Tym razem w przedostatnim dniu sezonu wiosennego ligi futbolsport.pl rozegraliśmy pełną kolejkę. Najciekawiej było w III Lidze, gdzie ważyły się losy utrzymania oraz korony króla strzelców. O trzecioligowy byt walczyły drużyny O Jezus Maria i FC Olimp. Lepszą ekipą z tej konfrontacji okazała się ukraińska ekipa FC Olimp i to ona pozostała w III Lidze, natomiast O Jezus Maria i FC Hilding Andres spadają do IV Ligi. Z kolei w meczu pomiędzy Rura Team, a Anatolia FC rozstrzygała się kwestia najlepszego strzelca III Ligi. Po stronie Rura Team, Kacper Dolski, natomiast w Anatolia FC I. Taylan Uzunoglu. Przypomnę, że obaj zawodnicy przed meczem mieli po 30 bramek. Lepiej z tej konfrontacji wyszedł Kacper, który zdobył trzy bramki, o dwie więcej od swojego konkurenta i to jemu przypadła korona króla strzelców III Ligi. Zwycięstwem sezon zakończył zespół MKS Przemysław Oldboys, który ograł Kroplówkę.pl, a pierwszoplanową postacią spotkania był Łukasz Sałata, zdobywca wszystkich bramek dla Przemysława. W II Lidze humory po słabszym sezonie poprawiła sobie drużyna Poznańskich Orłów, która na koniec sezonu odprawiła z kwitkiem FC Delphinus. Udanie rundę kończy ekipa Wczorajszych, która pokonała Boekestijn Transport. Zwyżkę formy na koniec rundy odnotowuje zespół AFC Smile. Wygrali oni trzecie spotkanie z rzędu. Tym razem okazali się lepsi od Blind Fish.
II Liga
Zarówno zespół Orłów jak i FC Delphinus chciały w tym meczu wyśrubować swoje statystyki, co szczególnie było widać po zespole gospodarzy, którzy po ucieczce ze strefy spadkowej, mieli głód na więcej i już w 4 minucie wyszli na prowadzenie po akcji drużynowej zakończonej golem Kamila Kapałczyńskiego. Zespół gości szukał jak zaskoczyć rywali, lecz nie potrafili stworzyć sobie dogodnej okazji, aż do 17 minuty, w której po długim podaniu bramkę strzelił Oleh Harkavyi. Orłom po stracie bramki zaczęły przytrafiać się błędy, co poskutkowało podarowaniem gola dla przeciwników, którzy wyszli dzięki temu w 25 minucie na prowadzenie.
W drugiej części gospodarze postanowili zmienić taktykę gry i zaczęli więcej kontratakować, co poskutkowało wyrównującą bramką Kacpra Pyto w 32 minucie, a następnie podwyższenie wyniku minutę później na 3:2 za sprawą Michała Steltmanna, który pewnie zaskoczył bramkarza z rzutu wolnego. Zespół Delphinus nie mógł znaleźć odpowiedniego sposobu na zatrzymanie kontrataków rywali, co poskutkowało kolejną kontrą w 39 minucie, gdzie Kacper Pyto wyłożył Michałowi Gościniakowi piłkę na pustą bramkę, a ten pewnie wykończył akcję. W 43 minucie Orły wyprowadziły kolejną akcje, którą ponownie wykończył Michał Gościniak zapewniając drużynie komfortową sytuację. Zespół gości próbował tworzyć jeszcze okazje bramkowe, lecz zmęczenie dawało o sobie znać zarówno po jednej i po drugiej stronie. To spowodowało, iż Orły straciły czujność, a w 45 minucie hat-tricka skompletował Oleh Harkavyi. Dzięki wygranej zespół Orłów uplasował się w środku stawki, dając nadzieje na lepsze miejsce w nadchodzącym sezonie, z kolei zespół Delphinus mimo porażki utrzymał dobre 5 miejsce w tabeli.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Poznańskie Orły
5
:
3
FC Delphinus
III Liga
Decydujące spotkanie o utrzymanie w III Lidze pomiędzy drużynami O Jezus Maria i FC Olimp może nie było olśniewającym widowiskiem, ale w obu przypadkach cel był jeden - za wszelką cenę utrzymanie na trzecioligowym poziomie. Początek spotkania poniżej oczekiwań. Stawka potyczki mocno sparaliżowała poczynania obu drużyn, przez co przez większość czasu gra toczyła się w środku pola. Była to typowa walka o każdy metr boiska, a akcji podbramkowych było jak na lekarstwo. W 15 minucie w najmniej spodziewanym momencie, gospodarze objęli prowadzenie po celnym strzale z głowy Darka Cieleckiego. Stracony gol zadziałał na gości mobilizująco, bowiem w końcówce pierwszej części zdołali oni odwrócić wynik spotkania. Co ciekawe, w obu przypadkach o golach zadecydowały dobrze wykonane rzuty wolne. Najpierw wyrównał Bohdan Pavliuk, a bramkę do szatni zdobył Oleksandr Herhel.
