Dekpol i Lutnia Dębiec wypunktowali swoich rywali

2022-10-14
Dekpol i Lutnia Dębiec wypunktowali swoich rywali

Dwa remisy, trzy wygrane gospodarzy i jedno zwycięstwo gości. Takim bilansem zakończyła się czwartkowa seria spotkań. W II Lidze Fc Paide pokonało Team Envitest. Z kolei w III Lidze Antdata sporo musiało się napracować, by okazać się lepszym od Rura-Team. W Grupie A IV Ligi, Dekpol ograł All for one, a klasą samą dla siebie był Bartek Ślusarski. Remis padł w spotkaniu pomiędzy drużynami Wczorajsi i Boekestijn Transport. Nierówną formę prezentuje Lutnia Dębiec, która tym razem zagrała dobre zawody i okazała się lepsza od #PekabexSquad. Punktami podzielili się gracze Widocznych i Airpress FC.

II Liga
Zawodnicy drużyny Team Envitest doznali piątej porażki z rzędu w obecnym sezonie, co powoduje, że tegoroczny spadkowicz z I ligi zbliża się niebezpiecznie w dolne rejony II ligi. Duże perturbacje kadrowe jakie przeszły przez drużynę gospodarzy od początku obecnych rozgrywek powodują, że zespół ten nie potrafi złapać odpowiedniego rytmu z rywalami z górnej części tabeli. Choć znając ambicję graczy tej drużyny to można być pewnym, że o ligowy byt powalczą do samego końca. Co do ekipy gości, to zespół ten w tym spotkaniu nie zawiódł i sprawiedliwie odniósł zwycięstwo. Pewne i spokojne prowadzenie gości do przerwy 0:3 pozwalało im wybiec na drugą część spotkania, by w dalszym ciągu grać widowiskową dla oka i co najważniejsze skuteczną piłkę, która w konsekwencji pozwoliła im odnieść okazałe zwycięstwo 2:6. Komplet punktów w tym spotkaniu dla ekipy FC Paide jest ich trzecim zwycięstwem z rzędu co pokazuje, że drużyna ta otrząsnęła się już po dwóch porażkach z bezpośrednimi rywalami z czołówki i na dziś ich pozycja w tabeli gwarantuje im bezpośredni awans do I ligi.

Team Envitest


Strzelcy:

  • Michał Góralski 32'
  • Michał Góralski 35'

Kary:

---

2

:

6

Fc Paide


Strzelcy:

  • 4' Jakub Kaźmierczak
  • 10' Michał Drzewiecki
  • 25' Jan Boruń
  • 37' Dawid Jakubiak
  • 41' Karol Smoliński
  • 49' Michał Drzewiecki

Kary:

---

III Liga
Już pierwszy strzał na bramkę gości autorstwa Wojciecha Kidonia z 1 minuty przyniósł drużynie Antdata szybkie prowadzenie 1:0. Tak szybko stracona bramka przez ekipę gości początkowo zakłóciła płynność przeprowadzanych akcji przez próbujących doprowadzić do wyrównania graczy Rury Team. Fakt ten oczywiście działał na korzyść gospodarzy, którzy nie mieli najmniejszego zamiaru zatrzymywać się na tym skromnym prowadzeniu. Jednak mimo wielu okazji wynik spotkania przed przerwą nie uległ już zmianie. Po zmianie stron znów byliśmy świadkami szybkiego trafienia dla graczy podopiecznych Macieja Karpińskiego, którzy w 28 minucie podwyższyli swoje prowadzenie na 2:0 po strzale Wojciecha Nowaka. Mimo tego prowadzenia gracze Rury Team nie składali broni i przy każdej nadarzającej się okazji próbowali zdobyć bramkę kontaktową która pozwoliłaby im zmniejszyć przewagę do rywala. Niestety kolejne upływające minuty nie przyniosły już więcej bramek dlatego też po bardzo ciekawym spotkaniu komplet punktów stał się własnością graczy gospodarzy.

Antdata


Strzelcy:

  • Wojciech Kidoń 1'
  • Wojciech Nowak 28'

Kary:

---

2

:

0

Rura - Team


Strzelcy:

-

Kary:

  • 43'Mateusz Ptaszek

IV Liga Grupa A
Po tygodniowej przerwie do gry wrócił zespół Dekpol. Przeciwnikiem ekipy była drużyna All for one. Trzeba przyznać, że przerwa niezbyt dobrze wpłynęła na grę gospodarzy, którzy na początku pierwszej odsłony wyraźnie nie mogli chwycić odpowiedniego rytmu. Owszem Dekpol miał więcej z gry, ale bramki zdobywała drużyna All for one. Goście nastawieni głównie na kontry mieli niezwykle udany początek spotkania. Już w 4 minucie objęli prowadzenie po golu Pawła Jakubowskiego. W 9 minucie po szybkiej kontrze na 0:2 podwyższył Adrian Krzyżanowicz. Dekpol, choć przegrywał, konsekwentnie grał swoje. W efekcie Damian Szurgot zdobył kontaktową bramkę. Wydawało się że wicelider IV Ligi Grupa A pójdzie za ciosem, jednak został zaskoczony w 14 minucie. Trzecią bramkę dla All for one zdobył Maksymilian Bolimowski. Od tego momentu inicjatywę przejął Dekpol, a klasą dla siebie był Bartek Ślusarski, który w siedem minut zaliczył klasycznego hat-tricka i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Po zmianie stron drużyną dominującą i mającą więcej z gry byli zawodnicy Dekpolu. Przeprowadzali oni składne akcje po których stwarzali sobie dogodne okazje. W 35 minucie na 5:3 podwyższył Damian Szurgot. Goście, którzy wyraźnie po przerwie przygaśli mieli dwie czyste sytuacje jednak za każdym razem bramkarz Dekpolu wychodził obronną ręką. Grający kombinacyjnie Dekpol szukał kolejnych goli. W 42 minucie na listę strzelców wpisał się Konrad Goździor, a trzy punkt przypieczętowała Łukasz Łeszyk.

Dekpol


Strzelcy:

  • Damian Szurgot 11'
  • Bartek Ślusarski 17'
  • Bartek Ślusarski 19'
  • Bartek Ślusarski 24'
  • Damian Szurgot 35'
  • Konrad Goździor 42'
  • 7 Łukasz Łeszyk 45'

Kary:

---

7

:

3

All for one


Strzelcy:

  • 9' Adrian Krzyżanowicz
  • 14' Maksymilian Bolimowski

Kary:

---

Sporo emocji przyniosła potyczka pomiędzy drużynami Wczorajszych, a Boekestijn Transport. Goście po dwóch porażkach szukali punktów, natomiast Wczorajsi chcieli potrzymać zwycięską passę. Pierwsze minuty należały do graczy Boekestijn Transport, którzy przez 12 minut grali w przewadze jednego zawodnika bowiem gospodarze nie mieli pełnego składu. Mimo to gra była wyrównana. Wczorajsi trzymali się twardo i w tym czasie ani razu nie dopuścili rywala do czystej sytuacji. W momencie gdy się składy wyrównały, Wczorajsi wyszli na prowadzenie. Ładnym strzałem popisał się Michał Maciejak. Cztery minuty później padło wyrównanie. Krzysztof Suchecki wykorzystał zamieszanie pod bramką rywala i pokonał bramkarza Wczorajszych. Do przerwy 1:1.
Druga odsłona prowadzona była głównie w środku pola. Dominowała walka, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Żadna z drużyn nie umiała zdobyć zdecydowanej przewagi i choć akcje przenosiły się z jednej bramki pod drugą to gole nie padały. Szalenie emocjonujące były końcowe osiem minuty. Najpierw po indywidualnej akcji w 42 minucie Boekestin Transport objął prowadzenie za sprawą Mykola Karpov. W kolejnych minutach to Wczorajsi osiągnęli przewagę czego efektem były dwie bramki zdobyte przez Alberta Głuchowskiego (szczególnie ten drugi gol był niezykle urodziwy) i z wyniku 1:2 zrobiło się 3:2. Ostatnie słowo należało jednak do graczy Boekestijn Transport, a dokładnie Jarosława Szczupaczyńskiego, który popisał się technicznym strzałem z rzutu wolnego. Mecz kończy się podziałem punktów, który z przebiegu spotkania jest wynikiem sprawiedliwym.

Wczorajsi


Strzelcy:

  • Michał Maciejak 14'
  • Albert Głuchowski 47'
  • Albert Głuchowski 48'

Kary:

---

3

:

3

Boekestijn Transport


Strzelcy:

  • 18' Krzysztof Suchecki
  • 42' Mykola Karpov
  • 50' Jarosław Szczupaczyński

Kary:

---

IV Liga Grupa B
Mocno w kratkę gra w tej rundzie zespół Lutnia Dębiec. Dobre mecze przeplata słabszymi występami, a to za sprawą sporej rotacji w składzie. Tym razem podopieczni Łukasza Araszkiewicza zagrali dobre zawody i wypunktowali ekipę #PekabexSquad. Pierwsza połowa bez fajerwerków. Gra była niezwykle wyrównana, jednak szybki gol zdobyty przez Bartosza Szymańskiego ustawił spotkanie. Goście grali atakiem pozycyjnym, ale nie mieli pomysłu na mądrzę broniący się zespół Lutnia Dębiec. Z kolei gospodarze nie ograniczali się do defensywy. Wyprowadzali groźne kontry, ale bez efektu bramkowego, dlatego do przerwy padła tylko jedna bramka.
Zgoła odmienne były drugie 25 minut. Gra wyraźnie się otworzyła i byliśmy świadkami dużej ilości akcji po obu stronach. Lutnia Dębiec wyczekiwała na błędy rywala. Do tego próbowała zaskoczyć przeciwnika długimi podaniami. Ta taktyka przyniosła spodziewany efekt, bowiem w przeciągu trzech minut zdobyła trzy bramki. Można śmiało uznać, że był to decydujący moment spotkania bowiem po tych ciosach goście już się nie podnieśli. Co prawda ambitnie walczyli, ale wynikało to raczej z przestoju drużyny Lutnia Dębiec niż z lepszej gry. Dodatkowo gospodarze grali w tym meczu niezwykle skutecznie. W 39 minucie prowadzili 6:1. Ostatnie 10 minut należało do #PekabxSquad, który wykorzystał rozluźnienie w szeregach rywala i w tym czasie zdobył dwie bramki zmniejszając tym samym rozmiary porażki.

Lutnia Dębiec 2022


Strzelcy:

  • Bartosz Szymański 7'
  • Jakub Gryń 29'
  • Bartosz Szymański 30'
  • Marcin Daniel 32'
  • Marcin Daniel 35'
  • Bartosz Szymański 39'

Kary:

---

6

:

3

#PekabexSquad


Strzelcy:

  • 34' Dmytro Yesaulenko
  • 40' Dmytro Yesaulenko
  • 47' Dmytro Yesaulenko

Kary:

  • 45'Valentyn Stetsiuk

W drugim meczu Grupy B naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny z dolnej części tabeli. Mowa o ekipach Widocznych i Airpress FC. Oba zespoły mocno poprawiły grę i to sprawiło, że byliśmy świadkami emocjonującego spotkania. Początek dość wyrównany, ze wskazaniem na Widocznych, którzy kierowani od tyłu przez Przemysława Majera zaczęli z wysokiego "C". Już w 5 minucie Dawid Małkowski otworzył wynik spotkania. Gospodarze dobrze grali do 15 minuty. Potem inicjatywa należała do ekipy Airpress FC, która miała szansę na wyrównanie, lecz zawodziła skuteczność.
Początek drugiej połowy należał do Widocznych, którzy w 29 minucie podwyższyli na 2:0 po trafieniu Macieja Jeżewskiego. Airpress FC jednak szybko odpowiedział. Kontaktowego gola zdobył w 31 minucie Łukasz Stankiewicz. Gol zdobyty przez Łukasza spowodował, że goście jeszcze bardziej podkręcili tempo. Stworzyli sobie kilka dogodnych okazji zmarnowanych głównie przez Jakuba Czajkę. W 36 minucie Jakub zrehabilitował się za poprzednie niewykorzystane okazje i doprowadził do remisu. Mało tego, w 44 minucie Airpress już prowadził dzięki trafieniu Jakuba. Zdeterminowany zespół Widocznych walczył do końca o korzystny wynik i na 3 minuty przed końcem doprowadził do remisu 3:3. Podział punktów nie zadowalał żadnej z ekip i obie drużyny walczyły o pełną pulę. Bliżsi zwycięstwa byli gracze Widocznych lecz w samej końcówce zmarnowali doskonałą okazję.

Widoczni


Strzelcy:

  • Dawid Małkowski 5'
  • Maciej Jeżewski 29'
  • Adrian Leszczyński 47'

Kary:

---

3

:

3

Airpress FC


Strzelcy:

  • 31' Michał Stankiewicz
  • 36' Jakub Czajka
  • 44' Jakub Czajka

Kary:

  • 39'Wojciech Majewski

 

                                                                                                                                                                    Pozdrawiam

                                                                                                                                                               Marcin Chmielewski