Lena Luboń w formie, Niereal lepszy od Budchemu, Forfiter nie dał szans AWF Oldboys, Ludowy KS nie odpuszcza walki o tytuł, futbolsport.pl zdobywa 3 punkty w meczu z Arvato, Drużyna Szpiku nie poradziła sobie z Tajfunem. Poniżej relacja ze środowych spotkań ligi piłkarskiej futbolsport.pl.
Drużyna Szpiku - Tajfun 1:4 (1:2)
Bramki dla Drużyny Szpiku: Iwaszko G. 2'
Bramki dla Tajfuna: Czura S.13', 31', Grocholewski J. 22', 33'
Pierwszy rewanżowy mecz w lidze. W poprzednim górą był Tajfun, który wygrał 6:1. Tym razem Drużyna Szpiku zaprezentowała się lepiej, stworzyła sobie więcej sytuacji bramkowych i to oni lepiej ropoczęli to spotkanie. Już w 2 minucie na prowadzenie wyprowadził ich niezawodny Grzegorz Iwaszko. W kolejnych minutach Tajfun starał się atakować skrzydłami, ale gospodarze umiejętnie przesuwali się w obronie, zagęszczając środek pola i nie dając gościom uderzyć na bramkę. Wyrównanie przyszło dopiero w 13 minucie, a gola strzelił Sebastian Czura. Tajfun zyskiwał przewagę i oddawał coraz więcej groźnych strzałów. W 22 minucie Jacek Grocholewski wykorzystał szybką kontrę swojego zespołu i było 2:1. W II połowie Drużyna Szpiku ambitnie zaatakowała rywala, starając się doporowadzić do wyrównania. Ich starania nie przyniosły jednak porządanego efektu. Wręcz przeciwnie - Tajfun wyprowadził dwa ataki, które pogrążyły gospodarzy. Najpierw drugą bramkę zdobył Sebastian Czura, a potem następną dołożył Jacek Grocholewski. Drużyna Szpiku walczyła do końca, ale nie była w stanie odmienić losów meczu i ostatecznie uległa Tajfunowi 1:4.
Ludowy KS addicted2fun - Leśne Dziadki 3:1 (2:0)
Bramki dla Ludowego KS addicted2fun: Krajnik Ł. 10', 37', Siwek D. 7'
Bramki dla Leśnych Dziadków: Gajewski M. 32'
Kary: Szymon Goc Ż. K 22' (Leśne Dziadki)
Vicelider podejmował Leśne Dziadki i trzeba przyznać, że trudno było wytypować, kto w tym meczu będzie wiódł prym. Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy w 7 i 10 minucie wyprowadzili dwa zabójcze ataki, które na bramki zamienili Damian Siwek i Łukasz Krajnik. Ludowy prowadził grę i starał się podwyższyć prowadzenie, tak by rozstrzygnąć losy spotkania już w I części gry. Stworzyli oni parę groźnych sytuacji, ale zabrakło skuteczności. Z kolei goście w momencie gdy dochodzili do okazji strzelckich - nie byli w stanie pokonać dobrze dysponowanego bramkarza rywali. W II połowie gościom wreszcie udało się zaskoczyć defensywę przeciwników. Fantastycznym uderzeniem sprzed pola karnego popisał się Marcin Gajewski. Bramkarz był bez szans. Wydawało się, że drużyna Wojciecha Terpiłowskiego pójdzie za ciosem, ale Ludowy nie dał im "rozwinąć skrzydeł" i odskoczył na 3:1 w 37 minucie, za sprawą rozgrywającego bardzo dobry mecz Łukasza Krajnika. Więcej bramek już nie oglądaliśmy. Gospodarze wygrali 3:1, umacniając się na pozycji vicelidera II ligi.
futbolsport.pl - Arvato Poznań 5:2 (3:1)
Bramki dla futbolsport.pl: Rozwadowski R. 42', Nowak M. 10', 19', 34', Komorowski M. 15'
Bramki dla Arvato Poznań: Ozygała A. 21', Augustyniak J. 38'
Trzecie w tabeli Arvato podejmowało futbolsport.pl, który z meczu na mecz wygląda coraz lepiej. Oba zespoły podeszły do spotkania zmotywowane i zdeterminowane, żeby zdobyć 3 "oczka". Lepiej w mecz weszli gospodarze, których na prowadzenie wyprowadził Michał Nowak, wykorzystując dokładne podanie partnera z drużyny. Rywalizacja toczyła się w środkowej strefie boiska, często dochodziło od przechwytów piłki. Oba zespoły starały się od razu wyprowadzić szybką kontrę. Po jednej z nich bramkę na 2:0 strzelił Michał Komorowski. Gospodarze grali mądrze i wyczekiwali swojej szansy. Ta nadeszła w 19 minucie, kiedy po składnej akcji zespołowej, piłkę do bramki wpakował Michał Nowak. Arvato podrażnione takim obrotem spraw, zaatakowało odważniej. Przyniosło to efekt w 21 minucie, kiedy świetnym uderzeniem tuż przy słupku popisał się Adam Ozygała. Goście szukali jeszcze swoich szans w grze skrzydłami, ale nie udało im się zdobyć bramki rywali. Po zmianie stron grę nadal kontrolował futbolsport.pl i w 34 mincuie podwyższył prowadzenie, a hattricka zanotował najlepszy strzelec zespołu - Michał Nowak. Arvato nie poddało się. Naciskało "sportowych" i wreszcie strzeliło kolejną bramkę. W 38 minucie trafił Jacek Augustyniak, dajć nadzieję na dogonienie rywala i ugranie choćby punktu. Nic takiego nie miało miejsca, ponieważ ostatnie słowo należało do futbolsport.pl. Najpierw groźnie zaatakowali goście, zamknęli rywali w ich plu karnym, ale gospodarze wyszli z tego obronną ręką i po idealnym wyprowadzeniu kontrataku i świetnym dograniu za linię obrony, bramkę strzelił Rafał Rozwadowski ustalając wynik meczu na 5:2.
Tajfun - Lena Luboń 1:2 (0:1)
Bramki dla Tajfuna: Czura S. 36'
Bramki dla Leny Luboń: Młynek Ł. 16', Tomczak K. 38'
Mecz na szczycie I lig. Oba zespoły gonią w tabeli Nat-Geo i bardzo liczyły na 3 punkty w tym starciu. Lena Luboń miała problemy z zebraniem składu i jeszcze na dwie godziny przed meczem nie była pewna czy będzie miała choćby siedmiu zawodników. Jak się potem okazało, na meczu stawiło się nawet ośmiu, a samo spotkanie rozgrywane było na wysokich obrotach. Tajfun popełniał błedy, grał bez werwy, co wykorzystali goście i w 16 minucie wyszli na prowadzenie po potężnym uderzeniu Łukasz Młynka. Do końca I połowy nie padły już gole, ale sytuacji nie brakowało. Tylko słaba skutecznośc w tym fragmencie gry, sprawiła, że żaden z zespołów nie trafił piłką do siatki rywala. W II połowie Lena nadal utrzymywała wysokie tempo rozgrywania akcji, szarpała i grała niezwykle ambitnie. Starała się dynamicznymi zrywami na skrzydłach, zaskoczyć przeciwników i podwyższyć prowadzenie. Tajfun z kolei czekał na jeden moment, w którym goście bardziej się otworzą i taki nadszedł w 36 minucie. Wtedy szybką akcję zespołową wykończył Sebastian Czura i mieliśmy 1:1. Odpowiedź vicelidera tabeli była błyskawiczna. Inteligentne rozegranie piłki, podłączenie się zawodników defensywnych i strzał Krzysztofa Tomczaka, zamieniony na bramkę, jak się później okazało - dającą cenne zwycięstwo. Lena była zespołem lepszym i grającym szybką, ciekawą dla oka piłkę. Tajfun wyglądał na zespół zmęczony i o tempo wolniejszy, bezskutecznie próbował zaskoczyć rywali. Podsumowując - brawa za ten mecz obu ekipom, widać było, że jest to najwyższa półka jeśli chodzi o poziom piłkarski. Miejmy nadzieję, że następne spotkania będą co najmniej równie dynamiczne i ekscytujące jak to.
AWF Oldboys - Forfiter Poznań 3:9 (1:3)
Bramki dla AWF Oldboys: Wnęk M. 48', Spaliński P. 23', Necelman R. 27'
Bramki dla Forfitera Poznań: Chmielowski J. 20', Delura M. 11', 43', 49', Różański P. 19', 33', 35', 37', 46'
Mecz do jednej bramki. Od początku do końca przewagę mieli gracze Forfitera Poznań. W środku pola szalał Michael Delura, który potężnym strzałem otworzył wynik spotkania. Kilka minut później ten sam zawodnik świetnie zwiódł dwóch przeciwników i wystawił piłkę Piotrowi Różańskiemu, a ten podwyższył na 2:0. Goście poszli za ciosem. Chwilę później było już 3:0, a bramkę zdobył Jan Chmielowski. AWF był zagubiony, nie radził sobie ze zdecydowanie grającymi przeciwnikami. Pod koniec I połowy gospodarze zdołali strzelić gola i wyniki do przerwy brzmiał 1:3 dla lidera II ligi. Druga część gry to dominacja gości, którzy raz za razem pakowali piłkę do siatki. Gospodarze nie mogli przeciwstawić się sile ognia, ktorą tego dnia dysponował Forfiter. Mecz zakończył się ich wysokim zwycięstwem i umocnieniem na pozycji lidera.
Budchem - Niereal 0:4 (0:3)
Bramki dla Nierealu: Dunikowski P. 11', Pińczuk R. 15', Szmyt W. 20', Jańczak K. 37'
Po raz pierwszy w tym sezonie Budchem stawił się na mecz w tak mocnym i szerokim składzie. Widać było, że są zmotywowani do tego, by przełamać niekorzystną serię porażek. Rzeczywistość jednak, brutlanie skorygował ich plany. Co prawda, zespół gospodarzy grał solidnie i stwarzał sobie sytuacje do zdobycia bramki, ale brakowało decyzyjności. Zbyt wiele zabawy pod bramką rywala i niezdecydowanie sprawiły, że Budchem nie strzelił żadnego gola. Z kolei Niereal miał trochę szczęścia pod swoją bramką lub też świetnymi interwencjami popisywał się ich bramkarz. Gole strzelali głównie z kontrataków, gdzie wystarczyła szybko zagrana piłka i sprint jednego, dwóch zawodników do skutecznego zakończenia akcji. Łupem strzeleckim podzielili się Patryk Dunikowski, Remigiusz Pińczuk, Wojciech Szmyt i Kamil Jańczak. Dzięki tej wygranej Niereal umocnił się na 4 miejscu w I lidze. Budchem natomiast nadal bez punktów, ale widać że z meczu na mecz jest postęp i wydaje się kwestią czasu to, kiedy ta drużyna zacznie regularnie punktować.
To by było na tyle, jeśli chodzi o środę, a co nasz czeka w czwartek? Poniżej rozkład jazdy:
2017-10-19 20:30 | 2 liga | Leśne Dziadki | futbolsport.pl | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko A |
2017-10-19 20:30 | 2 liga | Beastie Boys | United 1998 | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko B |
2017-10-19 21:30 | 2 liga | AWF Oldboys | Spec Kable | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko A |
2017-10-19 21:30 | 2 liga | Forfiter Poznań | Dekpol | - : - | ul. Gdańska 1 Boisko B |
Widizmy się na Gdańskiej 1 ;)
Pozdrawiam
Mateusz Koszycki