GETINGE RKS najlepszą drużyną III Ligi

2022-11-17
GETINGE  RKS najlepszą drużyną III Ligi

Środowa kolejka przyniosła nam pierwsze rozstrzygnięcie w III Lidze. Po zwycięstwie nad Wpip-Mardom mistrzem została ekipa Getinge RKS. Drużyna Getinge RKS wygrał IV Ligę, a teraz okazała się najlepsza w III Lidze. W drugim meczu niepowodzenie związane z awansem do II Ligi powetował sobie zespół Sempler Team, który okazał się lepszy od ekipy Rura Team. W meczu na szczycie drugoligowych zmagań FC Nowa Wieś po raz drugi pokonała Wybrzeże Klatki Schodowej i jest na dobrej drodze do pierwszego miejsca. Zwycięsko rundę play off zaczęła ekipa Fc Paide. Wygrana nad FlexLink spowodowała, że Fc Paida jest czwarta w tabeli II Ligi. Może nie dla wszystkich jest to istotne, lecz w przypadku wycofania się z przyczyn niezależnych jakiejś drużyny z I Ligi, pozycja czwarta gwarantuje awans do wyższej ligi. Szalenie ciekawa potyczka odbyła się w IV Lidze Grupa A, gdzie Dekpol podejmował Mercedes-Benz Duda-Cars. Stawką spotkania było trzecie miejsce. Drużyna wygrywająca zapewniała sobie najniższy stopień podium. Ostatecznie mecz zakończył się remisem, który nie zadawala żadnej z drużyn, bowiem o tym, kto zajmie trzecie miejsce w IV Lidze Grupa A zadecyduje ostatnia kolejka. Istnieje jednak możliwość, że o końcowej kolejności zadecyduje mała tabela. W Grupie B ciężką przeprawę miał PekabexSquad, który minimalnie pokonał The Naturat.

II Liga
W meczu na szczycie II Ligi FC Nowa Wieś po raz drugi pokonała Wybrzeże Klatki Schodowej i jest o krok od wygrania tego poziomu rozgrywek. Samo spotkanie było kwintesencją drugoligowych zmagań, bowiem spotkały się dwie zdecydowanie najlepsze ekipy. Oba zespoły cechuje duża kultura gry, przez co byliśmy świadkami ciekawego widowiska. Już w 3 minucie wynik spotkania otworzył Michał Walczak wykorzystując prostopadłe podanie. Kolejne minuty to ataki Wybrzeża Klatki Schodowej. Goście mieli szanse na wyrównanie, ale świetne zawody w bramce rozgrywał Wojtek Zych, który do przerwy popisał się kilkoma przednimi interwencjami. Trzeba śmiało przyznać, że dzięki postawie Wojtka, gospodarze mogli skupić się głównie na ofensywie bowiem w tym dniu bramkarz FC Nowa Wieś by nie do pokonania. Grający z dużym luzem zawodnicy lidera II Ligi drugi cios zadali w 14 minucie. Znowu na listę strzelców wpisał się Michał Walczak. Trzy minuty później wynik do przerwy ustalił Tomasz Konieczny.
Po zmianie stron WKS wyszło bardzo zdeterminowane, jednak mimo optycznej przewagi nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywala. Mało tego, w 30 minucie stracili czwartą bramkę autorstwa Tomasza Węcławka. Wysokie prowadzenie spowodowało, że gospodarze oddali inicjatywę rywalowi, a sami skupili się na mądrej i konsekwentnej obronie. Goście atakowali, ale wyraźnie nie był to ich dzień. Słabiej niż dotychczas zagrał motor napędowy Wybrzeża Adrian Cebula, który był wyraźnie osamotniony w swoich poczynaniach. Dopiero w ostatniej akcji meczu goście zdobyli honorowe trafienie. Dawid Litka zagrał mocną piłkę w pole karne, a ona odbiła się od jednego z zawodników FC Nowa Wieś i zaskoczyła Wojtka Zycha. Jednoznacznie trzeba jednak przyznać, że w tym meczu drużyną lepszą była ekipa FC Nowa Wieś i zasłużenie zwyciężyła. Obie drużyny wraz z Erjot Polska awansowały do I Ligi, jednak zarówno FC Nowa Wieś jak i Wybrzeże Klatki Schodowej mogą być nową siłą w lidze futbolsport.pl.

FC Nowa Wieś


Strzelcy:

  • Michał Walczak 3'
  • Michał Walczak 14'
  • Tomasz Konieczny 17'
  • Tomasz Węcławek 30'

Kary:

  • Maciej Michalak16'

4

:

1

Wybrzeże Klatki Schodowej VML S.A.


Strzelcy:

  • 50' Dawid Litka

Kary:

  • 16'Adrian Cebula

Mimo, że drużyny Fc Paide i FlexLink grają w drugiej grupie play off i nic im nie grozi, to wbrew pozorom stworzyły wczoraj bardzo ciekawe i emocjonujące widowisko. Gospodarze, którzy rzutem na taśmę nie dostali się do grupy mistrzowskiej, za wszelką cenę chcą zdobyć czwarte miejsce i po potyczce przeciwko FlexLink są coraz bliżej tego celu. Pierwsze 25 minut niezwykle wyrównane. Już w 3 minucie Fc Paide objęło prowadzenie po bramce Jana Borunia. Potem okazje do zmiany rezultatu były po obu stronach, jednak piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do żadnej z bramek.
W drugiej części mecz nabrał kolorytu. Zdecydowanie poprawiła się skuteczność i dzięki temu do końcowego gwizdka sędziego rezultat końcowy był kwestią otwartą. W tej odsłonie więcej z gry mieli gospodarze i to oni jako pierwsi zdobyli kolejne bramki. Najpierw w 37 minucie na listę strzelców wpisał się Dawid Jakubiak, a 120 sekund później na 3:0 podwyższył Jakub Borowiak. Wydawało się, że jest po meczu. Goście to jednak niezwykle ambitna ekipa i wystarczyła tylko chwila, aby FlexLnk dzięki dwóm bramkom Adriana Janaszaka wrócił do meczu. Końcowy fragment potyczki niezwykle emocjonujący. FlexLink gonił wynik i dążył do wyrównania, natomiast Fc Paide szukało gola który zamknął by to spotkanie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Fc Paide. W 45 minucie trzy punkty przypieczętował Jan Boruń i dzięki temu ekipa umocniła się na czwartej pozycji.

Fc Paide


Strzelcy:

  • Jan Boruń 3'
  • Dawid Jakubiak 37'
  • Jakub Borowiak 39'
  • Jan Boruń 45'

Kary:

---

4

:

2

FlexLink


Strzelcy:

  • 40' Adrian Janaszek
  • 41' Adrian Janaszek

Kary:

---

III Liga
Świetne widowisko stworzyły drużyny Getinge RKS i Wpip-Mardom, gdzie stawką była pozycja lidera w III Lidze. Getinge RKS w przypadku wygranej mógł już świętować mistrzostwo III Ligi, natomiast trzy punkty zdobyte przez Wpip-Mardom pozwoliłyby im wyprzedzić swojego rywala. Początek meczu nie zapowiadał emocji, bowiem drużyny grały bardzo ospale i sprawiały wrażenie jakby nie chciały sobie zrobić krzywdy. Pierwsi zaatakowali gospodarze i w 11 minucie objęli prowadzenie. Świetne prostopadłe podanie na bramkę zamienił Norbert Jęrzejczak. Nie minęła chwila, a na listę strzelców wpisał się wyróżniający się na boisku Kamil Laszczkowski. Kolejne minuty to zdecydowanie lepsza gra gości, którzy zdołali odwrócić losy spotkania. Najpierw Bartosz Kaźmierczak, a dwie minuty później Paweł Maciak wpisują się na listę strzelców i mamy 2:2. Rezultat do przerwy nie uległ zmianie, choć to Getinge RKS był bliższy prowadzenia, jednak dwoma świetnymi paradami popisał się golkiper gości.
Druga odsłona jeszcze lepsza niż pierwsza. Lepiej tę część zaczęli gospodarze, którzy tuż po wznowieniu za sprawą Oskara Kaczorowskiego wyszli na prowadzenie. Odpowiedź Wpip-Mardom był niemal natychmiastowa. Składną akcję całego zespołu, technicznym strzałem zakończył Eliasz Kowalew. Mecz nabiera emocji. Gra jest otwarta i co chwilę dochodzi do spięć podbramkowych. W 34 minucie w zamieszaniu podbramkowym, goniący przez całe spotkanie wynik zespół Wipi-Mardom, wychodzi pierwszy raz na prowadzenie. Gola zdobywa Jan Kuraszkiewicz. Getinge RKS rusza do ataku. Przejmuje inicjatywę, ale defensywa gości szczęśliwie się broni. W 47 minucie gospodarze osiągają cel. Kamil Laszczkowski i jest remis 4:4. Końcówka dramatyczna. Żadna z ekip nie zwalnia tempa, a że remis nikogo nie urządza, oba zespoły walczą o pełną pulę. Swoją okazję marnuje Wpip-Mardom, a w odwrocie Getinge RKS już się nie myli. Bramkę na wagę zwycięstwa, a co za tym idzie mistrzostwa strzela Mateusz Ziaja i gospodarze świętują tytuł.

GETINGE RKS


Strzelcy:

  • Norbert Jędrzejczak 11'
  • Oskar Kaczorowski 26'
  • Mateusz Ziaja 50'

Kary:

---

5

:

4

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • 14' Bartosz Kaźmierczak
  • 16' Paweł Maciak
  • 27' Eliasz Kowalew
  • 34' Jan Kuraszkiewicz

Kary:

---

Najwięksi przegrani batalii o awans do II ligi zawodnicy Sempler Team, którzy w dramatycznych okolicznościach wypuścili z rąk swoje miejsce w grupie mistrzowskiej, rozgrywali tym razem swój pierwszy bój w grupie drużyn, które powalczą o czwarte miejsce w tabeli. Spotkanie to lepiej rozpoczęli zawodnicy gospodarzy, którzy zwłaszcza w pierwszym kwadransie kreowali sobie więcej sytuacji bramkowych, dzięki czemu po dwunastu minutach to właśnie oni prowadzili 2:1. Na szczęście dla widowiska, gracze gości nie podłamali się takim obrotem wydarzeń i z każdą upływającą minutą zaczęli łapać swój odpowiedni styl gry, dzięki czemu widowisko zyskało na atrakcyjności. Największe zagrożenie w polu karnym gospodarzy w tym fragmencie meczu stwarzał Maurycy Adamski, któremu w 21 minucie udało się trafić do siatki rywala po raz drugi w tej połowie, dzięki czemu stan rywalizacji został ustalony na 2:2. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza część spotkania, to raz jeszcze zaatakowali gracze gości, którzy w ostatniej akcji tej połowy zdołali po bramce Kamila Najdka objąć prowadzenie 2:3. Druga część spotkania rozpoczęła się idealnie dla graczy Sempler Team, którzy po trzech minutach od rozpoczęcia gry zadali raz jeszcze swojemu rywalowi cios w postaci kolejnej bramki. Tym razem na listę strzelców wpisał się Jacek Wrzaskowski, dla którego to była premierowa bramka w tym sezonie. Goście prowadzili w tym momencie 2:4 a do końca spotkania pozostało jeszcze mnóstwo czasu, tak więc gracze ci nie mogli być jeszcze pewni zwycięstwa w tym pojedynku. W ostatnim fragmencie spotkania oba zespoły starały się odmienić oblicze tej rywalizacji, lecz żadnej z ekip nie udało się już więcej zaskoczyć swojego rywala. Dzięki temu goście inkasują trzy punkty, które przybliżają ich mocno do zajęcia czwartego miejsca na finiszu rozgrywek.

Rura - Team


Strzelcy:

-

Kary:

---

2

:

4

Dentis Studio


Strzelcy:

  • 25' Kamil Najdek

Kary:

---

IV Liga Grupa A
Niesamowicie ciekawa sytuacja jest w tabeli IV Ligi Grupa A, gdzie o ostatnie miejsce gwarantujące grę w grupie mistrzowskiej rywalizują cztery ekipy. Wśród nich są zespoły Dekpol i Mercedes-Benz Duda-Cars, które wczoraj stanęły naprzeciw siebie. Zwycięzca tej konfrontacji zapewniał sobie trzecie miejsce. Wysoka stawka potyczki spowodowała, że było to typowe spotkanie walki. Mało było płynnej gry, dominowała za to walka na całej szerokości i długości boiska. Gra była szarpana i żadna z ekip nie zdobyła zdecydowanej przewagi. Przez większość pierwszej części gra toczyła się w środku pola. Mało było klarownych okazji do zdobycia gola. Pierwsza bramka padła dopiero w 17 minucie. Mateusz Łeszyk wykorzystał rzut karny. Mercedes-Benz szybko zdołał odrobić straty, bo już w 21 minucie wyrównał stan rywalizacji za sprawą Maciej Iłowieckiego. Mający więcej z gry zespół Dekpol zdołał jeszcze przed przerwą wyjść na prowadzenie. Ponownie na listę strzelców wpisał się Mateusz Łeszyk.
Obraz gry w drugiej połowie nie uległ zmianie. Nadal trwała zażarta walka. Nikt nie odstawiał nogi i co jakiś czas dochodziło do fauli, które wyraźnie wybijały drużyny z rytmu. O ile w pierwszej odsłonie to Dekpol nadawał ton wydarzeniom, to po zmianie stron role się odwróciły i to Mercedes-Benz Duda-Cars przejął inicjatywę i dążył do wyrównania. Gdy się wydawało, że bramka na remis jest kwestią czasu, gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, którą na bramkę zamienił Bartosz Łeszyk. Nie mający nic do stracenia zespół gości postawił wszystko na jedną kartę. Zaczął grać pressingiem i na efekty długo nie czekaliśmy. W 42 minucie Wojciech Giel zdobywa kontaktową bramkę. Mercedes-Benz nie zwalnia tempa i kontynuuje pogoń. Swój cel osiąga w 47 minucie, kiedy to Maciej Iłowiecki strzela wyrównującą bramkę. Mimo starań z obu stron wynik nie uległ zmianie i mecz kończy się polubownym remisem, który nie do końca jest satysfakcjonującym wynikiem dla obu ekip.

Dekpol


Strzelcy:

  • Mateusz Łeszyk 17'
  • Mateusz Łeszyk 22'
  • Bartosz Łeszyk 38'

Kary:

---

3

:

3

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

  • 42' Wojciech Giel

Kary:

---

IV Liga Grupa B
Pierwsza połowa spotkania należała zdecydowanie do graczy Pekabexu, lecz ich największym mankamentem w tej części meczu była słaba skuteczność, która prześladowała ich przez większą część tego spotkania. Na szczęście dla nich, o tym jak się strzela bramki w 17 minucie nie zapomniał Dmytro Yesaulenko, który z bliskiej odległości zdołał pokonać bramkarza gości i dzięki temu gracze zielonych schodzili na przerwę z minimalnym prowadzeniem 1:0. Druga część spotkania w dalszym ciągu miała podobny scenariusz jak w pierwszej połowie, czyli liczne próby podwyższenia wyniku przez graczy Pekabexu kontra ofiarna gra w obronie graczy The Naturat, którzy od czasu do czasu sprawdzali czujność bramkarza rywali. Po jednej z nich w 32 minucie drogę do bramki znalazł Kamil Kwiatkowski, który ofiarnym strzałem zdołał ulokować piłkę w bramce rywala. Bramka wyrównująca dała graczom gości pozytywnego kopa, który wlał w serca tych graczy dużą wiarę i nadzieję na uzyskanie korzystnego wyniku. Po stracie bramki przez gospodarzy kolejne upływające minuty zmusiły graczy Pekabexu do większego natarcia, któremu dzielnie stawiał opór zespół gości. Niestety dla nich opór ten kosztował ich sporo sił i wysiłku co poskutkowało tym, iż w 48 minucie bramkę zwycięską dla gospodarzy uzyskał Volodymer Bych, który ku rozpaczy graczy The Naturat zdołał ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

#PekabexSquad


Strzelcy:

  • Dmytro Yesaulenko 17'
  • Volodymyr Bych 48'

Kary:

---

2

:

1

The Naturat


Strzelcy:

  • 32' Kamil Kwiatkowski

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                Pozdrawiam

                                                                                                                                                          Marcin Chmielewski