Emocjonujący sezon w I Lidze - podsumowanie

2023-07-07
Emocjonujący sezon w I Lidze - podsumowanie

Rossoneri zdemolowało zmagania pierwszoligowe, Nat Geo sprawiło niespodziankę, Leśne Dziadki największym objawieniem, Erjot Polska i Fc Paide zdegradowane.

Na deser pozostała nam najwyższa klasa rozgrywkowa. Myślałem, że runda Jesień 2022 była już wyrównana, ale się myliłem, bowiem sezon wiosenny przebił wszystkie poprzednie pod każdym względem. Nie brakowało dramaturgii, emocji i zwrotów akcji. Tabela zmieniał się jak w kalejdoskopie. Praktycznie co kolejkę zmieniał się układ tabeli. Co prawda losy mistrzostwa szybciej się rozstrzygnęły, bowiem ekipa Rossoneri w tej rundzie była poza zasięgiem. Miała szansę przejść do historii ligi futbolsport.pl jako pierwszy zespół, który wygra wszystkie potyczki w I Lidze, ale niestety w ostatniej serii spotkań ulegli Nat Geo. Z kolei podopieczni Pawła Tuliszki sprawili największą niespodziankę, bowiem zdobyli wicemistrzostwo, a jeszcze na jesień bronili się przed spadkiem. Jednak największym objawieniem zostały Leśne Dziadki, które zajęły ostatnie miejsce na podium. Słabszą rundę zanotowały drużyny Junikowo Crew, United 1998 i Trans Auto Serwis, natomiast poniżej oczekiwań zagrał S.K. Sokil. Ligę opuściły Erjot Polska i Fc Paide.

Ostatnie, dwunaste miejsce dla pierwszego z beniaminków - ekipy Fc Paide. Drużyna mimo spadku prezentowała się nie najgorzej. W większości potyczek toczyła równorzędną walkę. Mało tego, w kilku była nawet lepszym zespołem. Niestety za dobrą i ładną dla oka grę punktów nie było, a te drużynie uciekały. To było główną przyczyną spadku z I Ligi.

Również beniaminek - drużyna Erjot Polska (11 pozycja) nie sprostała wymogom I Ligi i po awansie musiała się pogodzić z degradacją. W tym przypadku scenariusz był podobny jak z ekipą Fc Paide z tą różnicą, że Erjot Polska zdobył o wiele więcej punktów. Mało tego, w ostatniej kolejce grał spotkanie o utrzymanie przeciwko drużynie futbolsport.pl, które musiał wygrać. Zakończyło się remisem, który był zwycięski dla zespołu futbolsport.pl. Największym mankamentem przedostatniej ekipy sezonu wiosennego był brak napastnika z prawdziwego zdarzenia, który pociągnąłby zespół w ciężkich chwilach i wziął ciężar gry na swoje barki. Tzn. bombardier był, Rafał Kijanowski, ale jego frekwencja na meczach była słaba, natomiast z Rafałem w składzie Erjot Polska byli zespołem nie do pokonania.

Dziesiąta lokata dla futbolsport.pl. Przy tak wyrównanej lidze o miejscu w tabeli decydowały niuanse. O tym, że zespół futbolsport.pl znalazł się w grupie spadkowej zadecydowała ostatnia potyczka w fazie zasadniczej. W przypadku pozytywnego rezultatu mogli znaleźć się w grupie IV-VI, tak się jednak nie stało. Ekipa przeszła w rundzie wiosennej totalną sinusoidę. Słabo rozpoczęła rozgrywki, bo od trzech porażek, potem było już zdecydowanie lepiej, bo wygrała trzy mecze z rzędu i odbiła się od dna. Co ciekawe, w meczach z czołówką drużyna reprezentowała się zdecydowanie lepiej niż w pozostałych potyczkach. Także Łukasz Połczyński i spółka muszą pomyśleć o ustabilizowaniu formy, żeby znowu na jesień nie bronić się przed spadkiem.

