Trwa wyścig o mistrzostwo ligi halowej. Po niedzielnej serii spotkań głównymi pretendentami do tytułu są drużyny Format i United 1998. Oba zespoły zgodnie w ostatniej kolejce wygrały swoje potyczki. Format po ciężkim boju pokonał Wybrzeże Klatki Schodowej, natomiast United 1998 rozprawiło się ze Szturmowcami, a pierwszoplanową postacią tego spotkania był Krzysztof Kołodziej, który zdobył dwie bramki, a przy pięciu asystował. W pozostałych meczach WKS, które tego dnia grało dwa spotkania, wysoko ograło FC Faworyt. W tym meczu Adrian Cebula zdobył aż osiem bramek. Również Szturmowcy tradycyjnie grali dwa spotkania. W pierwszej okazali się lepsi od Q Service Automagnat, natomiast drugą, tak jak wspomniałem wyżej przegrali. Powody do zadowolenia miał zespół Laga na Benego, który po dość wyrównanym boju wygrał z FC Inter. Duży udział w zwycięstwie miał Darek Cielecki, który zaliczył klasycznego hat-tricka. Dwie odsłony miała potyczka pomiędzy FC To The Top kontra Erjot Polska. W pierwszej części ekipą lepszą był Erjot Polska, natomiast po zmianie stron role się odwróciły i dominowała drużyna FC To The Top. Dzięki trzem trafieniom Yevhenii Shamin, FC To The Top odniósł zwycięstwo.
Kolejkę zainaugurowało spotkanie sąsiadów z tabeli. Lepiej w ten mecz weszli goście, którzy już w 2 min. objęli prowadzenie za sprawą Darka Cieleckiego. Napastnik gospodarzy miał prawdziwy "dzień konia", bo w pierwszej części spotkania wpisał się na listę strzelców jeszcze dwukrotnie. Gospodarze nie poddawali się, tworząc sobie równie groźne sytuacje. Dwie z nich zakończyły się trafieniami Oleksandr Herhela oraz Vladislav Goluba.
Po przerwie zdecydowanie lepiej prezentowali się goście dyrygowani przez MVP tego spotkania Dariusza Cieleckiego. Dobrze dysponowany w bramce Dominik Krystkowiak nie pozwalał zaskakiwać się strzałom z dystansu zespołu FC Inter. W drugiej połowie ekipa gości jeszcze dwukrotnie pokonała golkipera zespołu gości, a na listę strzelców wpisał się Kacper Buczko. Inter stać było tylko na jedno trafienie Oleksandr Shvyduna.
Zawodnik meczu: Dariusz Cielecki - Laga na Benego
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Inter
3
:
5
Laga na Benego
Kolejne spotkanie sąsiadów z tabeli. Minimalnym faworytem była drużyna FC To The Top, która dzień wcześniej zajęła drugie miejsce w XI turnieju Futbolsport.pl. Mecz od początku toczył się jednak pod dyktando graczy Erjot. Gospodarze nie potrafili przeciwstawić się dobrze grającej defensywie gości. W 5 min. składną akcje swojego zespołu zakończył bramką Mateusz Bartkowiak i dał Erjotowi prowadzenie. W pierwszej części meczu nie wydarzyło się już nic ciekawego i na przerwę goście schodzili z jednobramkową przewagą.
W drugiej połowie do roboty wzięli się zawodnicy FC To The Top, którzy agresywnie siedli na drużynie Erjot. Doskonałą partie rozgrywał Yevhenii Shamin, strzelec trzech bramek i to on tchnął w swoją drużynę nowego ducha. Goście w drugiej części byli bezradni, a gospodarze z minuty na minutę podkręcali tempo, czego owocem było jeszcze jedno trafienie autorstwa Serhiiego Vovka. Ta wygrana pozwoliła gospodarzom na przeskoczenie Erjotu w tabeli.
Zawodnik meczu: Yevhenii Shamin - FC To The Top
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC To The Top
4
:
1
Erjot Polska
Najciekawiej zapowiadające się spotkanie całej kolejki. Goście do meczu przystąpili bardzo skupieni, co można również powiedzieć o zespole WKS’u. W 4 min. Krzysztof Schoen wyprowadza Format na prowadzenie, ale radość gości nie trwa długo, ponieważ już minutę później wyrównuje Adrian Cebula. Od tego momentu Format przystępuje do odważniejszych ataków, czego efektem są bramki Tomka Paprzyckiego i Pawła Kowalkiewicza, co daje Formatowi pewne prowadzenie do przerwy.
W drugiej części do głosu szybko dochodzi ekipa gospodarzy, która w 22 minucie strzela kontaktowego gola. W ekipie Formatu wkrada się nerwowość, ale WKS nie potrafi przekłuć tego na kolejne trafienia dla swojego zespołu. Format kontroluje grę pewną i konkretną defensywą. Dwie minuty przed zakończeniem meczu wynik podwyższa Tomek Paprzycki i zamyka spotkanie. Format wygrywa kolejny mecz i bez straty punktów pewnie plasuje się na pierwszym miejscu.
Zawodnik meczu: Krzysztof Schoen - Format
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
2
:
4
Format
O tym meczu warto napisać tylko tyle: prawdziwa kanonada bramek oraz pojedynek najlepszych strzelców swoich drużyn. Od początku spotkania obydwie drużyny poszły na wymianę ciosów, z której lepiej wyszła drużyna WKS-u. Prawdziwe partidazo rozgrywali Adrian Cebula oraz Valerii Klymyk, którzy ścigali się w ilości strzelonych goli. Tutaj również na plus wyszedł zawodnik ekipy WKS. Gospodarze osłodzili sobie niepowodzenie w meczu z Formatem, wygrywając pewnie i przekonująco, a Adrian Cebula wyrasta na kandydata do korony króla strzelców w tym sezonie, o ile oczywiście utrzyma taką formę.
Zawodnicy meczu: Adrian Cebula - Wybrzeże Klatki Schodowej, Valerii Klymyk - FC Faworyt
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
14
:
6
FC Faworyt
Kolejne w tej kolejce spotkanie sąsiadów z tabeli. Wygrana gospodarzy mogła spowodować, że przeskoczą oni w tabeli zespół gości. Lepiej od początku wyglądał jednak Q Service, które już w 1 min. wyszło na prowadzenie za sprawa Ihora Mykhalchuka. Goście nie ściągali nogi z gazu i już dwie minuty później kolejnego gola zdobywa Yukhimuk Yauheni. Szturmowcy się nie poddają, a sygnał do ataku daje Filip Krawczyk, który strzela kontaktowego gola. Gospodarzom przed przerwą udaje się wyrównać, a bramkę zdobywa Michał Śpiączka.
Po przerwie na parkiecie rządziła już tylko ekipa gospodarzy. Dobre spotkanie rozgrywał Filip Krawczyk, który został wybrany MVP tego meczu. Goście musieli zadowolić się dwoma trafieniami z pierwszej części meczu. Gospodarze z meczu na mecz wyglądają coraz lepiej.
Zawodnik meczu: Filip Krawczyk - Szturmowcy
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
5
:
2
Q Service Automagnat
Kolejne tego dnia spotkanie ekipy Szturmowców, tym razem z dużo trudniejszym rywalem. Zawodnicy gospodarzy mieli w nogach poprzednie spotkanie, wiec faworytem wydawał się być zespół United. Strzelanie jednak rozpoczęli gospodarze za sprawą Filipa Krawczyka. Goście odpowiedzieli bramkami Krzyśka Kołodzieja oraz dwoma Piotra Skrzypczaka. Szturmowcy przed przerwą trafili jeszcze raz a na listę strzelców wpisał się Jakub Myszkowski.
Po przerwie oglądaliśmy prawdziwy koncert gry ekipy United, która wykorzystała zmęczenie zespołu gospodarzy. Świetną partie rozgrywał duet Kołodziej - Skrzypczak, gdzie ten pierwszy asystował, a drugi strzelał bramki. Szturmowcy byli całkowicie bezradni, a przewaga "Zjednoczonych" rosła z minuty na minutę. United twardo walczy z ekipą Formatu o wygraną w lidze, podobnie jak lider, mają wszystkie mecze wygrane, ale warto wspomnieć o tym, że gracze Formatu rozegrali dwa mecze więcej. Czeka Nas walka do samego końca, ale w końcu to lubimy najbardziej ;)
Zawodnik meczu: Krzysztof Kołodziej - United 1998
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
2
:
9
United 1998
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty