To była dość towarzyska kolejka ligi futbolsport.pl. Z sześciu potyczek trzy zakończyły się podziałem punktów. Poznaliśmy również kolejne rozstrzygnięcia. W I Lidze United 1998 rzutem na taśmę uległo ekipie futbolsport.pl. Z kolei bezbramkowy remis padł w spotkaniu pomiędzy Laruss Real Players kontra Nat Geo. W II Lidze poznaliśmy ostatnią niewiadomą. W meczu o utrzymanie Święte Krowy rozbiły Team Envitest i dzięki wygranej pozostaną na drugoligowym poziomie. Do III Ligi spada Team Envitest i Anatolia FC. W III Lidze GETINGE RKS podzielił się punktami z Antdata. Z kolei w IV Lidze Grupa A poznaliśmy pierwszą drużynę, która zagra w barażu o III Ligę. Jest to ekipa Kukuła Disko, która w decydującej potyczce okazał się lepsza od Wczorajszych. Remis padł w meczu pomiędzy Obserwator Gospodarczy kontra Ananasy z Ekstraklasy.
I Liga
Obydwie drużyny przystąpiły do tego spotkania pewne swojej gry w przyszłym sezonie w pierwszoligowej elicie, dlatego pojedynek ten był rozgrywany w przyjaznej atmosferze. Pierwsze minuty gry lepiej wykorzystali zawodnicy gospodarzy, którzy już w 2 minucie spotkania objęli szybkie prowadzenie 1:0 po bramce Piotra Borowskiego, który tym samym pokazał swojemu rywalowi, że w tym spotkaniu nie będzie żadnej taryfy ulgowej. Taki obrót wydarzeń spowodowały przyspieszenie u graczy United 1998, a ich akcje ofensywne zaczęły się bardziej zazębiać co zwiastowało rychłe wyrównanie. Usilne starania, by zdobyć bramkę wyrównującą, przyniosły swój efekt w dopiero w 13 minucie, gdy skutecznym strzałem z ostrego kąta pola karnego popisał się Jędrzej Strzódka. Osiem minut później ekipa "zjednoczonych" zdołała już wyjść na prowadzenie 1:2, ponieważ w sytuacji sam na sam stanął Piotr Skrzypczak, który w pewny sposób przechytrzył bramkarza rywali i spokojnie ulokował piłkę w bramce drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się prowadzeniem gości. W drugiej części gry obydwie drużyny w dalszym ciągu szukały swoich szans na zmianę rezultatu, lecz sztuka ta udała się bardziej ekipie futbolsport.pl, ponieważ w 38 minucie gry po rzucie karnym Oktawian Gwizdał zdołał wyrównać stan tej rywalizacji na 2:2. Gdy z sytuacji boiskowych wynikało, iż bliżej strzelenia bramki zwycięskiej w końcówce meczu są jednak zawodnicy gości, to swój zabójczy cios zdołali wyprowadzić ich rywale którzy strzałem za pola karnego w ostatnich sekundach spotkania zaliczyli szczęśliwie zwycięskie trafienie na które ich rywale już nie zdołali odpowiedzieć i tym samym cenny komplet punktów stał się własnością gospodarzy.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:futbolsport.pl
3
:
2
United 1998
Podziałem punktów zakończyła się potyczka pomiędzy ekipami Laruss Real Players kontra Nat Geo. Mimo bezbramkowego wynik mecz był bardzo zacięty z wieloma sytuacjami podbramkowymi. Dynamiczne akcje przenosiły się z jednej do drugiej bramki. To że nie padła w spotkaniu żadna bramka jest zasługą bardzo dobrej postawy bramkarzy i dobrze zorganizowanej grze obronnej obu drużyn. W końcowych sekundach Nat Geo mogło się pokusić o zwycięstwo, jednak zaprzepaściło tą szans. Po szybkiej kontrze zawodnik gości oddał minimalnie niecelny strzał i mecz zakończył się polubownym podziałem punktów.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Laruss Real Players
0
:
0
Nat-Geo
II Liga
To był mecz ostatniej szansy w kontekście utrzymania się w II lidze dla ekipy Team Evitest. Duże zawirowania kadrowe w tym zespole po zeszłorocznym spadku z I ligi doprowadziły tą ekipę do punktu w którym chyba nikt z włodarzy tego klubu nie zakładał że zespół ten może się znaleźć i tym samym że może on mieć aż tak duże problemy z utrzymaniem się na drugoligowym poziomie. Nieoficjalnie wiadomo, iż kolejny spadek graczy Team Envitest stawia duży znak zapytania nad przyszłością tej drużyny. Troszkę w lepszej sytuacji przed tym spotkaniem byli gracze Świętych Krów, lecz ich niskie miejsce w tabeli w tym sezonie jest również sporym rozczarowaniem. Mimo tego gracze gospodarzy w kluczowym spotkaniu tego sezonu potrafili się wspiąć na wyżyny swoich obecnych możliwości i praktycznie po pierwszej połowie tego spotkania rozwiązali kwestię ligowego bytu. Wysokie zwycięstwo nad ekipą gości 9:4 to w dużej mierze spora zasługa dwójki najlepszych strzelców tej drużyny - Michała Janiaka i Michała Szade, którzy zdobyli łącznie w tym spotkaniu aż sześć bramek.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Święte Krowy
9
:
4
Team Envitest
III Liga
Na zakończenie sezonu jesiennego punktami podzieliły się zespoły Getinge RKS i Antdata. Mecz może nie był prowadzony w zawrotnym tempie, ale walki nie brakowało. Pierwsza odsłona dość wyrównana. Mało było dogodnych okazji do zdobycia goli. Dominowała za to gra w środku pola. Największe zagrożenie drużyny robiły po strzałach z daleka. Do przerwy bezbramkowy remis.
Po zmianie stron aktywniejszą stroną było Getinge RKS, czego efektem była bramka zdobyta przez niezawodnego Kamila Laszczkowskiego. Potem gospodarze jeszcze mogli podwyższyć rezultat, ale brakowało zdecydowanie ostatniego podania. Z kolei goście nie byli bierni w swoich poczynaniach. Wyprowadzali kontry i szukali wyrównującego gola. I właśnie w 40 minucie po ładnej, składnej kontrze Maciej Karpiński dokonał tylko formalności. Świetną asystą popisał się Mateusz Byczkowski. Końcowy fragment nie zmienił już wyniku i drużyny polubownie podzieliły się punktami. Obu drużynom oraz ekipie Wpip-Mardom gratulujemy awansu i życzę powodzenia na drugoligowych boiskach.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:GETINGE RKS
1
:
1
Antdata
IV Liga Grupa A
Wczoraj poznaliśmy pierwszą drużynę, która zagra w barażu o III Ligę. Jest nią ekipa Kukuła Disko, która w decydującej potyczce pokonała Wczorajszych. Samo spotkanie było niezwykle ciekawym i emocjonującym widowiskiem. Od pierwszej do ostatniej minuty trwała walka na całej długości i szerokości boiska. Nikt nie odpuszczał i mimo, że stawka meczu była wysoka to obie ekipy grały bardzo fair play. Początek należał do Wczorajszych, którzy mieli dwie świetne okazje. Po jednej piłka odbiła się od słupka. To był dobry czas gospodarzy, którzy grali niezwykle szybko i dynamicznie. Swoją przewagę wykorzystali w 14 minucie. Wtedy Piotr Paliwoda dał prowadzenie Wczorajszym. Trwało to jednak bardzo krótko, bowiem odpowiedź gości była niemal natychmiastowa. Pięknym strzałem popisał się Patryk Przybylski. Mimo okazji z obu stron wynik remisowy utrzymał się do przerwy.
Druga połowa zaczęła się dynamicznie. Najpierw to Kukuła Disko wyszła na prowadzenie po bramce Szymona Pacholskiego, ale Wczorajsi szybko wyrównali. Gola dla gospodarzy zdobył Valentyn Shulepa. Kolejne minuty to wymiana ciosów. Akcja za akcje, ale bez bramek. W końcu niemoc strzelecką przełamał w 39 minucie Patryk Przybylski i od tego momentu goście przejęli inicjatywę, czego efektem były kolejne trafienia. W krótkim czasie dwukrotnie bramkarza gospodarzy pokonał Szymon Pacholski i poprowadził swój zespół do zwycięstwa, które daję im prawo gry w barażu. Wczorajsi, choć dobrze grali, wyraźnie opadli z sił w ostatnich 10 minutach i to było głównym powodem porażki. Drużyna Kukuła Disko czeka teraz na swojego rywala, który wyłoni się już dzisiaj w meczu pomiędzy Magikami Zenona, a Witaminowymi Ancymonami.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Wczorajsi
2
:
6
Kukuła Disko
IV Liga Grupa B
Czwartkowy wieczór dominował w nierozstrzygnięte spotkania. Tak również było w potyczce pomiędzy Obserwatorem Gospodarczym, a Ananasami z Ekstraklasy. Początek spotkania dość wyrównany. Obie ekipy uważnie grały w defensywie. Z tego powodu na pierwszą bramkę musieliśmy czekać aż do 16 minuty. Wcześniej goście zmuszeni byli grać w osłabieni, bowiem kontuzji doznał jeden z zawodników, a Ananasy nie miały zmiany, więc przez cały mecz grali jednego mniej. Mimo osłabienia goście w grze mieli minimalną przewagę, ale pierwszą bramkę strzelił Obserwator. Na listę strzelców wpisał się Piotr Majtyka. "Ananasy" wyrównały trzy minuty później za sprawą Jędrzeja Paech. Podrażnieni gospodarze ponownie objęli prowadzenie w 23 minucie po golu Radosława Theuss, ale Ananansy z Ekstraklasy się nie podawały i jeszcze przed przerwą wyrównali stan rywalizacji po bramce Mateusza Szmyta.
Drugą połowę lepiej zaczął Obserwator Gospodarczy, który dwie minuty po wznowieniu zdobył gola i odzyskał prowadzenie. Kolejne minuty to przewaga gospodarzy, którzy mogli podwyższyć wynik, lecz marnowali dogodne sytuacje. To się zemściło pod koniec meczu. W 48 minucie ambitnie grający zespół "Ananasów" ku swojej radości zdobył bramkę na wagę punktu. Brawo Panowie za postawę i walkę do ostatniego gwizdka sędziego.
Strzelcy: Kary: Strzelcy: Kary:Obserwator Gospodarczy
3
:
3
Ananasy z Ekstraklasy
Pozdrawiam
Marcin Chmielewski