Rossoneri rozbiło S.K. Sokil, konsekwentna Antdata

2023-04-26
Rossoneri rozbiło S.K. Sokil, konsekwentna Antdata

Za nami wtorkowa seria spotkań, w której pierwszą stratę punktów odnotowała ekipa Styku Transport Kumple z Piły. W pierwszym meczu zremisowali 2:2 z Boekestijn Transport. W drugiej potyczce było zdecydowanie lepiej, bo podopieczni Michała Witkowskiego pokonali Kopaczy. Ostre strzelanie urządził sobie zespół Są gorsi, który rozgromił Apollogic FC. Znowu słabsza postawa w drugiej połowie zadecydowała o porażce O Jezus Maria z ekipą Apptension. Konsekwentna taktyka była kluczem do zwycięstwa drużyny Antdata nad Wpip Mardom. W I Lidze pokaz siły zaprezentowała drużyna Rossoneri, która rozbiła ukraiński Sokil.

I Liga
Po małej przerwie do gry wrócił zespół Rossoneri. Był to piorunujący powrót, bowiem gospodarze rozbili S.K. Sokil. Od początku gospodarze uzyskali nieznaczną przewagę, którą udokumentowali w 9 minucie golem Mateusza Murawskiego. Goście próbowali odrobić straty, lecz defensywa przeciwnika stanowiła monolit i grała niezwykle skutecznie. Umiejętnie wybijała rywala z rytmu i rzadko dopuszczała do groźnych sytuacji. Oczywiście nie ograniczała się tylko do obrony. Przeprowadzała kontrataki i choć za dużo okazji czystych nie miała, to zdołała przed przerwą podwyższyć na 2:0 za sprawą Patryka Markiewicza.
Po zmianie stron Rossoneri konsekwentnie grali swoją piłkę, a że goście się otworzyli, często dochodzili do sytuacji strzeleckich. Między 29, a 31 minutą nastąpiła wymiana ciosów. Rozpoczął Tomek Dutkiewicz, który wykorzystał rzut karny. W odpowiedzi, tuż po wznowieniu, obrońcy Rossoneri się zdrzemnęli i Anton Kutsenko dopełnił tylko formalności. Nie minęło 60 sekund, a o sobie dał znać Jakub Tecław, który popisał się niesygnalizowanym strzałem. Przy wyniku 4:1 gospodarze oddali inicjatywę rywalowi, który głównie strzałami z daleka próbował zaskoczyć bramkarza. Niestety w tym dniu gracze S.K. Sokil wyglądali zdecydowanie słabiej niż w poprzednich potyczkach. Gra im się nie kleiła, a dodatkowo przeciwnik na dużo nie pozwalał. Ostatecznie Rossoneri wyczuli słabość gości i w końcowej fazie meczu dobili swojego rywala. Dwie bramki Jakuba Tecława i jedno trafienie Jakuba Budycha zamknęło to dość jednostronne widowisko.

Rossoneri


Strzelcy:

  • Mateusz Murawski 9'
  • Patryk Markiewicz 23'
  • Jakub Tecław 31'
  • Jakub Tecław 36'
  • Jakub Tecław 44'
  • Jakub Budych 50'

Kary:

---

7

:

1

S.K. Sokil


Strzelcy:

-

Kary:

---

II Liga
Konsekwentna taktyka była kluczem do zwycięstwa ekipy Antdata nad Wpip Mardom. Już pierwsza składna akcja gości zakończyła się golem Wojciecha Nowaka. Potem inicjatywa należała do gospodarzy, lecz nic z tej przewagi nie wynikało. Antdata oddała pole rywalowi i nastawiła się głównie na kontry. Ta defensywna taktyka przynosiła spodziewany, efekt bowiem zawodnicy Wpip Mardom nie mieli pomysłu na jej sforsowanie. Nie dość wspomnieć, że pierwszy groźny strzał oddali w 23 minucie. Jeszcze w samej końcówce gospodarze mogli wyrównać, ale strzał z rzutu wolnego Adama Mielcarka instynktownie obronił Jędrzej Konieczny.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Antdata nic nie zmieniała w swoje grze, natomiast Wpip Mardom próbował, lecz ciągle czegoś brakowało. Zdecydowanie szwankowało wykończenie w decydujących momentach. Gospodarze dochodzili do pozycji strzeleckich, ale nie były to na tyle dogodne okazje, by zamienić je na gola. Goście za to z minuty na minutę czuli się coraz lepiej. W 39 minucie wyprowadzili zabójczą kontrę, po której na 0:2 bramkę zdobył Mateusz Byczkowski. Nadzieję na remis gospodarze odzyskali w 42 minucie, kiedy to Dawid Wojciechowski w zamieszaniu podbramkowym popisał się ładnym, precyzyjnym strzałem. Mardom dostał impuls i ruszył do ataku. Mimo przewagi nie stworzył sobie żadnej czystej okazji, a w 49 minucie stracił trzecią bramkę autorstwa Macieja Karpińskiego, która zamknęła definitywnie nadzieję na pozytywny wynik.

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • Dawid Wojciechowski 42'

Kary:

---

1

:

3

Antdata


Strzelcy:

  • 4' Wojciech Nowak
  • 39' Mateusz Byczkowski
  • 49' Maciej Karpiński

Kary:

---

III Liga
Fatum drugiej połowy wisi nad drużyną O Jezus Maria, która w kolejnym meczu, (tym razem z Apptension) znowu po pierwszej dobrej połowie, w drugiej części gra słabiej i schodzi z boiska pokonana. Mecz ułożył się po myśli gospodarzy, którzy już w 5 minucie po trafieniu Mateusza Bednarczyka objęli prowadzenie. Goście jednak szybko wyrównali. Po niespełna minucie Wiktor Skotarczak daje remis. O Jezus Maria idzie za ciosem i w 9 minucie obejmuje prowadzenie. Rafał Wróblewski wykorzystuje prostopadłe podanie. Kolejne minuty to napór Apptension i mądra, a przede wszystkim skuteczna defensywa gości. Do przerwy 1:2.
Drugą odsłonę ponownie lepiej rozpoczynają gracze Apptension, bowiem w 28 minucie Sebastian Cepiński wyrównuje stan rywalizacji. I znowu O Jezus Maria szybko odpowiada. Rafał Wróblewski i goście prowadzą jednym "oczkiem". Kluczowa dla losów spotkania okazała się 34 minuta. Wtedy to gospodarze, a dokładnie Filip Krawczyk, zdobywają wyrównującą bramkę po rzucie karnym. Od tego momentu uwidoczniła się przewaga Apptension. Ekipa Darka Mieczkowskiego przejęła inicjatywę i trzy minuty po wyrównaniu wychodzi na prowadzenie za sprawą Mateusza Bednarczyka. W odwrocie goście śmielej atakują, lecz bez efektu. W samej końcówce dostają dwa ciosy. Najpierw Dariusz Bednarz, a chwilę później Filip Krawczyk ustalają końcowy rezultat na korzyść Apptension.

Szturmowcy


Strzelcy:

  • Mateusz Bednarczyk 5'
  • Sebastian Cepiński 28'
  • Filip Krawczyk 34'
  • Mateusz Bednarczyk 37'
  • Dariusz Bednarz 49'
  • Filip Krawczyk 50'

Kary:

---

6

:

3

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • 6' Wiktor Skotarczak
  • 9' 10 Rafał Wróblewski
  • 29' 10 Rafał Wróblewski

Kary:

---

IV Liga Grupa A
Spotkanie dwóch drużyn, które na tym etapie sezonu jeszcze nie doznały porażki, zapowiadało się jako najciekawszy pojedynek dnia w IV lidze. Jak się okazało, spotkanie to zaspokoiło wszelkie oczekiwania jakie w nim pokładano, ponieważ obydwie drużyny podeszły do tego pojedynku bardzo skoncentrowane. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli zawodnicy gości, którzy w 18 minucie gry wykorzystali błąd ustawienia w obronie graczy z Piły, co skrzętnie wykorzystał p. Matuszak, który z bliskiej odległości nie dał żadnych szans bramkarzowi rywala. Odpowiedz gospodarzy przyszła dwie minuty później, gdy stan rywalizacji w 20 minucie wyrównał na 1:1 Mateusz Zbierski i spotkanie to znów rozpoczęło się od nowa. Radość Kumpli z Piły nie trwała zbyt długo, ponieważ jeden z kontrataków graczy Boekestijn Transport w 22 minucie wykorzystał idealnie raz jeszcze p. Matuszak, co pozwoliło zawodnikom tej drużyny wyjść ponownie na prowadzenie. Tak mało odpowiedzialnie grająca formacja defensywy gospodarzy spowodowała, iż napastnicy tej drużyny zostali zmuszeni w końcówce pierwszej części gry do ataku, po którym Mateusz Zbierski "rzutem na taśmę" zdołał ku ucieszy swoich kolegów wyrównać stan rywalizacji na 2:2. Mimo, iż druga część spotkania nie przyniosła już więcej bramek, to na brak emocji nie mogliśmy narzekać, ponieważ posiadający dłużej piłkę przy nodze gracze z Piły popełniali sporadycznie błędy, które na ich szczęście rywal nie zdołał zamienić na zdobycz bramkową. Ostatecznie po bardzo ciekawym spotkaniu obie ekipy dopisały do swojego konta punkt, który w końcowym rozrachunku może być cenną zdobyczą.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Mateusz Zbierski 20'
  • Mateusz Zbierski 25'

Kary:

  • Marcin Gwara34'

2

:

2

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • 18' Jakub Matuszak
  • 22' Jakub Matuszak

Kary:

---

W drugim spotkaniu rozgrywanym tego dnia przez zawodników Kumpli z Piły gracze tej drużyny nie dali żadnych szans ekipie Kopaczy którzy musieli uznać wyższość swojego rywala. Mimo, iż wynik pierwszej połowy tego pojedynku brzmiał 2:0, to jest to prowadzenie dość szczęśliwe, ponieważ gracze Kopaczy, a dokładnie ich najlepszy strzelec Paweł Zaremba nie wykorzystał w tej połowie dwóch znakomitych sytuacji do wyrównania. Gdy na początku drugiej części gry, przy wyniku 3:0 bramkę honorową zdobył Rafał Pluta wydawało się, iż trafienie to pobudzi resztę graczy tej drużyny do nawiązania udanego pościgu. Niestety ten dzień nie był wymarzonym dniem ani dla Pawła Zaremby, ani dla pozostałych członków tej drużyny, co ostatecznie wykorzystali zawodnicy Kumpli zwyciężając w tym spotkaniu 5:1.

Styku Transport Kumple z Piły


Strzelcy:

  • Damian Barwa 19'
  • Damian Barwa 21'
  • Oliwier Dobosz 27'
  • Oliwier Dobosz 45'
  • Jakub Nowacki 50'

Kary:

---

5

:

1

Kopacze


Strzelcy:

  • 28' Mateusz Mucha

Kary:

---

Długo będą pamiętać dzień 25 kwietnia zawodnicy Apollogic FC. Ekipa, która do tej pory radziła sobie dość poprawnie, nieoczekiwanie uległa bardzo wysoko drużynie Są gorsi 17:0. Porażka może nie dziwić, ale rozmiary zdecydowanie tak, tym bardziej, że w czterech dotychczas rozegranych potyczkach stracili 22 bramki. Mało tego, Są gorsi na chwilę obecną nie należą do tuzów IV Ligi. Co prawda zespół spadł z III Ligi, ale ich forma dopiero co rośnie. Nie wspomnieć, że było to ich pierwsze zwycięstwo w sezonie wiosennym. Niemniej w tym meczu wychodziło im praktycznie wszystko, a przy tym błysnęli 100% skutecznością. Pierwszoplanowymi postaciami byli Robert Szymkowiak i Adam Sawarzyński, którzy zdobyli po pięć bramek. Gola nawet zdobył bramkarz gospodarzy Maciej Łabenda. Trudno jednoznacznie stwierdzić, co było główną przyczyną pogromu ekipy Apollogic FC. Drużyna próbowała nawiązać walkę, szczególnie do przerwy i choć przegrywała, to w pierwszej części kilka razy zagroziła bramce rywala.
W drugiej połowie nie było już tak kolorowo. Są gorsi grali jak natchnieni. Skrzętnie wykorzystywali każdy błąd rywala zamieniając go na zdobycz bramkową. Końcowy rezultat pokazuje, która drużyna w tym dniu była zdecydowanie lepsza.

Są gorsi


Strzelcy:

  • Robert Szymkowiak 6'
  • Adam Sawarzyński 7'
  • Jakub Szykowny 12'
  • Adam Sawarzyński 16'
  • Meti Cala 18'
  • Robert Szymkowiak 25'
  • Adam Sawarzyński 27'
  • Robert Szymkowiak 29'
  • Meti Cala 31'
  • Adam Sawarzyński 35'
  • Simon Opielski 40'
  • Meti Cala 41'
  • Robert Szymkowiak 44'
  • Adam Sawarzyński 45'
  • Przemysław Rogala 46'
  • Maciej Łabenda 47'
  • Robert Szymkowiak 49'

Kary:

---

17

:

0

Apollogic FC


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                       Pozdrawiam

                                                                                                                                                                  Marcin Chmielewski