Niezwykle emocjonująca była pierwsza, noworoczna kolejka. Po prawie trzytygodniowej przerwie wróciliśmy na parkiet, gdzie na dzień dobry rozegraliśmy aż 8 potyczek. Pierwszą bramkę w Nowym Roku 2023 zdobył Oleksandr Herhel. Można powiedzieć, że sezon halowy rozpoczęliśmy na dobre, bowiem do gry przystąpiły dwie ostatnie ekipy, które nie rozegrały jeszcze żadnego spotkania. Szturmowcy debiutu nie zaliczą do udanych, bowiem na dzień dobry przegrali oba spotkania. Najpierw ulegli FC Inter, a w drugim spotkaniu nie sprostali Wybrzeżu Klatki Schodowej. Dla WKS była to inauguracja ligi halowej, która wyszła im nadzwyczaj dobrze, bowiem w drugiej potyczce ekipa pokonała zespół Laga na Benego. Dzięki temu zdobyła komplet punktów. Jednostronny przebieg miało spotkanie pomiędzy Formatem, a Rossoneri. Ekipą lepszą okazał się Format, który przez całe spotkanie kontrolował wydarzenia parkietowe. W derbach, Junikowo Crew (obrońca tytułu) zostało zdeklasowane przez United 1998. Wynik 0:7 dla "Zjednoczonych" jest dość niespodziewany rezultatem, ale w pełni odzwierciedla boiskowe poczynania. Słabszą formę na początku roku zaprezentowały ekipy Erjot Polska i FC Faworyt. Erjot wygrał, ale styl w jakim tego dokonał pozostaje wiele do życzenia. Pierwsze trzy punkty do swojego dorobku dopisał zespół S.K. Sokil. Ukraińska ekipa okazał się lepsza od Lasu Puszczykowo, choć na końcowy sukces musiała się sporo napracować, bowiem Las postawił twarde warunki. Najlepsze i niezwykle dramatyczne widowisko niedzielnych zmagań stworzyły dwa ukraińskie zespoły FC To The Top i Q Service Automagnat. Po niesamowitej końcówce i meczu pełnego zwrotów akcji, w glorii zwycięskiej wyszedł zespół FC To The Top.
Było to inaugurujące kolejkę spotkanie oraz pierwszy mecz ekipy gospodarzy w rozgrywkach. Mecz lepiej rozpoczął się dla graczy gości, którzy w 5 minucie wyszli na prowadzenie. Siedem minut później goście podwyższyli prowadzenie i na przerwę schłodzili z wynikiem 2:0.
Druga połowa przyniosła nam w 21 minucie kontaktową bramkę Szturmowców, ale na nic to się zdało, bo ton zdarzeniom boiskowym dyktowali gracze FC Inter. W drugiej części meczu jeszcze dwukrotnie pokonali bramkarza gospodarzy i tym samym ustalili wynik meczu na 4:1
Zawodnik meczu: Oleksandr Herhel - FC Inter
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
1
:
4
FC Inter
Drugie tego dnia spotkanie Szturmowców i debiut w tym sezonie graczy WKS. Faworytem w tym spotkaniu byli goście i to oni od początku meczu wiedli prym na boisku. Mimo tego, że pierwsi bramkę strzelili gospodarze, to przewaga gości była niezaprzeczalna. Dwie bramki Trybka, jedna Cebuli oraz Chochowskiego dało prowadzenie WKS’owi 4:1.
W drugiej połowie kibice zgromadzeni na hali obejrzeli tylko dwie bramki, po jednej dla każdej z drużyn, dla WKS strzelał Szymon Grodzki, dla Szturmowców Jakub Nowak. Goście notują dobry start, gospodarze niestety drugą porażkę jednego dnia.
Zawodnik meczu: Mateusz Trybek - Wybrzeże Klatki Schodowej
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Szturmowcy
2
:
5
Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
Zespół gospodarzy, aby nadgonić braki rozgrywał dwa mecze jednego dnia. Przeciwnikiem był groźny jak zawsze zespół Laga Na Benego. W pierwszej połowie obydwie drużyny stworzyły sobie sytuacje bramkowe, ale dobrze dysponowani byli bramkarze. Jedyna bramka w tej części padła po uderzeniu w 8 minucie Adriana Cebuli.
W drugiej połowie coraz bardziej do głosu zaczęli dochodzić gracze gości i w 19 minucie doprowadzili do wyrównania za sprawa Jacka Dahlke. Jednak ta bramka nie wystarczyła na dobrze dysponowany zespół gospodarzy i Adriana Cebule, który wybrany został MVP tego meczu, strzelając w sumie trzy gole. Gościom na osłodę pozostało trafienie Darka Cieleckiego z 34 minuty. Drugie zwycięstwo WKS stało się faktem.
Zawodnik meczu: Adrian Cebula - Wybrzeże Klatki Schodowej
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.
3
:
2
Laga na Benego
Czwarte spotkanie tej kolejki, które zapowiadało się najciekawiej. Na papierze minimalnym faworytem była drużyna gospodarzy. W 5 minucie Format wyszedł na prowadzenie za sprawą Tomka Dutkiewicza. Ten sam gracz podwyższył wynik już trzy minuty później. Druga bramka rozwścieczyła gości, którzy kilka sekund po stracie gola złapali kontakt za sprawa Michała Jaśkowiaka. Przed przerwą na listę strzelców wpisał się jeszcze Tomek Paprzycki i ustalił wynik w tej części.
Druga połowa to całkowita dominacja ekipy dowodzonej przez Przemka Babijówa. Bramki kapitana, Tomka Paprzyckiego i Mateusza Leśnego pozwoliły w pewnym stylu skontrolować spotkanie. Format wygrywa pewnie 6:1 i odhacza sobie na liście pokonanych kolejną z drużyn będących faworytem do końcowego tryumfu w lidze.
Zawodnik meczu: Tomasz Dutkiewicz - Format
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Format
6
:
1
Rossoneri
Kolejne z ciekawych spotkań w tej kolejce. United podeszło do spotkania bardzo skupione i od początku chciało narzucić własne warunki gry. Junikowo odgrywało się strzałami z dystansu ale dobrze dysponowany był Maciej Lubczyński. W 13 minucie za sprawa Piotra Skrzypczaka United wyszło na prowadzenie i rezultat ten nie zmienił się już do przerwy.
W drugiej połowie byliśmy świadkami koncertu zespołu gości, którym wychodziło praktycznie wszystko. Najlepszy na parkiecie był zdecydowanie Piotr Skrzypczak, który strzelił łącznie w meczu 4 gole. Oprócz niego na listę strzelców wpisali się jeszcze Piotr Sawicz i dwukrotnie Krzysztof Kołodziej. "Zjednoczeni" zdeklasowali obrońcę tytułu wygrywając 0:7. Brawo Panowie.
Zawodnicy meczu: Piotr Skrzypczak/Maciej Lubczyński - United 1998
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Medflow Junikowo Crew
0
:
7
United 1998
Faworytem w tym spotkaniu wcale nie byli goście. Erjot od początku narzucił swoje warunki gry, a zespół FC Faworyt był tylko tłem dla dobrze poczynających sobie gospodarzy. Pierwszą bramkę gospodarze strzelili w 6 minucie, a na listę strzelców wpisał się Szymon Rembowicz. Ten sam zawodnik już sześć minut później podwyższył wynik spotkania i dał swojej ekipie dwubramkowe prowadzenie do przerwy.
Po przerwie obraz meczu zbytnio się nie zmienił. Erjot nadal konsekwentnie realizował założenia taktyczne. FC Faworyt próbował się odgryzać, a jeden z ataków przyniósł mu gola kontaktowego autorstwa Valerii’ego Klymyka. To jedyne trafienie, na które stać było zespół gości, a gospodarze na sześć minut przed końcem meczu strzelili trzeciego gola ustalając tym samym wynik meczu.
Zawodnik meczu: Szymon Rembowicz - Erjot Polska
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Erjot Polska
3
:
1
FC Faworyt
Siódme spotkanie tej kolejki, które też zapowiadało się bardzo ciekawie. Przed meczem minimalnym faworytem był zespół ukraiński. Od początku pojedynek toczony był w bardzo szybkim tempie, a gracze gości tworzyli sobie groźne sytuacje do strzelenia bramki, jednak dobrze dysponowany był Jakub Kujaszewski w bramce Lasu. Na pierwszą bramkę w tym pojedynku musieliśmy czekać do 14 minuty, kiedy na listę strzelców wpisał się Andrii Hlek i wyprowadził gości na prowadzenie. Dwie minuty później na zegarze było już 2:0, a wynik podwyższył Artem Spitsyn.
Druga połowa to dalsza przewaga zespołu SK Sokil. Las też miał swoje szanse ale dobrze dysponowany był golkiper gości, który kilkukrotnie ochronił swoją ekipę przed stratą bramki. Goście w tej części meczu jeszcze trzykrotnie wpisali się na listę strzelców, a świetną partię rozgrywał Denys Ponomarenko - strzelec dwóch goli. Lasu nie było stać na żadne trafienie i mimo wysokiej przegranej, gracze z Puszczykowa zostawili po sobie dobre wrażenie.
Zawodnik meczu: Denys Ponomarenko - S.K. Sokil
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Las Puszczykowo
0
:
5
S.K. Sokil
Mecz dwóch zespół z Ukrainy, lepiej zaczęła ekipa FC To The Top. W 4 minucie na listę strzelców wpisał się Oleksandr Tsybuliak i otworzył worek z bramkami w tym meczu. Spotkanie było toczone w bardzo dobrym tempie, a żadna z drużyn nie odpuszczała. Na cztery minuty przed przerwą wynik podwyższył Yevhenii Shamin i FC To The Top prowadziło 2:0.
Po przerwie do roboty wzięli się gracze gości, dobre zawody rozgrywał duet Yehor Stapanchenko oraz Yukhimuk Yauheni. W głównej mierze ta dwójka w drugiej połowie znacznie odmieniła oblicze spotkania. Kiedy wydawało się, że gospodarze dowiozą spokojnie wygraną do końcowego gwizdka, między 21, a 28 minutą gracze gości strzelili trzy gole i objęli prowadzenie. Gospodarze zaskoczeni takim obrotem spraw rzucili się do odrabiania strat i najpierw w 33 minucie Vadym Vovk doprowadził do remisu, a chwilę przed końcem meczu ostateczny cios zadał Roman Tishchenko i dał ekipie FC To The Top zwycięstwo w meczu.
Zawodnik meczu: Roman Tishchenko - FC To The Top
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:FC To The Top
4
:
3
Q Service Automagnat
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty