Wywiad z Przemysławem Babijów, kapitanem zespołu Format

2023-03-03
Wywiad z Przemysławem Babijów, kapitanem zespołu Format

Tuż przed decydującym meczem o mistrzostwo ligi halowej futbolsport.pl sezon Zima 2022/23 o wywiad poprosiliśmy Przemysława Babijów, kapitana ekipy Format. Zespół ten wraz z drużyną United 1998 w tegorocznej edycji nie przegrał spotkania i dzięki temu oba zespoły zagrają o pierwsze miejsce.

1. Witaj Przemku! Od naszej ostatniej rozmowy minęło już dobrych 13 miesięcy dlatego dziękuję Tobie bardzo, że zgodziłeś się znów z nami porozmawiać i tym samym podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Na początku pozwól że spytam Cię o to co przez ostatni rok porabiała wasza drużyna? Czy pojawiły się w waszej gablocie jakieś nowe trofea?

Przemek: Witam serdecznie, będąc szczerym, dziś każdy cierpi na notoryczny brak czasu. Praca, dom i wiele zajęć dodatkowych powoduje, że postanowiliśmy spotykać się tylko w sezonie halowym. W związku z tym nic nie wygraliśmy ale też nic nie przegraliśmy :)

2. W ostatnim naszym wywiadzie wspomniałeś nam o tym, iż wespół z Twoim kuzynem Dominikiem Skorczykiem jesteś współwłaścicielem dwóch firm, jedna to LUBKART PLUS, druga to dobrze nam znana z rozgrywek halowych ligi futbolsport.pl - Format. Skoro rozmawia z nami "sam szef", to chyba nie ma lepszej osoby, która mogłaby najlepiej przybliżyć fakty związane z funkcjonowaniem waszej firmy. W takim razie Przemku opowiedz nam proszę czym dokładnie zajmuje się firma Format?

Przemek: LUBKART PLUS to fajnie rozwijająca się działalność nastawiona na produkcję wszelkich opakowań z papieru, kartonu i tektury. Natomiast FORMAT to pracownia, która zajmuje się szeroko pojętą oprawą introligatorską akcesoriów różnej postaci – przez książki, po projekty nietypowe - wykonanie pudeł, teczek, legitymacji, albumów, kalendarzy oraz wszelkiego rodzaj okładek. Świadczymy również usługi tłoczenia napisów oraz logo na tych oprawach. Wykonujemy profesjonalne materiały służące do archiwizacji dokumentów kategorii A. Ponadto przeprowadzamy kompleksowe renowacje i konserwacje starych, cennych książek.

3. Wróćmy może na chwilę do poprzedniego sezonu halowego, w którym to waszej drużynie nie udało się ostatecznie obronić tytułu mistrzowskiego z sezonu 2021/22. Jak dziś wspominasz tamten sezon i co według Ciebie zadecydowało o tym że Wasz zespół uplasował się dopiero na ostatnim miejscu na podium?

Przemek: Pomimo tego, że zajęliśmy 3. miejsce ostatecznie jestem zadowolony. Byliśmy trochę rozczarowani ale każdy z nas wie, że było wiele meczów, żeby udowodnić kto jest lepszy, a boisko pokazało, co komu się należy i nam widocznie należało się 3 miejsce. Wyniki nie kłamią. Jeśli miałbym powiedzieć co zadecydowało o tym, że nie wygraliśmy to wydaje mi się że na niektórych meczach nie byliśmy odpowiednio skoncentrowani, rozpoczynaliśmy niektóre mecze na dużym "luzie", co przy dość wyrównanym poziomie ligi ma znaczenie, po prostu czasami trzeba spiąć tyłek żeby wygrać. Poza tym doszły też kontuzje, a to znowu spowodowało że zaczęliśmy mieć też problemy z frekwencją i zgraniem.

Nasi przeciwnicy to bardzo dobrze wykorzystali... Natomiast na pewno bardzo dobra i równa gra zespołów z czołówki to główny argument, szacunek dla nich bo pokazali bardzo dobrą grę i formę przez cały sezon. A tylko tak można wygrać ligę.

4. Rozmawiamy w momencie gdy obecne rozgrywki są już na jego finiszu. Zanim jednak porozmawiamy o tym co przed Wami, pozwól że spytam Cię o ten obecny sezon z perspektywy miejsca i osiągniętych do tej pory wyników. Jaki był dla was ten sezon? Czy kosztował on Was więcej sił niż poprzedni? Które z tych rozegranych spotkań obecnego sezonu wspominasz jako to najtrudniejsze?

Przemek: Jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Choć Patryk Karaszewski jest po ciężkiej kontuzji i obecnie dochodzi do zdrowia, przez to nie mógł nam pomóc, to obyło się bez innych poważniejszych urazów, potrafiliśmy się zebrać, towarzyszyła nam dobra frekwencja, cieszyliśmy się grą i to jest najważniejsze. Zagraliśmy kilka słabych ale też kilka bardzo dobrych spotkań z fajnymi akcjami i golami i to mnie bardzo cieszy.

Czy ten sezon kosztował nas więcej sił niż poprzedni? Ciężko stwierdzić, bo jak frekwencja jest dobra, to można grać na w wyższym tempie.

Myślę, że pod tym względem było podobnie. Pomimo tego, że dwa zespoły "odskoczyły" to uważam że Liga jest bardzo wyrównana i gdybyśmy grali rewanże to wyniki mogły by być zgoła inne. Nie chciałbym nikogo wyróżniać pozytywnie czy negatywnie. Trzeba mieć trochę szczęścia i swój dzień to można wygrać z każdym. Jeśli chodzi o nas to wydaje mi się, że najtrudniejszym przeciwnikiem dla nas jesteśmy my sami. Może to śmiesznie brzmi ale jeśli wszystko zatrybi to wiem, że możemy wygrać z każdym, z drugiej strony możemy się męczyć z teoretycznie słabszymi zespołami. Uważam, że żaden mecz, nawet kończący się wysoką wygraną nie był w ogóle łatwy, albo przynajmniej nie był taki w początkowej fazie.

5. Obecny sezon jak i jego wyniki spowodowały, że mimo iż Wasza drużyna w dotychczasowych 12 spotkaniach odnotowała komplet zwycięstw nie może być pewna końcowego triumfu w lidze. A to wszystko przez to, że oprócz Was jeszcze tylko jedna ekipa dotrzymała Wam kroku osiągając taką samą ilość punktów na finiszu rozgrywek jak Wy. Mowa tu o zespole United 1998, z którym zmierzycie się już w najbliższą niedzielę w spotkaniu, które zadecyduje o tym komu przypadnie w tym roku tytuł mistrzowski. Przemku, czy na początku sezonu spodziewałeś się takiego obrotu wydarzeń? Jaki scenariusz przewidujesz w tym spotkaniu?

Przemek: Oczywiście nie przewidywałem takiego obrotu spraw, jestem raczej optymistą ale poprzedni sezon pokazał, że trzeba mieć też trochę pokory. Jestem bardzo zadowolony z miejsca, które teraz zajmujemy i cieszy mnie fakt, że wszystko rozstrzygnie się w ostatniej kolejce. Przez to liga jest ciekawa, nie ma monotonii, będą emocje.

Scenariusz ostatniego meczu... chyba nikt nie jest dziś pewien jak to się potoczy. United 1998 ma najwięcej strzelonych i najmniej straconych bramek, to dużo mówi o naszych rywalach, mogę tylko obiecać, że będzie to ciekawy mecz i oby z emocjami do samego końca.

 

                                                                                                                                                                   Dziękuję za wywiad

                                                                                                                                                                    Marcin Chmielewski