Połowa sezonu halowego praktycznie za nami. Na czele z kompletem punktów prowadzi ekipa Format, która wyprzedza zespół United 1998. "Zjednoczeni" są wiceliderem i również nie stracili w tegorocznej edycji punktu. Na najniższym stopniu podium plasuje się Rossoneri, które o punkt wyprzedza obrońcę tytułu, drużynę Junikowo Crew. Za nimi Wybrzeże Klatki Schodowej, które rozegrało najmniej spotkań i może jeszcze namieszać w czołówce. Słabiej grają w tej rundzie drużyny ukraińskie. Jest ich pięć, a na chwilę obecną najlepszy jest zespół FC To The Top. W miniony weekend kolejkę graliśmy tylko w piątek. Na dzień dobry odbyły się dwa spotkania pomiędzy ukraińskimi zespołami. Najpierw S.K. Sokil rozgromił FC Faworyt, a w drugiej potyczce FC Inter po emocjonującym spotkaniu uległ FC To The Top, tracąc bramkę na minutę przed końcem. Ciężką przeprawę miało Junikowo Crew, które pokonało Szturmowców 6:1. Choć końcowy wynik świadczy, że było to jednostronne widowisko to zmagania na parkiecie było bardzo wyrównane. Dobre, emocjonujące spotkanie stworzyły drużyny Rossoneri i Q Service Automagnat. Po 34 minutach padł remis 2:2. W ostatniej potyczce tego dnia United 1998 pokonało drużynę Laga na Benego. W tym meczu z bardzo dobrej strony pokazał się były zawodnik United 1998, Dariusz Cielecki, który strzelił dwie bramki swoim byłym kolegom, ale nie starczyło to do osiągnięcia korzystnego rezultatu.
Od początku spotkania przewagę miała drużyna gospodarzy, która była faworytem tego meczu. Zespół FC Faworyt to czerwona latarnia ligi i przed meczami ich rywale z góry dopisują sobie trzy punkty, co w rzeczywistości bywa bardzo zgubne. Mecz toczony był w bardzo dobrym tempie, więc zwiastowało to nam dużo bramek. Licznie zgromadzeni kibice na gola czekać musieli aż do 11. min. Wtedy na listę strzelców wpisał się Andrii Hlek i rozwiązał worek z bramkami. Przed przerwą gości zaskoczył jeszcze Denys Ponomarenko i ustalił wynik pierwszej części meczu.
Druga część spotkania to prawdziwa egzekucja w wykonaniu zespołu S.K. Sokil. Gracze FC Faworyt byli totalnie bezradni, a na parkiecie niezaprzeczalnie rządzili gracze gospodarzy. Najlepsi na boisku byli wyżej wspomniany Orest Slobodian oraz Denys Ponomarenko. Dla gości honorowe trafienie zaliczył Mykola Lychenko. Gospodarze zagrali kolejny dobry mecz w tej edycji, brawo Panowie.
Zawodnik meczu: Orest Slobodian - S.K. Sokil
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:S.K. Sokil
9
:
1
FC Faworyt
Znowu mieliśmy do czynienia z pojedynkiem ukraińskich drużyn. Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, mimo tego, że przed meczem minimalnym faworytem byli goście. Strzelanie rozpoczęło się już w trzeciej minucie za sprawą Vasula Bentchaka. Goście odpowiedzieli trafieniem Vadyma Vovka, ale przed przerwą bramkarza FC To The Top pokonał ponownie Bentchak i ustalił wynik pierwszej części.
W drugiej połowie odważniej zaatakowali goście, ale dobrze dysponowany w defensywie był FC Inter. W 18 min. faulowany w polu karnym był zawodnik gości, a siódemkę pewnie wykorzystał Yevhenii Shamin. W tym momencie obydwie ekipy rzuciły się do huraganowych ataków. Zwycięsko z tej potyczki wyszli goście, zapewniając sobie wygraną w końcowych sekundach spotkania. Na brawa zasługują także gospodarze, którzy walczyli dzielnie do samego końca.
Zawodnik meczu: Oleksander Dukhno - FC To The Top
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC Inter
4
:
5
FC To The Top
Faworytem tego meczu było Junikowo, ubiegłoroczny zwycięzca ligi. W pierwszej części nie działo się zbyt wiele, obydwa zespoły postawiły na skuteczną defensywę i mało było składnych i dynamicznych akcji. Szturmowcy dzielnie stawiali opór ekipie gospodarzy, co w sumie zaskoczyło ekipę z Junikowa. Minutę przed końcem pierwszej części meczu, na strzał zza pola karnego zdecydował się Krzysztof Kryger, czym zaskoczył bramkarza gości.
W drugiej połowie dzielili i rządzili gospodarze, którzy rzucili się do odważnych ataków. Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Paweł Grabia, strzelec dwóch goli, który wybrany został MVP spotkania. Szturmowcy honorowe trafienie zanotowali za sprawą Filipa Krawczyka, najaktywniejszego zawodnika z całej drużyny. Junikowo z meczu na mecz gra coraz lepiej i może jeszcze sporo namieszać w końcowym etapie rozgrywek.
Zawodnik meczu: Paweł Grabia - Junikowo Crew
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Medflow Junikowo Crew
6
:
1
Szturmowcy
Miał to być najciekawszy pojedynek w tej serii gier, jednak spotkanie bardzo rozczarowało. W pierwszej połowie nie działo się praktycznie nic, na co warto byłoby zwrócić uwagę. Obydwie ekipy postawiły na murowanie bramki i uważną grę w defensywie. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo i nawet ciężko było stwierdzić, która ekipa ma więcej z gry.
Kibice zgromadzeni na hali na bramkę musieli czekać aż do 27 minuty, wtedy gola dla gospodarzy strzelił Marcin Straburzyński - Lupa i otworzył tym samym mecz. Radość gospodarzy trwała zaledwie minutę, bo w 28 min. wyrównał Yukhimuk Yauhenii. Strata bramki podrażniła gospodarzy, którzy trzy minuty później strzelili gola, a na listę strzelców wpisał się niezawodny Michał Jaśkowiak. Ostatnie słowo należało jednak do Q Service, którzy rzutem na taśmę wyrównali w końcówce, a bohaterem drużyny został Yukhimuk, który doprowadził do remisu.
Zawodnik meczu: Yukhimuk Yauhenii - Q Service Automagnat
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Rossoneri
2
:
2
Q Service Automagnat
Faworytem tego meczu byli gospodarze. Już pierwsza groźna akcja przyniosła im prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Jędrzej Strzódka. United nie zwalniało tempa, a goście próbowali się odgryzać strzałami z dystansu, jednak dobrze dysponowany w bramce był Maciej Lubczyński. Zjednoczeni przed przerwą jeszcze dwukrotnie pokonali bramkarza ekipy przyjezdnych, a swoje trafienia zaliczyli Piotr Skrzypczak oraz Krzysztof Kołodziej.
W drugiej części odważniej zaczęli grać gracze gości, a liderem swojej ekipy był Dariusz Cielecki, który strzelił dwie bramki dla zespołu Laga na Benego. United kontrolowało spotkanie i nawet strata dwóch bramek nie spowodowała nerwowości w szeregach gospodarzy. United nadal liczy się w walce o wygraną w całej lidze, a sytuacja gości jest na chwilę obecną poniżej oczekiwań.
Zawodnicy meczu: Piotr Skrzypczak - United 1998, Dariusz Cielecki - Laga na Benego
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:United 1998
4
:
2
Laga na Benego
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty