Mercedes-Benz Duda-Cars uciekł spod topora, zwycięskie pożegnanie sezonu przez Getinge RKS.

2023-06-14
Mercedes-Benz Duda-Cars uciekł spod topora, zwycięskie pożegnanie sezonu przez Getinge RKS.

Kolejny dzień ligi futbolsport.pl przyniósł kolejne rozstrzygnięcia. W II Lidze wygraną zakończył rundę wiosenną zespół Getinge RKS, który pokonał Wpip-Mardom. Po wczorajszych dwóch potyczka poznaliśmy podział tabeli przed fazą play off w III Lidze. I tak Apptension po zwycięstwie nad FC Olimp wskoczył do grupy IV-VI, natomiast w grupie VII-IX zagra Kroplówka.pl, która musiała uznać wyższość MKS Przemysław Oldboys. Ciągle nie znamy trzeciej drużyny, która zagra w grupie mistrzowskiej IV Ligi Grupa A. Duży krok w tym kierunku zrobiła ekipa Wczorajszych po pokonaniu zespołu Zmarnowane Talenty. Dzięki trzem punktom Wczorajsi wskoczyli na ostatnie miejsce na podium, jednak o tym, czy utrzymają tę pozycję, zadecydują pozostałe potyczki rundy zasadniczej. Blisko sprawienia niespodzianki byli zawodnicy Boekestijn Transport, którzy do 48 minuty prowadzili z Mercedes-Benz Duda-Cars 4:3. Szalona końcówka w wykonaniu Mercedesa zadecydowała, że goście zeszli z boiska zadowoleni, bowiem zwycięską bramkę zdobyli w doliczonym czasie. Jako pierwsi fazę play off zaczęli zawodnicy All for one i WUW Poznań. I tym razem po raz drugi drużyną lepszą okazała się ekipa All for one, która wygrała 4:1.

II Liga
Zwycięstwem zakończył zmagania w sezonie wiosennym zespół Getinge RKS, który pokonał ekipę Wpip-Mardom. Wygrana ta pozwoliła beniaminkowi uplasować się w środkowej części tabeli, co patrząc na problemy kadrowe i plagę kontuzji jaka doskwierała drużynie, należy uznać za wynik dobry. Samo spotkanie nie zachwyciło. Słaba była szczególnie pierwsza połowa, w której brakowało sytuacji podbramkowych. Mało było okazji do zdobycia bramek, a gra toczyła się w dużej mierze w środku pola. Mimo słabej ofensywy z obu stron, do przerwy zdołaliśmy zobaczyć jedno trafienie. W 24 minucie Kamil Laszczkowski popisał się chytrym strzałem z zerowego kąta i dał prowadzenie gospodarzom.
Po zmianie stron gra obu ekip wyglądała zdecydowanie lepiej. Początek dla gości, którzy zdołali wyrównać w zamieszaniu podbramkowym. Kolejne minuty nie przyniosły zmiany rezultatu i choć obie ekipy były aktywniejsze w ataku, to druga bramka padła dopiero w 34 minucie. Na listę strzelców wpisał się Kacper Antosik. Nie minęło 120 sekund, a Getinge RKS zadało drugi cios. Skutecznym strzelcem okazał się Piotr Szaj. "Mardom" zaskoczony takim obrotem sprawy przejął inicjatywę i szukał kontaktowego gola. Miał dogodne okazje, ale za każdym razem brakowało wykończenia. Skuteczni za to byli gracze Getinge RKS, którzy na siedem minut przed końcem zwiększa przewagę. Wydawało się, że jest po meczu, jednak goście walczyli do końca. W samej końcówce gracze Wpip-Mardom przebudzili się. Najpierw drugą bramkę zdobył Dawid Wojciechowski, a po chwili sytuacji sam na sam nie wykorzystał Adam Mielcarek. Gdyby to wpadło, mogło być różnie, a tak Getinge RKS dowiózł trzy punkty do końcowego gwizdka sędziego. Dla Wpip-Mardom była to już ósma porażka z rzędu i nie może się otrząsnąć z kryzysu jaki dopadł zespół.

GETINGE RKS


Strzelcy:

  • Kacper Antosik 34'
  • Piotr Szaj 36'

Kary:

---

4

:

2

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • 29' Piotr Maciejewski
  • 49' Dawid Wojciechowski

Kary:

---

III Liga
W piłce liczą się bramki, a nie ładna gra. Przekonał się o tym zespół Kroplówka.pl, który przegrał z MKS Przemysław Oldboys. Przez większość meczu potyczka toczyła się po dyktando gości, którzy od pierwszej minuty narzucili swój styl gry. Mimo kilku dobrych okazji nie zdołali pokonać golkipera. Swoje szanse miał również MKS Przemysław Oldboys, który co prawda grał mocno defensywnie, ale jak nadarzała się okazja to kontrował. Wtórował w tym Paweł Zemke, który robił największe zamieszanie w obronie gości. W 19 minucie padła bramka do Kroplówki.pl. Na listę strzelców wpisał się Marcin Pietrzak, który najpierw po pierwszym rzucie rożnym był bliski uzyskania prowadzenia, ale dopiero za drugim razem ta sztuka się mu udała. Stracony gol nic nie zmienił w taktyce gospodarzy, którzy konsekwentnie budowali swoje akcje od tyłu. I gdy wydawało się, że do przerwy to goście będą prowadzić, prosty błąd w ustawieniu wykorzystał Krzysztof Mamla i z zimną krwią doprowadził do wyrównania.
Po przerwie nadal drużyną nadającą ton byli goście. Grali oni dość płynnie, jednak w decydujących momentach brakowało im wykończenia. Inna sprawa, że zawodnicy Kroplówki.pl zamiast oddawać strzały z dobrych pozycji, chcieli wejść z piłka do bramki. Mimo to, w 34 minucie ponownie objęli prowadzenie za sprawą Patryka Nowaka. Nic nie wskazywało że coś w tym meczu się zmieni. A jednak. Goście, którzy dobrze prezentują się w ataku, bardzo słabo wyglądali w obronie. Popełniali proste błędy, które w pełni wykorzystał przeciwnik. Po składnych kontratakach najpierw do wyrównania doprowadził Kacper Gilewicz, a w 40 minucie na listę strzelców wpisał się Tomasz Kapturzak. Ostatnie 10 minut wbrew pozoru bez historii. Gospodarze umiejętnie wybijali przeciwnika z rytmu, a dodatkowo z dużym spokojem rozgrywali sobie piłkę na całej szerokości boiska. Goście w tym czasie tylko raz zagrozili bramce Przemysława, a tak większość ich akcji była wcześniej przerywana. I tak choć Kroplówka.pl grała ładnie dla oka musiała się pogodzić z porażką bowiem bardziej konkretniejszy był zespół MKS Przemysław Oldboys.

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • Krzysztof Mamla 25'
  • Kacper Gilewicz 37'
  • Tomasz Kapturzak 40'

Kary:

---

3

:

2

Kroplówka.pl


Strzelcy:

  • 19' Marcin Pietrzak
  • 34' Patryk Nowak

Kary:

---

Mimo iż pierwsza połowa spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem to sytuacji na zdobycie prowadzenia jednym i drugim nie brakowało. Jak się później okazało to co w futbolu najlepsze gracze ci zostawili nam na drugie 25 minut. I tak strzelanie w tym spotkaniu w 27 minucie rozpoczął gracz gospodarzy Sebastian Cepiński który strzałem ze swojej lepszej lewej nogi uzyskał prowadzenie 1:0. Trzy minuty później wydaję się że miała miejsce kluczowa sytuacja dla losów tego spotkania ponieważ sędzia zawodów był zmuszony pokazać zawodnikowi gości czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką która zmierzała do pustej bramki. Za zagranie to gracze gospodarzy otrzymali również rzut karny którego na bramkę zamienił Filip Krawczyk i tym samym gracze Apptension prowadzili już 2-0. Grający z przewagą jednego zawodnika gospodarze w ciągu kolejnych dwóch minut wykorzystali ten fakt maksymalnie ponieważ swoje kolejne dwa trafienia dołożył raz jeszcze Sebastian Cepiński dla którego było to już trzecie trafienie w tym spotkaniu. Czterobramkowe prowadzenie podopiecznych Dariusza Mieczkowskiego poluźniło ich szyki obronne w kolejnych minutach na tyle że gracze FC Olimp zdołali zmniejszyć wynik spotkania do stanu 4:2. Jednak bramkę odbierającą nadzieję ekipie gości na doprowadzenie do remisu w 48 minucie gry zdobył Jakub Przystawko który z bliskiej odległości wepchnął futbolówkę do bramki rywala. Ostatecznie gospodarze wygrywają 5:2 co dla ekipy gości oznacza tyle że przyjdzie im powalczyć w fazie play-off o utrzymanie na trzecioligowym poziomie.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Sebastian Cepiński 27'
  • Filip Krawczyk 31'
  • Sebastian Cepiński 32'
  • Sebastian Cepiński 33'
  • Jakub Przystawko 48'

Kary:

---

5

:

2

FC Olimp


Strzelcy:

  • 34' Vladyslav Petruk
  • 41' Bohdan Pavliuk

Kary:

  • 11'Vladyslav Petruk
  • 30'Oleksandr Shvydun

IV Liga Grupa A
Patrząc przed tym spotkaniem na ligową tabelę można było odnieść wrażenie że dla graczy Mercedesa zdobycie kompletu punktów w tym spotkaniu nie powinno być jakimś większym problemem. Jednak sympatycy drużyny Boekestijn wiedzą dobrze że drużyna ta potrafi się dobrze zorganizować w starciu z teoretycznie silniejszym rywalem. Słowa te miały idealne potwierdzenie i w tym pojedynku ponieważ to właśnie gracze gości dość niespodziewanie jako pierwsi objęli prowadzenie 1:0. Na szczęście dla graczy Mercedesa ich zespół ma w swoich szeregach Macieja Iłowieckiego który to cztery minuty później doprowadził do wyrównania 1-1. Mimo iż do końca pierwszej części gry pozostało jeszcze piętnaście minut to obydwie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku remisowym. Już na początku drugiej części gry obie drużyny wzięły się za ostre strzelanie. I tak gdy na kolejne prowadzenie wychodzili gracze Boekestijn Transport to po chwili odpowiadali gracze Mercedesa bramką wyrównującą. Im było bliżej końca spotkania tym bardziej byliśmy świadkami większych emocji. Gdy w 43 minucie bramkę na 4:3 dla gospodarzy uzyskał Kacper Gradecki wydawało się że będziemy świadkami sporej niespodzianki. Zaskoczeni takim obrotem wydarzeń gracze gości w kolejnych minutach przecierali oczy z niedowierzania ponieważ kolejne ich akcje nie wiedząc dlaczego nie zakończyły się bramką wyrównującą. Dopiero w 48 minucie gry gola na wagę remisu uzyskał Piotr Raszela co uspokoiło odrobinę szeregi graczy gości. Ostatnia minuta a raczej już doliczony czas gry zadecydował ostatecznie o końcowym wyniku spotkania ponieważ do kontrataku w liczbie 3 na 1 wyszli zawodnicy gospodarzy którzy na swoje nie szczęście przewagi tej nie wykorzystali co chwilę później miało się zemścić na nich samych ponieważ na swój desperacki kontratak zdecydowali się gracze Mercedesa którzy swoją przewagę liczebną zdołali zamienić na zwycięską bramkę której autorem był Paweł Lachowski. Po tym trafieniu sędzia zawodów zakończył ten pojedynek dzięki czemu walka o tytuł mistrzowski w tej grupie zapowiada się bardzo intersująco.

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • Patryk Błochowiak 6'
  • Jakub Matuszak 28'
  • Kacper Gradecki 32'
  • Kacper Gradecki 43'

Kary:

  • p. Niedohor50'

4

:

5

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

  • 51' Paweł Lachowski

Kary:

---

Nadzieję na grę w grupie mistrzowskiej przedłużył zespół Wczorajszych, który podejmował ekipę Zmarnowane Talenty. Potyczka dwóch drużyn, które liczyły się w walce o podium nie zawiodła i przyniosła sporo emocji. Optyczną przewagę miały Zmarnowane Talenty, ale cóż z tego skoro bramki zdobywali gracze Wczorajszych, a dodatkowo w swoich szeregach mieli bramkarza Adriana Antosiewicza, który był pierwszoplanową postacią tego spotkania. To dzięki jego paradom, gospodarze mogli spać spokojnie. Bronił jak w transie i choć wpuścił dwie bramki to on poprowadził swój zespół do zwycięstwa. W 7 minucie wynik spotkania otworzył Marcin Pieprz. Na 2:0 podwyższył Dawid Kasperek w 10 minucie, a po kolejnych 60 sekundach Wczorajsi prowadzili 3:0 po drugim trafieniu Marcina Pieprza. Goście choć mieli okazję na zmianę rezultatu (świetnie bronił Adrian) bramkę zdobyli dopiero w 17 minucie za sprawą Pawła Kuźmiaka.
Drugie 25 minut bardzo podobne ja pierwsze. Zmarnowane Talenty atakowały z dużym impetem, ale zespołem skuteczniejszym był team Wczorajsi. Tu należy również wspomnieć o golkiperze gości. Mariusz Wielgus pozazdrości swojemu przeciwnikowi i po przerwie również kilka razy uchronił swój zespół od utraty gola. Nie mniej skuteczność gospodarzy była w tym dniu wyborna. W 32 minucie mieliśmy 4:1 po golu Valentyna Shulepa, a w 41 minucie już 5:1. W 46 minucie miała miejsce najlepsza akcja tego spotkania. Najpierw doskonałą interwencją popisał się Adrian Antosiewicz, który zbił piłkę na poprzeczkę. Wczorajsi wyprowadzili kontrę, którą na bramkę zamienił Valentyn Shulepa. Na osłodę Zmarnowane Talenty w 49 minucie zdobyli bramkę, która nie wniosła już nic prócz zmiany wyniku.

Wczorajsi


Strzelcy:

  • Marcin Pieprz 7'
  • Dawid Kasperek 10'
  • Marcin Pieprz 11'
  • Valentyn Shulepa 32'
  • Marcin Pieprz 41'
  • Valentyn Shulepa 46'

Kary:

---

6

:

2

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

  • 17' Paweł Kuźmiak
  • 49' Paweł Kuźmiak

Kary:

---

Jako pierwsi fazę play off zaczęły drużyny All for one i WUW Poznań. Mecz ekip z dolnych rejonów tabeli może nie był olśniewającym widowiskiem, ale miał swoją dramaturgię i jakość. Goście byli rzędni rewanżu lecz szybko ich plany zweryfikował Maciej Kraśny, który dał prowadzenie gospodarzom. WUW Poznań mimo niepowodzenia próbował odrobić straty i miał ku temu okazję jednak strzał Pawła Ryszki obronił bramkarz. Z drugiej strony All for one atakował, ale długo nie mógł znaleźć drogi do bramki. Ta sztuka udała im się dopiero tuż przed przerwą. Gola zdobył Oskar Kwiatek.
Na początku drugiej części ożyły nadzieje na pozytywny wynik dla gości, a to za sprawą kontaktowej bramki zdobytej przez Konrada Maciaszczyk w 27 minucie. Był to gol dość kuriozalny bowiem bramkarz gospodarzy wybijał piłkę, a ta tak się odbiła od Konrada, że wpadła do bramki. Trzy minuty później fatalny błąd popełnia obrona gości, który z zimną krwią wykorzystuje Marcin Putra. All for one nie zwalnia tempa i po kolejnych 120 sekundach podwyższa na 4:1 za sprawą drugiego trafienia Oskara Kwiatka. W dalszej części meczu byliśmy świadkami dość chaotycznej gry. I choć obie drużyny bardzo się starały na miarę swoich umiejętności to rezultat do końcowego gwizdka nie uległ zmianie. W tym czasie godny odnotowania jest tylko strzał w poprzeczkę przez jednego z graczy gości.

All for one


Strzelcy:

  • Maciej Kraśny 6'
  • Oskar Kwiatek 25'
  • Marcin Putra 30'
  • Oskar Kwiatek 32'

Kary:

---

4

:

1

WUW Poznań


Strzelcy:

  • 27' Konrad Maciaszczyk

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                         Pozdrawiam

                                                                                                                                                                   Marcin Chmielewski