Udany debiut Zmarnowanych Talentów, Święte Krowy w wysokiej formie

2023-03-22
Udany debiut Zmarnowanych Talentów, Święte Krowy w wysokiej formie

W drugim dniu ligi siódemek futbolsport.pl zaprezentował się kolejny nowy zespół. Mowa o drużynie Zmarnowane Talenty. Debiutancka potyczka wyszła im nadzwyczaj dobrze, bowiem ekipa wysoko pokonała WUW Poznań aż 10:0. Słabo w pierwszym meczu nowej rundy zagrał zespół Poznańskich Orłów, który wyraźnie uległ beniaminkowi, drużynie Wpip-Mardom. W drugim spotkaniu II Ligi Święte Krowy okazały się lepsze od drugiego beniaminka - ekipy Getinge RKS. Dwa niezwykle wyrównane spotkania zobaczyliśmy w III Lidze. W pierwszym MKS Przemysław Oldboys pokonał spadkowicza z II Ligi, turecką drużynę Anatolia FC. W drugiej potyczce Sempler Team ograł O Jezus Maria. W ostatnim meczu wtorkowej serii Volkswagen Group Service dość nie oczekiwanie uległ teamowi Boekestijn Transport.

II Liga
Od porażki rundę wiosenną zaczął zespół Poznańskich Orłów, który musiał uznać wyższość zespołu Wpip-Mardom. Goście zaprezentowali się bardzo słabo na tle dobrze zorganizowanej drużyny beniaminka. Przez całe spotkanie gospodarze byli aktywniejsi i choć grali prostą piłkę (długie zagrania na Eliasza Kowalewa) to ta taktyka przyniosła spodziewany efekt. Należy dodać, że prócz zaangażowania, gracze Mardom wypełni wykorzystali błędy rywala, a że "Orły" w tym meczu popełnili ich mnóstwo stąd taki rezultat. Najpierw w 4 minucie błąd golkipera gości wykorzystał Eliasz Kowalew. Ten sam zawodnik podwyższył w 8 minucie. W 19 na 3:0 bramkę zdobył Adam Mielcarek, który zdobył gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Poznańskich Orłów stać było tylko na chwilowy zryw. Pod koniec pierwszych 25 minut na listę strzelców wpisał się Kacper Pyto.
Krótko po zmianie stron "Orły" znowu popełniły prosty błąd w defensywie, który wykorzystał Bartosz Kaźmierczak. Goście próbowali zagrać pressingiem, jednak jak już stworzyli sobie dogodne okazje, to fatalnie pudłowali. Skuteczni za to byli zawodnicy Wpip-Mardom, którzy prostymi środkami stwarzali sobie kolejne szanse na podwyższanie rezultatu. W 36 minucie można powiedzieć, że było po meczu. Bartek Kaźmierczak zdobył piątą bramkę, która wyraźnie podcięła skrzydła Poznańskim Orłom. Prowadzenie gospodarzy mogło być wyższe, lecz Adam Mielcarek nie wykorzystał rzutu karnego. Gości stać było na jeszcze jedno trawienie autorstwa Kamila Kapałczyńskiego, jednak wynik końcowy ustalił Adam, który się zrehabilitował za niestrzelonego karnego. Wpip-Mardom wygrał zasłużenie, natomiast przed zespołem Poznańskie Orły sporo pracy.

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • Eliasz Kowalew 4'
  • Eliasz Kowalew 8'
  • Adam Mielcarek 19'
  • Bartosz Kaźmierczak 27'
  • Bartosz Kaźmierczak 36'
  • Adam Mielcarek 43'

Kary:

---

6

:

2

Poznańskie Orły


Strzelcy:

  • 24' Kacper Pyto
  • 41' Kamil Kapałczyński

Kary:

---

Wysoką dyspozycję zaprezentował w meczu przeciwko ekipie Getinge RKS zespół Świętych Krów. Potyczka mogła się podobać, bowiem prowadzona był w dobrym tempie. Obie drużyny przechodziły płynnie z defensywy do ataku. Dla Getinge RKS, bemiaminka II Ligi, był to pierwszy poważny egzamin na drugoligowych boiskach. Co prawda zespół przystąpił do potyczki mocno osłabiony (plaga kontuzji), ale mimo tego, że przegrał, pokazał się z dobrej strony, szczególnie w drugiej połowie. Pierwsza odsłona, jak i większość spotkania należała do Świętych Krów, którzy grali z duży rozmachem i pomysłowo. W 17 minucie wynik spotkania otworzył wyróżniający się w tym meczu Eryk Włodarczyk. Gdy wydawało się, że do przerwy utrzyma się wynik 0:1, tuż przed zmianą stron prostopadłe podanie na bramkę zamienił Michał Janiak.
Kluczowe dla wyniku spotkania było pierwsze 5 minut po przerwie. Wtedy goście zdobyli kolejne dwie bramki i dzięki czterobramkowej przewadze mogli kontrolować wydarzenia boiskowe. Najpierw na listę strzelców po raz drugi wpisał się Eryk, a w 29 minucie rzut karny wykorzystał Michał Szade. W kolejnych minutach inicjatywę przejęli gospodarze, którzy ambitnie walczyli o zmianę rezultatu. Ta sztuka im się udała. Najpierw swojego pierwszego gola w II Lidze zdobył najlepszy strzelec Getinge RKS, Kamil Laszczkowski, a w 47 minucie nadzieję na pozytywny wynik dał Jan Kasprzak. Niestety końcówka należał do Świętych Krów, którzy w ostatniej minucie zdobyli dwie bramki, przypieczętowując zwycięstwo 2:6.

GETINGE RKS


Strzelcy:

  • Jan Kasprzak 47'

Kary:

---

2

:

6

Święte Krowy


Strzelcy:

  • 17' Eryk Włodarczak
  • 25' Michał Janiak
  • 27' Eryk Włodarczak
  • 29' Damian Szade
  • 49' Mateusz Urbaniak
  • 50' Michał Janiak

Kary:

  • 40'Mateusz Urbaniak

III Liga
Już w 2 minucie błyskawiczne prowadzenie w tym spotkaniu objęli zawodnicy Anatoli FC, ponieważ na listę strzelców wpisał się Ahmet Senturk i tym samym gospodarze prowadzili 1:0. Szukający wyrównania gracze MKS Przemysław Oldboys znaleźli sposób na pokonanie bramkarza rywali dopiero w 11 minucie, gdzie do jednej z centr w pole karne wyskoczył najwyżej Paweł Zemke i precyzyjnym strzałem głową ulokował piłkę w bramce rywala i tym samym doprowadził do wyrównania 1:1. Grający w tym spotkaniu dobrze taktycznie gracze gospodarzy przełamali obronę rywala raz jeszcze dwie minuty później, gdzie swoje pierwsze trafienie w tym sezonie zaliczył zeszłoroczny król strzelców II ligi - I. Taylan Uzunoglu. Gdy wydawało się, że wynikiem 2:1 zakończy się pierwsza część meczu, bramkę na 2:2 w 24 minucie uzyskał Kacper Gilewicz, tak więc wynikiem remisowym zakończyła się ta część spotkania. Mimo, iż w drugiej części meczu byliśmy świadkami już tylko jednego, trafienia to na brak emocji i sytuacji podbramkowych nie mogliśmy narzekać. Obydwie drużyny zaciekle dążyły do zdobycia bramki dającej prowadzenie. Sztuka ta udała się tylko raz graczom gości, którzy w 36 minucie wyszli na prowadzenie dzięki drugiemu trafieniu w tym spotkaniu, które uzyskał aktywny tego dnia Paweł Zemke. Mimo, iż z przebiegu spotkania wydaję się, że wynik remisowy byłby bardziej sprawiedliwy, to ostatecznie komplet punktów trafia na konto graczy gości, którzy zwyciężają 2:3.

Anatolia FC


Strzelcy:

  • Ahmet Senturk 2'
  • I. Taylan Uzunoglu 13'

Kary:

  • Berat Gultekin29'

2

:

3

MKS Przemysław Legends


Strzelcy:

  • 11' Paweł Zemka
  • 24' Kacper Gilewicz
  • 36' Paweł Zemka

Kary:

  • 29'Paweł Zemka

Gdy w końcówce poprzedniego sezonu te dwie drużyny stoczyły zaciekły bój o ligowe punkty, dość niespodziewanie rzutem na taśmę górą była ekipa O Jezus Maria, która dzięki swojemu zwycięstwu ostatecznie zamknęła "drzwi do awansu" swojemu obecnemu rywalowi. Dlatego pojedynek ten był swego rodzaju pewnym rewanżem za tamto spotkanie. Już pierwszy atak pozycyjny graczy gospodarzy pozwolił im objąć prowadzenie 1:0 po bramce debiutującego w barwach Sempler Team p. Jacksona. Szybko zdobyte prowadzenie przez gospodarzy trzy minuty później chyba delikatnie rozkojarzyło formację defensywną tej drużyny, ponieważ bramkę wyrównującą w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywala zdobył Rafał Wróblewski. Taki scenariusz spotkania mocno nakręcił gospodarzy do kolejnych akcji podbramkowych, po których piłka powinna przynajmniej raz wpaść do bramki rywala, lecz na jej drodze za każdym razem stawał ofiarnie broniący zawodnik lub bramkarz drużyny gości. Na szczęście dla gospodarzy, minutę przed przerwą przypomniał o sobie najlepszy strzelec tej drużyny Maurycy Adamski, który pozwolił swej drużynie zejść na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron w 31 minucie prowadzenie to zostało powiększone na 3:1, gdy na listę strzelców wpisał się Patryk Forszpaniak. Na odpowiedź graczy O Jezus Maria musieliśmy poczekać aż do 42 minuty. Wtedy bramkę dającą nadzieję na wyrównanie uzyskał debiutujący w tej drużynie Dariusz Cielecki. Chcący uniknąć nerwowej końcówki spotkania gracze gospodarzy zaatakowali skutecznie raz jeszcze w 46 minucie, gdy po raz drugi w tym dniu na listę strzelców wpisał się Patryk Forszpaniak. Jednak to nie koniec wrażeń, ponieważ grający minutę później w osłabieniu gospodarze stracili w ostatniej minucie meczu bramkę, która osładza tylko ostatecznie porażkę ekipie gości 4:3.

Dentis Studio


Strzelcy:

  • Tumukunde Jackson 1'
  • Patryk Forszpaniak 31'
  • Patryk Forszpaniak 46'

Kary:

  • Sebastian Pięta47'

4

:

3

O Jezus Maria


Strzelcy:

  • 4' 10 Rafał Wróblewski
  • 42' Dariusz Cielecki
  • 50' 10 Rafał Wróblewski

Kary:

---

IV Liga Grupa A
Okazałe zwycięstwo w debiucie odniosła drużyna Zmarnowane Talenty, która wysoko pokonała WUW Poznań. Od samego początku gospodarze ruszyli do ataku, co przyniosło szybki efekt, bowiem już w 6 minucie objęli prowadzenie po golu Macieja Drozdowskiego. W kolejnych minutach było widać większe zaangażowanie i charyzmę Zmarnowanych Talentów, którzy stwarzali sobie kolejne okazje. Do przerwy wykorzystali jeszcze dwie. Najpierw na 2:0 podwyższył Jędrzej Witt, a wynik do przerwy ustalił Paweł Kuźmiak.
Druga połowa to pełna dominacja Zmarnowanych Talentów, którzy przewyższali swojego rywala w każdym elemencie rzemiosła piłkarskiego. Krótko po wznowieniu czwartą bramkę zdobył Paweł Pruczkowski. Gospodarze nie zwalniali tempa, a swój festiwal strzelecki rozpoczął Dariusz Wiśniewski, który po zmianie stron zaaplikował przeciwnikowi cztery gole. Końcowy wynik mówi sam za siebie kto w tym meczu był drużyną lepszą. Na osłodę ekipie WUW Poznań pozostaje odbudowanie się po wysokiej porażce.

Zmarnowane Talenty


Strzelcy:

  • Maciej Drozdowski 6'
  • Jędrzej Witt 9'
  • Paweł Kuźmiak 17'
  • Paweł Pruczkowski 26'
  • Maciej Drozdowski 43'
  • Paweł Kuźmiak 47'

Kary:

---

10

:

0

WUW Poznań


Strzelcy:

-

Kary:

---

Dużo emocji przyniosło spotkanie pomiędzy ekipami Volkswagen Group Service, a Boekestijn Transport. Początek należał do gospodarzy, którzy zaczęli z dużym animuszem. Efektem bramka Boris Budinsky, który pokonał bramkarza rywali mocnym strzałem. Stracony gol wpłynął mobilizująco na graczy Boekestijn, którzy szybko odpowiedzieli. Dwie kontry na bramki zamienił Szymon Tarna i z 1:0 zrobiło się 1:2. Kolejne minuty należały do Volkswagena, który atakował z dużą intensywnością, jednak mimo kilku dobrych okazji nie zdołał pokonać golkipera gości.
Po zmianie stron nadal było ciekawie. Najpierw w 33 minucie pięknym strzałem z woleja popisał się Krzysztof Suchecki. Volkswagen nie mając nic do stracenia ruszył do ataku i w 42 minucie zdobył kontaktową bramkę. Gdy wydawało się, że gol wyrównujący będzie kwestią czasu, w zamieszaniu podbramkowym Patryk Błochowiak podwyższył na 2:4. Gospodarze nie poddawali się i walczyli do końca. W 48 minucie przewaga znowu zmalała do jednego "oczka" za sprawą Jakuba Chilimończyka. Ostatnie słowo należało jednak do Boekestijn Transport, a dokładnie Szymona Tarny, który po indywidualnej akcji ustalił wynik 3:5 na korzyść Boekestijn Transport.

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

  • Boris Budinsky 8'
  • Boris Budinsky 42'

Kary:

---

3

:

5

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • 9' Szymon Tama
  • 10' Szymon Tama
  • 33' Krzysztof Suchecki
  • 45' Patryk Błochowiak
  • 49' Szymon Tama

Kary:

---

 

                                                                                                                                                               Pozdrawiam

                                                                                                                                                             Maciej Kaniasty