W piątek, 9 grudnia rozpoczęliśmy zmagania w kolejnej edycji ligi halowej futbolsport.pl. Do rozgrywek zgłosiło się 13 zespołów. Sporo emocji przyniosła pierwsza kolejka. Najpierw Erjot Polska pokonał S.. Sokil a bohaterem meczu został nowy bramkarz Erjota, Maksymilian Suwiczak. Trzy punkty na inaugurację zdobyła ekipa United 1998, która okazał się lepsza od debiutanta drużyny FC Inter. W potyczce Las Puszczykowo kontra Q Service Automagnat padł niecodzienny rezultat na hali. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Swój mecz wygrali również Rossoneri. Gracze Marcina Jaśkowiak byli trochę osłabieni, ale mimo to zdołali pokonać FC To The Top.
Pierwsze spotkanie tego wieczoru, przed meczem nie można było wskazać wyraźnego faworyta. Lepiej mecz rozpoczął zespół gospodarzy, który w pierwszych minutach stworzył sobie kilka groźnych sytuacji. Goście próbowali odpowiadać, ale dobrze w defensywie dysponowani byli gracze Erjotu. W 11 minucie worek z bramkami rozwiązał Patryk Maćkowski i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Od tego momentu do głosu doszli gracze Erjotu i przed przerwą jeszcze trzykrotnie pokonali bramkarza gości.
Po przerwie obraz spotkania nie zmienił się znacząco, choć więcej z gry zaczęli mieć gracze gości. W 20 minucie gospodarze zaaplikowali zawodnikom piąte trafienie i pewne było, że wygrany tego meczu może być tylko jeden. Sokoły było stać na honorowe trafienie, a na listę strzelców wpisał się Anton Kutsenko. Erjot rozpoczyna rozgrywki z wysokiego “C”.
Zawodnik meczu: Maksymilian Suwiczak
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Erjot Polska
5
:
1
S.K. Sokil
Strzelanie w tym meczu rozpoczęło się już w drugiej minucie, kiedy bramkarza gości po ładnej akcji pokonał Łukasz Leda. Zespół United 1998 grał bardzo spokojne, uważnie w defensywie, a przede wszystkim zespołowo. Goście starali się w sposób bardziej “indywidualny” zmienić przebieg spotkania. Gospodarze w 5 minucie podwyższyli wynik spotkania za sprawą Piotra Skrzypczaka i przejęli kontrolę nad meczem. Przed przerwą kibice zgromadzeni na hali w Puszczykowie obejrzeli jeszcze dwa gole – jeden autorstwa ponownie Łukasza Ledy, drugi autorstwa Serhii’ego Kuzmycha dla zespołu FC Inter.
Druga połowa to spokojna kontrola pojedynku przez graczy United 1998, u których widać było doświadczenie w grze na futsalowych parkietach, a dodatkowo tę tezę wzmacnia fakt, że Panowie grają ze sobą już wiele lat. W drugiej części zespół gospodarzy jeszcze dwukrotnie pokonał golkipera gości, a na miano MVP tego meczu wyrósł Łukasz Leda, który w 28 minucie zdobył swojego trzeciego gola, a mecz zamknęło trafienie w 33 minucie Jędrzeja Strzódki. Mocny start w wykonaniu United 1998, brawo Panowie !!
Zawodnik meczu: Łukasz Leda
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:United 1998
5
:
1
FC Inter
Bardzo żywe i intensywne spotkanie mimo finalnego rezultatu. Zarówno Las jak i Q Service mieli swoje okazje do zdobycia bramki, jednak dobrze dysponowani byli bramkarze obydwu drużyn. Zespół Q Service to debiutant w tegorocznych rozgrywkach, aczkolwiek wielu zawodników jest nam dobrze znanych, ponieważ tworzyli w ubiegłych latach zespół BM Budownictwo. Las to ekipa, która przeszła gruntowny remont i już tegoroczne rozgrywki ligi siódemek pokazały, że nie można ich lekceważyć. Nie pamiętamy, kiedy ostatnio podczas rozgrywek ligi halowej mieliśmy do czynienia z bezbramkowym remisem, ale wynik ten świadczy o bardzo dobrej grze defensywnej zespołu Lasu oraz Q Service.
Zawodnicy meczu: Dawid Minge - Las Puszczykowo, Yehor Stapanchenko - Q Service Automagnat
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Las Puszczykowo
0
:
0
Q Service Automagnat
Ostatni mecz w tej kolejce i chyba najbardziej emocjonujący. Lepiej w spotkanie weszli zawodnicy Rossoneri, którzy w 5 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Marcina Straburzyńskiego – Lupy. Goście rzucili się do odrabiania strat, ale dobrze w bramce spisywał się Olek Vovnianko. Gospodarze dali wyszumieć się graczom FC To The Top i w 11 minucie podwyższyli wynik, a na listę strzelców wpisał się Michał Jaśkowiak. Gościom przed przerwą udało się strzelić bramkę kontaktową, a na listę strzelców wpisał się Vadym Vovk.
Druga połowa przyniosła Nam podobne emocje jak pierwsza. Gra była prowadzona w szybki sposób, goście starali się doprowadzić do wyrównania, a Rossoneri szybko tłamsili zapędy przyjezdnych. W 20 minucie gospodarze nie upilnowali jednak Oleksandra Dukhno, który pokonał Olka Vovnianke i doprowadził do remisu. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, a bramkę na wagę wygranej zdobył Mateusz Murawski. Brawo Panowie za stworzenie pięknego widowiska, takich meczy chcemy oglądać więcej!!
Zawodnik meczu: Michał Jaśkowiak - Rossoneri
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Rossoneri
3
:
2
FC To The Top
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty