Niereal pokazał klasę, Junikowo Crew blisko, ale znowu się nie udało, Rossoneri objawieniem I Ligi, Nołnejm poniżej oczekiwań, Laruss Real Players i Ordo opuszczają I Ligę.
Na deser pozostała nam I Liga. Dawno nie było tak emocjonującego i wyrównanego sezonu. Losy mistrzostwa ważyły się do ostatniej serii spotkań, a praktycznie co kolejkę zmieniał się układ tabeli. To powodowało, że ciężko było wskazać głównego faworyta do mistrzostwa. Mało tego, praktycznie każdy zespół przechodził mały kryzys. Nikt zdecydowanie nie dominował. To pokazuje, jaka była to interesująca runda. Ligę wygrał zespół Niereal, który pokazał klasę i był najrówniej grającym zespołem. Wicemistrzostwo dla Junikowo Crew, które ciągle jest blisko wygrania ligi futbolsport.pl, ale za każdym razem czegoś brakuje. Na trzecim miejscu beniaminek Rossoneri, które nadało sporego kolorytu rozgrywkom pierwszoligowym i śmiało można ich uznać za największe objawienie. Sporym niewypałem okazała się gra ekipy Ordo, która po stracie Wojtka Sysiaka spada z kretesem z I Ligi. Do końca o ligowy byt walczył zespół Laruss Real Players, ale mimo ambitnej postawy również nie zdołał się utrzymać.
Ostatnie miejsce dla ekipy Ordo. Ciężko coś powiedzieć na temat drużyny, która w trzynastu potyczkach zaledwie dwa razy zremisowała. Słaba organizacja, braki kadrowe oraz brak mobilizacji spowodowały, że Ordo było najsłabszym zespołem I Ligi.
Przedostania lokata dla ekipy Laruss Real Players. Drużyna Kamila Wingera już na wiosnę otarła się o spadek. Tym razem już się nie udało jednak trzeba przyznać, że zespół opuszcza I Ligę z podniesionym czołem. W wielu spotkaniach ekipa Laruss wyglądała naprawdę dobrze. W większości potyczek grała jak równy z równym, a w niektórych przypadkach była nawet drużyną lepszą. Jedynie czego brakował ekipie, to napastnika z prawdziwego zdarzenia, który pociągnąłby zespół w ciężkich chwilach i wziął ciężar gry na swoje barki.
Na miejscu dziesiątym Nat Geo. Ta lokata jest poniżej oczekiwań drużyny Pawła Tuliszki. Co prawda zespół przeszedł przed rozpoczęciem sporom rewolucję kadrową, niemniej nie tłumaczy go tak niska pozycja w tabeli. Nat Geo grało bardzo chimerycznie. Potrafiło wygrać z Rossoneri, by w kolejnym spotkaniu zremisować tylko z Ordo. Przy takim wahaniu formy ciężko osiągnąć jakiś sukces. Nat Geo stać na grę na wysokim poziomie jednak drużyna musi stanowić monolit co w rundzie jesiennej było raczej rzadkością.
Również nierówny sezon zaliczyła ekipa Leśne Dziadki. W drużynie nastąpiły duże zmiany. Pojawiły się nowe twarze. Minęło trochę czasu jak drużyna się zgrała, a to spowodowało, że początek sezonu był nie udany. Dopiero od meczu z Nat Geo coś drgnęło w grze i zespół zaczłą zdobywać punkty. Można uznać że była to wyraźnie przejściowa runda w wykonaniu Leśnych Dziadków.
Bez błysku, ale na swoim poziomie zagrał jesień zespół futbolsport.pl. Ósme miejsce może w pełni nie odzwierciedla tego na co było stać ekipę. Drużyna nie grała źle, tylko w drugich połowach wyraźnie im nie szło. Poza tym rzadko się zdarza, by zespół w pierwszych trzech spotkaniach odniósł remisy. Miejsce w tabeli zdecydowanie za niskie jak na jakość i poziom gry jaką reprezentowała ekipa futbolsport.pl.
Dopiero na siódmym miejscu rozgrywki zakończył obrońca tytułu drużyna United 1998. Po niesamowitym sukcesie jakim było zdobycie mistrzostwa na wiosnę, można stwierdzić, że część zawodników zachłysnęła się tym wydarzeniem i na jesień nie prezentował już takiej formy i dyspozycji. A trzeba przyznać, że była szansa na powalczenie o czołową trójkę, bowiem w pewnym momencie rundy "Zjednoczeni" rozdawali karty i mogli się dostać do grupy mistrzowskiej. Ta sztuka im się nie udała i przez to, że sezon był tak wyrównany, a różnice punktowe w tabeli między drużynami niewielkie, drużyna przed fazą play-off wylądowała dopiero w trzeciej podgrupie.
Szósta lokata przypadła drużynie Nołnejm. Nie był to dobry sezon w wykonaniu Nołnejm. Ekipa pretendująca do mistrzostwa praktycznie na początku tę szansę straciła. Dwie przegrane mocno skomplikowały ich sytuację. Co prawda zespół przebudził się i potrafił zremisować z Junikowo Crew i wygrać z Rossoneri, jednak na wznoszącej fali nieoczekiwanie przegrał z Leśnymi Dziadkami i to przekreśliło ich szansę na mistrzostwo.
Dobre, piąte miejsce dla Trans Auto Serwis (dawna nazwa Enea Logistyka). Niezły sezon w wykonaniu ekipy Trans Auto Serwis, tym bardziej, że grała bez swoich czołowych zawodników Jacka Sandera i Darka Pieczyńskiego. Niemniej Jakub Frąckowiak i spółka stworzył ciekawy zespół, który bez problemu rywalizował z młodszymi drużynami. Doświadczona ekipa grała bardzo widowiskowo, a przy tym skutecznie.
Tuż za podium uplasował się kolejny ukraiński zespół S.K. Sokil. Drużyna rozpoczęła z dużym impetem, jednak w połowie rundy doszedł ją mocny kryzys. Trzy porażki z rzędu mocno pokrzyżowały im plany w grze o pierwsze miejsce. Zespół zdołał jednak szybko odbudować formę i do końca walczył o grupę mistrzowską. Mimo zwycięskiej passy nie udało im się dostać do czołowej trójki i musieli zadowolić się czwartym miejscem.
Trzecie miejsce w sezonie jesień 2022 zajęła drużyna Rossoneri. Można śmiało przyznać, że ekipa Rosoneri jest objawieniem pierwszoligowych zmagań. Zespół przez większość rundy plasował się na pierwszym miejscu. Przed fazą play-off sytuacja była na tyle komfortowa, że sprawa mistrzostwa była otwarta dla wszystkich trzech ekip, które tam się dostały. Wiemy, jak się zakończyło, niemniej brawa dla drużyny Rossoneri za styl, w jakim to osiągnęła.
Wicemistrzostwo dla Junikowa Crew. Ekipa znowu była blisko upragnionego tytułu, ale po raz kolejny musi odłożyć plany na mistrzostwo. Drużyna przystąpiła do rundy dość osłabiona, bowiem z powodu kontuzji nie grał Wojtek Krygier. Brak tak klasowego zawodnika był widoczny i choć Junikowo Crew wygrywało, to te zwycięstwa nie do końca były przekonywujące. Drużyna wyraźnie się ślizgała, jednak przez cały czas plasowała się w czołówce. Dopiero remis z Rossoneri i porażka z Nierealem pozbawiły zespół pierwszego miejsca.
Pierwsze miejsce i miano najlepszej drużyny w sezonie jesień 2022 w lidze futbolsport.pl przypadło drużynie Niereal. Można przyznać, że jest to swego rodzaju niespodzianka, jednak z przebiegu sezonu mistrzostwo dla Nierealu jak najbardziej zasłużone. Kluczem do wygrania ligi była konsekwentna, zespołowa gra oraz dwa znaczące transfery. Mowa o Przemysławie Pawlaku i Radosławie Boguszu. Zawodnicy Ci wprowadzili w drużynie Niereal duże urozmaicenie oraz szanse na inne rozwiązania w ustawieniu składu. Do tego dołożyła się wysoka forma Macieja Kantarka, który rządził w defensywie oraz świetna dyspozycja bramkarza Darka Pawlaka. Przy takim kręgosłupie pozostali zawodnicy dostosowali się i osiągnęli niebywały sukces, jakim jest mistrzostwo I Ligi.
Pozdrawiam
Maciej Kaniasty