Leśne Dziadki dopięły swego, zacięty bój o I Ligę, Airpress FC ciągle w grze o awans

2023-06-09
Leśne Dziadki dopięły swego, zacięty bój o I Ligę, Airpress FC ciągle w grze o awans

Za nami kolejny maraton piłkarski. To była dynamiczna środa, po której wiemy już, że w I Lidze w grupie mistrzowskiej zagra ekipa Leśnych Dziadków po zwycięstwie nad S.K. Sokil. Z kolei w II Lidze do ostatniej kolejki będziemy czekać, kto ostatecznie uzyska promocję do wyższej ligi. W grze jest sześć zespołów. Wśród nich jest drużyna Laruss Real Players, która podejmowała ekipę Getinge RKS i pewnie ich pokonała 5:1. Na trzecioligowym biegunie odbyły się trzy potyczki. W tej klasie rozgrywkowej znamy już ekipy które zagrają na jesień w II Lidze. Są to zespoły: Kumple Team, EKUador i Sempler Team. Do rozstrzygnięcia pozostała tylko kwestia podium. Co do spotkań, to Apptension podzieliło się punktami z EKUador, Anatolia FC umocniła się na czwartym miejscu po zwycięstwie nad FC Hilding Anders, a Kroplówka.pl rozbiła Kukułę Disko i dzięki temu może być już spokojna o trzecioligowy byt. Dość nieoczekiwane wynik padły w IV Lidze Grupa A. O ile minimalna porażka drużyny Są gorsi nad Zmarnowanymi Talentami nie jest niespodzianką, to zwycięstwo All for one nad Boekestijn Transport już na to miano zasługuje. Przypomnę, że drużyna Boekestijn Transport ma realne szansę na grę w czołowej trójce, jednak tą porażką mocno sobie sprawę utrudniła. Z kolei Są gorsi w przypadku zwycięstwa mogli wskoczyć na trzecie miejsce. Stracone trzy punkty spowodowały jednak, że Zmarnowane Talenty zrównały się punktami z ekipami Są gorsi i Kopacze i o tym, kto zagra w grupie mistrzowskiej zadecyduje ostatnia seria spotkań rundy zasadniczej. Ciekawie było w Grupie B, gdzie nadzieję na bezpośredni awans podtrzymała ekipa Aipress FC, która pokonała bezpośredniego rywala w tej debacie, zespół Obserwator Gospodarczy. Niestety dla Obserwatora ta porażka oznacza, że odpada ona z rywaliazcji o czołową trójkę. Swoje mecze wygrały dwie czołowe drużyny. Lider FC Kwiatowe pewnie pokonał AFC Smile, a Plusdo i Przyjaciele rozbili Blind Fish.

I Liga
Swojej szansy gry w grupie mistrzowskiej nie zmarnował zespół Leśnych Dziadków, który pokonał ukraiński zespół S.K. Sokil 4:2. Największe objawienie rozgrywek wiosennych tym razem zagrało jedno z najsłabszych spotkań, a mimo to zdołali wygrać. Potyczka w pierwszych 25 minutach toczyła się pod dyktando gości, którzy w 12 minucie objęli prowadzenie po golu Andrii Hlek. Gospodarze w pierwszej części wyraźnie nie mogli chwycić odpowiedniego rytmu i choć dwukrotnie popisali się silnymi strzałami z daleka po których świetnymi paradami popisał się golkiper S.K. Sokil, to rzadko zagrażali bramce rywala. Dobry zespół można jednak poznać że w trudnych chwilach daje sobie radę. I tak było w tym przypadku. Najpierw w 23 minucie pięknym strzałem popisał się Jakub Łubianka, a po niespełna 60 sekundach "Leśne" już prowadziły po trafieniu Gonalo Chaila. Gdy wydawało się, że wynik do przerwy nie ulegnie zmianie, błąd defensywy gospodarzy wykorzystał Anton Kutsenko.
Druga połowa rozgrzała nas jeszcze bardziej. Gra stała się bardziej otwarta i co chwila dochodziło do sytuacji podbramkowych. Remis nie urządzał żadnej z drużyn, bowiem w przypadku Leśnych Dziadków cel był jasny - gra w grupie mistrzowskiej, natomiast S.K Sokil w przypadku wygranej miał jeszcze realne szansę na trzecią pozycję. Dzięki temu widowisko zyskało, bowiem nikt się nie oszczędzał. Swoja szansę mieli goście, jednak to gospodarze objęli prowadzenie. Błąd obrony S.K. Sokil na bramkę zamienił Szymon Goc. Po tej bramce jeszcze bardziej mecz się otworzył. Doskonałą okazję na remis zmarnował Anton Kutsenko. W odwrocie dwukrotnie dobrej okazji nie wykorzystał Krystian Nowicki. Decydująca o losach spotkania okazała się 42 minuta. To wtedy wcześniej wspomniany Krystian nie zawiódł i wykorzystał rzut karny, po którym goście już się nie podnieśli i gra Leśnych Dziadków w grupie mistrzowskiej stała się faktem.

Leśne Dziadki


Strzelcy:

  • Jakub Łubianka 23'
  • Gonzalo Chaila 24'
  • Szymon Goc 32'
  • Krystian Nowicki 42'

Kary:

---

4

:

2

S.K. Sokil


Strzelcy:

-

Kary:

---

II Liga
Do ostatniej kolejki będziemy emocjonować się zmaganiami w II Lidze, a dokładnie walki o promocję do I Ligi. Na chwilę obecną w grze jest sześć drużyn. Wśród nich jest ekipa Laruss Real Players, która w swoim kolejnym spotkaniu pokonała Getinge RKS. Spotkanie zaczęło się po myśli gości, którzy już w pierwszej akcji meczu objęli prowadzenie po bramce Damiana Grat. W miarę upływu czasu do głosu doszedł zespół Laruss, który wyrównał stan rywalizacji w 11 minucie za sprawą Macieja Pilarskiego. Gospodarze przejęli inicjatywę i podkręcili tempo, czego efektem były jeszcze dwa trafienia przed przerwą. Oba gole zdobył Arseni Lapai, który najpierw pokonał bramkarza w 19 minucie, a w 23 minucie popisał się pięknym strzałem z pierwszej piłki.
Druga część to pełna kontrola gospodarzy, którzy uważnie grali w obronie, a jak nadarzała się okazja wyprowadzali groźne kontrataki. W 32 minucie błąd bramkarza Getinge RKS wykorzystał Maciej Pilarski i Laruss byli coraz bliżej końcowego sukcesu. W 39 minucie było po meczu. Gola zdobył wyróżniający się na boisku Arseni Lapai. Goście, którzy do przerwy jeszcze zagrażali bramce rywala, po przerwie byli zbyt pasywni i nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy gospodarzy. Laruss Real Players mógł wygrać wyżej, ale w paru sytuacjach zabrakło dokładności i wykończenia. Ostatecznie Laruss wygrywa zasłużenie i przeskakuje w tabeli Święte Krowy, wskakując na drugą pozycję.

Laruss Real Players


Strzelcy:

-

Kary:

---

5

:

1

GETINGE RKS


Strzelcy:

  • 2' Damian Grat

Kary:

  • 45'Damian Szczepaniak

III Liga
W tym meczu drużyna EKUador od początku spotkania była faworytem, która po wtorkowym zwycięstwie mogła już się cieszyć z awansu do II lig. Zmieniło się to, gdy po stracie w obronie Dariusz Mieczkowski wykorzystał sytuację i w 5’ minucie mieliśmy 1:0 dla drużyny Apptension. Goście bronili się w bardzo dobry sposób i równie dobrze przechodzili do ataku. 10 minut potrzebowali zawodnicy EKUador, by doprowadzić do wyrównania w tym spotkaniu. Dokonał tego Mateusz Motylewski, który pięknym strzałem koło słupka pokonał bramkarza. Wicelider III Ligi poszedł za ciosem i znalazł sposób, jak pokonać obronę przeciwników 4 minuty później, kiedy to ponownie Mateusz wpisał się na listę strzelców dał swojej drużynie upragnione prowadzenie. Przez dłuższy czas po bramce oglądaliśmy wyrównane spotkanie z sytuacjami w jedną oraz drugą stronę, lecz mimo okazji na zmianę rezultatu, pierwsza połowa zakończyła się 1:2.
5 minut po rozpoczęciu w drugiej połowie, rzut karny sprokurował bramkarz drużyny EKUador z czego nie kryli niezadowolenia jego partnerzy. Rzut karny na wagę remisu został zmarnowany. Po odbiciu od rękawicy bramkarza piłka uderzyła w słupek i obrońca szybko skierował piłkę poza boisko. Niewykorzystany rzut karny nie podciął skrzydeł Apptension, którzy chwilę później mieli kolejne sytuacje. W minucie 35’ do remisu doprowadził Jarosław Janowicz wykorzystując świetnie podanie od kolegi z drużyny. Mimo wielu okazji obu drużyn w ostatnich jego minutach, mecz zakończył się wynikiem 2:2, co z przebiegu potyczki wydaje się rezultatem jak najbardziej sprawiedliwym. Stracone dwa punkty oznaczają, że już tylko iluzoryczne szansę ma EKUador na dogonienie lidera ekipę Kumple Team, natomiast zdobyty punkt powoduje, że niezwykle ciekawie zapowiada się spotkanie przeciwko Sempler Team, gdzie obie drużyny mają po tyle samo punktów.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Dariusz Mieczkowski 5'
  • Jarosław Janowicz 35'

Kary:

---

2

:

2

EKUador


Strzelcy:

  • 15' Mateusz Motylewski
  • 19' Mateusz Motylewski

Kary:

---

Na czwartym miejscu umocniła się turecka ekipa Anatolia FC. Gospodarze podejmowali FC Hilding Anders i w pełni zdominowali ten mecz. Wynik otworzył najlepszy na boisku I. Taylan Uzunoglu w minucie 8’, otrzymując podanie do pustej bramki. Drużyna Anatolia FC ruszyła jeszcze mocniej i dwie minuty później I. Taylan Uzunoglu podwyższył przewagę do dwóch bramek. Zawodnik ten rozgrywał wyśmienity mecz i zapisał na swoim koncie trzecie trafienie w minucie 19’, uderzając z dalekiej odległości. Anatolia FC kontrolowała tempo gry i skutecznie wykorzystywała swoje okazje, lecz drużyna FC Hilding Angers również miała swoje okazje. Po niewykorzystanej sytuacji drużyny gości, z kontrą ruszyli przeciwnicy i w minucie 21’ I. Taylan Uzunoglu miał już 4 trafienia. Do grona strzelców w minucie 22’ dołączył Hasan Huseyn, który został ostatnim strzelcem w tej połowie.
Na drugą połowę zawodnicy Anatolia FC wyszli z ogromnym spokojem, lecz 3 minuty po jej rozpoczęciu rzut karny wykorzystał Oleksandr Nieilo. Gościom bardzo trudno było przebić się przez obronę Anatolia FC, jak również zatrzymać ich ataki. W meczu, którym wynik był już przesądzony, zobaczyliśmy jeszcze po jednym trafieniu każdej drużyny. Spotkanie zakończyło się pewną wygraną Anatolia FC.

Anatolia FC


Strzelcy:

  • I. Taylan Uzunoglu 8'
  • I. Taylan Uzunoglu 10'
  • I. Taylan Uzunoglu 19'
  • I. Taylan Uzunoglu 21'
  • Hasan Huseyn 22'
  • Hasan Huseyn 30'

Kary:

---

6

:

2

FC Hilding Anders


Strzelcy:

  • 28' Oleksandr Nieilo
  • 48' Uladzislau Autushka

Kary:

---

Dobrze w swoim kolejnym spotkaniu zaprezentował się zespół Kroplówka.pl, który w dobrym stylu pokonał ekipę Kukuła Disko. Pierwsza połowa obu drużyn ze środka tabeli 3 ligi przebiegała dosyć wyrównanie. Oba zespoły dosyć zdecydowanie ruszyły do ataku, co skutkowało wieloma groźnymi sytuacjami dla gości oraz gospodarzy. Skuteczniejsi w pierwszej połowie okazali się jednak piłkarze Kroplówka.pl, którzy za sprawą Patryka Kolera wyszli na prowadzenie już w 5 minucie spotkania. Wynik ten udało się podnieść po ładnej, składniowej akcji w 20 minucie, gdzie ostatecznie do siatki trafił Marek Wyrwas.
Zdecydowanie wynik z pierwszej odsłony nie satysfakcjonował drużyny Kroplówki, która już od 1 minuty drugiej połowy ruszyła do ataku, co zaskutkowało kolejną bramką zdobytą przez Patryka Kolera. Gospodarze poczuli wiatr w plecy i po kilku ładnych akcjach w przeciągu kolejnych 8 minut za sprawą Dominika Owczarzaka trafiali do siatki jeszcze 3 razy, ustalając w tym momencie wysokie prowadzenie 5:0. Po piątej bramce pewnie czująca się drużyna Kroplówki zaczęła popełniać błędy, co dało zastrzyk adrenaliny Kukule Disko, która po tylu ciosach jednak nie złożyła rękawic i ruszyła do ataku. Skutkowało to zdobyciem 3 szybkich bramek, których autorem był Szymon Pacyński. Autor bramek miał jeszcze dwie ładne okazje, aby podwyższyć wynik, ale zabrakło szczęścia i skuteczności. Mogłoby się wydawać, że przy wyniku 5:3 mamy klasyczny comeback Kukuły, ale do natarcia ruszył zawodnik Kroplówki Marek Wyrwas, który drugim swoim trafieniem w tym meczu podciął skrzydła i ambicje wyżej notowanemu przeciwnikowi. Kukuła Disko, która w tym sezonie ma już zapewnione utrzymanie, a jednocześnie nie walczy już o awans, wyszła na mecz w okrojonym składzie. Przy bardzo wysokiej temperaturze goście nie mieli do zmiany ani jednego zawodnika, co można było zauważyć w samej końcówce spotkania. W ostatniej minucie rywalizacji do ataku ponownie ruszyli gospodarze i za sprawą Dominika Owczarzaka, który zanotował swoje 4 trafienie, ustanowili wynik meczu 8:3.

Kroplówka.pl


Strzelcy:

  • Patryk Koler 5'
  • Marek Wyrwas 20'
  • Patryk Koler 26'
  • Dominik Owczarzak 29'
  • Dominik Owczarzak 31'
  • Dominik Owczarzak 34'
  • Marek Wyrwas 44'
  • Dominik Owczarzak 50'

Kary:

---

8

:

3

Kukuła Disko


Strzelcy:

-

Kary:

---

IV Liga Grupa A
Dość nieoczekiwanej porażki doznał walczący o czołową trójkę zespół Boekestijn Transport, który uległ ekipie All for one. Zawody prowadzone były w szybkim tempie bez wyraźnej przewagi jednej z drużyn, można by stwierdzić, że mecz na remis. Akcja za akcję, od jednej bramki do drugiej. Pierwsza połowa wyrównana i zakończona remisem 1:1. Prowadzenie dla gości zdobył w 17 minucie Maciej Kraśny, wyrównał trzy minuty przed przerwą Patryk Błochowiak.
Druga odsłona zaczęła się udanie dla All for one, którzy tuż po zmianie stron objęli prowadzenie. Silny strzał z okolic połowy boiska zaskoczył wszystkich zawodników, a najbardziej strzelca, Doriana Witaszek. Trafienie w wewnętrzną część słupka przy poprzeczce i piłka po odbiciu od drugiego słupka wpadła do bramki, bramkarz bez szans. Ten gol miał w szalenie ważne znaczenie dla końcowego wyniku, bowiem goście uwierzyli w siebie i grali jak równy z równym z wyżej notowanym zespołem. Co prawda gospodarze zmuszeni gonić wynik, w efekcie zdobyli wyrównanie w 33 minucie po trafieniu Kacpra Gradeckiego, jednak ostatnie słowo należało do All for one. Chwila nieuwagi w końcówce defensywy Boekestijn Transport kosztowała ich stratę bramki i w efekcie przegraną. Gola na wagę trzech punktów zdobył Maciej Kraśny.

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • Kacper Gradecki 33'

Kary:

---

2

:

3

All for one


Strzelcy:

  • 17' Maciej Kraśny
  • 26' Dorian Witaszek
  • 47' Maciej Kraśny

Kary:

---

Potknięcia Boekestijn Transport nie wykorzystał rozpędzony zespół Są gorsi. Ekipa Jakuba Szykownego, która od sześciu meczów nie zaznała smaku porażki, tym razem musiała uznać wyższość Zmarnowanych Talentów. Mecz był dość dynamiczny, a akcje przenosiły się spod jednej bramki pod drugą. Mimo to. dzięki dobrej grze obronnej z obu stron, pierwsza bramka padła dopiero w 21 minucie. Na prowadzenie gości wyprowadził w 21 minucie Paweł Kuźmiak.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nadal było ciekawie i choć wynik nie ulegał zmianie, to sytuacji ku temu było sporo. W 39 minucie Paweł Kuźmiak zdobył swoją drugą bramkę. Gospodarze nie mając nic do stracenia ruszyli do odrabiania strat. Nadzieję na pozytywny wynik dał w 43 minucie bramkarz gospodarzy Maciej Łabenda, który popisał się strzałem spod własnego pola karnego. To spowodowało, że wynik do końca był sprawą otwartą. Są gorsi atakowali, ale mimo kilku szans nie zdołali odwrócić losów spotkania i zwycięstwo Zmarnowanych Talentów stało się faktem. Wynik ten spowodował, że o tym, kto zagra w grupie mistrzowskiej zadecyduje ostatnia kolejka rundy zasadniczej. Już teraz niezwykle ciekawie zapowiada się potyczka pomiędzy trzecim w tabeli zespołem Volkswagen Group Services, a czwartym Są gorsi, choć w grze o trzecie miejsce liczą się jeszcze drużyny Zmarnowane Talenty i Kopacze. Czekają nas nielada emocje.

Są gorsi


Strzelcy:

  • Maciej Łabenda 43'

Kary:

---

1

:

2

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

  • 21' Paweł Kuźmiak
  • 39' Paweł Kuźmiak

Kary:

---

IV Liga Grupa B
Lider tabeli IV ligi grupy B w spotkaniu z ekipą AFC Smile chciał w przypadku swojego zwycięstwa przypieczętować swój awans do III ligi. Spotkanie to dość niespodziewanie rozpoczęło się jednak od prowadzenia graczy gości, którzy to po dobrym wejściu w ten pojedynek już w 2 minucie gry objęli prowadzenie 0:1 po bramce Huberta Wróblewskiego. Trzeba przyznać, że prowadzenie graczy AFC Smile na tym etapie spotkania nie zrobiło większego wrażenia na dość biernej postawie zawodników gospodarzy w pierwszych minutach tego pojedynku. Upływające minuty jakby tylko potwierdzały tę tezę, ponieważ osiem minut później mieliśmy już wynik remisowy, a po upływie 25 minut obydwie drużyny schodziły na przerwę już przy wyniku 5:1.
Początek drugiej części spotkania idealnie odtworzył nam to, co zobaczyliśmy w pierwszych minutach gry. Czyli 27 minuta tej rywalizacji i bramkę na 5:2 strzela dla graczy gości ponownie Hubert Wróblewski. Skoro bramkę zdobyli goście, to w końcu musieli też odpowiedzieć gospodarze i tak w 32 minucie gry odpowiedział Patryk Tórz, dla którego to było już 22 trafienie w tym sezonie. Pięć minut później swoją kolejną okazję na skompletowanie hat-trika wykorzystał raz jeszcze Hubert Wróblewski, który w tym spotkaniu dość skutecznie próbował w pojedynkę swoimi rajdami karcić obrońców rywali. Niestety dla graczy AFC Smile, ich rywale w swoich szeregach posiadali więcej piłkarskiego rzemiosła dzięki czemu jeszcze przed ostatnim gwizdkiem sędziego zobaczyliśmy kolejne dwa trafienia. Ostatecznie spotkanie to zakończyło się zwycięstwem ekipy FC Kwiatowe 8:3 i dzięki temu zespół ten może już świętować awans do III ligi.

FC Kwiatowe


Strzelcy:

  • Mateusz Kaja 10'
  • Arkadiusz Kurcewicz 14'
  • Patryk Torz 17'
  • Arkadiusz Kurcewicz 21'
  • Arkadiusz Kurcewicz 25'
  • Patryk Torz 32'
  • Patryk Torz 39'
  • Mateusz Kaja 42'

Kary:

---

8

:

3

AFC Smile


Strzelcy:

  • 2' Hubert Wróblewski
  • 27' Hubert Wróblewski
  • 37' Hubert Wróblewski

Kary:

---

Blind Fish jako gospodarze podejmowali u siebie faworyzowanego Plusdo i Przyjaciele. Od samego początku spotkania było wiadomo, która drużyna pretenduje do awansu do wyższej ligi. W 5 minucie meczu za sprawą strzału Marcela Malinowskiego Plusdo i Przyjaciele wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali do końca spotkania. Zdecydowanie lepiej dysponowana drużyna gości po pierwszej bramce zanotowała kolejne dwa trafienia. Kiedy wydawało się, że Plusdo ma wszystko pod kontrolą, swoją szansę wykorzystali gospodarze i za sprawą Wiktora Górniaka gospodarze cieszyli się z pierwszej i niestety już ostatniej bramki w tym meczu. Kolejne trafienia do siatki notowali już tylko zawodnicy pretendenta do awansu.
Druga połowa również układała się po myśli drużyny Plusdo, którzy poza pięcioma bramkami w pierwszej połowie dołożyli do ostatecznego wyniku jeszcze trzy trafienia, ustalając wynik meczu 8:1. Zdecydowanie można wyróżnić zawodnika Kamila Perz, który nie tylko trafiał dwa razy dla swojej drużyny, ale zdecydowanie odznaczał się największą aktywnością na boisku, niejednokrotnie kreując sytuacje bramkowe dla swoich kolegów z drużyny. Goście dzięki wygranej utrzymali drugą pozycję, jednak o bezpośrednim awansie jeszcze nie mogą myśleć, ponieważ po piętach depcze im ekipa Airpress FC i Lutnia Dębiec.

Blind Fish


Strzelcy:

  • Wiktor Górniak 14'

Kary:

---

1

:

8

PLUSdo Metalmex


Strzelcy:

  • 5' Marcel Malinowski
  • 10' Piotr Perz
  • 12' Michał Kwiatkowski
  • 17' Kamil Perz
  • 26' Mikołaj Rassek
  • 34' Marcel Malinowski
  • 44' Michał Hoffmann
  • 48' Kamil Perz

Kary:

---

Niepoddający się w walce o awans do III ligi zawodnicy Airpress FC gościli tym razem zespół Obserwatora Gospodarczego, który swoje szanse na awans do ligi wyższej traktował już z przymrużeniem oka. Pierwsza połowa spotkania jak i jego przebieg pokazywał, że obie ekipy są dobrze taktycznie przygotowane do tego pojedynku, co w konsekwencji dało nam tylko jedno trafienie, którego autorem był zawodnik ekipy gości Krzysztof Elantkowski i dzięki temu obie ekipy schodziły na przerwę przy wyniku 0:1.
Na szczęście na kolejne bramki w drugiej odsłonie tego pojedynku nie musieliśmy czekać aż tak długo, ponieważ w 29 minucie bramkę na 0:2 wepchnął Łukasz Stankiewicz. To dwubramkowe prowadzenie graczy gości dość mocno rozsierdziło zawodników Obserwatora Gospodarczego, a w szczególności Przemysława Wasilewicza, który w 37 minucie gry postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i mocnym strzałem zza zasłony zdobył bramkę honorową. Prawdopodobnie pojedynek ten w kolejnych minutach nabrałby odpowiedniej dramaturgii i emocji gdyby nie fakt, iż w szeregach rywali przebudził się ich najlepszy strzelec, jakim jest Jakub Czajka, który wpierw w 39 minucie trafił na 1:3, by pięć minut później powiększyć tę przewagę bramkową i ustalić tym samym końcowy wynik spotkania na 1:4.

Obserwator Gospodarczy


Strzelcy:

  • Przemysław Wasilewicz 37'

Kary:

---

1

:

4

Airpress FC


Strzelcy:

  • 21' Krzysztof Elantkowski
  • 29' Łukasz Stankiewicz
  • 39' Jakub Czajka
  • 44' Jakub Czajka

Kary:

  • 7'Krzysztof Elantkowski

 

                                                                                                                                                                       Pozdrawiam

                                                                                                                                                                  Marcin Chmielewski