Po zmianie stron ekipa O Jezus Maria próbowała przez chwilę zagrać wysokim pressingiem. Niestety w tym elemencie zespół nie czuł się najlepiej, bowiem za każdym razem defensywa FC Olimp wychodziła z opresji. Mało tego, stwarzała sobie okazje, a jedną z nich w 34 minucie wykorzystał Oleksandr Shvydun, który w dość ekwilibrystyczny sposób zdobył trzecią bramkę. Nie minęło 180 sekund, a goście zadali kolejny cios. Bohdan Pavliuk wykorzystał błąd obrony i podwyższył na 1:4. Nie mająca nic do stracenia drużyna O Jezus Maria ruszyła do ataku. Stworzyła sobie trzy doskonałe okazje, jednak za każdym razem brakowało wykończenia. Jak się nie wykorzystuje takich sytuacji, to nie można myśleć o pozytywnym wyniku. I tak wczoraj było. Gospodarze mogli wrócić do gry, jednak FC Olimp zagrał bardzo ofiarnie i ambitnie w obronie i to było głównym argumentem, który przemawiał za ukraińskimi zawodnikami. Ostatecznie mecz kończy się wygraną FC Olimp, która dzięki trzem punktom pozostaje w III Lidze kosztem ekipy O Jezus Maria.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:O Jezus Maria
1
:
5
FC Olimp
W meczu zespołów Rura Team i Anatolia FC rozstrzygała się kwestia czwartego miejsca oraz korony króla strzelców. Po bardzo zaciętym i wyrównanym boju wygrała Rura Team, która swoją wyższość potwierdziła dopiero w samej końcówce. Pierwsza połowa bez fajerwerków. Wynik otworzył w 4 minucie Kacper Dolski, ale Anatolia FC szybko odpowiedziała. Gola wyrównującego zdobył nie kto inny jak I. Taylan Uzunoglu. Do przerwy remis 1:1 i remis w bezpośredniej walce o króla strzelców.
O ile do przerwy gra toczyła się głównie w dużo w środku pola, to po przerwie lepsze wrażenia sprawiała ekipa gospodarzy. Przeprowadzała składniejsze akcje i po jednej z nich Michał Pacyno w 31 minucie wpisał się na listę strzelców. Potem znowu byliśmy świadkami scenariusza z pierwszej części. Obie ekipy mocno skupiały się na defensywie, natomiast udanych akcji ofensywnych było jak na lekarstwo. W końcu pod koniec potyczki niemoc strzelecką przełamał zespół Rura Team. Praktycznie w dwie minuty zamknął spotkanie i mógł się cieszyć z trzech punktów oraz z faktu, że w swojej drużynie ma najlepszego strzelca III Ligi, bowiem w samej końcówce Kacper Dolski postawił kropkę nad "i" i zdobył dwie bramki, dzięki którym korona króla strzelców wędruje do niego.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Rura - Team
5
:
1
Anatolia FC
Wyraźnie nie leży ekipie Kroplówka.pl zespół MKS Przemysław Oldboys. Oba zespoły spotkały się dwukrotnie w krótkim odstępie czasowym i za każdym razem drużyną lepszą z tej konfrontacji był zespół MKS Przemysław. Wczorajsza potyczka od początku ułożyła się pod dyktando gości, którzy grali dojrzalszą piłkę i w swoich szeregach mieli super snajpera Łukasza Sałatę. Pierwsze minuty to płynna gra Przemysława od tyłu, którzy budowali swoje akcje dokładnymi podaniami. Z kolei gra Kroplówki.pl była przede wszystkim niedokładna i zbyt chaotyczna. Nie było w niej elementu zaskoczenia, a największe zagrożenie zawodnicy gospodarzy stwarzali po strzałach z daleka. W 15 minucie Łukasz Sałata otworzył wynik spotkania. Grający niezwykle konsekwentnie zespół gości podwyższył pod koniec pierwszych 25 minut, kiedy to Łukasz po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Po przerwie MKS Przemysław nie zmieniał swojej taktyki i umiejętnie wybijał rywala z rytmu, a sam jak nadarzała się okazja kontratakował. Nie mniej ekipa Kroplówki.pl w drugiej odsłonie zaczęła grać lepiej. Przyspieszyła grę i choć nie stwarzali sobie super okazjim to zdołali zdobyć kontaktową bramkę autorstwa Krystiana Kąsowskiego. Była to 37 