń pełzły na niczym ponieważ siła ofensywna podopiecznych Michała Witkowskiego w tym spotkaniu siała spore zamieszanie wśród szeregów obronnych rywala. Dlatego też końcowy wynik jak i komplet punktów dla gospodarzy nie podlegają żadnej dyskusji.

 

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • p. Marcinkowski 10'
  • Damian Barwa 11'
  • Michał Witkowski 15'
  • Damian Barwa 19'
  • Michał Witkowski 31'
  • Błażej Krzywicki 35'
  • Michał Witkowski 39'
  • Patryk Załachowski 44'
  • Błażej Krzywicki 45'
  • p. Marcinkowski 47'

Kary:

---

10

:

5

Kroplówka.pl


Strzelcy:

  • 19' Patryk Koler
  • 22' Krystian Kąsowski
  • 37' S. Kubeczak
  • 44' Patryk Szafrański
  • 47' Krystian Kąsowski

Kary:

---

Rozgrywający tego dnia drugie spotkanie zawodnicy gospodarzy podejmowali nieobliczalną ekipę Kukuła Disco która w przerwie między sezonami przechodziła spore zamieszanie organizacyjne kadrowe które na szczęście w ostateczności pozwoliło im przystąpić do tego sezonu. Dobra postawa gospodarzy we wcześniej rozgrywanym tego dnia pojedynku jak się okazało miała swoje przełożenie na ich kolejne starcie ponieważ zawodnicy ci po wysokiej wygranej w pierwszym meczu nie potrafili ponownie przestawić swojego nastawienia z pierwszego spotkania. Nie zmienia to jednak faktu ponieważ to właśnie podopieczni Michała Witkowskiego jako pierwsi zdobyli w 12 minucie bramkę na 1:0, której autorem był p. Marcinkowski. To skromne prowadzenie jak się okazało gracze gospodarzy dowieźli do przerwy ponieważ ich rywale w tej części meczu nie znaleźli sposobu na ominięcie szyków obronnych swojego rywala. Zgoła odmiennie natomiast gracze Kukuły Disco zaprezentowali się po przerwie gdzie ich poczynania ofensywne wreszcie zaczęły przynosić oczekiwane efekty. Pierwszą taką oznaką była bramka wyrównująca w 29 minucie gry gdzie grający w przewadze jednego gracza zawodnicy gości zdołali poprzez cierpliwą grę znaleźć lukę w obronie gospodarzy którą skrzętnie wykorzystał Adrian Wojtysiak i tym samym mieliśmy wynik 1:1. Mający przed sobą praktycznie całą drugą połowę zawodnicy z Piły nie potrafili z upływającymi minutami wznieść się raz jeszcze na swój wysoki poziom co utrudniało im w decydujących momentach podjąć najlepsze właściwe rozwiązanie. Takowe jednak znalazł w 46 minucie spotkania Michał Witkowski który obsłużony świetnym podaniem z zimną krwią wykorzystał swoją okazję na zdobycie bramki na 2:1. Mający przed sobą tylko cztery minuty gry zawodnicy gości dość sceptycznie podchodzili do swoich szans na doprowadzenie do remisu. Lecz jak mówią "wiara umiera ostatnia" miała tu swoje świetne przełożenie ponieważ w ostatniej akcji spotkania pojedynek główkowy wygrał jeden z zawodników gości i po małym zamieszaniu oddał strzał na bramkę w której stojący bramkarz nie zdołał odpowiednio zareagować co w ostateczności oznacza iż wynikiem 2-2 zakończyło się to spotkanie.

 

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • p. Marcinkowski 12'
  • Michał Witkowski 46'

Kary:

  • Krzysztof Adamczak28'

2

:

2

Kukuła Disko


Strzelcy:

  • 29' Adrian Wojtysiak
  • 50' Kamil Grunwald

Kary:

---

IV Liga
Mecz rozpoczął się bardzo szybkim prowadzeniem drużyny Kopaczy, albowiem już w 4 minucie prowadzili 2:0. Najpierw do siatki trafił Grzybowski, następnie bardzo mocnym uderzeniem popisał się Dominik Winkel. Kopacze dominowali, jednak w 10 minucie Wojtasiak po szybkiej kontrze zdobył bramkę kontaktową. Wydawać by się mogło, iż Airpress pójdzie za ciosem, tak się jednak nie stało. Jeszcze w pierwszej połowie do siatki dwa razy trafiał Dominik Winkel i do przerwy Kopacze prowadzili 4:1.
Druga połowa totalna dominacja Kopaczy i popis strzelecki Dominika Winkla, który w tym meczu zdobył łącznie 8 bramek. Na listę strzelców wpisali się dwa razy Paweł Zaremba oraz Dariusz Czerniga. Airpress FC zaliczył wpadkę, choć na usprawiedliwienia należy dodać, że w tym meczu grał mocno osłabiony co miało duży wpływ na przebieg potyczki.

Kopacze


Strzelcy:

  • Radosław Grzybowski 2'
  • Paweł Zaremba 33'
  • Dariusz Czerniga 35'
  • Dariusz Czerniga 42'
  • Paweł Zaremba 48'

Kary:

---

13

:

1

Airpress FC


Strzelcy:

  • 10' Piotr Wojtasiak

Kary:

---
 

Bardzo wyrównany mecz zafundowali nam zawodnicy Są Gorsi oraz Obserwatorzy. Wiele zwrotów akcji, wiele okazji bramkowych oraz liczne kontry dostarczyły dużej dawki emocji. Pierwszy cios zadali Obserwatorzy, bo już w 5 minucie po składnej akcji do bramki trafił Błaszczyk. Na odpowiedź nie trzeba było czekać długo, ponieważ już dwie minuty później było 1:1, a na listę strzelców wpisał się Rogala. Obie drużyny przeprowadzały akcje bramkowe, lecz nieskutecznie, wreszcie, po dobrej kontrze, Są Gorsi wyszli ponownie na prowadzenie za sprawą Cala. Wydawało się, że Są Gorsi utrzymają prowadzenie do końca połowy, jednakże tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę, Szymczak pokonał bramkarza w sytuacji sam na sam i doprowadził do remisu. Druga połowa była szybsza, gra się zaostrzyła, jednakże wszystko odbywało się w ramach zdrowej, sportowej rywalizacji i bez złośliwości, dlatego arbiter nie był zmuszony do wyciągania konsekwencji w postaci pokazywania kar indywidualnych. W 40 minucie, po składnej akcji, z ostrego kąta Szykowny zmieścił piłkę obok słupka i było 3:2. Obserwatorzy rzucili się na bramkę przeciwnika i napierali do końca meczu i w 47 minucie się to opłaciło, ponieważ w końcówce spotkania na 3:3 wyrównał Hęś i taki rezultat utrzymał się już do końca meczu. Są Gorsi vs Obserwatorzy- 3:3.

Są gorsi


Strzelcy:

  • Przemysław Rogala 5'
  • Meti Cala 15'
  • Jakub Szykowny 40'

Kary:

---

3

:

3

Obserwator Gospodarczy


Strzelcy:

  • 2' Dominik Błaszczyk
  • 24' Aleksander Szymczak
  • 47' Norbert Hęś

Kary:

---

V Liga
Apollogic szybko bo już po niespełna 10 minutach wywalczyło dwubramkowe prowadzenie, w dużej mierze za sprawą doskonałego zgrania duetu Sośnicki - Szmid. Próbująca złapać kontakt drużyna Yanosik budowała groźnie zapowiadające się akcje, jednak za każdym brakowało skutecznego wykończenia. Najbliżej gola w 1. połowie byli po mocnym uderzeniu sprzed pola karnego jednak futbolówka wylądowała na poprzeczce. Na sam koniec pierwszej części gry znów popis dał duet z Apollogic podwyższając prowadzenie o następne dwie bramki, kolejno w 21 i 24 minucie. Druga połowa zaczęła się dobrze dla Yanosika, bo już w 30 minucie Przemysław Pawlikowski zdobył bramkę dającą goniącym wynik nadzieję na kontakt. 6 minut później gola na 4:2 dołożył Jakub Jóźwiak co jeszcze bardziej podgrzało atmosferze w obozie gości. Stwarzali sobie kolejne sytuacje, jednak wspaniale rozgrywająca akcję od własnej bramki i mądrze broniąca drużyna gospodarzy nie dała kolejnych szans na świętowanie Yanosikom.

Apollogic FC


Strzelcy:

  • Jakub Szmid 9'
  • Jakub Szmid 21'

Kary:

---

4

:

2

Yanosik Team


Strzelcy:

  • 30' Przemysław Pawlikowski
  • 36' Jakub Jóżwiak

Kary:

---

Niespodzianką rozpoczął się mecz Chmielorza z Magikami Zenona, bo już w 4 minucie Olivier Okarmus wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Mimo mocnego początku dalsza część gry była pod dyktando Magików. W 6 minucie Zachariasz Kijak wyrównał wynik, a po kolejnych czterech Paweł Jankowski po błędzie bramkarza Chmielorza wyprowadził gości na prowadzenie. Przed przerwą gola dołożył jeszcze Nikodem Szarata ustalając wynik pierwszej części gry na 1:3. W drugiej połowie trwała dominacja Magików co udowodnili dokładając w krótkim czasie 3 bramki, kolejno w 31, 37 i 39 minucie po golu zdobyli Nikodem Szarata, Paweł Jankowski i Jakub Żur. Chmielorz próbował gry dłuższym podaniem jednak wysoki pressing i mądrze ustawiona linia obrony gości nie pozwoliła młodym zawodnikom na dołożenie kolejnego trafienia. W przedostatniej minucie meczu bramkę dołożył Adrian Garbiec ustalając końcowy rezultat na 1:7.

Chmielorz


Strzelcy:

-

Kary:

---

1

:

7

Magicy Zenona


Strzelcy:

  • 6' Zachariasz Kijak
  • 10' Paweł Jankowski
  • 16' Nikodem Szarata
  • 31' Nikodem Szarata
  • 37' Paweł Jankowski
  • 39' Jakub Żur
  • 49' Adrian Garbiec

Kary:

---

O dużej wpadce może mówić zespół The Naturat, którego gra na początku tego sezonu mogła się podobać. Mimo okrojonego składu nic nie wskazywało na to, żeby ta drużyna miała problem z zespołem All For One. Liga futbolsport.pl jest jednak nieprzewidywalna, a czasami dyspozycja dnia potrafi nam wywrócić hierarchię o 180 stopni. Zawodnicy „Fioletowych” przycisnęli przeciwnika na początku spotkania, ale nic z tego nie wynikało. Nieskuteczność The Naturatu wykorzystało dzielnie broniące się All For One, które w 12 minucie po strzale z rzutu wolnego otworzyło wynik spotkania. Nie spowolniło to jednak kolejnych naporów przeciwnika, który 6 minut później doprowadził do wyrównania za sprawą Mieszka Grabowskiego. Kiedy wydawało się, że mecz po tej bramce będzie już w pełni kontrolowany przez The Naturat, Adrian Krzyżanowicz strzelił bramkę na 2:1 dla All For One i przy takim wyniku schodziliśmy na przerwę. The Naturat potrzebował wstrząsu, gra się nie układała, dużo było niedokładności i błędów indywidualnych, które później przekładały się na kolejne zagrożenie ze strony All For One. To przerodziło się w bramkę Michała Nogajczyka w 34 minucie i drużyna w pomarańczowych strojach sensacyjnie prowadziła już 3:1. Czas uciekał, a The Naturat nadal nie znalazł drogi do bramki. Na minutę przed końcem Miszewski złapał kontakt, ale zabrakło czasu, aby powalczyć o więcej. Bardzo istotne dla reszty sezonu punkty utracone przez „Violi Alcoholi” i drugie zwycięstwo All For One stało się faktem.

All for one


Strzelcy:

  • Dorian Witaszek 12'
  • Adrian Krzyżanowicz 22'
  • Michał Nogajczyk 34'

Kary:

---

3

:

2

The Naturat


Strzelcy:

  • 18' Mieszko Grabowski
  • 49' Maksymilian Miszewski

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                            Pozdrawiam

                                                                                                                                                                          Maciej Kaniasty