Gospodarski wtorek

2023-05-10
Gospodarski wtorek

To był gospodarski wtorek, bowiem wszystkie wczorajsze spotkania zakończył się triumfem gospodarzy. Najciekawsze spotkanie odbyło się w I Lidze gdzie Rossoneri po świetnym spotkaniu pokonało Wybrzeże Klatki Schodowej i podtrzymało zwycięska passę. Coraz lepsza jest sytuacja w III Lidze drużyny Anatolia FC. Turecki zespół zrobił ogromne postępy i wczoraj znowu dopisał do swojego dorobku trzy punkty, pokonując osłabiony zespół Kroplówka.pl. W innym meczu tej klasy rozgrywkowej O Jezus Maria ograło przerzedzony kontuzjami zespół MKS Przemysław Oldboys. Dublet w IV Lidze Grupa A zaliczyła ekipa Styku Transport Kumple z Piły, która bez problemów najpierw pokonała Volkswagen Group Services, a w drugim spotkaniu bez straty bramki odprawiła z kwitkiem WUW Poznań. Mecz pomiędzy Team Envitest kontra Święte Krowy zakończył się walkowerem z powodu braków kadrowych gospodarzy (na spotkanie dotarło czterech zawodników).

I Liga
Świetne widowisko stworzyły we wtorkowy wieczór ekipy Rossoneri i Wybrzeża Klatki Schodowej. Był to jedno z lepszych spotkań w obecnej rundzie na poziomie pierwszoligowym. W tym meczu było niemal wszystko. Mnóstwo akcji podbramkowych, popisów bramkarskich, żółtych kartek i pierwszej w historii ligi futbolsport.pl decyzji VAR o cofnięciu rzutu karnego. Pierwsza połowa niezwykle wyrównana. Optyczną przewagę posiadali gospodarze, którzy mieli więcej z gry i częściej przy piłce. Wynikało to jednak z taktyki "Wybrzeża", które się wycofało i szukało szybkich kontr. Rossoneri stwarzało sobie dogodne sytuacje, jednak za każdym razem obrona przeciwnika stawała na wysokości zadania. Najlepszej szansy nie wykorzystał Michał Jaśkowiak, który przegrał pojedynek sam na sam. W odwrocie goście może nie atakowali tak często, ale były to konkretne ataki, które pachniały bramką. W 18 minucie mieliśmy kontrowersyjną sytuację. Indywidualną akcję przeprowadził Adrian Cebula, który został sfaulowany na granicy pola karnego. Najpierw sędzia wskazał na "dziewiątkę", ale po konsultacji fotograficznej zmienił decyzję i podyktował rzut wolny. Okazało się, że Adrian był faulowany przed linią pola karnego. W końcówce pierwszej części wzrosło napięcie po obu stronach i posypały się żółte kartki. To spowodowało, że do końca pierwszej odsłony WKS miało na boisku sześciu zawodników, a Rossoneri pięciu. Mimo tego wynik do przerwy brzmiał 0:0.
Jeszcze większe emocje i dramaturgię mieliśmy w drugich 25 minutach. Obie ekipy po nerwowej końcówce pierwszej części skupiły sie na grze na czym zdecydowanie zyskało widowisko. Kluczowa dla wyniku spotkania okazała się 30 minuta. Wtedy to Rossoneri przeprowadziło wzorowy atak pozycyjny, po którym na listę strzelców wpisał się Mateusz Murawski. Stracony gol podwójnie zmotywował gości, którzy uzyskali nieznaczną przewagę szukając wyrównującej bramki. Mieli swoje okazje, ale dwukrotnie piłka mijała minimalnie słupek, a w dwóch przypadkach piłkę praktycznie w 100% szansach wybijali obrońcy Rossoneri. Co ciekawie dwukrotnie wybili oni piłkę Adrianowi Cebuli, najpierw zrobił to Kamil Postół, a kilka minut później Tomek Dutkiewicz. Były to na tyle ważne interwencje, że po nich gospodarze jeszcze bardziej się nakręcali. Końcowy fragment spotkania to nieustane ataki WKS i mądra defensywa Rossoneri, którzy w 47 minucie powinny zamknąć mecz. Doskonałej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Murawski. Co nie udało się Mateuszowi, udało się w doliczonym czasie Marcinowi Straburzyńskiemu-Lupa, który ustalił rezultat końcowy, choć chwilę wcześniej WKS było bliskie wyrównania. Piłka po strzale bramkarza gości odbiła się od słupka. Dzięki wygranej Rossoneri podtrzymało zwycięską serię i zmieniło na pozycji lidera Junikowo Crew, natomiast Wybrzeże choć w tym meczu zaprezentował się bardzo dobrze spadło na ósmą lokatę.

 

Rossoneri


Strzelcy:

  • Mateusz Murawski 30'
  • Marcin Straburzyński-Lupa 52'

Kary:

  • Patryk Markiewicz22'

2

:

0

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

-

Kary:

  • 22'Radosław Sawirski

III Liga
To było starcie dwóch drużyn z dolnych rejonów tabeli III ligi dlatego też jednym i drugim przyświecał ten sam cel jakim było zdobycie kompletu punktów dzięki którym ich drużyny poprawiłyby swoją pozycję w tabeli. Pierwszy kwadrans tego spotkania upłynął głównie w atmosferze obopólnego szukania słabszych stron u przeciwnika dlatego też klarownych sytuacji pod bramkowych nie uraczyliśmy zbyt wiele. Na pierwsze trafienie musieliśmy poczekać aż do 17 minuty ponieważ wtedy to rzut wolny z linii pola karnego wykonywali gospodarze a dokładniej Dariusz Cielecki który takich okazji nie zwykł marnować. Pewnie wykonany rzut wolny i gospodarze prowadzą 1:0. Cztery minuty później prowadzenie to podwyższył Wiktor Skotarczyk i "zieloni" mogli się cieszyć z dwubramkowego prowadzenia. Gdy wydawało się że taki wynik utrzyma się do końca pierwszej części meczu na idealne podanie wzdłuż bramki rywala zdecydował się Pawła Zemke który podaniem tym precyzyjnie obsłużył Piotra Koprowskiego któremu nie pozostało nic innego jak tylko dołożyć stopę do futbolówki która po chwili zatrzepotała w siatce bramki rywala. Podrażnieni utratą tej bramki zawodnicy gospodarzy już od początku drugiej części gry postanowili naprowadzić na właściwe tory losy tej rywalizacji zadając rywalowi decydujące ciosy w postaci kolejnych trafień. Bramki Łukasza Wolniaka, Wiktora Skotarczyka oraz Mateusza Hertiga w ciągu szesnastu minut pozbawiły jakichkolwiek złudzeń podopiecznych Tomasza Kapturzaka na osiągnięcie korzystnego rezultatu w tym spotkaniu. Ostatecznie gracze O Jezus Maria zwyciężają w tym spotkaniu 5:2 dzięki czemu wydostają się ze strefy spadkowej.

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • Dariusz Cielecki 17'
  • Wiktor Skotarczak 21'
  • Łukasz Wolniak 32'
  • Wiktor Skotarczak 34'
  • Mateusz Hertig 41'

Kary:

---

5

:

2

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • 24' Piotr Koprowski
  • 47' Piotr Koprowski

Kary:

---

Co raz lepiej na trzecioligowym biegunie radzi sobie zespół Anatolia FC. Turecka ekipa zdecydowanie poprawiła swoja grę i dzięki wygranej nad Kroplówka.pl wskoczyła na drugie miejsce. W meczu przeciwko podopiecznym Krystiana Kąsowskiego, gospodarze mieli mocno ułatwione zadanie bowiem przez pierwsze 15 minut, grali o jednego zawodnika więcej, ponieważ skład Kroplówki.pl był zdekompletowany. Mimo osłabienia goście bronili się dość mądrze i choć w 5 minucie popełnili błąd i stracili bramkę za sprawą I. Taylana Uzunoglu, to w kolejnych minutach grali bardzo rozsądnie, a przede wszystkim skutecznie wybijać rywala z rytmu. Oczywiście przewaga była po stronie gospodarzy, ale w większości strzały Anatolia FC bronił Adrian Sosik. Od 15 minut składy się wyrównały, ale cóż z tego skoro 7 minut później, Kroplówka.pl znowu grała osłabiona, bowiem kontuzji doznał jeden z zawodników gości. To wykorzystał rywal, a dokładnie Hasan Huseyn, który przed przerwą podwyższył na 2:0.
Jeszcze na początku drugiej połowy ożywiły się nadzieje drużyny Kroplówka.pl na pozytywny wynik, bowiem tuż po zmianie stron Patryk Szafrański zdobył kontaktowego gola. Był to jednak chwilowy zryw bowiem w kolejnych minutach Anatolia FC uzyskał zdecydowaną przewagę i zdobyła kolejne dwie bramki autorstwa kolejno I. Taylana Uzunoglu i Ugur Eralp Elbistan. Po tych dwóch ciosach Kroplówka.pl już się nie podniosła, choć mogła jeszcze zmienić wynik, lecz nie wykorzystała rzutu karnego. Końcowe 10 minut należało do graczy Anatolia FC, którzy wykorzystali zmęczenie rywala. Pierwszoplanową postacią w tym czasie był Hasan Huseyn, który zaliczył klasycznego hat tricka. Anatolia FC wygrywa i coraz poważniej myśli o powrocie do II Ligi.

Anatolia FC


Strzelcy:

  • I. Taylan Uzunoglu 5'
  • Hasan Huseyn 23'
  • I. Taylan Uzunoglu 34'
  • Ugur Eralp Elbistan 38'
  • Abdurrahman Karacabey 40'
  • Hasan Huseyn 40'
  • Hasan Huseyn 48'
  • Hasan Huseyn 49'

Kary:

---

8

:

2

Kroplówka.pl


Strzelcy:

  • 27' Patryk Szafrański
  • 42' Patryk Koler

Kary:

---

IV Liga Grupa A
W imponujący sposób zaprezentowali się w kolejnych dwóch potyczkach zawodnicy Styku Transport Kumple z Piły. Ekipa Michała Witkowskiego bez żadnych problemów zainkasowała sześć punktów i umocniła się na pozycji lidera IV Ligi Grupa A. W pierwszym meczu rywalem gospodarzy był zawsze niewygodny Volkswagen Group Services. Zaczęło się po myśli gości, którzy nieoczekiwanie w 6 minucie objęli prowadzenie po golu Dawida Michniaka. Nieoczekiwanie bowiem wcześniej zawodnicy z Piły mieli przynajmniej cztery dogodne okazje do objęcia prowadzenia. Co się nie udało na początku, udało się w dalszej części meczu. Wyrównał w 10 minucie Oliwier Dobosz. Od tego momentu gospodarze uzyskali zdecydowaną przewagę, którą zamienili na zdobycze bramkowe. Najpierw na listę strzelców wpisał się Michał Witkowski. Po chwili było 3:1 za sprawą Krzysztofa Adamczaka. Nie minęło 180 sekund, a Styku Transport prowadzi 4:1. Swoją wyższość nad przeciwnikiem gospodarze udokumentowali piątym golem zdobytym przez Damiana Barwa. W tej części Vokswagen nie miał zbyt dużo do powiedzenia. Im dalej w mecz tym było gorzej, a największe zagrożenie stwarzał po indywidualnych akcjach Marcina Prymowicza.
Druga połowa była niemalże kopią pierwszej części. Zawodnicy Styku Transport konsekwentnie grali swoje i stwarzali sobie kolejne czyste okazje. Kto wie jakim wynikiem zakończyło by się spotkanie gdyby nie golkiper Volkswagena, który był pierwszoplanową postacią. A tak gospodarze w drugiej części zdobyli tylko pięć bramek co jest może solidną zaliczką, ale na tyle szans jest dość marnym wynikiem. Można rzec że razili skutecznością. Nie mających w tym dniu za wiele do powiedzenia zawodnicy gości tylko chwilami nawiązywali walkę. Dzięki skuteczności, zdołali dwukrotnie pokonać bramkarza rywali. Ostatecznie Styku Transport Kumple z Piły wygrywają 10:3 i potwierdzają swoje aspiracje odnośnie awansu do III Ligi.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Oliwier Dobosz 10'
  • Michał Witkowski 11'
  • Krzysztof Adamczak 14'
  • Saba Grigalashvili 17'
  • Damian Barwa 23'
  • Krzysztof Adamczak 28'
  • Saba Grigalashvili 36'
  • Łukasz Styczeń 44'
  • Saba Grigalashvili 47'
  • Krzysztof Adamczak 50'

Kary:

---

10

:

3

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

-

Kary:

---

W swoim drugim spotkaniu rozgrywanym tego dnia zawodnicy Styku Transport Kumple z Piły potwierdzili swoje piłkarskie aspiracje zwyciężając wysoko z ostatnim w tabeli zespołem WUW Poznań. Już przed pierwszym gwizdkiem sędziego piłkarscy bukmacherzy nie dawali większych szans na osiągnięcie jakiegoś korzystnego rezultatu zawodnikom gości w tym spotkaniu. Ponieważ skoncentrowani na awansie do III ligi podopieczni Michała Witkowskiego potwierdzają w swoich kolejnych grach że są piłkarsko przygotowani do rywalizacji w wyższej lidze. Dzielnie walcząca obrona gości tylko przez pierwsze dziewięć minut potrafiła stawiać skuteczny opór atakom gospodarzy którzy z minuty na minutę zaciskali coraz to mocniej zabójczą pętlę na szyi swojego przeciwnika kreując co po chwilę co raz to groźniejsze akcje podbramkowe. Skromne prowadzenie gospodarzy do przerwy 4:0 było tylko tym czym jest dla piłkarza przed meczowa rozgrzewka przed głównym spotkaniem. Po zmianie stron kolejne siedem trafień zakończyło ostatecznie ten jednostronny pojedynek pewnym zwycięstwem Kumpli z Piły 11:0.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Damian Barwa 9'
  • Michał Witkowski 11'
  • Damian Barwa 12'
  • Krzysztof Adamczak 19'
  • Łukasz Styczeń 26'
  • Oliwier Dobosz 28'
  • Damian Barwa 30'
  • Oliwier Dobosz 33'
  • Oliwier Dobosz 37'
  • Krzysztof Adamczak 48'
  • Michał Witkowski 50'

Kary:

---

11

:

0

WUW Poznań


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                       Pozdrawiam

                                                                                                                                                                  Marcin Chmielewski