Również nierówny sezon zaliczył dziewiąty w tabeli zespół S.K. Sokil. Ukraiński team na początku rundy zaskoczył wszystkich wysoką formą i zaliczany był do jednych z faworytów wygrania ligi. Niestety braki kadrowe w kolejnych potyczkach spowodowały, że ekipa staczała się w dół. W samej końcówce rundy zasadniczej mogli się jeszcze pokusić o grę w grupie mistrzowskiej, ale nie zdołali pokonać Leśnych Dziadków i Junikowa Crew, co ostatecznie skończyło się niskim miejscem.

Bez błysku, sezon na ósmy miejscu zakończył doświadczony team Trans Auto Serwis. Trzeba przyznać, że drużyna Trans Auto zawiodła swoich sympatyków. Na potencjał, jakim ten zespół dysponuje, pozycja w drugiej części tabeli I Ligi jest sporym zaskoczeniem. Co prawda Darek Pieczyński, Jacek Sander czy Daniel Lebiedziński do młodzieniaszków już nie należą, ale zgranie, doświadczenie oraz obycie na parkietach futsalowych mają tak duże, że drużynie z takimi nazwiskami nie przystoi być tak nisko w tabeli. Owszem młodzież atakuje, jednak Trans Auto Serwis to zbyt inteligentny team, aby nie mógł sobie z tym poradzić.

Siódma pozycja przypadła drużynie United 1998. Po sukcesie, jakim było zdobycie mistrzostwa na hali, apetyty "Zjednoczonych" wzrosły również na wygranie wiosennych zmagań. Oczywiście w mniemaniu prezesa Marcina Chmielewskiego najważniejsze jest utrzymanie, a co dalej los przyniesie to się okaże. I trzeba przyznać, że ten cel był realizowany, bowiem United 1998 przy tak wyrównanym poziomie przez większość rundy plasował się w górnej części tabeli i mógł spokojnie zaatakować podium. Tak się jednak nie stało, bowiem w jakimś stopniu powróciły demony z poprzednich sezonów. W czterech ostatnich meczach rundy zasadniczej, "Zjednoczeni" zdobyli zaledwie punkt i czar prysnął. Gracze United 1998 muszą wyraźnie popracować mentalnie i nad jeszcze większą mobilizacją, by takie szanse wykorzystywać. Do plusów tej rundy należy zaznaczyć fakt, że po raz kolejny królem strzelców został Piotr Skrzypczak.

Szósta lokata przypadła drużynie Junikowo Crew. Ekipa Mateusza Gidaszewskiego co rundę zaliczana jest do grona faworytów, jednak miniony sezon do udanych nie może zaliczyć. Trudno powiedzieć, co był główną przyczyną tak słabego występu, bowiem na papierze zespół prezentował się nadzwyczajnie. Oczywiście nazwiska to jedno, a boiskowe realia to dwa. W moim mniemaniu największą bolączką ekipy była koncentracja przez całe 50 minut. Zespół popełniał proste błędy w najmniej spodziewanym momencie, co w konsekwencji przeradzało się w niekorzystne rezultaty.

Wysokie, piąte miejsce zajął ostatni z beniaminków - Wybrzeże Klatki Schodowej. Myślę, że ekipa WKS zaskoczyła wszystkich swoją postawą in plus. Gracze Patryka Bliźniaka mają już wyrobioną swoją markę na boiskach ligi futbolsport.pl i postawą w rundzie wiosennej to potwierdzili. Ekipa pokazał się z bardzo dobrej strony prezentując dojrzały futbol. Dodatkowo w swoim szeregu ma nietuzinkowego zawodnika jakim jest Adrian Cebula. Adrian jest świetnym zawodnikiem i daje dużo urozmaicenia, natomiast jeszcze trochę musi popracować na zachowaniem, choć trzeba przyznać, że zrobił w tym kierunku spory postęp. Śmiało można jednak stwierdzić że zajęta pozycja jest sukcesem tego młodego teamu.

Tuż za podium uplasował się obrońca tytułu - ekipa Niereal. Ciężki jest żywot mistrza, bowiem jak to w zwyczaju bywa, ekipy grające przeciwko niemu podwójnie się mobilizują. Tak było w tym przypadku i choć Niereal dobrze radził sobie z tą presją, to w tym sezonie brakowało tego błysku, który był widoczny na jesień. Niby nic się nie zmieniło w grze i taktyce drużyny, a mimo to ekipa nie punktowała tak regularnie. Duży wpływ na przebieg rundy miały trzy porażki w połowie fazy zasadniczej. To mocno odbiło się na zespole, który i tak pokazał charakter i walczył do końca o jak najwyższe miejsce. Ostatecznie skończyło się na czwartej lokacie.

Trzecie miejsce w sezonie wiosna 2023 zajęła drużyna Leśnych Dziadków. Śmiało można powiedzieć, że ekipa Leśnych Dziadków była objawieniem pierwszoligowych zmagań. Zespół przeszedł niesamowitą metamorfozę. Z ligowego średniaka drużyna urosła do miana ekipy, która z powodzeniem może walczyć o najwyższe laury. Początek sezonu nie zapowiadał takiego sukcesu, bowiem Leśne Dziadki słabo weszły rundę. Dopiero od piątej kolejki nastąpił marsz zespołu w górę tabeli, który zakończył się na najniższym stopniu podium. To, że drużyna tak zafunkcjonowała jest owocem dwóch nowych nabytków - Krystiana Nowickiego i Gonzalo Chaila. Szczególnie Krystian był zdecydowanym liderem drużyny. Umiał zespolić całą grę Leśnych Dziadków, a dodatkowo dużo dawał od siebie, co przyczyniło się do świetnego wyniku. Leśne Dziadki miały również w bramce Grzegorza Skrzypczaka, najlepszego golkipera sezonu wiosna 2023. Chyba w najskrytszych myślach, Wojtek Terpiłowski, założyciel drużyny, nie sądził, że jego ekipa zdobędzie miejsce na podium.

Wicemistrzostwo dla Nat Geo. Wielkim wygranym tej rundy jest zespół Pawła Tuliszki, który przed sezonem dość mocno odmienił skład. Wyszło na tyle dobrze, że Nat Geo zajęło drugie miejsce prezentując w wielu momentach świetnie wypracowany styl, który był szlifowany przez cały okres zimowy. Tu należy wspomnieć, że jeszcze na jesień ekipa broniła się przed spadkiem, a tu taki progres. Wiele czynników wpłynęło na tak dobry wynik, jednak najważniejszym była pełnia składu i konsekwentna gra przez całe 50 minuty. Ekipa Nat Geo jako jedyna odebrała punktu nowemu mistrzowi, drużynie Rossoneri.

Najlepszym zespołem, który zdominował rozgrywki wiosna 2023 został drużyna Rossoneri. Nie udało się na jesień to Victoria przyszła na wiosnę. Można śmiało powiedzieć, że Rossoneri zdemolowali ligę i byli bliscy wygrania wszystkich potyczek w najwyższej klasie rozgrywkowej. Marcin Jaśkowiak tym razem nie popełnił błędu z jesieni i stworzył drużynę kompletną, która rozumie się zarówno na boisku jak i poza nim. Świetne zgranie oraz pomysł i konsekwentna gra w obronie była kluczem do zdobycia mistrzostwa. Do tego wysoka dyspozycja zawodników zgrały się w czasie powodując, że Rossoneri odprawiali z kwitkiem kolejnego przeciwnika. Duży luz w grze i wszechstronność dodawały im animuszu, aby grać jeszcze lepiej. Każdy gracz dołożył do mistrzostwa swoją cegiełkę, a dodatkowo MVP I Ligi został Jakub Tecław.

 

                                                                                                                                                                 Pozdrawiam

                                                                                                                                                              Maciej Kaniasty