minuta. Gospodarze poczuli krew i szukali wyrównującego gola, jednak popełniali proste błędy w obronie. Po jednym z nich lis pola karnego Łukasz Sałata podwyższył na 1:3. Radość z bramki graczy Przemysława trwałą niespełna minutę, bowiem Kroplówka.pl szybko chwyciła kontakt i po golu z głowy Dominika Owczarzaka sprawa rezultatu znowu była otwarta. Grę nerwów lepiej wytrzymali zawodnicy gości, którzy w 46 minucie zadali decydujący cios. Swoją czwartą bramkę zdobył Łukasz, który w tym dniu był nie do powstrzymania. Zdobyte punkty spowodowały, że MKS Przemysław Oldboys zakończył rozgrywki na ósmym miejscu, a Kroplówka.pl na dziewiątym, co jest sporym rozczarowaniem, bowiem cele podopiecznych Krystiana Kąsowskiego były zdecydowanie większe.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Kroplówka.pl
2
:
4
MKS Przemysław Legends
IV Liga Grupa A
Stawką tego spotkania była czwarta lokata w ligowej tabeli IV ligi grupy A. Bliżsi zrealizowania tego planu od samego początku byli podopieczni Piotra Łukaszewskiego którzy już w 7 minucie gry zdołali objąć jednobramkowe prowadzenie. Wynik ten utrzymywał się do 18 minuty ponieważ wtedy to jeden z kontrataków wykorzystał skutecznie Patryk Błochowiak i wynik remisowy znów obowiązywał w tym spotkaniu. Tuż przed przerwą swoją okazję na ponowne objęcie prowadzenia wykorzystał Valentyn Shulepa, który to z zimną krwią wykorzystał nadarzającą się okazję i z bliskiej odległości nie dał żadnych szans bramkarzowi rywala. Po zmianie stron przewaga gości została udokumentowana kolejnymi trafieniami gdzie wpierw Albert Głuchowski w 33 minucie trafił na 1:3, by sześć minut później Maciej Geisler powiększył to prowadzenie do wyniku 1:4. Prowadzenie to nie podlegało żadnej dyskusji, ponieważ gracze gospodarzy razili w tym spotkaniu sporą niedokładnością swoich podań. Mimo to na ich pocieszenie ostatnie trafienie w tym spotkaniu należało właśnie do nich, gdyż w 49 minucie gry Szymon Tama ustalił wynik spotkania na 2:4. Dzięki temu zwycięstwu gracze Wczorajszych kończą sezon na 4 miejscu w tabeli, co w porównaniu z ich poprzednim sezonem jest pozycją o jedno oczko niższą.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Boekestijn Transport
2
:
4
Wczorajsi
IV Liga Grupa B
Pewni już utrzymania w IV lidze zawodnicy drużyny AFC Smile rywalizowali tym razem z zespołem Blind Fish, który niestety swój przyszły sezon rozpocznie od V ligowego poziomu. Mimo iż przewagę optyczną w tym spotkaniu posiadali gracze gości, to futbolówka po ich strzałach nie zamierzała wpaść do bramki strzeżonej przez goalkeepera gospodarzy. Fakt ten uległ jednak zmianie w 22 minucie, gdzie po precyzyjnym dograniu futbolówki ze stałego fragmentu przez Pawła Waszaka do nieobstawionego w polu karnym Mariusza Tokarskiego, gracz ten precyzyjnym strzałem z głowy umieścił piłkę w bramce.. Prowadzenie to w drugiej części meczu zostało powiększone dwukrotnie, gdzie wpierw w 36 minucie Dawid Pilarski trafił na 0:2 czym udokumentował swój solidny sezon. A w 44 minucie spotkania do rzutu karnego podszedł Hubert Wróblewski który strzałem z lewej nogi powiększył to prowadzenie na 0:3 i tym samym zawodnik ten mógł się cieszyć ze swojego 21 trafienia w tym sezonie. Ostatnie minuty spotkania nie wpłynęły już na losy tej rywalizacji i dlatego wynik końcowy nie uległ zmianie. Dziś gracze Blind Fish opuszczają IV ligę ale widać, że w drużynie tej ostatnie miesiące zostały dobrze i mądrze spożytkowane, dlatego miejmy nadzieję że ta sympatyczna drużyna powróci niebawem znów do IV ligi.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Blind Fish
0
:
3
AFC Smile
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski