Trans Auto Serwis pewni siebie, nieoczekiwana porażka Laruss Real Players, Magicy Zenona punktują.

2023-06-15
Trans Auto Serwis pewni siebie, nieoczekiwana porażka Laruss Real Players, Magicy Zenona punktują.

Środowa seria spotkań upłynęła dość spokojnie. W I Lidze w meczu ostatniej szansy na utrzymanie, Fc Paide wyraźnie uległa Trans Auto Serwis. Nadal ścieżkę zwycięską kontynuuje nowy mistrz, ekipa Rossoneri, która w ostatnim meczu rundy zasadniczej pokonał United 1998. Na drugoligowym poziomie, gdzie trwa walka o podium, a co za tym idzie również o awans do I Ligi, porażki doznał zespół Laruss Real Players, który nie sprostał Poznańskim Orłom i mocno sobie utrudnił kwestię promocji do wyższej ligi. W dwóch meczach IV Ligi Grupa B, najpierw trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół Lutnia Dębiec po zwycięstwie nad Widocznymi, natomiast w drugiej potyczce Obserwator Gospodarczy nieznacznie przegrał z ekipą Magicy Zenona. Dla Magików zdobyte punkty miały dość istotne znaczenie, bowiem poprzez małą reformę w IV Lidze, drużyna ta wskoczyła na pozycję zapewniającą utrzymanie w IV Lidze.

I Liga
Nowo koronowani mistrzowie I ligi ekipa Rossoneri w dalszym ciągu kontynuuje swoją zwycięską serię, tym razem dzięki zwycięstwu nad ekipą United 1998. Grający wysokim pressingiem zawodnicy gości już od pierwszych minut tego pojedynku zdołali sobie stworzyć kilka dogodnych sytuacji pod bramką rywala. Po jednej z nich bramkę na 0:1 w 8 minucie gry uzyskał Jakub Tecław i tym samym goście wyszli na prowadzenie. Niespełna pięć minut później odpowiedzieli gracze Zjednoczonych, którzy w 13 minucie za sprawą Piotr Skrzypczaka zdołali wyrównać stan rywalizacji na 1:1. Niestety dla gospodarzy wynik ten nie obowiązywał zbyt długo, ponieważ 120 sekund później swoją szansę na ponowne objęcie prowadzenia w tym spotkaniu wykorzystał raz jeszcze Jakub Tecław. Mimo tak szybkiej utraty bramki, gracze gospodarzy stwarzali sobie kolejne sytuacje na poprawienie wyniku. Jednak to ich rywale wiedzieli lepiej jak wykorzystywać nadarzające się okazje podbramkowe, co w 24 minucie wykorzystał Kamil Postół, ustalając wynik 1:3 do przerwy. Po zmianie stron obraz gry jakby się wyrównał, co w dużej mierze było zasługą lepszej gry graczy United, którzy zdecydowanie lepiej spożytkowali swoją przerwę w spotkaniu. Gdy w 39 minucie gry bramkę na 2:3 po precyzyjnym podaniu Rafała Grabowskiego zdobył ponownie Piotr Skrzypczak wydawało się, że jest to oczekiwany punkt zwrotny tego meczu. Niestety dobra postawa bramkarzy obydwu drużyn w całym spotkaniu (z naciskiem na końcowe minuty) zadecydowała, że w pojedynku tym nie widzieliśmy już więcej bramek, co w konsekwencji oznacza tyle, że gracze Rossoneri w dalszym ciągu są w szampańskim nastroju, a gracze United zagrają ostatecznie w grupie ekip walczących o miejsca 7:9.

United 1998


Strzelcy:

  • Piotr Skrzypczak 13'
  • Piotr Skrzypczak 39'

Kary:

---

2

:

3

Rossoneri


Strzelcy:

  • 8' Jakub Tecław
  • 15' Jakub Tecław
  • 24' Kamil Postół

Kary:

---

Swojej ostatniej szansy na walkę o utrzymanie w I Lidze nie wykorzystał zespół Fc Paide, który wyraźnie uległ ekipie Trans Auto Serwis. Mecz z dużym impetem rozpoczęli gospodarze, którzy po czterech minutach powinni prowadzić, jednak nie wykorzystali dogodnych okazji. Co nie udało się Fc Paide, udało się gościom, a dokładnie Maciejowi Grześkowiakowi, który otworzył wynik spotkania. Ostatni zespół I Ligi mając nóż na gardle nie rezygnował i ponownie sobie stworzył dwie świetne okazje do zdobycia gola, jednak za pierwszym razem nie wykorzystał sytuacji sam na sam, natomiast w drugim przypadku piłka minimalnie minęła słupek. Po okresie przewagi gospodarzy do głosu doszedł zespół Trans Auto Serwis, który z minuty na minutę grał coraz lepiej, a przede wszystkim pewniej. Piłka chodziła jak po sznurku i goście coraz częściej zagrażali bramce rywala. W efekcie w 14 minucie Łukasz Pieczyński podwyższył na 0:2. Gdy wydawało się że wynik do przerwy nie ulegnie zmianie, gola do szatni zdobył ponownie Łukasz.
Od mocnego uderzenia zaczęli drugą część gracze Trans Auto, którzy już w pierwszej akcji po przerwie zdobyli czwartą bramkę. Gdy w 30 minucie Maciej Manelski wpisał się na listę strzelców zdobywając piątą bramkę, wiadomo już było kto z tej konfrontacji wyjdzie zwycięsko tym bardziej, że goście grali jak w transie. Płynne akcje, gra z pierwszej piłki oraz duży luz w operowaniu piłki powodowały, że Trans Auto stwarzało sobie kolejne sytuacje. Na tle tak świetnie dysponowanego przeciwnika, Fc Paide nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Tylko raz udało im się zaskoczyć defensywę gości. W 36 minucie honorowe trafienie zaliczył Szymon Kozioł. A tak cała druga połowa to pełna dominacja ekipy Trans Auto Serwis. Porażka Fc Paide spowodowała że ekipa nie ma już szans na utrzymanie.

Fc Paide


Strzelcy:

  • Szymon Kozioł 36'

Kary:

---

1

:

11

Trans Auto Serwis


Strzelcy:

  • 4' Maciej Grześkowiak
  • 14' Łukasz Pieczyński
  • 24' Łukasz Pieczyński
  • 26' Łukasz Pieczyński
  • 30' Maciej Manelski
  • 35' Maciej Manelski
  • 37' Serhii Chamukha
  • 41' Daniel Lebiedziński
  • 45' Maciej Manelski
  • 47' Daniel Lebiedziński
  • 48' Daniel Lebiedziński

Kary:

---

II Liga
Był to mecz drużyn, dla których 3 punkty były niesamowicie ważne, dla zespołu Laruss Real Players w walce o awans do wyższej ligi, z kolei dla Orłów na przypieczętowanie utrzymania się w obecnej. Początek spotkania pokazał, że mecz ten będzie rozgrywany niczym szachy, szukając odpowiedniej okazji do zaskoczenia rywali. Przez pierwsze minuty ataki przeprowadzała raz jedna, raz druga drużyna, lecz żadna z nich nie potrafiła znaleźć sposobu na przebicie się przez formacje obronne rywala. W 11 minucie po przerzucie z lewej strony boiska, piłkę przyjął Michał Steltmann i fantastycznym strzałem z dystansu pokonał bramkarza, nie dając mu szans na obronę. Bramka ta pozwoliła Orłom poczuć się pewniej, dzięki czemu grali bardzo spokojnie i konsekwentnie. Drużyna gospodarzy szukała sposobu na zdobycie wyrównującej bramki, lecz bezskutecznie.
W drugie połowie zwiększyła się intensywność spotkania, co za tym idzie sytuacji było znacznie więcej lecz żadna z drużyn nie potrafiła zamienić wytworzonych akcji na bramkę. W 36 minucie Kacper Pyto pewnie wykorzystał rzut wolny zaskakując bramkarza rywali, podwyższając wynik na 2:0 i zapewniając tym samym swojej drużynie komfortową sytuację. Drużyna Laruss Real Players przełożyła wszystkie siły na ofensywę, wychodząc wysokim pressingiem, lecz dało im to tylko jedną bramkę w 50 minucie, po której sędzia zakończył mecz. Wygrana Poznańskich Orłów zapewniła im już spokojne utrzymanie, natomiast Laruss Real Players tą porażką utrudnił sobie sytuację w walce o awans.

Laruss Real Players


Strzelcy:

-

Kary:

---

1

:

2

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 11' Michał Steltmann
  • 36' Kacper Pyto

Kary:

---

IV Liga Grupa B
Pierwsi od końca w tabeli IV ligi grupy B gracze Widocznych podejmowali w swoim ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego ekipę Lutni Dębiec której do walki o awans do III ligi zabrakło ostatecznie kilku punktów. W spotkaniu tym faworytem byli zawodnicy gości, którzy swoją przewagę nad rywalem budowali dość mozolnie, dlatego jednobramkowe prowadzenie po upływie 10 minut tego spotkania pozostawiało w szeregach tej drużyny spory niedosyt. Ten strzelecki marazm tuż przed przerwą minimalnie poprawił Bartosz Matuk, który mocnym strzałem tuż przy słupku nie dał szans bramkarzowi rywala i dzięki temu ekipa gości schodząc na przerwę prowadziła już 0:2.
Po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał się na całego, dzięki czemu oglądaliśmy ciekawsze spotkanie. Gdy w 35 minucie gry ekipa gości prowadziła już 0:3 bramkę kontaktową dla ekipy Widocznych zdobył Cezary Kupczyk, czym wlał w serca swoich kolegów odrobinę nadziei na zdobycie kolejnych bramek. Niestety dla ekipy gospodarzy dwie minuty później podwaliny pod swojego hat-trika zaczął budować Bartosz Szymański, który w ciągu kolejnych 12 minut powiększył bramkową przewagę o kolejne trzy trafienia. Tak więc ostatecznie gracze Lutni Dębiec wygrywają z Widocznymi 1:6.

Widoczni


Strzelcy:

  • Cezary Kupczyk 35'

Kary:

---

1

:

6

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • 10' Jędrzej Szczepaniak
  • 25' Bartosz Matuk
  • 34' Jędrzej Szczepaniak
  • 37' Bartosz Szymański
  • 46' Bartosz Szymański
  • 49' Bartosz Szymański

Kary:

---

Ciekawe i emocjonujące widowisko stworzyły drużyny Obserwator Gospodarczy i Magicy Zenona. Dla gospodarzy był to mecz pocieszenia po przegranej batalii o III Ligę. Z kolei dla Magiców Zenona potyczka ta miała dość istotne znaczenie, bowiem biorąc pod uwagę reformę IV Ligi, goście walczą o utrzymanie na czwarto ligowym poziomie. Spotkanie od pierwszej minuty było intensywne, a obie drużyny nastawiły się na atak. Mimo kilku okazji (dobrze spisywali się bramkarze) wynik bezbramkowy utrzymywał się do 11 minuty. Wtedy to Michał Geisler otworzył wynik spotkania. W dalszej części potyczki obie ekipy miały jeszcze szansę do zmiany rezultatu, jednak jednobramkowe prowadzenie Magiców Zenona utrzymało się do przerwy.
W drugiej odsłonie uwidoczniła się przewaga gospodarzy. Obserwator Gospodarczy atakował z dużym zapałem, ale długo nie mógł zdobyć wyrównującej bramki. W 37 minucie po żółtej kartce dla Zachariasza Kijaka, Obserwator grał w przewadze. Niestety również nie wykorzystał tego faktu choć po zagraniu z rzutu rożnego trafili w słupek. Nie udało się w przewadze, udało się w pełnych składach. Tuż po zakończeniu kary, dokładnie w 41 minucie gospodarze dopięli celu. Po ładnej wrzutce, piłkę głową do bramki skierował Norbert Hęś, doprowadzając do remisu. Radość z wyrównania nie trwała zbyt długo bowiem po kolejnych 180 sekundach, po ciekawie rozegranym rzucie rożnym znowu na listę strzelców wpisał się Michał Geisler, który popisał się mocnym strzałem po ziemi. W samej końcówce Obserwator Gospodarczy, który gonił wynik, postawił wszystko na jedną kartę. Niestety jego próby były bezskuteczne. Mało tego goście mieli kontrę na podwyższenie prowadzenia, jednak nie wykorzystali doskonałej sytuacji i mecz zakończył się wynikiem 1:2. Wygrana przybliża Magików Zenona do pozostania w IV Lidze, chodź droga jest jeszcze daleka, ponieważ tuż za plecami goni ich ekipa AFC Smile.

Obserwator Gospodarczy


Strzelcy:

  • Norbert Hęś 41'

Kary:

---

1

:

2

Magicy Zenona


Strzelcy:

  • 11' Michał Geisler
  • 43' Michał Geisler

Kary:

  • 37'Zachariasz Kijak

 

                                                                                                                                                                   Pozdrawiam

                                                                                                                                                             Marcin Chmielewski