Rossoneri z pięknymi bramkami, Lutnia Dębiec w końcówce przechyla szalę zwycięstwa

2023-03-30
Rossoneri z pięknymi bramkami, Lutnia Dębiec w końcówce przechyla szalę zwycięstwa

W środowy wieczór kolejne pięć drużyn przystąpiło do wiosennych zmagań. W I Lidze Rossoneri na starcie spotkało się z Erjotem Polska. Do 42 minuty potyczka miała wyrównany przebieg, ale końcowe osiem minuty należało do Rossoneri, które pokazało swoją wyższość. Z kolei w II Lidze pierwsze mecze rozegrały zespoły FlexLink i Team Envitest. Pierwsi ulegli Poznańskim Orłom, natomiast Team Envitest po zaciętym boju przegrał z FC Grunwald. Sporo emocji przyniosło spotkanie w IV Lidze Grupa A gdzie Mercedes-Benz Duda-Cars musiał się sporo napracować, by pokonać Zmarnowane Talenty. W Grupie B Lutnia Dębiec na inaugurację zagrała z AFC Smile. Mecz miał wyrównany przebieg, a rozstrzygnął się w końcowych 10 minutach na korzyść zawodników Lutni. W drugim meczu tej grupy Widoczni weszli w sezon Wiosna 2023 z dużym impetem. Wysoko pokonali Blind Fish.

I Liga
Przepiękne bramki były ozdobą spotkania pomiędzy drużynami Rossoneri i Erjot Polska. Dla gospodarzy była to inauguracja. Jak to bywa na początku rundy, forma zawodników jest niewiadomą, co było widać w pierwszych 25 minutach. Rossoneri stopniowo się rozkręcali, natomiast Erjot Polska w pierwszej połowie grał bardzo uważnie w obronie i czyhał na kontry. Po jednej z nich w 8 minucie Piotr Grunt otworzył wynik spotkania. Rywal szybko odpowiedział, bo po 60 sekundach na listę strzelców wpisał się Kacper Klause. Kolejne minuty to dużo gry w środku pola. Inicjatywa była po stronie podopiecznych Marcina Jaśkowiaka, ale defensywa gości stanowiła monolit. W 18 minucie Rossoneri objęli prowadzenie. Gola zdobył Stanislav Hrozdyk. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem gospodarzy, Erjot wyrównał tuż przed przerwą po bramce Damiana Woytyniaka.
Drugą odsłonę lepiej zaczęli goście, którzy w 29 minucie po trafieniu Damiana Targowskiego prowadzili 2:3. Nie bez winy przy tym golu był bramkarz Rossoneri, Maciej Pietrykowski. Od tego momentu Rossoneri ruszyło do ataku. Stworzyło sobie kilka doskonałych okazji do zdobycia goli, jednak długo nie mogło pokonać bramkarza gości, Maksymiliana Suwiczaka. Dopiero w 38 minucie sposób na golkipera znalazł Tomek Dutkiewicz, nowy nabytek Rossoneri, który popisał się przepięknym strzałem w same "okienko". Cztery minuty później pięknej bramki zdobytej przez Tomka pozazdrościł Jakub Tecław, który również przymierzył i ściągnął pajęczynę. Rozpędzeni gospodarze nie zwalniali tempa i w 44 minucie prowadzili już dwoma "oczkami" po trafieniu Mateusza Murawskiego. Rezultat na 6:3 ustalił Tomek Dutkiewicz, który po raz drugi popisał się doskonałym uderzeniem.

Rossoneri


Strzelcy:

  • Kacper Klause 9'
  • Stanislav Hrozdyk 18'
  • Jakub Tecław 42'
  • Mateusz Murawski 44'

Kary:

---

6

:

3

Erjot Polska


Strzelcy:

  • 8' Piotr Grunt
  • 25' Damian Woytyniak
  • 29' Damian Targowski

Kary:

---

II Liga
Po słabym występie na inaugurację tym razem zawodnicy Poznańskich Orłów zagrali lepiej i pokonali ekipę FlexLink 2:8. Obie drużyny całe spotkanie grały po sześciu zawodników, ponieważ tuż przed rozpoczęciem potyczki okazało się, że trzech zawodników FlexLink miało po drodze stłuczkę. "Orły" co prawda miały trzy zmiany, ale mimo to nie grali w przewadze. Lepiej w mecz weszli goście, którzy po bramkach Kamila Kapałczyńskiego i Kacpra Pyto prowadzili w 6 minucie 0:2. FlexLink rzadko atakował, ale robił to na tyle skutecznie, że w 10 minucie Sławomir Osak przelobował bramkarza Poznańskich Orłów. Potem optyczną przewagę posiadały "Orły", jednak nic z niej nie wynikało. Dopiero w 16 minucie Kamil Kapałczyński wykorzystał błąd obrońców przeciwnika i podwyższył na 1:3. Gospodarze próbowali nawiązać kontakt i ta sztuka udała im się w 22 minucie. Na listę strzelców ponownie wpisał się Sławomir Osak. Ostatnie słowo w tej części należało do gości, a dokładnie Kacpra Pyto, który pokonał bramkarza FlexLink w 24 minucie.
Po zmianie stron z minuty na minutę uwidoczniała się przewaga Poznańskich Orłów, którzy wykorzystali fakt, że rywal nie miał zmian. To przyniosło efekt w postaci bramki zdobytej przez Michała Gościniaka. Kolejne minuty to pełna kontrola po stronie gości, którzy spokojnie sobie grali od tyłu, a jak nadarzała się okazja, to wyprowadzali kontrataki. Ostatecznie jeszcze trzykrotnie zawodnicy "Orłów" znaleźli drogę do bramki przeciwnika, a że FlexLink po przerwie nie miał żadnych argumentów, mecz zakończył się wysokim zwycięstwem Poznańskich Orłów.

FlexLink


Strzelcy:

  • Adrian Osak 10'
  • Adrian Osak 22'

Kary:

---

2

:

8

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 5' Kamil Kapałczyński
  • 6' Kacper Pyto
  • 16' Kamil Kapałczyński
  • 24' Kacper Pyto
  • 30' Michał Gościniak
  • 36' Paweł Wysocki
  • 44' Kacper Pyto
  • 50' Paweł Wysocki

Kary:

---

Nie udała się inauguracja ekipie Team Envitest, która w swoim pierwszym spotkaniu przegrała z FC Grunwald. Mecz od początku był wyrównany. Team Envitest częściej posiadał piłkę, lecz to drużyna FC Grunwald była skuteczniejsza. W 15 minucie Patryk Tym przechwycił piłkę i zdobył bramkę na 1:0. Goście atakowali, ale bramkę zdobył znowu FC Grunwald. Na 2:0 podwyższył wyróżniający się zawodnik gospodarzy Patryk Tym. W końcu Team Envitest przełamał niemoc strzelecką i zdobył kontaktową bramkę za sprawą Adama Lebiotkowskiego. "Envitest" mógł jeszcze przed przerwą wyrównać, ale strzał Bartka Wróbla na róg sparował bramkarz FC Grunwald.
Przez większość drugiej połowy inicjatywa należała do gości, którzy w 30 minucie przegrywali już 3:1. Filip Toboła wykorzystał rzut karny. "Envitest" ambitnie gonił wynik i w 33 minucie po golu Bartosza Wróbla zmniejszył dystans do jednego "oczka". Goście konsekwentnie szukali wyrównującej bramki, jednak w decydujących momentach brakowało zimnej krwi. Minuty mijały a wynik nie ulegał zmianie. W samej końcówce gracze Team Envitest zupełnie się otworzyli, ale zostali skontrowani i stracili bramkę na 4:2. Jeszcze w ostatniej akcji meczu drugą swoją bramkę zdobył Adam Lebiotkowski, jednak uzyskania remisu nie starczyło czasu i mecz zakończył się wygraną FC Grunwald.

FC Grunwald


Strzelcy:

  • Filip Toboła 30'
  • Tymoteusz Gendera 49'

Kary:

---

4

:

3

Team Envitest


Strzelcy:

  • 23' Adam Lebiotkowski
  • 33' Bartosz Wróbel
  • 50' Adam Lebiotkowski

Kary:

---

IV Liga Grupa A
Ciekawe, stojące na dobrym poziomie widowisko stworzyły drużyny Mercedes-Benz Duda-Cars i Zmarnowane Talenty. Od samego początku potyczka wywołała sporo emocji w jednej i drugiej drużynie, jednak szybko strzelona bramka przez Krystina Burcharta sprawiła, że "Mercedes" miał mecz pod kontrolą. Choć było to minimalne prowadzenie, to gospodarze grali spokojnie i bez paniki. Z kolei goście atakowali, ale brakowało wykończenia.
W drugiej części przewagę posiadał Mercedes, który swoją dobrą grę potwierdził golem na 2:0 zdobytym przez Macieja Iłowieckiego w 31 minucie. Po stracie drugiej bramki zespół Zmarnowanych Talentów przejął inicjatywę i ruszył do odrabiania strat. Mimo przewagi i kilku okazji do zdobycia bramki, zawodnicy gości nie mieli sposobu na sforsowanie defensywy przeciwnika. Bili głową w mur, a że obrona gospodarzy broniła się ofiarnie i skutecznie, gracze Zmarnowanych Talentów nie zdołali ani razu pokonać bramkarza Mercedes-Benz Duda-Cars.

