Nołnejm nie odpuszcza, derby branży motoryzacyjnej dla Mercedesa

2022-10-27
Nołnejm nie odpuszcza, derby branży motoryzacyjnej dla Mercedesa

Dużo się dzieje w lidze siódemek futbolsport.pl. Praktycznie każdy dzień przynosi zaskakujące rozstrzygnięcia, co powoduje, że w tabelach sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. W I Lidze zadyszkę chwyciła ekipa Rossoneri, która po remisie z futbolsport.pl tym razem zeszła z boiska pokonana, ulegając zespołowi Nołnejm. Pierwszoplanową postacią potyczki był Marcin Marcinkowski zdobywca trzech bramek. Coraz bliżej utrzymania jest zespół FC Grunwald, który kryzys ma już poza sobą i w swoim kolejnym meczu w dobrym stylu pokonał Anatolię FC. Szalenie ciekawa sytuacja jest w III Lidze, gdzie trwa emocjonujący wyścig o awans i o utrzymanie. Na tym poziomie rozgrywek praktycznie co kolejka następuje zmiana lidera. Tym razem na fotelu zasiadł zespół Getinge RKS, który pokonał ekipę Są gorsi ustalając wynik końcowy do przerwy. Stratę punktów odnotował zespół Wpip-Mardom, który tylko i zaledwie zremisował z walczącą o utrzymanie drużyną Kroplówka.pl. Derby branży motoryzacyjnej zakończyły się zdecydowanym zwycięstwem drużyny Mercedes-Benz Duda Cars, a ozdobą spotkania była bramka zdobyta przez Macieja Iłowieckiego z rzutu wolnego. Zwycięską passę podtrzymuje zespół Kumple Team, który pewnie kroczy do III Ligi. Tym razem lider IV Ligi Grupa A nie miał łatwego zadania bowiem ekipa Kopaczy wysoko postawiła poprzeczkę. Przegrała, ale pokazała się z bardzo dobrej strony.

I Liga
Wyraźnie zwyżkową formę odnotowuje ekipa Nołnejm, która gra coraz lepiej i co najważniejsze punktuje. W zeszłym tygodniu zremisowała z Junikowo Crew, a wczoraj odprawiła z kwitkiem dotychczasowego lidera drużynę Rossoneri. Samo spotkanie było ciekawym i prowadzonym w żywym tempie widowiskiem. Nim się obejrzeliśmy, a Rossoneri prowadziło już 1:0. W 27. sekundzie w pierwszej akcji meczu prowadzenie dał Mateusz Murawski. Szybko strzelony gol mocno rozluźnił ekipę gości, która w kolejnych minutach wyraźnie była rozkojarzona. Wykorzystał to przeciwnik, a dokładnie najlepszy na boisku Marcin Marcinkowski. Najpierw w 5. minucie wyrównał stan rywalizacji po pięknym strzale z woleja, a minutę późnej wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W dalszej części potyczki Rossoneri w swoim stylu prowadzili grę, lecz obrona Nołnejm grała bardzo uważnie. Do 13. minuty, wtedy to błąd w ustawieniu wykorzystał Mateusz Murawski i mieliśmy remis, który utrzymał się do końca pierwszej części.
Po zmianie stron nadal byliśmy świadkami ciekawej konfrontacji. Akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Bliżej prowadzenia byli goście, jednak znowu grali nieskutecznie. W 32. minucie po szybkiej kontrze Łukasz Kubicki wykorzystał sytuację sam na sam. Od tego momentu przewagę uzyskali gracze Rossoneri, którzy jeszcze bardziej podkręcili. Zepchnęli rywala do defensywy i ostrzeliwali bramkę Roberta Kaczmarka. W pewnym momencie mieli cztery czyste okazje, ale piłka jak zaczarowana nie chciał wpaść do siatki. Z kolei Nołnejm może mało atakował po przerwie, ale były to ataki bardzo konkretne, które za każdym razem pachniały bramką. Mecz dobiegał końca, a wynik nie ulegał zmianie. Wreszcie w 50. minucie potyczkę zamknął Marcin Marcinkowski, który wykorzystał nieporozumienie obrońców z bramkarzem. Porażka Rossoneri jeszcze bardziej skomplikowała sytuację w tabeli, natomiast Nołnejm dzięki trzem punktom może jeszcze powalczyć o czołową trójkę.

Nołnejm


Strzelcy:

  • Łukasz Kubicki 32'

Kary:

---

4

:

2

Rossoneri


Strzelcy:

  • 1' Mateusz Murawski
  • 13' Mateusz Murawski

Kary:

---

II Liga
Po perturbacjach kadrowych i kryzysie, wyraźnie formę odzyskuje zespół FC Grunwald, który zrobił kolejny krok w kierunku utrzymania. Rywalem FC Grunwaldu była turecka ekipa Anatolia FC. Tylko na początku gospodarze powalczyli i byli godnym przeciwnikiem. W 5. minucie wynik spotkania otworzył Filip Toboła. Do wyrównania doprowadził niezawodny I. Taylan Uzunoglu. W dalszej części spotkania stroną przeważająca, a przede wszystkim lepiej grająca była drużyna gości. Do tego gracze Anatolia FC popełniali proste błędy w wyprowadzaniu, co rywal skrzętnie wykorzystał. W 11. minucie gola zdobył Patryk Tym, a w 13 minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Filip Toboła. Gospodarze rzadko stwarzali sobie dogodne okazje. Osamotniony I. Taylan Uzunoglu był pieczołowicie pilnowany i mało miał sytuacji strzeleckich. Pierwszą połowę zakończył w imponujący sposób Krzysztof Rakocy, popisując się strzałem w same okienko.
W drugiej część FC Grunwald panował na boisku. Kontrolował wydarzenia i umiejętnie wybijał rywala z rytmu. Do tego powiększał przewagę bramkową, która w 45. minucie wynosiła sześć bramek. Anatolia FC próbowała nawiązać walkę, ale miała zbyt mało argumentów czysto piłkarskich, by powalczyć z lepiej dysponowanym w tym dniu przeciwnikiem. Ostatecznie FC Grunwald wygrywa 8:2 i pomału oddala się od strefy spadkowej.

Anatolia FC


Strzelcy:

  • I. Taylan Uzunoglu 9'
  • I. Taylan Uzunoglu 47'

Kary:

---

2

:

8

FC Grunwald


Strzelcy:

  • 5' Filip Toboła
  • 13' Filip Toboła
  • 30' Filip Toboła

Kary:

---

III Liga
Trwa zacięta batalia o mistrzostwo III Ligi. Praktycznie co kolejka następuje zmiana lidera. Tym razem na fotelu, po zwycięstwie nad drużyną Sa gorsi, zasiadł zespół Getinge RKS. Od pierwszej minuty spotkanie toczone było pod dyktando gospodarzy. Co prawda już w 3. minucie Getinge RKS przypadkowo stracił bramkę, ale w kolejnych minutach jego dominacja nie podlegała dyskusji. Dokładniejsze rozgrywanie piłki, bardziej przemyślane konstruowanie akcji, większy pressing, a przede wszystkim lepsza skuteczność, szczególnie w pierwszej połowie, zadecydowały o końcowym sukcesie. Wynik końcowy 5:1 został ustalony do przerwy.
Druga odsłona nie przyniosła już tylu emocji. Gospodarze pewni swego mieli wszystko pod kontrolą. Goście choć ambitnie walczyli o zmianę rezultatu to na tle tak dobrze dysponowanego rywala nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Getinge RKS wskakuje na pierwsze miejsce, natomiast nad ekipą Są gorsi zbierają się czarne chmury, bowiem drużyna Jakuba Szykownego okupuje ostatnie miejsce i jest coraz bardziej prawdopodobne, że będzie grała w grupie spadkowej.

GETINGE RKS


Strzelcy:

  • Oskar Kaczorowski 9'
  • Mateusz Ziaja 11'
  • Jan Kasprzak 19'

Kary:

---

5

:

1

Są gorsi


Strzelcy:

  • 3' Mikołaj Chilimończyk

Kary:

---

Oddala się wizja awansu do II Ligi dla zespołu Wpip-Mardom, a to za sprawą remisu z ekipą Kroplówka.pl. Gospodarze walczą o czołową trójkę, natomiast goście po awansie z IV Ligi za wszelką cenę chcą się utrzymać w trzecioligowym gronie. Samo spotkanie było niezwykle wyrównane, co odzwierciedla wynik, do tego toczone było w dość szybkim tempie z błyskawicznymi zwrotami akcji to pod jedną to pod drugą bramką. Co istotne to Kroplówka.pl czterokrotnie obejmowała prowadzenie, a Wpip-Mardom czterokrotnie doprowadzał do wyrównania dzięki czterem bramkom zdobytym przez Eliasza Kowalewa. Pierwsza połowa zakończyła się polubownym remisem 2:2. Prowadzenie dla Kroplówki.pl zdobył Patryk Nowak po skutecznie wykorzystanym rzucie karnym. W 5. minucie wyrównał wspomniany Eliasz. 120 sekund później Filip Godurkiewicz - będący ostatnio w kapitalnej dyspozycji - i mamy 2:1, a po kolejnej minucie remis.
W drugiej części wynik otworzył w 29. minucie Marcin Pietrzak. W 34. minucie znowu mamy remis, ale trwa to niespełna trzy minuty bowiem Łukasz Jakubiak odzyskuje prowadzenie dla Kroplówki.pl. Wymianę ciosów kończy niezawodny w tym dniu Eliasz Kowalew, który zdobywa gola na wagę punktu z rzutu karnego. Mecz kończy się podziałem punktów, który z przekroju całego spotkania jest wynikiem jak najbardziej sprawiedliwym.

Wpip - Mardom


Strzelcy:

  • Eliasz Kowalew 5'
  • Eliasz Kowalew 8'
  • Eliasz Kowalew 34'
  • Eliasz Kowalew 44'

Kary:

---

4

:

4

Kroplówka.pl


Strzelcy:

  • 3' Patryk Nowak
  • 29' Marcin Pietrzak
  • 37' Łukasz Jakubiak

Kary:

---

IV Liga Grupa A
Rywalizacja dwóch drużyn z branży samochodowej miała w tym spotkaniu jednego faworyta, który w sposób zdecydowany zdeklasował swojego rywala. Gdy w 10. minucie tej rywalizacji Dawid Michniak uzyskał prowadzenie dla ekipy Volkswagen Group Services nic nie wskazywało, że dla ekipy gości spotkanie to w kolejnych minutach przybierze aż tak drastyczny scenariusz. Duża w tym zasługa lidera drużyny gospodarzy Macieja Iłowieckiego, który jak zwykle podejmował na boisku tylko te słuszne decyzje, które z dużą precyzją po chwili zamieniał na bramkę. Trzy strzelone bramki oraz dwubramkowe prowadzenie swojej ekipy do przerwy są chyba najlepszym potwierdzeniem dyspozycji popularnego "Iło" w tej części meczu. Po zmianie stron rozochoceni tym prowadzeniem gracze Mercedes-Benz Duda-Cars w dalszym ciągu kreowali i skutecznie zamieniali na bramki swoje kolejne okazję czym z upływającym czasem odbierali swojemu rywalowi ochotę na dalszą rywalizację. Ostatecznie po zwycięstwie gospodarzy 11:2 gracze Mercedesa odnoszą swoje czwarte zwycięstwo z rzędu dzięki czemu w dalszym ciągu utrzymują się w rywalizacji o strefę medalową.

Mercedes-Benz Duda-Cars


Strzelcy:

  • Filip Twardowski 13'
  • Adrian Waszkiewicz 26'
  • Jakub Cylwik 28'
  • Jakub Cylwik 38'
  • Wojciech Giel 46'
  • Michał Kliszkowiak 47'
  • Michał Kliszkowiak 48'

Kary:

---

11

:

2

Volkswagen Group Services


Strzelcy:

-

Kary:

---

Niepokonani do tej pory gracze lidera IV ligi grupy A zawodnicy Kumple Team odnieśli już swoje dziewiąte zwycięstwo w obecnych rozgrywkach i dzięki temu zespół ten zasłużenie przewodzi ligowej stawce. Tym razem na ich drodze stanęli ambitnie grający zawodnicy Kopaczy którzy z wiarą w swoje możliwości próbowali pokrzyżować plany swojemu wyżej notowanemu rywalowi. Od początku spotkania stroną dominująca byli zawodnicy lidera tabeli, którzy z dużą cierpliwością czyhali tylko na swoje nadarzające się okazję. Pierwszą klarowną wykorzystał w 10. minucie najlepszy strzelec gospodarzy Mateusz Haeusler, który dzięki temu trafieniu dał prowadzenie swojej drużynie. Osiem minut później śladami swojego kolegi podążył Arkadiusz Skorupski, który dzięki tej bramce pozwolił zejść swojej drużynie na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem. Dwie minuty po wznowieniu drugiej części meczu bramkarz Kopaczy został zmuszony do kolejnej kapitulacji, tym razem ponownie na listę strzelców wpisał się nie kto inny jak Mateusz Hausler, który tym trafieniem powiększył prowadzenie swojego zespołu na 3:0 a sam osobiście uzyskał już 25 bramkę w tym sezonie. Mimo iż do końca spotkania obie drużyny walczyły ambitnie o uzyskanie jakiś kolejnych bramek to sztuka ta już nie udała się żadnemu z graczy. Dlatego też po ciekawym spotkaniu konto gospodarzy wzbogaciło się o kolejne trzy oczka.

Kumple Team


Strzelcy:

  • Mateusz Haeusler 10'
  • Arkadiusz Skorupski 18'
  • Mateusz Haeusler 27'

Kary:

---

3

:

0

Kopacze


Strzelcy:

-

Kary:

---

 

                                                                                                                                                                 Pozdrawiam

                                                                                                                                                           Marcin Chmielewski