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

0

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

-

Kary:

---

IV Liga Grupa B
Obydwie drużyny przystępowały do tego spotkania z dużym respektem do rywala i koncentracją na uzyskanie korzystnego wyniku. Mimo, iż pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym rezultatem, to ta część gry należała raczej do graczy gości, którzy byli bardziej aktywni i bardziej głodni zdobycia pierwszej bramki. Niestety u graczy gości szwankowała skuteczność i nie pomógł nawet fakt, że gracze AFC Smile grali łącznie przez sześć minut z przewagą jednego zawodnika. Grający w nowym komplecie strojów zawodnicy Lutni Dębiec wyszli na drugą część spotkania z chęcią uszczelnienia swoich szeregów obronnych, co miało zminimalizować ofensywne zamiary rywala. Niestety dla nich, jedna z prób kontrataku zakończyła się stratą piłki w środkowej strefie boiska, co skrzętnie wykorzystali ich rywale którzy dzięki solowej akcji w 40 minucie Huberta Wróblewskiego uzyskali upragnione prowadzenie 1:0. Niestety trzy minuty później rozpoczęła się fala nieszczęść dla graczy gości którzy wpierw stracili jednego ze swoich graczy by minutę później w konsekwencji stracić również i prowadzenie ponieważ bramkę wyrównującą zdobył Bartosz Wojtecki. Na trzy minuty przed końcem spotkania po jednej z kontr dał znać o sobie Marcin Daniel który w ekwilibrystyczny sposób zdołał sfinalizować swoją solową akcję i dzięki temu gospodarze objęli prowadzenie 2:1. Podłamani taki obrotem wydarzeń gracze gości postawili wszystko na jedną kartę i w ostatniej akcji meczu pozwolili swym rywalom ustalić wynik spotkania na 3:1, gdzie autorem bramki był raz jeszcze Marcin Daniel.

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • Bartosz Wojtecki 44'
  • Marcin Daniel 47'
  • Marcin Daniel 50'

Kary:

  • Marcin Daniel5'
  • Bartosz Wojtecki11'

3

:

1

AFC Smile


Strzelcy:

  • 40' Hubert Wróblewski

Kary:

  • 43'Hubert Wróblewski

Prawdziwy popis strzelecki zaprezentowali w tym spotkaniu zawodnicy Widocznych, którzy zdeklasowali swojego przeciwnika, wygrywając z ekipą Blind Fish aż 9:0. Prowadzenie gospodarzy do przerwy 3:0 to w dużej mierze zasługa Cezarego Kupczyka, który zdobył w tej części gry wszystkie trzy bramki i to on stanowił największe zagrożenie pod bramką ekipy gości. Rozochoceni trzybramkowym prowadzeniem gracze Widocznych od pierwszych minut drugiej części meczu postanowili kontynuować swój strzelecki popis, co po kwadransie drugiej połowy pozwoliło im prowadzić już 7:0. Gracze Blind Fish mimo trudności w tym spotkaniu starali się sporadycznie zagrozić gospodarzom, stwarzając sobie jakieś sytuacje podbramkowe, których niestety nie udało się przełożyć na zdobycz bramkową. Natomiast rozpędzeni gracze Widocznych jeszcze dwukrotnie pokonali bramkarza rywala i ostatecznie po pierwszym spotkaniu nowego sezonu zajmują na dziś drugie miejsce w tabeli IV ligi grupy B.

Widoczni


Strzelcy:

  • Cezary Kupczyk 4'
  • Cezary Kupczyk 12'
  • Cezary Kupczyk 22'
  • Mateusz Siemiński 28'
  • Cezary Kupczyk 29'
  • Cezary Kupczyk 31'
  • Michał Kordula 39'
  • Mateusz Siemiński 41'
  • Dawid Małkowski 48'

Kary:

---

9

:

0

Blind Fish


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                           Pozdrawiam

                                                                                                                                                                      Marcin Chmielewski